Czy aby nie La Toya? do niej też ma odnosić się Superfly Sisterkaem pisze:No kto, hmm?
Interpretuj tekst!
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- SuperFlyB.
- Posty: 393
- Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
- Skąd: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy
Michael Jackson pisze:And who gave you the right to shame my family?
And who gave you the right to shake my baby, she needs me
And who gave you the right to shame my family tree?
Piosenka ewaluowała do znanej nam formy od [prawdopodobnie] 1992 do 1997 roku. Książka La Toyi ukazała się w lutym 1991 roku. W sierpniu wybuchła bomba z oskarżeniem o molestowanie. Druga część Rodziny Adamsów miała premierę w listopadzie 1993 roku. W grudniu 1993 roku La Toya odbyła konferencję w Tel Avivie.
Nie wiem czy Superfly Sister, ale jakby nie było, "potrząsała drzewo genealogiczne" Michaela swoją książką, uskarżając ich mamę o obłudę czy Janet (Katherine zresztą też) o antysemityzm, co zresztą Janet próbowała dementować.
Michael miał uczucia ojcowskie wobec Janet, ona może swobodnie mieścić w pojęciu "my baby".
La Toya bardzo szczegółowo opisała solowe dokonania Michaela, za to o płytach Janet, ekstremalnie popularnej w czasach wydania książki La Toyi, wypowiada się zdawkowo. Nie wiem zupełnie, na co La Toya liczyła, robiąc takie zabiegi. Odpowiedź Michaela na jej książkę była żadna. W wywiadzie dla Oprah poproszony o opinię wykręcił się sianem. Ja mu kompletnie nie wierzę, że jej nie przeczytał, choć rozumiem że bał się być nielojalny wobec reszty rodziny- zwłaszcza kobiet. Poniekąd zdradził siostrę i zostawił ją samą, jakby patrzeć z punktu widzenia La Toyi, która w dziwny sposób bardzo fizycznie upodobniła się do Michaela Jacksona w latach 90., by dziś znowu przypominać tę z wczesnych lat 80.Michael Jackson pisze:Tell me are you the ghost of jealousy
Gwoździem do trumny była konferencja w Izraelu. W najgorszym dla Michaela momencie wyskoczyła z taką armatą.Michael Jackson pisze:You put a knife in my back
Shot an arrow in me!
Przez wiele lat zastanawiałem się, jak on to rozegrał w swoim sercu. Z informacji zebranych- a jakże, na wikipedii maluje się jednak zgoła inny obraz, który Michael poznał dopiero lata później. La Toya była regularnie bita przez męża. Postawiła się w fatalnej sytuacji, próbując oderwać się od sklejającej rodziny, a jednocześnie trafiając z deszczu pod rynnę. Dość sensownie zebrany skrót ukazuje siostrę Michaela jako klasyczną ofiarę przemocy, która tak bardzo nie wierzy w siebie, że ulega wszelkim metodom manipulacji wierząc, że bez niego sobie nie poradzi i że on może z nią zrobić wszystko. I nie ma tłumaczeń, że przecież mogła się po prostu wyswobodzić przy pierwszej lepszej okazji. Wici przemocy są zbyt silne.
Opisy pobić są drastyczne.
Osaczenie silne na tyle, by móc uwierzyć katowi, że jak publicznie nie oskarży brata, to on rzeczywiście może zabić jej rodzeństwo. Wcześniej odebrał jej paszport, przejął konta bankowe i trzymał pod kluczem, w obecności ochroniarzy.In 1993, in their New York home, Gordon beat Jackson repeatedly with a heavy brass dining room chair, leaving Jackson with black eyes, swollen lip and chin "the size of a clenched fist," cuts requiring 12 mouth stitches and contusions on her face, arms, legs and back. Jackson lost consciousness during the beating, leading Gordon to believe she was dead. She recalled, "He called his friends and said, 'She's dead. I killed her,' because I was lying in a puddle of blood and I was out." Gordon was arrested but then released, claiming he beat Jackson in self defense
Ostatecznie uwolniła się od Gordona w 1996 roku, dzięki Randy'emu.
La Toya twierdzi, że Michael jej wybaczył.
Najciekawszym jest podobieństwo losów La Toyi i Michaela w sensie łatwości w byciu zwodzonym i wykorzystanym. To pokazuje, że prasa i Sneddon to szczyt góry lodowej, geneza problemu tkwi głębiej. I gdyby nie Sneddon i oskarżenie o molestowanie, mogłoby zdarzyć się coś innego, co by doprowadziło do podobnych tragedii. Oskarżenie to pretekst do uruchomienia całej tej lawiny z emocjonalnym rozbiciem, wchodzeniem w rolę ofiary i ostatecznie życiową przegraną.I was crying saying: 'I'm so sorry, I'm so sorry.' He just held me tight and said: 'I am your brother, I always knew it wasn't you saying those words."
Swoją drogą widzę dziś, że co druga gwiazda doświadcza przekłamań w prasie i zmanipulowanych informacji na swój temat. Z naszego podwórka, z wypowiedzi Gawlińskiego dla Machiny:
Zamówiłem kiedyś w restauracji koniak, kawę i ciastko. Koniak, już wiem dlaczego, dostałem w wielkiej szklance, którą kelner postawił tak, żeby siedzący w krzakach gość ładnie to sfotografował. Napisali potem: "Gawliński na śniadanie pije whisky". To rzeczywistość większości osób publicznych i stąd pewnie Breaking News nie wzbudza nic poza politowaniem, odpuszczając już sobie wątek kto tam śpiewa i ile Michaela w Michaelu. Miał nieszczęście w byciu pierwszym w tak osaczającym uścisku mediów (ale nie pierwszym osaczonym przez opinię publiczną). Potrzeba teraz innej gwiazdy, która będzie umiała rozegrać temat żądnej krwi prasy bez melodramatycznego tonu, w który Michael tak bardzo uciekał i który po części go zgubił.
Przy okazji nie wiedziałem, że koncert La Toyi w Sopocie ukazał się na DVD.
Propos duchów, wiecie co u Speed Demona? Zniknął jak kamfora.
Tekst tygodnia:
Believe In Yourself
Album: The Wiz (1978)
Autor tekstu: Charlie Smalls
Posłuchaj na YT (Dorota)
Posłuchaj na YT (Glinda)
Trochę historii:
Believe In Yourself w filmie wpierw jest śpiewane do przyjaciół przez Dorotę. Potem ten utwór, z nieco zmienionym tekstem wykonuje Glinda kierując go do Doroty.
Glindę w The Wiz gra Lena Horne- amerykańska czarnoskóra aktorka filmowa i śpiewaczka, która zasłynęła z tego, że walczyła z rasizmem by zostać aktorką. Lena Horne w latach 40. była żywym znakiem zmieniających się czasów. Jako pierwsza czarnoskóra aktorka podpisała gwiazdorski kontrakt z jedną z hollywoodzkich wytwórni. Jako pierwsza czarnoskóra piosenkarka zaśpiewała z towarzyszeniem składającego się wyłącznie z białych bigbandów. Jako pierwsza czarnoskóra gwiazda zaśpiewała w sławnym nocnym klubie Copacabana. Znana była z pięknego głosu, dzięki któremu śpiewała zarówno standardy jazzowe, jak i bluesowe. Już jako 16-latka śpiewała w chórku w sławnym nowojorskim klubie jazzowym Cotton Club.
Od lat 40. pojawiła się w wielu filmach - często jednak śpiewała tam piosenki, dzięki czemu sceny z jej udziałem można było wyciąć z kopii filmu przeznaczonych do rozpowszechniania na południu USA. W latach 50. znalazła się na indeksie, bo była oskarżana - podobnie jak wielu ludzi Hollywoodu o lewicowych poglądach - o sympatie komunistyczne.
W latach 60., już jako wielka gwiazda, zaangażowała się w ruch na rzecz równouprawnienia rasowego w Ameryce, choć już wcześniej wielokrotnie występowała przeciwko rasizmowi (podczas wojny, gdy jeździła do Europy śpiewać dla żołnierzy, odmówiła występów przed publicznością dzieloną na sektory według koloru skóry). Wystąpiła też na sławnym wiecu w Waszyngtonie w 1963 roku, gdy Martin Luther King stojąc na schodach pomnika Lincolna mówił o swym śnie o kraju, w którym czarni i biali są traktowani tak samo. źródło
Horne była teściową reżysera The Wiz, Sidneya Lumeta. Zmarła 9. maja 2010 roku.
Piosenkarka wykonywała Believe In Yourself na żywo- obejrzyj tu, od 4:42.
Scenariusz filmu, jak i sama piosenka Believe In Yourself jest zainspirowana seminarium est Wernera Erharda (akcentującego odpowiedzialność za własne życie), pod którego dużym wrażeniem według jednego z producentów, Roba Cohena, była Diana Ross i scenarzysta, Joel Schumacher. W książce The Grove Book of Hollywood autorzy przywołują kompozycję Believe In Yourself jak i przesłanie dane Dorocie przez Glindę jako teksty zainspirowane est.
Beneficjentami seminariów Erharda byli też min. Cher, Jeff Bridges i Yoko Ono.
If you believe
Within your heart you'll know
That no one can change
The path that you must go
Believe what you feel
And know you're right, because
The time will come around
When you say it's yours
Believe there's a reason to be
Believe you can make time stand still
You know from the moment you try
If you believe
I know you will
Believe in yourself, right from the start
You'll have brains
You'll have a heart
You'll have courage
To last your whole life through
If you believe in yourself
If you believe in yourself
If you believe in yourself
As I believe in you
Glinda
If you believe
Within your heart
You'll know that no one can change
The path that you must go
Believe what you feel
And know you're right because
The time will come around
When you'll say it's yours
Believe that you can go home
Believe you can float on air
Then click your heels three times
If you believe
Then you'll be there
That's why I want you to
Believe in yourself
Right from the start
Believe in the magic
Right there in your heart
Go ahead believe all these things
Not because I told you to
But believe in yourself
If you believe in yourself
Just believe in yourself
As I believe in you
Dorota: O co chodzi?
Strach Na Wróble: Nigdy nie zdobędę rozumu.
Blaszany Drwal: A ja serca.
Strachliwy Lew: A ja odwagi.
Dorota: Nie musicie ich zdobywać. Zawsze je mieliście. Strachu. Wpadłeś na pomysł jak odnaleźć drogę brukowaną żółtą kostką. I jak pokonać Złowieszczkę. Zawsze znalazłeś jakieś mądre rozwiązanie. Nieprawda? Lwie. Nie poddałeś się nawet wtedy gdy Złowieszczka powiesiła Cię za ogon. I Ty, Blaszany Drwalu. Nie znam nikogo, kto ma więcej serca od Ciebie. Nie potrzebowaliście niczego od fałszywego czarnoksiężnika.
Strachliwy Lew: Dorotko, a co z Tobą? Już nigdy nie dotrzesz z powrotem do domu.
Dorota: Chyba muszę się zdać na Was i zamieszkać z Toto w Szmaragdowym Grodzie.
Glinda: Byłaś wystarczająco mądra i dobra by pomóc odkryć przyjaciołom co w nich drzemie. Sama to w sobie odkryjesz.
Dorota: Dom? We mnie? Nie rozumiem.
Glinda: Dziecko, każdy z nas musi odnaleźć swój dom. To niekoniecznie tam, gdzie się je i śpi. Dom to wewnętrzne przekonanie że zna się własne serce i odwagę. Jeśli dobrze znamy siebie, czujemy sie wszędzie jak w domu.
Uwierz w siebie
tłum. Universal Pictures (Poland)
Dorota
Jeśli uwierzysz
W głębi serca wiesz dobrze
Że nikt zmienić się nie może
Ścieżki którą kroczysz
Uwierz w to co czujesz
Wiem że tak powinno być
Bo przyjdzie taki dzień
Gdy powiesz że to Twoje jest
Uwierz że warto jest żyć
Ze czas stanąć może dla pamiętnych chwil
Tylko spróbuj, a przekonasz się od razu
Jeśli uwierzyć zaczniesz
Wiem że potrafisz
Uwierz w siebie
Od samego początku
Masz rozum
Masz serce
I odwagi na tyle
By na całe życie starczyło
Jeśli tylko uwierzysz w siebie
Tak jak ja uwierzę w Ciebie
Glinda
Jeśli uwierzysz
W głębi serca wiesz dobrze
Że nikt zmienić się nie może
Ścieżki którą kroczysz
Uwierz w to co czujesz
Wiem że tak powinno być
Bo przyjdzie taki dzień
Gdy powiesz że to Twoje jest
Uwierz że możesz znaleźć dom
Że w obłokach bujać możesz
Stuknij obcasami trzy razy
Jeśli uwierzysz chcesz
Znajdziesz się tam, to wiesz
Dlatego właśnie chcę
Byś uwierzyła w siebie
Wcale się nie zastanawiaj
Od początku uwierz w magię
Z głębi serca, tak szczerze
Postaraj się uwierzyć
Nie dlatego ze Ci każę
Musisz sama uwierzyć
Uwierzyć w siebie
Tak jak ja uwierzyłam w Ciebie
Czarnoksiężnik: Czy możesz coś zrobić dla mnie?
Dorota: Oni szukali tego, co przecież mieli w sobie. Ale nie wiem co w Tobie drzemie. Będziesz musiał sam to odkryć. Lecz jedno wiem, że nie odkryjesz gdy będziesz sobie tu bezpiecznie siedział. Mnie sie to nigdy nie udało. Nie tędy droga. Musisz wyjść światu naprzeciw. A musisz zacząć od tego by inni zobaczyli kim naprawdę jesteś.
[Czarnoksiężnik cofa się niezadowolony].
Strach na Wróble: Powodzenie, sława i fortuna.. To wszystko złudzenie. Jedyne co się naprawdę liczy to przyjaźń, którą się dzieli we dwoje.
Dorota: To piękne słowa. Kto to powiedział?
Strach na Wróble: Ja.
Blaszany Drwal: Nawet jeśli mam wrócić na złomowisko i robić za poduszkę dla Kruszynki.. Nie przeszkadza mi to, bo zaznałem prawdziwej miłości.
Strachliwy Lew: Gdyby nie Ty, nadal stałbym na tym cokole, bojąc się życia.
Dorota: Ja też.
テキストを解釈しなさい!
Tekst tygodnia:
Believe In Yourself
Album: The Wiz (1978)
Autor tekstu: Charlie Smalls
Posłuchaj na YT (Dorota)
Posłuchaj na YT (Glinda)
Trochę historii:
Believe In Yourself w filmie wpierw jest śpiewane do przyjaciół przez Dorotę. Potem ten utwór, z nieco zmienionym tekstem wykonuje Glinda kierując go do Doroty.
Glindę w The Wiz gra Lena Horne- amerykańska czarnoskóra aktorka filmowa i śpiewaczka, która zasłynęła z tego, że walczyła z rasizmem by zostać aktorką. Lena Horne w latach 40. była żywym znakiem zmieniających się czasów. Jako pierwsza czarnoskóra aktorka podpisała gwiazdorski kontrakt z jedną z hollywoodzkich wytwórni. Jako pierwsza czarnoskóra piosenkarka zaśpiewała z towarzyszeniem składającego się wyłącznie z białych bigbandów. Jako pierwsza czarnoskóra gwiazda zaśpiewała w sławnym nocnym klubie Copacabana. Znana była z pięknego głosu, dzięki któremu śpiewała zarówno standardy jazzowe, jak i bluesowe. Już jako 16-latka śpiewała w chórku w sławnym nowojorskim klubie jazzowym Cotton Club.
Od lat 40. pojawiła się w wielu filmach - często jednak śpiewała tam piosenki, dzięki czemu sceny z jej udziałem można było wyciąć z kopii filmu przeznaczonych do rozpowszechniania na południu USA. W latach 50. znalazła się na indeksie, bo była oskarżana - podobnie jak wielu ludzi Hollywoodu o lewicowych poglądach - o sympatie komunistyczne.
W latach 60., już jako wielka gwiazda, zaangażowała się w ruch na rzecz równouprawnienia rasowego w Ameryce, choć już wcześniej wielokrotnie występowała przeciwko rasizmowi (podczas wojny, gdy jeździła do Europy śpiewać dla żołnierzy, odmówiła występów przed publicznością dzieloną na sektory według koloru skóry). Wystąpiła też na sławnym wiecu w Waszyngtonie w 1963 roku, gdy Martin Luther King stojąc na schodach pomnika Lincolna mówił o swym śnie o kraju, w którym czarni i biali są traktowani tak samo. źródło
Horne była teściową reżysera The Wiz, Sidneya Lumeta. Zmarła 9. maja 2010 roku.
Piosenkarka wykonywała Believe In Yourself na żywo- obejrzyj tu, od 4:42.
Elizabeth Taylor o odejściu Leny Horne na twitterze pisze:Lena Horne...one of the most beautiful women in the world passed away today. Her dignity and grace and talent shall be remembered forever. 11 maj 2010 00:59:25 via web
God bless her always. I'll miss her. 11 maj 2010 00:59:51 via web
Scenariusz filmu, jak i sama piosenka Believe In Yourself jest zainspirowana seminarium est Wernera Erharda (akcentującego odpowiedzialność za własne życie), pod którego dużym wrażeniem według jednego z producentów, Roba Cohena, była Diana Ross i scenarzysta, Joel Schumacher. W książce The Grove Book of Hollywood autorzy przywołują kompozycję Believe In Yourself jak i przesłanie dane Dorocie przez Glindę jako teksty zainspirowane est.
Beneficjentami seminariów Erharda byli też min. Cher, Jeff Bridges i Yoko Ono.
DorothyMichael Jackson o znaczeniu The Wiz pisze:Bardzo lubiłem starego Czarodzieja z Oz, ale nowy scenariusz, który różnił się od przedstawienia z Broadwayu nie tyle duchem ile zakresem tematycznym, zadawał więcej pytań niż pierwsza wersja filmowa i w dodatku udzielał na nie odpowiedzi. Akcja starego filmu rozgrywała się w baśniowym królestwie, a jego atmosfera była nierealna i tajemnicza. W naszym filmie występowały realia, które potrafiło rozpoznać każde dziecko: podwórka szkolne, stacje metra i prawdziwe środowisko z którego wywodziła się Dorota. Nadal lubię oglądać ten film i przypominać sobie chwile spędzone na jego realizacji. Szczególnie podoba mi się scena, w której Diana pyta: Czego się boję? Tego, że nie wiem z czego jestem zrobiona..., bo sam wielokrotnie tak się czułem, nawet w szczęśliwych momentach mego życia. Śpiewa o tym, że trzeba pokonać strach z podniesioną głową iść prosto przed siebie. Ona wie- i wie to też widownia- że nie zatrzyma jej lęk przed niebezpieczeństwem.
(...) Wielka różnica między starym a nowym filmem polegała na tym, że w pierwotnej wersji Dorota otrzymuje wszystkie odpowiedzi od Glindy i jej przyjaciół z OZ, w nowej zaś sama dochodzi do swych wniosków. Wspaniała jest scena w której okazuje lojalność wobec swych trojga przyjaciół i odważnie staje do walki ze Złowieszczką. Nigdy nie zapomnę jak wspaniale śpiewała, tańczyła i grała Diana. Była idealnym wcieleniem Doroty. Po pokonaniu Złowieszczki wszyscy rzucają się do radosnego tańca. Tańcząc z Dianą przedstawiam w skrócie dzieje swej własnej kariery- od pierwszych nieporadnych kroków, aż do olśniewającego popisu na stole.
If you believe
Within your heart you'll know
That no one can change
The path that you must go
Believe what you feel
And know you're right, because
The time will come around
When you say it's yours
Believe there's a reason to be
Believe you can make time stand still
You know from the moment you try
If you believe
I know you will
Believe in yourself, right from the start
You'll have brains
You'll have a heart
You'll have courage
To last your whole life through
If you believe in yourself
If you believe in yourself
If you believe in yourself
As I believe in you
Glinda
If you believe
Within your heart
You'll know that no one can change
The path that you must go
Believe what you feel
And know you're right because
The time will come around
When you'll say it's yours
Believe that you can go home
Believe you can float on air
Then click your heels three times
If you believe
Then you'll be there
That's why I want you to
Believe in yourself
Right from the start
Believe in the magic
Right there in your heart
Go ahead believe all these things
Not because I told you to
But believe in yourself
If you believe in yourself
Just believe in yourself
As I believe in you
Dorota: O co chodzi?
Strach Na Wróble: Nigdy nie zdobędę rozumu.
Blaszany Drwal: A ja serca.
Strachliwy Lew: A ja odwagi.
Dorota: Nie musicie ich zdobywać. Zawsze je mieliście. Strachu. Wpadłeś na pomysł jak odnaleźć drogę brukowaną żółtą kostką. I jak pokonać Złowieszczkę. Zawsze znalazłeś jakieś mądre rozwiązanie. Nieprawda? Lwie. Nie poddałeś się nawet wtedy gdy Złowieszczka powiesiła Cię za ogon. I Ty, Blaszany Drwalu. Nie znam nikogo, kto ma więcej serca od Ciebie. Nie potrzebowaliście niczego od fałszywego czarnoksiężnika.
Strachliwy Lew: Dorotko, a co z Tobą? Już nigdy nie dotrzesz z powrotem do domu.
Dorota: Chyba muszę się zdać na Was i zamieszkać z Toto w Szmaragdowym Grodzie.
Glinda: Byłaś wystarczająco mądra i dobra by pomóc odkryć przyjaciołom co w nich drzemie. Sama to w sobie odkryjesz.
Dorota: Dom? We mnie? Nie rozumiem.
Glinda: Dziecko, każdy z nas musi odnaleźć swój dom. To niekoniecznie tam, gdzie się je i śpi. Dom to wewnętrzne przekonanie że zna się własne serce i odwagę. Jeśli dobrze znamy siebie, czujemy sie wszędzie jak w domu.
Uwierz w siebie
tłum. Universal Pictures (Poland)
Dorota
Jeśli uwierzysz
W głębi serca wiesz dobrze
Że nikt zmienić się nie może
Ścieżki którą kroczysz
Uwierz w to co czujesz
Wiem że tak powinno być
Bo przyjdzie taki dzień
Gdy powiesz że to Twoje jest
Uwierz że warto jest żyć
Ze czas stanąć może dla pamiętnych chwil
Tylko spróbuj, a przekonasz się od razu
Jeśli uwierzyć zaczniesz
Wiem że potrafisz
Uwierz w siebie
Od samego początku
Masz rozum
Masz serce
I odwagi na tyle
By na całe życie starczyło
Jeśli tylko uwierzysz w siebie
Tak jak ja uwierzę w Ciebie
Glinda
Jeśli uwierzysz
W głębi serca wiesz dobrze
Że nikt zmienić się nie może
Ścieżki którą kroczysz
Uwierz w to co czujesz
Wiem że tak powinno być
Bo przyjdzie taki dzień
Gdy powiesz że to Twoje jest
Uwierz że możesz znaleźć dom
Że w obłokach bujać możesz
Stuknij obcasami trzy razy
Jeśli uwierzysz chcesz
Znajdziesz się tam, to wiesz
Dlatego właśnie chcę
Byś uwierzyła w siebie
Wcale się nie zastanawiaj
Od początku uwierz w magię
Z głębi serca, tak szczerze
Postaraj się uwierzyć
Nie dlatego ze Ci każę
Musisz sama uwierzyć
Uwierzyć w siebie
Tak jak ja uwierzyłam w Ciebie
Czarnoksiężnik: Czy możesz coś zrobić dla mnie?
Dorota: Oni szukali tego, co przecież mieli w sobie. Ale nie wiem co w Tobie drzemie. Będziesz musiał sam to odkryć. Lecz jedno wiem, że nie odkryjesz gdy będziesz sobie tu bezpiecznie siedział. Mnie sie to nigdy nie udało. Nie tędy droga. Musisz wyjść światu naprzeciw. A musisz zacząć od tego by inni zobaczyli kim naprawdę jesteś.
[Czarnoksiężnik cofa się niezadowolony].
Strach na Wróble: Powodzenie, sława i fortuna.. To wszystko złudzenie. Jedyne co się naprawdę liczy to przyjaźń, którą się dzieli we dwoje.
Dorota: To piękne słowa. Kto to powiedział?
Strach na Wróble: Ja.
Blaszany Drwal: Nawet jeśli mam wrócić na złomowisko i robić za poduszkę dla Kruszynki.. Nie przeszkadza mi to, bo zaznałem prawdziwej miłości.
Strachliwy Lew: Gdyby nie Ty, nadal stałbym na tym cokole, bojąc się życia.
Dorota: Ja też.
テキストを解釈しなさい!
Czym dla Doroty jest Strach Na Wróble bez rozumu, Blaszany Drwal bez serca i Strachliwy Lew bez odwagi?
Tekst tygodnia:
Home
Album: The Wiz (1978)
Autor tekstu: Charlie Smalls
Posłuchaj na YT
Trochę historii:
Home jest piosenką napisaną dla musicalu wystawianego na Broadwayu w 1975 roku. Piosenka była wykonywana przez Stephanie Mills. Potem została wykorzystana w filmie The Wiz, gdzie śpiewała ją Diana Ross. Utwór też pojawił się na ścieżce dźwiękowej do filmu, wydanej na winylu i płycie kompaktowej. Piosenka też została umieszczona na albumie Stephanie Mills i dotarła do #1 na liście Billboard Hot Black Singles, zrzucając z topu Don't Take It Personal Jermiane'a Jacksona.
Kompozycja była wykonywana na koncertach przez Dianę Ross.
Whitney Houston zadebiutowała wykonaniem Home w The Merv Griffin Show 29. kwietnia 1985 roku. Po utwór sięgało też wielu innych wykonawców.
W 2010 roku piosenkę wykorzystano w serialu Glee.
La Toya Jackson napisała w autobiografii, że wraz z Michaelem szczególne znaczenie przydawali utworowi Home.
Piosenka Home pojawia się też, jako jedna z nielicznych w całości, w mini- serialu The Jacksons.. An Amercan Dream, w nowym wykonaniu, w scenie w której Michael krótko po poparzeniu w reklamie Pepsi wspomina swoje dzieciństwo.
Stephanie Mills, pierwsza która wykonywała Home, twierdzi że próbowała uwieść Michaela. Odpierała też zarzuty, które padały pod jego adresem przez ostatnie 2 dekady.
When I think of home
I think of a place where there's love overflowing
I wish I was home
I wish I was back there with the things I been knowing
Wind that makes the tall trees bend into leaning
Suddenly the snowflakes that fall have a meaning
Sprinklin' the scene, makes it all clean
Maybe there's a chance for me to go back there
Now that I have some direction
It would sure be nice to be back home
Where there's love and affection
And just maybe I can convince time to slow up
Giving me enough time in my life to grow up
Time be my friend, let me start again
Suddenly my world has changed it's face
But I still know where I'm going
I have had my mind spun around in space
And yet I've watched it growing
If you're list'ning God
Please don't make it hard to know
If we should believe in the things that we see
Tell us, should we run away
Should we try and stay
Or would it be better just to let things be?
Living here, in this brand new world
Might be a fantasy
But it taught me to love
So it's real, real to me
And I've learned
That we must look inside our hearts
To find a world full of love
Like yours
Like me
Like home...
Dom
tłum. Universal Pictures (Poland)
Kiedy myślę o domu widzę miejsce miłością przepełnione
Wszędzie jest dobrze, ale najlepiej jest w domu
Tam wszystko jest znajome
Nawet wiatr drzewa kołyszący
I płatki śniegu wirujące
Wszędzie jest biało i czysto dokoła
Może istnieje szansa, bym do domu wróciła
Teraz wiem lepiej dokąd zmierzam
Znowu w domu chciałabym znaleźć się
Gdzie rodzinne ciepło jest i kochanie
I może mi się uda przekonać czas, by zwolnił
Bym dorosnąć mogła, by stracone lata uwolnił
Czasie wyrozumiały bądź, proszę
Od nowa zacząć muszę
Nagle mój świat cały stanął do góry nogami
Lecz nadal wiem dokąd zmierzam
Jeśli słyszysz mnie Boże
Proszę nie utrudniaj mi tego
Czy mam wierzyć w to, co widzę
Czy słuchać serca mego?
Przygody w tym świecie
To fantazja jest zapewne
Lecz nauczyły mnie kochać
I to prawdziwe jest
Prawdziwe dla mnie
Nauczyłam się, że należy zajrzeć głęboko w serce
Aby znaleźć w nim
Świat pełen miłości
Mój świat, Twój świat
Nasz dom
Iテキストを解釈しなさい!
Tekst tygodnia:
Home
Album: The Wiz (1978)
Autor tekstu: Charlie Smalls
Posłuchaj na YT
Trochę historii:
Home jest piosenką napisaną dla musicalu wystawianego na Broadwayu w 1975 roku. Piosenka była wykonywana przez Stephanie Mills. Potem została wykorzystana w filmie The Wiz, gdzie śpiewała ją Diana Ross. Utwór też pojawił się na ścieżce dźwiękowej do filmu, wydanej na winylu i płycie kompaktowej. Piosenka też została umieszczona na albumie Stephanie Mills i dotarła do #1 na liście Billboard Hot Black Singles, zrzucając z topu Don't Take It Personal Jermiane'a Jacksona.
Kompozycja była wykonywana na koncertach przez Dianę Ross.
Whitney Houston zadebiutowała wykonaniem Home w The Merv Griffin Show 29. kwietnia 1985 roku. Po utwór sięgało też wielu innych wykonawców.
W 2010 roku piosenkę wykorzystano w serialu Glee.
La Toya Jackson napisała w autobiografii, że wraz z Michaelem szczególne znaczenie przydawali utworowi Home.
Piosenka Home pojawia się też, jako jedna z nielicznych w całości, w mini- serialu The Jacksons.. An Amercan Dream, w nowym wykonaniu, w scenie w której Michael krótko po poparzeniu w reklamie Pepsi wspomina swoje dzieciństwo.
Stephanie Mills, pierwsza która wykonywała Home, twierdzi że próbowała uwieść Michaela. Odpierała też zarzuty, które padały pod jego adresem przez ostatnie 2 dekady.
When I think of home
I think of a place where there's love overflowing
I wish I was home
I wish I was back there with the things I been knowing
Wind that makes the tall trees bend into leaning
Suddenly the snowflakes that fall have a meaning
Sprinklin' the scene, makes it all clean
Maybe there's a chance for me to go back there
Now that I have some direction
It would sure be nice to be back home
Where there's love and affection
And just maybe I can convince time to slow up
Giving me enough time in my life to grow up
Time be my friend, let me start again
Suddenly my world has changed it's face
But I still know where I'm going
I have had my mind spun around in space
And yet I've watched it growing
If you're list'ning God
Please don't make it hard to know
If we should believe in the things that we see
Tell us, should we run away
Should we try and stay
Or would it be better just to let things be?
Living here, in this brand new world
Might be a fantasy
But it taught me to love
So it's real, real to me
And I've learned
That we must look inside our hearts
To find a world full of love
Like yours
Like me
Like home...
Dom
tłum. Universal Pictures (Poland)
Kiedy myślę o domu widzę miejsce miłością przepełnione
Wszędzie jest dobrze, ale najlepiej jest w domu
Tam wszystko jest znajome
Nawet wiatr drzewa kołyszący
I płatki śniegu wirujące
Wszędzie jest biało i czysto dokoła
Może istnieje szansa, bym do domu wróciła
Teraz wiem lepiej dokąd zmierzam
Znowu w domu chciałabym znaleźć się
Gdzie rodzinne ciepło jest i kochanie
I może mi się uda przekonać czas, by zwolnił
Bym dorosnąć mogła, by stracone lata uwolnił
Czasie wyrozumiały bądź, proszę
Od nowa zacząć muszę
Nagle mój świat cały stanął do góry nogami
Lecz nadal wiem dokąd zmierzam
Jeśli słyszysz mnie Boże
Proszę nie utrudniaj mi tego
Czy mam wierzyć w to, co widzę
Czy słuchać serca mego?
Przygody w tym świecie
To fantazja jest zapewne
Lecz nauczyły mnie kochać
I to prawdziwe jest
Prawdziwe dla mnie
Nauczyłam się, że należy zajrzeć głęboko w serce
Aby znaleźć w nim
Świat pełen miłości
Mój świat, Twój świat
Nasz dom
Iテキストを解釈しなさい!
Kaem, to teraz analizujemy jednocześnie dwa utwory? Bo się pogubiłam...
Widzę, że wszystkich analizatorów gdzieś wywiało, sama chciałabym coś napisać, ale zagrzebana w bibliografiach, planach prezentacji, sprawozdaniach i wypracowaniach nie potrafię znaleźć ani chwili luzu, żeby się spokojnie nad tekstem zastanowić... Może za tydzień, może za dwa, powoli zacznę wracać do świata żywych.
Tak się nawet przymierzałam do kilku słów w temacie (gdzieś w przelocie, w wolnej chwili o którą ostatnio trudno) a tu widzę, że już nie tylko jeden tekst, ale aż dwa...
Oj, podkręcasz tempo, podkręcasz
Nie pozostaje mi nic innego, jak uwierzyć w siebie, uwierzyć, że znajdę chwilę gdzieś między północą a czwartą nad ranem i coś tutaj napiszę. Oby!
Widzę, że wszystkich analizatorów gdzieś wywiało, sama chciałabym coś napisać, ale zagrzebana w bibliografiach, planach prezentacji, sprawozdaniach i wypracowaniach nie potrafię znaleźć ani chwili luzu, żeby się spokojnie nad tekstem zastanowić... Może za tydzień, może za dwa, powoli zacznę wracać do świata żywych.
Tak się nawet przymierzałam do kilku słów w temacie (gdzieś w przelocie, w wolnej chwili o którą ostatnio trudno) a tu widzę, że już nie tylko jeden tekst, ale aż dwa...
Oj, podkręcasz tempo, podkręcasz
Nie pozostaje mi nic innego, jak uwierzyć w siebie, uwierzyć, że znajdę chwilę gdzieś między północą a czwartą nad ranem i coś tutaj napiszę. Oby!
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
Te teksty wynikają jeden z drugiego, piosenki następują po sobie w filmie, więc i lepiej, by i tu były koło siebie.
Same teksty raczej są i proste (mają być, w końcu to bajka), ale myślę o nich mając w pamięci cały kontekst filmu- szczególnie że są jego kulminacją. I niezwykłe popisy Diany i Leny. Chciałoby się rzec: interpretuj film!
The Wiz według mnie to film o ciągłej wędrówce. Bohaterowie przecież cały czas są w drodze. Ujmuje mnie to. Z tą wędrówką przychodzi przygoda, ale też ciągłe zmagania się z sobą. Jakże często niby przypadkiem, wtórne skutki naszych dążeń stają się kluczowymi. Ów wędrówka niechcąco, niezamierzenie demaskuje mity życiowe bohaterów i ludzi, z którymi się spotykają. Ujawnienie, kim jest Czarnoksiężnik, ale też czego sami szukają- a mają w sobie- jest bardzo symboliczne. I nie wiem, czy takie banalne. Dla mnie ciągle w życiu odkrywczym są proste prawdy, bo zwykle mam tendencje do komplikowania sobie życia, by uciec przed oczywistością, która w końcu i tak mnie dopada.
Pojęcie domu jako uwewnętrznionego poczucia bezpieczeństwa, jak to w tekście jest napisane, fascynuje mnie. Kiedyś wspominałem o opowieści koleżanki, która upajała się staniem obok osoby, z której bił wewnętrzny spokój, choć ewidentnie nie była stąd. To był początek jakiegoś sympozjum, gdzie ludzie niespokojnie kręcili się, szukali znajomych twarzy, by poczuć się swobodniej. Tymczasem tamta osoba nie miała tego zdenerwowania, jakby była u siebie. Fascynuje mnie to, gdyż mnie samemu ten spokój ostatnio, jak nie w ogóle, trudno znaleźć. Szczególnie, że właśnie definiuję i umiejscawiam pojęcie domu jako swego miejsca na świecie, w swoim życiu. W sensie nie tylko budynku, ale też miasta i ludzi wokoło, których sobie dobierałem przez lata całe. Pochodzę z małego miasta i trochę jak Dorota z The Wiz uczepiłem się go. Tak naprawdę odkryciem dla mnie nie tak dawno temu naprawdę było, że wszędzie może być podobnie.
Strach, odwaga i serce.. Przyjaciele Doroty moim zdaniem są symbolami jej własnych uczuć, towarzyszących wędrówce, którą nazywamy dorastaniem. Nawet nie takim adolescencyjnym, a trwającym całe życie. Powoli, wolniej niż bym tego sobie życzył, dociera do mnie, że pomimo wszelkich trudów i przykrości, życie to jednak przygoda. Z perspektywą happy endu, no ale to już inna kwestia.
Same teksty raczej są i proste (mają być, w końcu to bajka), ale myślę o nich mając w pamięci cały kontekst filmu- szczególnie że są jego kulminacją. I niezwykłe popisy Diany i Leny. Chciałoby się rzec: interpretuj film!
The Wiz według mnie to film o ciągłej wędrówce. Bohaterowie przecież cały czas są w drodze. Ujmuje mnie to. Z tą wędrówką przychodzi przygoda, ale też ciągłe zmagania się z sobą. Jakże często niby przypadkiem, wtórne skutki naszych dążeń stają się kluczowymi. Ów wędrówka niechcąco, niezamierzenie demaskuje mity życiowe bohaterów i ludzi, z którymi się spotykają. Ujawnienie, kim jest Czarnoksiężnik, ale też czego sami szukają- a mają w sobie- jest bardzo symboliczne. I nie wiem, czy takie banalne. Dla mnie ciągle w życiu odkrywczym są proste prawdy, bo zwykle mam tendencje do komplikowania sobie życia, by uciec przed oczywistością, która w końcu i tak mnie dopada.
Pojęcie domu jako uwewnętrznionego poczucia bezpieczeństwa, jak to w tekście jest napisane, fascynuje mnie. Kiedyś wspominałem o opowieści koleżanki, która upajała się staniem obok osoby, z której bił wewnętrzny spokój, choć ewidentnie nie była stąd. To był początek jakiegoś sympozjum, gdzie ludzie niespokojnie kręcili się, szukali znajomych twarzy, by poczuć się swobodniej. Tymczasem tamta osoba nie miała tego zdenerwowania, jakby była u siebie. Fascynuje mnie to, gdyż mnie samemu ten spokój ostatnio, jak nie w ogóle, trudno znaleźć. Szczególnie, że właśnie definiuję i umiejscawiam pojęcie domu jako swego miejsca na świecie, w swoim życiu. W sensie nie tylko budynku, ale też miasta i ludzi wokoło, których sobie dobierałem przez lata całe. Pochodzę z małego miasta i trochę jak Dorota z The Wiz uczepiłem się go. Tak naprawdę odkryciem dla mnie nie tak dawno temu naprawdę było, że wszędzie może być podobnie.
Strach, odwaga i serce.. Przyjaciele Doroty moim zdaniem są symbolami jej własnych uczuć, towarzyszących wędrówce, którą nazywamy dorastaniem. Nawet nie takim adolescencyjnym, a trwającym całe życie. Powoli, wolniej niż bym tego sobie życzył, dociera do mnie, że pomimo wszelkich trudów i przykrości, życie to jednak przygoda. Z perspektywą happy endu, no ale to już inna kwestia.
czytam Kaem Twoją interpretację i myślę że to nie o Dorotce czy o Tobie ale także o mnie...
Odkrycie prawdy że Zycie To Naprawdę Podróż z przygodami dało mi niesamowitą wolność.
Początkowo ulegałam konwenansowi i narzuconym regułom, życiu wg instrukcji dom szkoła matura studia praca rodzina dziecko kariera kolejne urodziny a to wypada a to nie wypada i……kiedy okazało się że ta instrukcja nie działa a życie jest nieprzewidywalną podróżą pozbyła mnie barier. Ogromny dysonans który powstał po starciu z zaprogramowaną przez otoczenie codziennością a bęckami dłuższy czas nieźle namieszał mi w znalezieniu siebie.
Teraz przyjmuje wszystko co spotykam w drodze z akceptacją i pytam co mnie to ma nauczyć nowego? Nie ma rzeczy stałych, stała jestem tylko ja w środku. A największym odkryciem była dla mnie cierpliwość i to że „sprawy zwykle rozwiązują się same i nie ma co panikować”
I jak zwykle pojechałam trochę off top.
wtórne skutki naszych dążeń stają się kluczowym
pięknie powiedziane.Trzeba spaść z naprawdę wysokiej góry żeby zobaczyć inny szczyt i zacząć się na niego wspinać.
Odkrycie prawdy że Zycie To Naprawdę Podróż z przygodami dało mi niesamowitą wolność.
Początkowo ulegałam konwenansowi i narzuconym regułom, życiu wg instrukcji dom szkoła matura studia praca rodzina dziecko kariera kolejne urodziny a to wypada a to nie wypada i……kiedy okazało się że ta instrukcja nie działa a życie jest nieprzewidywalną podróżą pozbyła mnie barier. Ogromny dysonans który powstał po starciu z zaprogramowaną przez otoczenie codziennością a bęckami dłuższy czas nieźle namieszał mi w znalezieniu siebie.
Teraz przyjmuje wszystko co spotykam w drodze z akceptacją i pytam co mnie to ma nauczyć nowego? Nie ma rzeczy stałych, stała jestem tylko ja w środku. A największym odkryciem była dla mnie cierpliwość i to że „sprawy zwykle rozwiązują się same i nie ma co panikować”
I jak zwykle pojechałam trochę off top.
wtórne skutki naszych dążeń stają się kluczowym
pięknie powiedziane.Trzeba spaść z naprawdę wysokiej góry żeby zobaczyć inny szczyt i zacząć się na niego wspinać.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Kurcze, ta piosenka od początku ujęła mnie melodią i tekstem. Są różne definicje życia - życie jako teatr, życie jako podróż... Jeżeli podróż, to dokąd? Ważne jest to, żeby wyznaczać sobie jakieś cele, coś do czego się dąży, bo takie podróżowanie dla samej przyjemności podróżowania... Cóż, niektórym może pasuje, ja czułabym się trochę zagubiona. A z drugiej strony - dom, miejsce, do którego zawsze możemy wrócić, jakaś opoka, coś co daje nam siłę i zachęca do kolejnych wyzwań.
Myślę, że dla Michaela takim prawdziwym domem był Neverland. Tam uwił to swoje gniazdko, odgrodził się od świata i wreszcie żył tak jak chciał. Szkoda tylko, ze później wszystko tak się potoczyło..
Każdy potrzebuje domu. Można być młodym, pragnąć poznawać świat, ludzi, jeździć, zwiedzać, ale dużo łatwiej jest kiedy ma się to oparcie. Miejsce, do którego tęsknimy i chcemy wracać, ludzi, którym chcemy zobaczyć.Teraz wiem lepiej dokąd zmierzam
Znowu w domu chciałabym znaleźć się
Myślę, że dla Michaela takim prawdziwym domem był Neverland. Tam uwił to swoje gniazdko, odgrodził się od świata i wreszcie żył tak jak chciał. Szkoda tylko, ze później wszystko tak się potoczyło..
tak sobie teraz uświadomiłam, że skoro już deklaruje w nicku tęsknotę za domem, wypadałoby coś napisać odnośnie tego tekstu.
dziwne i sprzeczne uczucia budzi to słowo-frazes i te wszystkie bełkotliwe zapewnienia o rodzinnym cieple, dzieciństwie, miłości, patriotycznych odruchach jeśli nie względem kraju to jakiegoś umiłowanego skrawka ziemi.
jako dziecko zazdrościłam innym domów, rodziny, nie czułam się u siebie, a nie przesadzajmy kolorowo nie było, ale miłości może i ułomnej, ale miałam pod dostatkiem. mimo wszystko brak poczucia przynależności dominował, coś jak dziecko podrzutek.
uwielbiałam włóczyć się do późna, spać u znajomych, wyjeżdżać na długo, nocować pod gołym niebem, byle nie we własnym łóżku, powroty zawsze były pełne rozżalenia.
ale dzięki temu wyrobiło się we mnie jakieś dziwne poczucie przynależności do miejsc odległych, ale z którymi wiążą się miłe wspomnienia, przełomowe wydarzenia. w końcu gdzieś się trzeba mentalnie zakorzenić, jeśli reakcje alergiczną wywołuje dom rodzinny, można przywłaszczyć dla siebie jakiś inny kawałek świata i nawet z daleka od niego budować swoją tożsamość. to jakby nie patrzeć można nazwać patriotyzmem, miłością do miejsc znaczących, do ludzi których już nie ma w naszym życiu.
bardzo lubię Czarnoksiężnika i ten popularny motyw wędrówki wewnętrznej, odkrywania siebie poprzez porzucanie przeszłości zanim ta zakleszczy się na nas ostatecznie i nie pozwoli iść dalej.
porzucenie domu, złych i dobrych wspomnień, paradoksalnie daje wolność.
daje szanse na ewentualny powrót, ale już na naszych warunkach.
dziwne i sprzeczne uczucia budzi to słowo-frazes i te wszystkie bełkotliwe zapewnienia o rodzinnym cieple, dzieciństwie, miłości, patriotycznych odruchach jeśli nie względem kraju to jakiegoś umiłowanego skrawka ziemi.
jako dziecko zazdrościłam innym domów, rodziny, nie czułam się u siebie, a nie przesadzajmy kolorowo nie było, ale miłości może i ułomnej, ale miałam pod dostatkiem. mimo wszystko brak poczucia przynależności dominował, coś jak dziecko podrzutek.
uwielbiałam włóczyć się do późna, spać u znajomych, wyjeżdżać na długo, nocować pod gołym niebem, byle nie we własnym łóżku, powroty zawsze były pełne rozżalenia.
ale dzięki temu wyrobiło się we mnie jakieś dziwne poczucie przynależności do miejsc odległych, ale z którymi wiążą się miłe wspomnienia, przełomowe wydarzenia. w końcu gdzieś się trzeba mentalnie zakorzenić, jeśli reakcje alergiczną wywołuje dom rodzinny, można przywłaszczyć dla siebie jakiś inny kawałek świata i nawet z daleka od niego budować swoją tożsamość. to jakby nie patrzeć można nazwać patriotyzmem, miłością do miejsc znaczących, do ludzi których już nie ma w naszym życiu.
bardzo lubię Czarnoksiężnika i ten popularny motyw wędrówki wewnętrznej, odkrywania siebie poprzez porzucanie przeszłości zanim ta zakleszczy się na nas ostatecznie i nie pozwoli iść dalej.
porzucenie domu, złych i dobrych wspomnień, paradoksalnie daje wolność.
daje szanse na ewentualny powrót, ale już na naszych warunkach.
'the road's gonna end on me.'
Czasem jednak można utknąć w pułapce, kiedy potrzeby rozchodzą się w dwie przeciwne strony. Choćby tak częsty dziś dylemat- praca vs. życie prywatne. I nie wiesz już, gdzie ów dom się znajduje, bo oba bieguny angażują cię tak samo.
Utwór Home jest według mnie o odkryciu właśnie takiej miłości nie tyle zrodzonej z chemii zakochania- a wypracowanej, bo odkrytej na drodze pełnej przeszkód i kłopotów, kiedy z nas wychodzą najgorsze zachowania, a pozostałe osoby są w stanie je zrozumieć, choć niekoniecznie akceptować. Przyjąć w sensie- nie odrzucić. W przemianie Doroty pojawia się dla mnie głęboko humanistyczne przesłanie, korespondujące z innym tekstem z dyskografii MJ, Man In The Mirror. Dorota z przyjaciółmi odkryła ich ograniczenia. Nie odrzuciły ją od Drwala, Lwa i Stracha, ale to mało. Więcej, zauważyła je też w sobie. Ona też bywała strachliwa, bez serca i pomysłu. Jakież to bardzo ludzkie (w dobrym sensie) przyjąć czyjeś ułomności, przefiltrować przez własne i oddać tej osobie. Jak cię na to stać, znaczy że naprawdę kochasz- nie ma innego wytłumaczenia. W życiu też spotkamy drwali bez serca, strachliwe lwy i bezrozumne strachy. Inna sprawa, że niektórzy nie chcą się dać kochać..
Nie dziwię się, że dla Michaela ta wersja The Wiz była zapalnikiem do wszystkiego, co potem osiągnął. Nie zapominajmy o tym, zwłaszcza kiedy umarł kilka dni temu reżyser, Sidney Lumet.
..Bo może nigdy takiego domu nie znałeś. Wszędzie było obco i brakowało tego, co zwą poczuciem bezpieczeństwa i budowanie go jest abstrakcją.I wish I was back there with the things I been knowing
Wind that makes the tall trees bend into leaning
Suddenly the snowflakes that fall have a meaning
Sprinklin' the scene, makes it all clean
But I still know where I'm going
I have had my mind spun around in space
And yet I've watched it growing
If you're list'ning God
Please don't make it hard to know
If we should believe in the things that we see
Tell us, should we run away
Should we try and stay
Or would it be better just to let things be?
Living here, in this brand new world
Might be a fantasy
But it taught me to love
So it's real, real to me
Utwór Home jest według mnie o odkryciu właśnie takiej miłości nie tyle zrodzonej z chemii zakochania- a wypracowanej, bo odkrytej na drodze pełnej przeszkód i kłopotów, kiedy z nas wychodzą najgorsze zachowania, a pozostałe osoby są w stanie je zrozumieć, choć niekoniecznie akceptować. Przyjąć w sensie- nie odrzucić. W przemianie Doroty pojawia się dla mnie głęboko humanistyczne przesłanie, korespondujące z innym tekstem z dyskografii MJ, Man In The Mirror. Dorota z przyjaciółmi odkryła ich ograniczenia. Nie odrzuciły ją od Drwala, Lwa i Stracha, ale to mało. Więcej, zauważyła je też w sobie. Ona też bywała strachliwa, bez serca i pomysłu. Jakież to bardzo ludzkie (w dobrym sensie) przyjąć czyjeś ułomności, przefiltrować przez własne i oddać tej osobie. Jak cię na to stać, znaczy że naprawdę kochasz- nie ma innego wytłumaczenia. W życiu też spotkamy drwali bez serca, strachliwe lwy i bezrozumne strachy. Inna sprawa, że niektórzy nie chcą się dać kochać..
Nie dziwię się, że dla Michaela ta wersja The Wiz była zapalnikiem do wszystkiego, co potem osiągnął. Nie zapominajmy o tym, zwłaszcza kiedy umarł kilka dni temu reżyser, Sidney Lumet.
Tekst miesiąca:
Man In The Mirror
Album: Bad (1987)
Autorzy tekstu: Siedah Garrett, Glen Ballard
Obejrzyj na YT
Trochę historii:
Nagranie skomponowane jest w tonacji G dur, o tempie 100bpm. Skala głosu obejmuje zakres Ab3-C6.
Producentami Man In The Mirror są Quincy Jones i Michael Jackson. Piosenka została napisana i skomponowana przez Siedah Garrett i Glena Ballarda. Jackson dodał chórki Garrett, The Winans i Andrae Crouch Choir, co dodało nagraniu dystynkcji. Kompozycja jest jedną z ich ulubionych. Zaaranżowana z chórem gospel, rok po tym, jak David Bowie wykorzystał ten sam patent w kompozycji Underground pochodzącej z filmu fantasy Labyrinth. Potem inni znani w tamtym czasie muzycy sięgali po estetykę gospel- Debbie Gibson i Guns N' Roses. Michael wykorzystał chór gospel w jeszcze jednym nagraniu, który ukazał się na singlu i stał się hitem- Will You Be There. Siedah Garrett była współautorką jeszcze jednego nagrania króla popu, w którym wykorzystano chóry gospel- Keep The Faith. Sama Siedah nagrała duet z Michaelem, również na płycie Bad (I Just Can't Stop Loving You), jak również towarzyszyła artyście na jego trasie Dangerous.
Michael Jackson wykonał piosenkę na żywo, w wersji poszerzonej na rozdaniu nagród Grammy w 1988 roku. Piosenka pojawiała się pod koniec koncertów w drugiej części trasy Bad. Man In The Mirror też zamykało występy na trasie Dangerous. 16. lipca 1996 roku Michael wykonał ów kompozycję podczas the Royal Concert Brunei i na koncercie charytatywnym the United We Stand. Nagranie również pojawia się na setliście koncertów This Is It jako finalna piosenka. Instrumentalne wprowadzenie kompozycji odtworzono pod koniec uroczystości pogrzebowej MJ.
W krótkim filmie muzycznym towarzyszącym piosence ukazane są obrazy przemocy, zwieńczone eksplozją bomby atomowej, natomiast druga część wyraża nadzieję na pokój na świecie. Przestawia montaż ważnych wydarzeń o których donosiły media, takich jak: próbny wybuch bomby atomowej w ramach operacji Crossroads z 1946 roku, akcja ratunkowa Jessiki McClure, zamachy na Johna F. Kennedy'ego i Roberta Kennedy'ego, kryzys związany z przetrzymywaniem zakładników w Iranie, klęska głodu w Etiopii w 1984 roku, południowoafrykański marsz dla Nelsona Mandeli, występy Live Aid, Farm Aid. Pojawiają się ważne postaci, takie jak: Martin Luther King, Lech Wałęsa, Matka Teresa, Desmond Tutu, John Lennon i Yoko Ono, Mahatma Gandhi, Anwar El Sadat, Menachem Begin, Jimmy Carter, Michaił Gorbaczow, Rosa Parks, Ronald Reagan, Pieter Willem Botha, Muammar al-Gaddafi, i Adolf Hitler. Michael wykorzystał piosenkę jako opener swojego filmu Moonwalker, który funkcjonuje jako alternatywna wersja kfm.
Oficjalny kfm pojawia się na DVD Number Ones i Vision.
Piosenka jest jedną z najwyżej ocenianych kompozycji Michaela. Była nominowana do nagrody Grammy w kategorii Nagranie Roku. Man In The Mirror jest czwartym z rzędu #1 z płyty Bad w ojczyźnie Michaela. Zadebiutował 6. lutego 1988 roku na miejscu 48, docierając po ośmiu tygodniach na miejsce pierwsze 26. marca 1988 roku, gdzie znajdował się przez dwa tygodnie. W roku wydania singla (1988) w w Wielkiej Brytanii singiel dotarł do #21, ale po śmierci piosenkarza piosenka powróciła na listy na Wyspach, docierając do #2 (15 tygodni na liście). W top 100 wtedy uplasowało się ponad 12 nagrań króla popu, a Man In The Mirror właśnie było najlepiej sprzedającym się singlem MJ ze wszystkich. Nagranie było #1 na liście legalnych ściągnięć w sklepie iTunes- zarówno w USA jak i Wlk. Brytanii. Piosenka też osiągnęła wyższą pozycję w Australii (#8), niż w roku premiery singla.
W 2007 roku polscy fani Michaela Jacksona wybrali Man In The Mirror jako #5 najlepsze nagranie z płyty Bad, a w grudniu 2010 roku #2 najważniejszą piosenką- hymnem w całej dyskografii artysty.
(1988)
Australia #39
Austria #10
Kanada #3
Niemcy #23
Holandia #13
Irlandia #3
Nowa Zelandia #4
Wlk. Brytania #21
USA (Billboard) #1
(2009)
Australia #8
Austria #17
Dania #12
EU Hot 100 #7
Irlandia #3
Japonia #65
Nowa Zelandia #9
Norwegia #15
Hiszpania #50
Szwecja #19
Szwajcaria #22
Wlk. Brytania #2
Wlk Brytania lista R&B #1
USA Billboard Hot Digital Songs #2
Lista płac:
- w wykonaniu Siedah Garrett, autorki utworu, z płyty Siedah, 2004 r.
- w wykonaniu Redd Angel, 2006 r.
- w wykonaniu Jamesa Morrissona na eskluzywnej edycji (wraz z The Basement Sessions) jego drugiego albumu, Songs for You: Truths For Me, 2008 r.
- akustyczny, w wykonaniu Tucka Andressa z zespołu Tuck & Pati, 1990 r.
Na żywo:
- U2 na trasie 360º po śmierci Jacksona dodawało fragment piosenki (a także Don't Stop) do kompozycji Angel Of Harlem
- Whitney Houston wykonała piosenkę 9.12.09 na koncercie otwierającym jej dziewiątą trasę koncertową, Nothing but Love World Tour, w Moskwie, a także trzy dni później w Sankt Petersburgu
- Celine Dion w 2011 roku (razem z I Just Can't Stop Loving You), podczas jej występów Celine w Las Vegas
- Chris Brown podczas BET Awards 2010; Brown w pewnym momencie przerwał jednak występ z powodu zbyt silnego wzruszenia; wzbudziło to kontrowersje czy wokalista nie udawał - wg jego słów, piosenka dotyka go jednak osobiście
- Amy Studt podczas jej akustycznej trasy w 2009 roku
- Leehom Wang podczas trasy koncertowej Music-Man 22.8.09 na koncercie w Pekinie; tego samego dnia premierę miał singiel z wykonaniem tego utworu
- The Liaison w 2010 roku podczas niektórych koncertów
- The Fray na dwóch koncertach zaśpiewała zwrotki utworu: pierwszy raz w dniu śmierci Jackson podczas Never Say Never, drugi raz miesiąc później podczas Look After You
Piosenka ponadto pojawiła się poczas ceremonii rozdania nagród Nobla w 2009 roku. MITM zaśpiewali wówczas m.in. Donna Summer, Esperanza Spading, Westlife, Luis Fonsi, Alexander Rybak, Amadou and Mariam, Will Smith, Willow Smith, Jaden Smith, Jada Pinkett Smith, Natasha Bedingfield, Wyclef Jean, Toby Keith i Lang Lang.
Sample:
- raper Papoose wykorzystał utwór latem 2006 roku w trakcie piosenki Gonna Make a Change, z mixtape'u The Boyz in the Hood
- Rhymefest (Michael Jackson śpiewa refren i część drugiej zwrotki)
W programach rozrywkowych:
- American Idol, sezon 8 - Kris Allen w półfinałach, sezon 9 - Jermaine Selles podczas tygodnia Hollywood, sezon 10 - Jacob Lesk podczas tygodnia Rock and Roll Hall of Fame, wraz z Siedah Garrett
- Australian Idol, sezon 5 - Natalie Gauci
- The X Factor - Diana Vickers w 2008 i Danyl Johnson w 2009 roku
- The X Factor, Włochy - Marco Mengoni (utwór zawarty został później na jego debiutanckiej EPce, Dove si vola)
- Idol, Szwecja - Eddie Razaz (jego wykonanie ukazało się później na kompilacji Swedish Idol, 2009 r.)
I'm gonna make a change
For once in my life
It's gonna feel real good
Gonna make a difference
Gonna make it right...
As I turned up the collar on
My favorite winter coat
This wind is blowin' my mind
I see the kids in the street
With not enough to eat
Who am I to be blind?
Pretending not to see their needs
A summer's disregard
A broken bottle top
And a one man's soul
They follow each other
On the wind ya' know
'Cause they got nowhere to go
That's why I want you to know
I'm starting with the man in the mirror
I'm asking him to change his ways
And no message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself, and then make a change
(Na na na, na na na, na na, na nah)
I've been a victim of a selfish kind of love
It's time that I realize
There are some with no home
Not a nickel to loan
Could it be really me, pretending that they're not alone?
A willow deeply scarred
Somebody's broken heart
And a washed out dream
(Washed out dream)
They follow the pattern of the wind, ya' see
'Cause they got no place to be
That's why I'm starting with me
I'm starting with the man in the mirror
I'm asking him to change his ways
And no message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and then make a change
I'm starting with the man in the mirror
I'm asking him to change his ways
And no message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and then make that change
I'm starting with the man in the mirror
(Man in the mirror, oh yeah!)
I'm asking him to change his ways, yeah
(Better change!)
No message could have been any clearer
(If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and then make the change
You gotta get it right, while you got the time
'Cause when you close your heart)
You can't close your... your mind!
That man
(The man in the mirror, oh yeah!)
That man, that man, that man
(I'm asking him to change his ways)
That man, that man, that man
(Better change!)
You know... that man
No message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and than make that change
Hoo! Hoo!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Hoo! Hoo! Hoo! Hoo!
(Oh yeah!)
Gonna feel real good, yeah
Yeah yeah! Yeah yeah! Yeah yeah!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Oh no, oh no...
I'm gonna make a change
It's gonna feel real good! Come on!
(Change...)
Just lift yourself
You know
You've gotta stop it. Yourself!
(Yeah! Make that change!)
I've got to make that change, today!
Hoo!
(Man in the mirror)
You got to
You got to not let yourself... brother...
Hoo!
(Yeah! Make that change)
You know - I've got to get that man, that man...
(Man in the mirror)
You've got to
You've got to move! Come on! Come on!
You got to...
Stand up! Stand up! Stand up!
(Yeah! Make that change)
Stand up and lift yourself, now!
(Man in the mirror)
Hoo! Hoo! Hoo!
Aaoow!
(Yeah! Make that change)
Gonna make that change... come on!
(Man in the mirror)
You know it!
You know it!
You know it!
You know...
(Change...)
Make that change
Człowiek w lustrze
tłum. natpoznan/tańczący delfin/Speed Demon
Zamierzam dokonać zmiany
Raz na zawsze w moim życiu
To będzie cudowne uczucie
Sprawię, że będzie inaczej
Sprawię, że będzie dobrze...
Gdy dopinam kołnierz
Ulubionego zimowego płaszcza
Wiatr owiewa mój umysł
Widzę na ulicach dzieci
Którym brakuje jedzenia
Kim jestem, aby być na nie ślepym?
Udawać, że nie widzę ich potrzeb?
Wakacyjna ignorancja
Tłuczona butelka
I dusza jednego człowieka
Podążają kolejno
Za wiatrem, wiesz
Bo nie mają dokąd pójść
Dlatego chcę, abyś wiedział
Zaczynam od człowieka w lustrze
Proszę go, by się zmienił
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Byłem ofiarą egoistycznej miłości
Przyszedł czas, bym zrozumiał
Że są tacy, którzy nie mają domu
Ani grosza przy duszy
Czy to naprawdę mogę być ja, udający, że oni nie są samotni?
Głęboko zraniona wierzba
Czyjeś złamane serce
I niespełnione marzenie
(Niespełnione marzenie)
Podążają za wiatrem, widzisz
Bo nie mają swojego miejsca
Dlatego zaczynam od siebie
Zaczynam od człowieka w lustrze
Proszę go, by się zmienił
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Zaczynam od człowieka w lustrze
Proszę go, by się zmienił
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Zaczynam od człowieka w lustrze
(Człowieka w lustrze, o tak!)
Proszę go, by się zmienił
(Lepiej się zmień!)
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
(Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Zrób to, póki jeszcze masz czas
Bo gdy zamkniesz swoje serce)
Nie możesz zamykać swego... swego umysłu!
Ten człowiek
(Człowiek w lustrze, o tak!)
Ten człowiek, ten człowiek, ten człowiek
(Proszę go, by się zmienił)
Ten człowiek, ten człowiek, ten człowiek
(Lepiej się zmień)
Wiesz... ten człowiek
Żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Hoo! Hoo!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Hoo! Hoo! Hoo! Hoo!
(O tak!)
To będzie cudowne uczucie
Yeah yeah! Yeah yeah! Yeah yeah!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
O nie, o nie...
Zamierzam dokonać zmiany
To będzie cudowne uczucie! No dalej!
(Zmiana...)
Tylko się podnieś
Wiesz
Musisz to zatrzymać. Sam!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Muszę dokonać tej zmiany, dzisiaj!
Hoo!
(Człowiek w lustrze)
Nie możesz
Nie możesz sobie pozwolić... bracie...
Hoo!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Wiesz - muszę dostać tego człowieka, tego człowieka...
(Człowiek w lustrze)
Musisz
Musisz się ruszyć! No dalej! Dalej!
Musisz...
Wstań! Wstań! Wstań!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Wstań, podnieś się, teraz!
(Człowiek w lustrze)
Hoo! Hoo! Hoo!
Aaow!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Zamierzam dokonać tej zmiany... dalej!
(Człowiek w lustrze)
Wiesz o tym!
Wiesz o tym!
Wiesz o tym!
Wiesz...
(Zmiana...)
Dokonaj tej zmiany
Wesołych Świąt!
Przy pisaniu posta nie ucierpiały żadne zwierzęta, choć pomagał delfin (czasem i tańczący, choć zbieżność przypadkowa), czyli moderator Pank, dopisując informacje o wszelkich przeróbkach MITM.
Man In The Mirror
Album: Bad (1987)
Autorzy tekstu: Siedah Garrett, Glen Ballard
Obejrzyj na YT
Trochę historii:
Nagranie skomponowane jest w tonacji G dur, o tempie 100bpm. Skala głosu obejmuje zakres Ab3-C6.
Producentami Man In The Mirror są Quincy Jones i Michael Jackson. Piosenka została napisana i skomponowana przez Siedah Garrett i Glena Ballarda. Jackson dodał chórki Garrett, The Winans i Andrae Crouch Choir, co dodało nagraniu dystynkcji. Kompozycja jest jedną z ich ulubionych. Zaaranżowana z chórem gospel, rok po tym, jak David Bowie wykorzystał ten sam patent w kompozycji Underground pochodzącej z filmu fantasy Labyrinth. Potem inni znani w tamtym czasie muzycy sięgali po estetykę gospel- Debbie Gibson i Guns N' Roses. Michael wykorzystał chór gospel w jeszcze jednym nagraniu, który ukazał się na singlu i stał się hitem- Will You Be There. Siedah Garrett była współautorką jeszcze jednego nagrania króla popu, w którym wykorzystano chóry gospel- Keep The Faith. Sama Siedah nagrała duet z Michaelem, również na płycie Bad (I Just Can't Stop Loving You), jak również towarzyszyła artyście na jego trasie Dangerous.
Michael Jackson wykonał piosenkę na żywo, w wersji poszerzonej na rozdaniu nagród Grammy w 1988 roku. Piosenka pojawiała się pod koniec koncertów w drugiej części trasy Bad. Man In The Mirror też zamykało występy na trasie Dangerous. 16. lipca 1996 roku Michael wykonał ów kompozycję podczas the Royal Concert Brunei i na koncercie charytatywnym the United We Stand. Nagranie również pojawia się na setliście koncertów This Is It jako finalna piosenka. Instrumentalne wprowadzenie kompozycji odtworzono pod koniec uroczystości pogrzebowej MJ.
W krótkim filmie muzycznym towarzyszącym piosence ukazane są obrazy przemocy, zwieńczone eksplozją bomby atomowej, natomiast druga część wyraża nadzieję na pokój na świecie. Przestawia montaż ważnych wydarzeń o których donosiły media, takich jak: próbny wybuch bomby atomowej w ramach operacji Crossroads z 1946 roku, akcja ratunkowa Jessiki McClure, zamachy na Johna F. Kennedy'ego i Roberta Kennedy'ego, kryzys związany z przetrzymywaniem zakładników w Iranie, klęska głodu w Etiopii w 1984 roku, południowoafrykański marsz dla Nelsona Mandeli, występy Live Aid, Farm Aid. Pojawiają się ważne postaci, takie jak: Martin Luther King, Lech Wałęsa, Matka Teresa, Desmond Tutu, John Lennon i Yoko Ono, Mahatma Gandhi, Anwar El Sadat, Menachem Begin, Jimmy Carter, Michaił Gorbaczow, Rosa Parks, Ronald Reagan, Pieter Willem Botha, Muammar al-Gaddafi, i Adolf Hitler. Michael wykorzystał piosenkę jako opener swojego filmu Moonwalker, który funkcjonuje jako alternatywna wersja kfm.
Oficjalny kfm pojawia się na DVD Number Ones i Vision.
Piosenka jest jedną z najwyżej ocenianych kompozycji Michaela. Była nominowana do nagrody Grammy w kategorii Nagranie Roku. Man In The Mirror jest czwartym z rzędu #1 z płyty Bad w ojczyźnie Michaela. Zadebiutował 6. lutego 1988 roku na miejscu 48, docierając po ośmiu tygodniach na miejsce pierwsze 26. marca 1988 roku, gdzie znajdował się przez dwa tygodnie. W roku wydania singla (1988) w w Wielkiej Brytanii singiel dotarł do #21, ale po śmierci piosenkarza piosenka powróciła na listy na Wyspach, docierając do #2 (15 tygodni na liście). W top 100 wtedy uplasowało się ponad 12 nagrań króla popu, a Man In The Mirror właśnie było najlepiej sprzedającym się singlem MJ ze wszystkich. Nagranie było #1 na liście legalnych ściągnięć w sklepie iTunes- zarówno w USA jak i Wlk. Brytanii. Piosenka też osiągnęła wyższą pozycję w Australii (#8), niż w roku premiery singla.
W 2007 roku polscy fani Michaela Jacksona wybrali Man In The Mirror jako #5 najlepsze nagranie z płyty Bad, a w grudniu 2010 roku #2 najważniejszą piosenką- hymnem w całej dyskografii artysty.
(1988)
Australia #39
Austria #10
Kanada #3
Niemcy #23
Holandia #13
Irlandia #3
Nowa Zelandia #4
Wlk. Brytania #21
USA (Billboard) #1
(2009)
Australia #8
Austria #17
Dania #12
EU Hot 100 #7
Irlandia #3
Japonia #65
Nowa Zelandia #9
Norwegia #15
Hiszpania #50
Szwecja #19
Szwajcaria #22
Wlk. Brytania #2
Wlk Brytania lista R&B #1
USA Billboard Hot Digital Songs #2
Siedah Garrett pisze:Ta piosenka jest bardzo ważna dla mnie. Usiedliśmy (razem z Glenem Ballardem) i niemal natychmiast pojawiła się muzyka, słowa i melodia do pierwszej zwrotki i refrenu.. Wiedzieliśmy, że tego wieczoru doświadczyliśmy czegoś bardzo szczególnego.
Michael Jackson pisze:Man In The Mirror zawiera wyraźne przesłanie. Kocham tę piosenkę. Gdyby żył John Lennon, mógłby naprawdę uznać ją za swoją, bo wynika z niej, że ktoś kto chce naprawić świat, musi najpierw popracować nad sobą i radykalnie się zmienić. To samo miał na myśli Kennedy, mówiąc: Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, pytaj co ty możesz zrobić dla swojego kraju. Jeśli chcesz naprawiać świat, spójrz na siebie i zmień się. Zacznij od człowieka, którego widzisz w lustrze. Zacznij od siebie. Nie patrz na wszystko inne. Zacznij od siebie.
Taka jest prawda. To samo mówił Martin Luther King i Gandhi. W to właśnie wierzę.
Lista płac:
Tracklista singla:* Written and composed by Siedah Garrett and Glen Ballard
* Produced by Quincy Jones
* Co-Produced by Michael Jackson
* Michael Jackson: Solo & background vocals
o Featuring Siedah Garrett, The Winans and The Andrae Crouch Choir
* Ollie E. Brown: Clap
* Dann Huff: Guitar
* Greg Phillinganes: Keyboards
* Glen Ballard, Randy Kerber: Synthesizers
* Siedah Garrett: Background vocals
* The Winans: Carvin, Marvin, Michael and Ronald Winans
o Andrae Crouch and The Andrae Crouch Choir: Sandra Crouch, Maxi Anderson, Rose Banks, Geary Faggett, Vonciele Faggett, Andrew Gouche, Linda Green, Francine Howard, Jean Johnson, Perry Morgan, Alfie Silas
* Rhythm arrangement by Glen Ballard and Quincy Jones
* Synthesizer arrangement by Glen Ballard, Quincy Jones and Jerry Hey
* Vocal arrangement by Andrae Crouch
Covery:* 12" i CD
1. "Man In The Mirror" (Single Mix) – 5:02
2. "Man In The Mirror" (Album Mix) – 5:20
3. "Man In The Mirror" (Instrumental) – 5:02
* 7"
1. Man in the Mirror - 5:20
2. Man in the Mirror (Instrumental) - 5:02
- w wykonaniu Siedah Garrett, autorki utworu, z płyty Siedah, 2004 r.
- w wykonaniu Redd Angel, 2006 r.
- w wykonaniu Jamesa Morrissona na eskluzywnej edycji (wraz z The Basement Sessions) jego drugiego albumu, Songs for You: Truths For Me, 2008 r.
- akustyczny, w wykonaniu Tucka Andressa z zespołu Tuck & Pati, 1990 r.
Na żywo:
- U2 na trasie 360º po śmierci Jacksona dodawało fragment piosenki (a także Don't Stop) do kompozycji Angel Of Harlem
- Whitney Houston wykonała piosenkę 9.12.09 na koncercie otwierającym jej dziewiątą trasę koncertową, Nothing but Love World Tour, w Moskwie, a także trzy dni później w Sankt Petersburgu
- Celine Dion w 2011 roku (razem z I Just Can't Stop Loving You), podczas jej występów Celine w Las Vegas
- Chris Brown podczas BET Awards 2010; Brown w pewnym momencie przerwał jednak występ z powodu zbyt silnego wzruszenia; wzbudziło to kontrowersje czy wokalista nie udawał - wg jego słów, piosenka dotyka go jednak osobiście
- Amy Studt podczas jej akustycznej trasy w 2009 roku
- Leehom Wang podczas trasy koncertowej Music-Man 22.8.09 na koncercie w Pekinie; tego samego dnia premierę miał singiel z wykonaniem tego utworu
- The Liaison w 2010 roku podczas niektórych koncertów
- The Fray na dwóch koncertach zaśpiewała zwrotki utworu: pierwszy raz w dniu śmierci Jackson podczas Never Say Never, drugi raz miesiąc później podczas Look After You
Piosenka ponadto pojawiła się poczas ceremonii rozdania nagród Nobla w 2009 roku. MITM zaśpiewali wówczas m.in. Donna Summer, Esperanza Spading, Westlife, Luis Fonsi, Alexander Rybak, Amadou and Mariam, Will Smith, Willow Smith, Jaden Smith, Jada Pinkett Smith, Natasha Bedingfield, Wyclef Jean, Toby Keith i Lang Lang.
Sample:
- raper Papoose wykorzystał utwór latem 2006 roku w trakcie piosenki Gonna Make a Change, z mixtape'u The Boyz in the Hood
- Rhymefest (Michael Jackson śpiewa refren i część drugiej zwrotki)
W programach rozrywkowych:
- American Idol, sezon 8 - Kris Allen w półfinałach, sezon 9 - Jermaine Selles podczas tygodnia Hollywood, sezon 10 - Jacob Lesk podczas tygodnia Rock and Roll Hall of Fame, wraz z Siedah Garrett
- Australian Idol, sezon 5 - Natalie Gauci
- The X Factor - Diana Vickers w 2008 i Danyl Johnson w 2009 roku
- The X Factor, Włochy - Marco Mengoni (utwór zawarty został później na jego debiutanckiej EPce, Dove si vola)
- Idol, Szwecja - Eddie Razaz (jego wykonanie ukazało się później na kompilacji Swedish Idol, 2009 r.)
I'm gonna make a change
For once in my life
It's gonna feel real good
Gonna make a difference
Gonna make it right...
As I turned up the collar on
My favorite winter coat
This wind is blowin' my mind
I see the kids in the street
With not enough to eat
Who am I to be blind?
Pretending not to see their needs
A summer's disregard
A broken bottle top
And a one man's soul
They follow each other
On the wind ya' know
'Cause they got nowhere to go
That's why I want you to know
I'm starting with the man in the mirror
I'm asking him to change his ways
And no message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself, and then make a change
(Na na na, na na na, na na, na nah)
I've been a victim of a selfish kind of love
It's time that I realize
There are some with no home
Not a nickel to loan
Could it be really me, pretending that they're not alone?
A willow deeply scarred
Somebody's broken heart
And a washed out dream
(Washed out dream)
They follow the pattern of the wind, ya' see
'Cause they got no place to be
That's why I'm starting with me
I'm starting with the man in the mirror
I'm asking him to change his ways
And no message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and then make a change
I'm starting with the man in the mirror
I'm asking him to change his ways
And no message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and then make that change
I'm starting with the man in the mirror
(Man in the mirror, oh yeah!)
I'm asking him to change his ways, yeah
(Better change!)
No message could have been any clearer
(If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and then make the change
You gotta get it right, while you got the time
'Cause when you close your heart)
You can't close your... your mind!
That man
(The man in the mirror, oh yeah!)
That man, that man, that man
(I'm asking him to change his ways)
That man, that man, that man
(Better change!)
You know... that man
No message could have been any clearer
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself and than make that change
Hoo! Hoo!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Hoo! Hoo! Hoo! Hoo!
(Oh yeah!)
Gonna feel real good, yeah
Yeah yeah! Yeah yeah! Yeah yeah!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Oh no, oh no...
I'm gonna make a change
It's gonna feel real good! Come on!
(Change...)
Just lift yourself
You know
You've gotta stop it. Yourself!
(Yeah! Make that change!)
I've got to make that change, today!
Hoo!
(Man in the mirror)
You got to
You got to not let yourself... brother...
Hoo!
(Yeah! Make that change)
You know - I've got to get that man, that man...
(Man in the mirror)
You've got to
You've got to move! Come on! Come on!
You got to...
Stand up! Stand up! Stand up!
(Yeah! Make that change)
Stand up and lift yourself, now!
(Man in the mirror)
Hoo! Hoo! Hoo!
Aaoow!
(Yeah! Make that change)
Gonna make that change... come on!
(Man in the mirror)
You know it!
You know it!
You know it!
You know...
(Change...)
Make that change
Człowiek w lustrze
tłum. natpoznan/tańczący delfin/Speed Demon
Zamierzam dokonać zmiany
Raz na zawsze w moim życiu
To będzie cudowne uczucie
Sprawię, że będzie inaczej
Sprawię, że będzie dobrze...
Gdy dopinam kołnierz
Ulubionego zimowego płaszcza
Wiatr owiewa mój umysł
Widzę na ulicach dzieci
Którym brakuje jedzenia
Kim jestem, aby być na nie ślepym?
Udawać, że nie widzę ich potrzeb?
Wakacyjna ignorancja
Tłuczona butelka
I dusza jednego człowieka
Podążają kolejno
Za wiatrem, wiesz
Bo nie mają dokąd pójść
Dlatego chcę, abyś wiedział
Zaczynam od człowieka w lustrze
Proszę go, by się zmienił
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Byłem ofiarą egoistycznej miłości
Przyszedł czas, bym zrozumiał
Że są tacy, którzy nie mają domu
Ani grosza przy duszy
Czy to naprawdę mogę być ja, udający, że oni nie są samotni?
Głęboko zraniona wierzba
Czyjeś złamane serce
I niespełnione marzenie
(Niespełnione marzenie)
Podążają za wiatrem, widzisz
Bo nie mają swojego miejsca
Dlatego zaczynam od siebie
Zaczynam od człowieka w lustrze
Proszę go, by się zmienił
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Zaczynam od człowieka w lustrze
Proszę go, by się zmienił
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Zaczynam od człowieka w lustrze
(Człowieka w lustrze, o tak!)
Proszę go, by się zmienił
(Lepiej się zmień!)
I żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
(Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Zrób to, póki jeszcze masz czas
Bo gdy zamkniesz swoje serce)
Nie możesz zamykać swego... swego umysłu!
Ten człowiek
(Człowiek w lustrze, o tak!)
Ten człowiek, ten człowiek, ten człowiek
(Proszę go, by się zmienił)
Ten człowiek, ten człowiek, ten człowiek
(Lepiej się zmień)
Wiesz... ten człowiek
Żadne przesłanie nie mogłoby być jaśniejsze
Jeśli chcesz uczynić świat lepszym miejscem
Spójrz na siebie i dokonaj zmiany
Hoo! Hoo!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
Hoo! Hoo! Hoo! Hoo!
(O tak!)
To będzie cudowne uczucie
Yeah yeah! Yeah yeah! Yeah yeah!
(Na na na, na na na, na na, na nah)
O nie, o nie...
Zamierzam dokonać zmiany
To będzie cudowne uczucie! No dalej!
(Zmiana...)
Tylko się podnieś
Wiesz
Musisz to zatrzymać. Sam!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Muszę dokonać tej zmiany, dzisiaj!
Hoo!
(Człowiek w lustrze)
Nie możesz
Nie możesz sobie pozwolić... bracie...
Hoo!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Wiesz - muszę dostać tego człowieka, tego człowieka...
(Człowiek w lustrze)
Musisz
Musisz się ruszyć! No dalej! Dalej!
Musisz...
Wstań! Wstań! Wstań!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Wstań, podnieś się, teraz!
(Człowiek w lustrze)
Hoo! Hoo! Hoo!
Aaow!
(Tak! Dokonaj tej zmiany)
Zamierzam dokonać tej zmiany... dalej!
(Człowiek w lustrze)
Wiesz o tym!
Wiesz o tym!
Wiesz o tym!
Wiesz...
(Zmiana...)
Dokonaj tej zmiany
Wesołych Świąt!
Przy pisaniu posta nie ucierpiały żadne zwierzęta, choć pomagał delfin (czasem i tańczący, choć zbieżność przypadkowa), czyli moderator Pank, dopisując informacje o wszelkich przeróbkach MITM.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
He, he, taki hit, sztandarowy wręcz, a minęło tyle czasu i nikt się nim nie zajął. No, to będę pierwsza.
Sam hit, choć głośny i uznany, nie wzbudza we mnie wielkich zachwytów, w przeciwieństwie do szeregu mniej znanych piosenek o podobnej tematyce które żeby odkryć, trzeba najpierw bliżej zainteresować się twórczością Michaela bo na codzień w polskich radiostacjach nikt ich nie gra (a szkoda). Trochę razi mnie z jednej strony "łopatologicznie" wyłożony przekaz, a z drugiej strony jednowymiarowość i jakby naiwny sposób myślenia, że wystarczy "pokajać się" za błędy ("Byłem ofiarą samolubnej miłości") i wyjść na ulicę żeby zrobić pierwszy krok w stronę zmian na lepsze. Czasem ludzie sami muszą dorosnąć do chęci zmian, a oskarżenie o egoizm tylko wmoży sprzeciw. Poza tym po co od razu "radykalnie się zmienić"? Nie da się zmienić całej swojej natury, a jedynie to co uwiera ciebie samego/samą i innych. A wszyscy są skupieni tak naprawdę głównie na sobie i swoich potrzebach. Ci którzy mają docenić twoje starania, docenią prędzej czy później. Reszta będzie mieć to w nosie albo wręcz doszuka się podstępu.
Hmm. no więc to nie jest takie proste. Zwłaszcza w odniesieniu do ostatnich lat życia zwykłych obywateli w naszym państwie. Bije się na alarm, że ludzie nie chodzą na wybory, a raczej, że frekwencja na wyborach jest coraz mniejsza, a tymczasem okazuje się, że to czy się pójdzie czy nie, nie robi większej różnicy - ci "na górze" od lat obiecują i obiecują, a rzeczywistość dla zwykłego człowieka była i jest mało przyjazna. Znam wiele przypadków, w tym z rodziny kiedy to trzeba było latami wywalczyć to ci się należy - wysokość pensji, emerytury czy renty, walcząc z urzędnikami i przepisami. Zresztą walka o swoje nie dotyczy tylko relacji państwo - obywatel Zatem wniosek z tego, że nie wystarczy być w miarę porządnym człowiekiem by zmienić świat na lepsze. Trzeba też wymagać wzajemności.Man In The Mirror zawiera wyraźne przesłanie. Kocham tę piosenkę. Gdyby żył John Lennon, mógłby naprawdę uznać ją za swoją, bo wynika z niej, że ktoś kto chce naprawić świat, musi najpierw popracować nad sobą i radykalnie się zmienić. To samo miał na myśli Kennedy, mówiąc: Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, pytaj co ty możesz zrobić dla swojego kraju. Jeśli chcesz naprawiać świat, spójrz na siebie i zmień się. Zacznij od człowieka, którego widzisz w lustrze. Zacznij od siebie. Nie patrz na wszystko inne. Zacznij od siebie.
Taka jest prawda. To samo mówił Martin Luther King i Gandhi. W to właśnie wierzę.
Sam hit, choć głośny i uznany, nie wzbudza we mnie wielkich zachwytów, w przeciwieństwie do szeregu mniej znanych piosenek o podobnej tematyce które żeby odkryć, trzeba najpierw bliżej zainteresować się twórczością Michaela bo na codzień w polskich radiostacjach nikt ich nie gra (a szkoda). Trochę razi mnie z jednej strony "łopatologicznie" wyłożony przekaz, a z drugiej strony jednowymiarowość i jakby naiwny sposób myślenia, że wystarczy "pokajać się" za błędy ("Byłem ofiarą samolubnej miłości") i wyjść na ulicę żeby zrobić pierwszy krok w stronę zmian na lepsze. Czasem ludzie sami muszą dorosnąć do chęci zmian, a oskarżenie o egoizm tylko wmoży sprzeciw. Poza tym po co od razu "radykalnie się zmienić"? Nie da się zmienić całej swojej natury, a jedynie to co uwiera ciebie samego/samą i innych. A wszyscy są skupieni tak naprawdę głównie na sobie i swoich potrzebach. Ci którzy mają docenić twoje starania, docenią prędzej czy później. Reszta będzie mieć to w nosie albo wręcz doszuka się podstępu.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Margareta pisze:Czasem ludzie sami muszą dorosnąć do chęci zmian
To przecież ty podejmujesz decyzję czy chcesz coś zrobić. Nikt cię nie zmusi.
To nie jest przymuszanie innych do działania, to jest rozmowa z samym sobą, z własnym sumieniem. Od czasu do czasu dobrze jest z nim przeprowadzić taką zasadniczą rozmowę.
W tym tekście nikt nikomu nie zarzuca egoizmu, nikt nikomu niczego nie narzuca.
Ale może ktoś musi pokazać jak zmieniać na lepsze, bo większość ludzi nie lubi się wychylać, bo to jest niewygodne. I dają się tak biernie unosić życiu utyskując i biadoląc na całe zło tego świata.
A to właśnie ty możesz zacząć. Oczywiści jeśli ci zależy.
A może inni pójdą za tobą gdy zobaczą, że można.
No bo jeśli nikt nie zacznie…
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon
Przecież jest hasło "Byłem ofiarą egoistycznej miłości". A egoizm ma w sobie każdy. Zwraca się uwagę na coś co jest tak naprawdę naturalne i tak naprawdę porządane bo życie to tak naprawdę ciągła walka o byt, więc bez egoizmu daleko się nie zajdzie...anja pisze: W tym tekście nikt nikomu nie zarzuca egoizmu, nikt nikomu niczego nie narzuca.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
To nie jest zarzucanie komuś egoizmu, przynajmniej ja tak to odbieram.
A walka o byt?
Czy to dobre usprawiedliwienie, aby nie widzieć tych "którym brakuje jedzenia", aby "udawać, że nie widzę ich potrzeb"?
Z hasłami trzeba uważać, bo nawet rasiści i faszyści posługiwali się hasłami ewolucjonistów wypaczając je całkowicie i wykorzystując jako usprawiedliwienie dla ludobójstwa.
A przecież o ten tak zwany byt można też walczyć z godnością.
Szczególnie, jeśli życie ma dla kogoś wymiar nie tylko materialny.
A tacy też są.
Niektórzy zwą ich altruistami.
Pomaganie innym może też dostarczać satysfakcji, dawać zadowolenie.
Ale nie ważne jakie są źródła takiego postępowania jeśli to komuś pomaga. A w zasadzie zadowolone są obie strony. Jedni otrzymują pomoc, a samarytanin polepsza swój wizerunek we własnych oczach.
Człowiek jest częścią przyrody i podlega jej prawom, ale ma też zdolność do uczuć wyższych i moralnej oceny rzeczywistości. O tym z kolei mówią humaniści.
Dlatego chyba niektórzy ludzie potrafią czasami stanąć przed lustrem i zadać sobie pytanie: „czy to co robię jest dobre?”.
To się nazywa autorefleksja.Byłem ofiarą egoistycznej miłości
Przyszedł czas, bym zrozumiał
Że są tacy, którzy nie mają domu
Ani grosza przy duszy
Czy to naprawdę mogę być ja, udający, że oni nie są samotni?
A walka o byt?
Czy to dobre usprawiedliwienie, aby nie widzieć tych "którym brakuje jedzenia", aby "udawać, że nie widzę ich potrzeb"?
Z hasłami trzeba uważać, bo nawet rasiści i faszyści posługiwali się hasłami ewolucjonistów wypaczając je całkowicie i wykorzystując jako usprawiedliwienie dla ludobójstwa.
Można być egoistą, można patrzeć nie dalej niż czubek własnego nosa, można chapać i gromadzić, gromadzić i chapać. I przeżyje taki „walczący o byt” swoje życie w błogim poczuciu spełnienia, że o to w życiu chodzi. I nawet będzie umiał spojrzeć sobie w oczy, popatrzeć na siebie w lustrze i nie odczuwać dyskomfortu.Kim jestem, aby być na nie ślepym?
A przecież o ten tak zwany byt można też walczyć z godnością.
Szczególnie, jeśli życie ma dla kogoś wymiar nie tylko materialny.
A tacy też są.
Niektórzy zwą ich altruistami.
Pomaganie innym może też dostarczać satysfakcji, dawać zadowolenie.
Tak, tak, są nawet takie teorie, że altruizm to zawoalowana forma egoizmu czego dowodzi socjobiologia.Zamierzam dokonać zmiany
To będzie cudowne uczucie!
Ale nie ważne jakie są źródła takiego postępowania jeśli to komuś pomaga. A w zasadzie zadowolone są obie strony. Jedni otrzymują pomoc, a samarytanin polepsza swój wizerunek we własnych oczach.
Człowiek jest częścią przyrody i podlega jej prawom, ale ma też zdolność do uczuć wyższych i moralnej oceny rzeczywistości. O tym z kolei mówią humaniści.
Dlatego chyba niektórzy ludzie potrafią czasami stanąć przed lustrem i zadać sobie pytanie: „czy to co robię jest dobre?”.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon