Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

boskar2007
Posty: 261
Rejestracja: pt, 21 mar 2008, 19:33
Skąd: Szczytno

Post autor: boskar2007 »

Who is it -again.
Jestem fanem m.j. od 20 lat.
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

In the Closet - oparty na minimalizmie, aczkolwiek baaaardzo atrakcyjnym, [i nie mam tu na myśli wygibasów lubieżnej Naomi (a fe z tymi jej udkami - standardowy na wybiegach, ale kosmiczny dla normalnych, proporcjonalnie zbudowanych kobiet, kanon piękna modelek nigdy do mnie nie przemówi, o nie)], elemencie - sugestywne gesty i taniec Michaela oraz samą, prrroszącą się o więcej na wizji, piosenkę. Może to i soczysty minimalizm, pozostawiający wiele w sferze niedomówień, a, wiadomo, wyobraźnia ma wieeelką przestrzeń do zagospodarowania, dla mnie w sam raz na trzecie miejsce.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
martina
Posty: 330
Rejestracja: ndz, 26 lip 2009, 15:12
Skąd: z innej bajki

Post autor: martina »

Czas wyeliminować Remember the time. Chciałam na to głosować po wyoutowaniu Will you be there, i to też czynię ( szkoda, że nie wcześniej, ale jakoś czasu zabrakło..).
Najbardziej podoba mi się pierwsza część teledysku oraz końcówka. Środek dla mnie mógłby nie istnieć ( ta ciekanina, łamanie szyi podczas pocałunku, litości),
O wiele bardziej wole minimalistyczną formę In the closet i "blade runnerowskie" Who is it.
Trzecie miejsce dla RTT to i tak niezła lokata.
Obrazek
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

kaem pisze:Zarzut nieśmiałości Michaela i nieprawdziwości sceny miłosnej z RTT znajduje też tutaj uzasadnienie. Popatrzcie na zapodany filmik zza kulis. Michael chichocze, wszystko dzieje się niezgrabnie, kiedy dochodzi do kontaktu między nimi. Nie bez kozery najlepsze fragmenty w filmie pojawiają się wtedy, kiedy Michael i Naomi są osobno.
co ty opowiadasz???obejrzałam ten filmik i owszem chichra ale kiedy gra muzyka, aż nim szarpie i przemienia się w super macho który pali dotykiem!Zobacz na wyraz Jego twarzy???....ale cóż ja kobieta to inaczej odbieram.RTT to taki teledysk dla chłopców- efekty sF, włócznie,historyjka z nienachalnym romansem to jak porównywać Gladiatora do Kleopatry.Niby wątek podobny ale przesłanie płci zupełnie inne.Ja tam lubię wyrafinowanie i niedomówienia.Przecież Oni tylko tańczą ...:smiech:
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

głosowało 19 dusz.

zaszczytne 3 miejsce zdobywa Remember The Time (10głosów)


Who Is It - 7
In The Closet - 2




Finał!


In The Closet

Obrazek

Who Is It
Obrazek

głosujemy do czwartku.
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

In the closet ponownie.
Nie mogę się pogodzić, że wygibasy Naomi cenią tu niektórzy wyżej niż niezdarny, ale realistyczny a nie wyidealizowany pocałunek Michaela i Iman.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
NicuniaMJ
Posty: 145
Rejestracja: czw, 01 lip 2010, 15:43
Skąd: Wyszków

Post autor: NicuniaMJ »

Kurcze, ciężko wybrać ale wypada na ITC.
Obrazek
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Who Is It
"In The Closet" jest idealnie zgrane ze słowami piosenki, nie mówiąc io tym, że sam utwór jest dużo bardziej udany.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
La_Pantera_Rosa
Posty: 401
Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 20:32

Post autor: La_Pantera_Rosa »

Who is it od ktorejs tam rundy ;>
Ain't no sunshine when he's gone :(
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

Ależ jesteśmy dziwnie skonstruowani, coś w nas ewoluuje z wiekiem, wiązania w naszych mózgach się jakoś łączą lub hormony tak zaczynają specyficznie działać, to sprawia, że czasami zachowujemy "groteskowo" i dziwacznie. I jeśli nie mamy nad tym kontroli, nie przeprowadzamy pewnych zagrań umiejętnie i z wyczuciem dobrego smaku, to zwykle wypadamy bardzo żenująco i "świńsko" w oczach obserwatorów, że tak powiem ;) Nie znoszę filmów, które w nieokiełznany, zwierzęcy sposób ilustrują relacje między mężczyzną a kobietą.

Who Is It w przeciwieństwie do np. Give In To Me, teledysk ma dużo zrównoważonej zmysłowości. Szczypta zdrowego rozsądku, która zawarta jest w tym videoklipie wydaje mi się ciekawsza i bardziej pociągająca od ukazania wszystkiego takim jakie jest...

Drugie uzasadnienie. Historia przedstawiona w WII od początku wydaje się być prosta do osądzenia, chodzi mi o stosunek do głównych postaci. Wobec Michaela wystosowujemy współczucie, natomiast na dziewczynę spoglądamy z uczuciem pogardy, na wstępie odrzucamy możliwość zaakceptowania osoby, która zajmuje się prostytucją. Roli tej postaci nie powinno odczytywać się jednoznacznie. Na tym w ogóle polega urok teledysku, dużo w nim motywów, które sprawiają, że oglądając go zadajemy sobie mnóstwo pytań. Przykładem może być rytuał w końcowej scenie, to z jednej strony symbol oczyszczenia ran (czyt. bólu), z drugiej poddanie się; bezwładna postawa symbolizuje bezsilność w związku z narzuconym z góry nakazem.

Oglądając teledysk nie daje się jednoznacznie przypisać ogromu cierpienia tylko jednej stron, na tym właśnie polega wyjątkowość Who Is It.

In The Closet jest ilustracją zmysłowości.
Bardzo lubię, ale jednak wyżej oceniam dowolność interpretacji WII.
Ostatnio zmieniony śr, 12 wrz 2012, 14:33 przez Talitha, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Get_On_The_Floor
Posty: 171
Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: Get_On_The_Floor »

Przede wszystkim cieszę, że w top3 są moi faworyci. Czy kolejność będzie po mojej myśli, to się dopiero okaże. Fajnie, że udało się obronić, bo tak trzeba to nazwać WII. Jednak od początku miałem wizję ITC na najwyższym stopniu podium, bo choć video (no i piosenka) emanuje seksem, zmysłowością, to wtedy, jak i na tle dzisiejszego, żenującego badziewia, jakie można zobaczyć w każdej stacji "muzycznej" seksualność płynąca z ITC przykuwa uwagę, jest naprawdę kapitalnie przedstawiona (niby wyuzdane sceny, ale jednak nienachalne, nieordynarne, a seksowne). Technicznie (sepia i dynamiczność obrazu) oraz aktorsko ITC jest genialne. Do tego idealnie oddaje piosenkę. Co prawda w WII historia prostytutki jest również świetnie przedstawiona, to wolę Michaela macho i Naomi seksbombę.

Głos zatem na Who Is It.
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

ale jaja, ale mam zagwozdkę.
To byłby przebój stulecia gdyby wygrał kfm w
-którym Michael Jackson nie tańczy
- w połowie zastępuje go Casanowa
-Michael tylko w nim zagrał 1 dzień i to nie jest Jego ulubiony teledysk :smiech:
Tak naprawdę fajnie się to ogląda i to jest prawdziwy KFM
Mimo europejskiego kina ---->mimo nudy na pustyni....stawiam jednak na piękne ciało i piękną twarz ( nie pisze broń boże o Naomi dla mnie Michael to tam może z bubblesem tańczyć glupija )) na realizm i zmysłowy taniec też SOLO!bez drgawek i łapania się za... ;-) za piękne zdjęcia i prostotę.
I to jest moja subiektywna opinia w kolorze sephi

Bo coś w tobie jest
Kochanie
Co sprawia
Że chcę ci to dać - TE Pierwsze miejsce nenene
Przysięgam, że coś w tobie jest
Kochanie


ale do końca nie jestem pewna bo jak porównywać dwa tak różne style - dałabym 2 pierwsze miejsca

ale zasady są jasne więc - głos na WII
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
Noemi
Posty: 146
Rejestracja: czw, 08 kwie 2010, 8:30

Post autor: Noemi »

Będę już konsekwentna, głos na Who Is It.

Chociaż jak dla mnie In The Closet na podium to jakaś pomyłka. Michael jest tu sztuczny jak cycki Pameli, nieautentyczny, przerysowany. Klip powstał, aby zrobić z Michaela macho, problem w tym, ze on do tej roli pasuje jak... wół do karety, po prostu kompletnie się nie nadaje i żadna charakteryzacja tutaj nie pomoże. Michael na zawsze pozostanie tym wstydliwym chłopcem, który skrępowany przygryza palce i gdyby nie Karen z pudrem, płonąłby piękną czerwienią co kilka minut przy publicznych wystąpieniach. Gdzie mu tam do jakiegoś jurnego Hose Fernanda uwodzącego roznegliżowane rozpustnice w pustynnej ruinie? Poza tym nie rusza mnie zapocona koszulka rodem z serialu o Kiepskich i przylizana fryzura. O nie, ja zdecydowanie wolę inne stylizacje. Powstały tam potem jakieś dziwne zdjęcia w panterce i złotych gaciach i oczywiście tych wyprostowanych, przylizanych włosach - sesje, do których nie wracam. Nie wchodzi mi ta stylizacja i koniec. To nie jest prawdziwy Michael. Ja wiele potrafię znieść, ale to już jest przesada.
Naomi jest po prostu wulgarna w tym klipie. Może kogoś to kręci, ale ja jestem zniesmaczona i dziwnie skrępowana gdy patrzę, jak się rozkracza przed kamerą, a do pruderyjności mi daleko. Zdecydowanie zawiasy jej się poluzowały ;/ Gdyby gibała się trochę subtelniej, może efekt nie byłby taki karykaturalny i jak z peep show. Piękna z niej kobieta, ale po co ta niepotrzebna rozpusta?

Minus też za woła w kieracie - już mogli tę Naomi tam zaprząc, bardziej by pasowała...

Plus mogę dać za paluszka w wiadomym momencie i za taniec na tle tej futryny, jest po prostu fantastyczny. Ale to tylko tyle plusów.

Ogólnie kiepski finał.
"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie..." ♥ MJ

Obrazek
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Bo ja wiem czy sztuczny... to raczej dobrze odegrana rola, podobnie jak w wielu innych teledyskach. Chociaż napewno nie jest to prawdziwa twarz Michaela, przynajmniej sądząc po tym jak sam siebie przedstawiał. Zresztą czy zawsze musiał grać siebie? Teledysk także nie wydaje mi się wulgarny, na tle większości współczesnych jest niewinny wręcz. Charakteryzacja rzeczywiście kuleje - Michael z ulizanymi i zaczesanymi na gładko związanymi włosami wygląda jak alfons lub włoski gangster... ale wolę to wszystko od "Who Is It", które po pierwsze, nie przemawia do mnie ze względów muzycznych, po drugie teledysk za bardzo przypomina zwiastun tysiąca i jednego filmu sensacyjnego produkcji amerykańskiej wraz ze wszystkimi swoimi atrybutami, no, poza palącymi się samochodami.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
SuperFlyB.
Posty: 393
Rejestracja: ndz, 11 kwie 2010, 22:03
Skąd: z nienacka... a tak naprawdę z Warszawy

Post autor: SuperFlyB. »

Ludzie!
Nie dajcie się zniewolić współczesnemu kultowi ciała! Seks seksem, jest fajny, a jeszcze uprawiany na odległość i jednoczeście w klo... szafie, nawet fajniejszy. Ale czasem musi wygrać prawdziwa sztuka! Bez kontrowersji!
Głos na ITC.

WII musi wygrać. Pogódźcie się z tym.
Obrazek
Zablokowany