DYRDYMAŁKĘ?component pisze:No i już widać, ile słabych punktów zawiera według słuchaczy ta płyta. O ile Love Call jest u mnie w kolejce do odstrzelenia następne i nie dziwię się głosom na tę dyrdymałkę, to przestępstwem jest próba eliminacji utworu na albumie najlepszego, utworu, który jakością dorównuje, jeśli nie przewyższa, takim gigantom jak np. Who's Lovin' You.
To ja chyba odbieram muzykę zupełnie innymi ośrodkami w mózgu niż co niektórzy tutaj, ba, możliwe, że mój mózg ma zupełnie inną budowę bo mnie ta piosenka od razu "wzięła". Nie tylko melodią, ale i intrumentarium, żywiołowym wykonaniem nie tylko najsłynniejszego członka J5 który już w wieku 11 lat przewracał do góry nogami muzyczny świat wielu ludzi. W moim odczuciu absolutna perełka na tej płycie. Gdyby wrzucono na singla te 40 lat temu, byłby jeszcze jeden wielki hit TJ5.
Zresztą jak dla mnie wszystkie numery na tej płycie miałyby taką szansę.
Dlatego nie wezmę i tym razem udziału w głosowaniu, a ponieważ nie jest to zabronione, wypowiem się od czasu do czasu na temat poszczególnych utworów.