X-Factor
- Man in the mirror
- Posty: 768
- Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08
gucio prawda, wcale nie wymiótł tak Michał, piosenkę tą każdy by dobrze zaśpiewał z tych co zostali, tak samo jak Hallelujah Cohena, kto nie zaśpiewa wzrusza, Wojewódzki, wybiera takie piosenki specjalnie, by jego zostali, Mats'a olewa brzydko mówiąc. Dziewczyn występ mi się podobał, bawią się muzyką, jest ok. A wykonanie p. Małgorzaty ... brak słó, co za debil wybiera jej piosenki? chyba na silę chcą jej się pozbyć.
Cholernie mnie denerwuje już ten program.Chcę kolejną edycje bitwy na głosy, tam muzyka stała na wyższym poziomie. Danke.
ps: jak on totalnie beznadziejnie się wypowiada, sztuczny twór pfff
Cholernie mnie denerwuje już ten program.Chcę kolejną edycje bitwy na głosy, tam muzyka stała na wyższym poziomie. Danke.
ps: jak on totalnie beznadziejnie się wypowiada, sztuczny twór pfff
- SuperFlyB.
- Posty: 393
- Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
- Lokalizacja: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy
ona pisze:Kurcze, zakochałam się w Czesławie jeszcze bardziej ;d Nie pozbył się Matsa, nie gra tak jak Kuba - i myślę, że tą dzisiejszą decyzją zaskarbił sobie szacunek wielu widzów. A Kubie powinno być... cóż, głupio ;)

Ale tu nie chodzi o pierniczenie tylko o jakaś ludzką przyzwoitość. Kuba sam się dziś przyznał, że wywalił Williama, bo liczył na to, że dziś Sweet Rebels też źle zaśpiewają, więc tym samym przedłuża egzystencję swoich pupilków. Czesław miał świetną okazję,. żeby zagrać tak jak on, ale nie zrobił tego - po prostu wywalił gorsze a to moim zdaniem była trudna decyzja.
Co nie zmienia faktu, ze X factor ogólnie ma dość żenujący poziom.
Co nie zmienia faktu, ze X factor ogólnie ma dość żenujący poziom.
Kuba robi się coraz bardziej bezczelny. Ale to jest telewizja, a tu potrzebny jest taki ktoś właśnie. Podciąga oglądalność
Coraz bardziej ten program zaczyna mi działać na nerwy.
Nie wiem jaki jest sens całego tego wysyłania sms-ów, skoro i tak decydujący głos ma jury, gdzie oczywiście każdy stoi murem za swoim uczestnikiem.
Przyznaję, że coraz większą sympatią darzę Gienka, choć na początku uważałam go za strasznie zarozumiałego i wyniosłego. Cóż, artysta
Co do pani Małgosi
Ja też nie rozumiem po co decydują się na taką a nie inną piosenkę w języku, którego w ogóle chyba nie zna, skoro mogłaby zaśpiewać coś po polsku i jestem pewna, że podobałoby się to widzom o wiele bardziej.
Akcent ma tragiczny, ale podziwiam kobitkę za odwagę
Coraz bardziej ten program zaczyna mi działać na nerwy.
Nie wiem jaki jest sens całego tego wysyłania sms-ów, skoro i tak decydujący głos ma jury, gdzie oczywiście każdy stoi murem za swoim uczestnikiem.
Przyznaję, że coraz większą sympatią darzę Gienka, choć na początku uważałam go za strasznie zarozumiałego i wyniosłego. Cóż, artysta

Co do pani Małgosi
Ja też nie rozumiem po co decydują się na taką a nie inną piosenkę w języku, którego w ogóle chyba nie zna, skoro mogłaby zaśpiewać coś po polsku i jestem pewna, że podobałoby się to widzom o wiele bardziej.
Akcent ma tragiczny, ale podziwiam kobitkę za odwagę

If I were invisible for a day, I think I'd find one of the tabloid paparazzi and kick his ass... moonwalk style
Fajnie, że powiedział przy kilkumilionowej publiczności przed TV...że jego idolem jest m. in. Michael. Jakoś tak miło się zrobiło.invincible_MJ pisze:Szczerze powiem, że dzisiejszy występ Michała bardzo mi się podobał, świetny repertuar, w sam raz dla niego, naprawdę super. Co ważne, fajnie że też jest fanem Michaela, ma dobry gust chłopak![]()
Występ Michała bardzo mi się dzisiaj podobał. Jego występ jest zawsze jakiś i jest zapamiętywalny. A to ważne na scenie.
Mam wrażenie, że Michał, Gienek i Ada to najmocniejsza trójka i oby oni dotarli do finału. Wszyscy zachywycają się Gienkiem. Może i słusznie. Tyle, że zaczyna mnie nudzić, jako wykonawca. Sorki, bo wiem że wielu jest za nim. Ma talent, dobry głos ale jest jakiś taki...przewidywalny. Niemniej jednak, mam nadzieję że któraś osoba z wymienionej przeze mnie trójki, wygra.
Bo Mats, mnie rozczarował. Jest mi w sumie obojętny.
Dziewczyny się nie przebiją, mimo dobrych głosów.
Pani Małgosia, odpadnie prawdopodobnie w najbliższym odcinku.
Wielu mówi, że to nie walka między jurorami. Ale to nieprawda. Jest walka, takie jest założenie programu. Jak wygra jakiś wykonawca, będzie to sukces także jurora, pod opieką którego ta osoba była. Siłą rzeczy.
1958 - forever...
- Man in the mirror
- Posty: 768
- Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08
- invincible_MJ
- Posty: 193
- Rejestracja: pn, 02 sie 2010, 15:33
Pani Małgosia bardzo podobała mi się na eliminacjach, ale w odcinkach na żywo okazuje się, że cały jej "czar" pryska. Piosenki naprawdę są nie dla jej głosu (nie wspominając o tym, że nie radzi sobie z angielskim tekstem...), wolałabym żeby zmierzyła się z polską klasyką, zamiast na siłę śpiewać zagraniczne standarty. W tym wypadku zgadzam się z Kubą, pani Małgosia jest bardzo sympatyczna...someone pisze:Co do pani Małgosi
Ja też nie rozumiem po co decydują się na taką a nie inną piosenkę w języku, którego w ogóle chyba nie zna,
No i tyle. Fajna, starsza kobitka. Miło się na nią patrzy. No i kto nie chciałby mieć takiej babci? :) Wydaje mi się, że widzowie oddają na nią głosy i przedłużają jej programowe życie, bo kobitka wzbudza po prostu masę pozytywnych emocji. Tylko że celem tego programu jest odkrycie i wypromowanie gwiazdy i nie powinny tu wchodzić w grę żadne sentymenty.invincible_MJ pisze:zgadzam się z Kubą, pani Małgosia jest bardzo sympatyczna...
Co nie zmienia faktu, że mnie czaruje dalej, mimo okropnej angielskiej wymowy. Życzę jej jak najlepiej.
A Czesiek powinien jak najszybciej zmienić jej repertuar na polski. Koniecznie!
If I were invisible for a day, I think I'd find one of the tabloid paparazzi and kick his ass... moonwalk style
Hej hej!
Ależ Szpak nie zaśpiewał super genialnie . Wg mnie najlepszy jego występ , ale nadal za nim nie przepadam .
Gienek . . . Super . Po raz kolejny rozniósł scenę ;) .
Ada Szulc - Też świetnie ;) . Śliczny ma głos .
Co do Matsa po wykonaniu piosenki Eltona Johna stwierdziłam , że on miał wszystko gdzieś i poleciał na całość , wszystko było mu obojętne . Podobały mi się jego występy ;) .
Pani Małgosia - Co za palant ( przepraszam fanów Czesława ) wymyśla jej te piosenki! Ona ma duże problemy z angielskim , ale ma fajny głos . Fajnie , że wgl przyszła do programu i pokazała , że ma odwagę i że starsi też mogą śpiewać . Gratuluję!
Ależ Szpak nie zaśpiewał super genialnie . Wg mnie najlepszy jego występ , ale nadal za nim nie przepadam .
Gienek . . . Super . Po raz kolejny rozniósł scenę ;) .
Ada Szulc - Też świetnie ;) . Śliczny ma głos .
Co do Matsa po wykonaniu piosenki Eltona Johna stwierdziłam , że on miał wszystko gdzieś i poleciał na całość , wszystko było mu obojętne . Podobały mi się jego występy ;) .
Pani Małgosia - Co za palant ( przepraszam fanów Czesława ) wymyśla jej te piosenki! Ona ma duże problemy z angielskim , ale ma fajny głos . Fajnie , że wgl przyszła do programu i pokazała , że ma odwagę i że starsi też mogą śpiewać . Gratuluję!
-
- Posty: 96
- Rejestracja: czw, 16 gru 2010, 18:11
- Lokalizacja: Gdynia
Cóż ja również się zgadzam .TheMajkeL pisze:To dziwne ale w jednej jak i w drugiej kwestii myślę dokładnie tak samo jak ty.Man in the mirror pisze:Kasiu, a aj poczułem się zażenowany, jeszcze nie słyszałem osoby, mówiącej o Michaelu, w tak sztuczny i bezuczuciowy sposób.
Ciekawi mnie jakby Kuba dostał 25+, co by mówił....
Kuba ma jakby nie było łatwiej od Czesława, bo mimo wszystko na młodych więcej osób głosuje .
A o wypowiedzi Szpaka o Michaelu to już nie wspomne
Ja odnoszę takie dziwne wrażenie, że Michał przestraszył się komentarzy na swój temat zarówno ze strony jurorów, jak i ludzi komentujących w necie i to, co prezentuje już od dwóch odcinków to taka maska, odgrywana na scenie rola. Nasłuchał się i naczytał, że jest zarozumiały, pewny siebie i gwiazdorzy, więc dotarło chyba do niego, że powoli zaczyna tracić poparcie przez swoje zachowanie i może ten program przegrać, dlatego zmienił taktykę. Problem tylko w tym, że aktor z niego kiepski i wyraźnie widać, że on strasznie się kontroluje przed kamerami. Moim zdaniem wygląda to bardzo sztucznie - ten udawany spokój, jakiś dziwny smutek, spuszczanie wzroku, powstrzymywanie uśmiechów czy obniżanie głosu podczas mówienia. Normalnie emo... Zalatuje mi to amatorskim aktorstwem, bo ja patrząc na niego widzę wulkan energii, totalny spontan podczas wypowiedzi i występów na scenie, radość z życia, ogromne poczucie humoru. On ma nawet renatobegerowe k..wiki w oczach
Trochę szkoda, że chce zamordować część siebie tylko po to, żeby przypodobać się publiczności i wygrać program. No z jednej strony go rozumiem, każdemu uczestnikowi zależy na wygranej, ale miałam nadzieję, że Michał nie da się stłamsić. Popada ze skrajności w skrajność - od robienia z siebie pajaca, po łzawego smutasa; nie umie odpowiednio wyważyć swojego zachowania. Myślę, że to jeszcze gorzej dla niego, ludzie zauważą tę sztuczność i wywalą go za brak autentyczności i granie kogoś, kim naprawdę nie jest. Szkoda, bo jest osobą naprawdę interesującą i głos ma rewelacyjny. Mnie osobiście zachwyca i czekam z podekscytowaniem na każdy jego występ. Muszę powiedzieć, że wręcz z rozrzewnieniem zaczynam wspominać eliminacje i początki w programie, gdzie był po prostu wesołym chłopakiem. Jego zachowanie było trochę przerysowane, ale brakuje mi tej jego spontaniczności i żywiołowości w obecnym zachowaniu. Dobrze, że trochę spasował, ale ta szopka odstawiana od dwóch tygodni zaczyna działać mi na nerwy, no nie podoba mi się, bo widzę, że nie jest szczery, a powstrzymuje się tylko dlatego, żeby znowu ktoś nie powiedział, że zadziera nosa. Szkoda. Ale mimo wszystko lubię pierona
I "You are so beautiful" wykonał przepięknie.


"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie..." ♥ MJ


Masz prawo tak odczuwaćMan in the mirror pisze:Kasiu, a aj poczułem się zażenowany, jeszcze nie słyszałem osoby, mówiącej o Michaelu, w tak sztuczny i bezuczuciowy sposób.

Każdy odebrał to inaczej.
Michał ma swoje zachowania, nie mówię że wszystko mi się podoba, wiele razy grał...ale parę razy widziałam z nim wywiad...także nt. MJ, więc mam wrażenie, że jednak pod płaszczykiem sztuczności i aktorstwa...jednak, kryje się ktoś kogo w jakiś tam sposób "lubię" i nie jest mi obojętny, jeśli idzie o ten program.
1958 - forever...