Wasz zespół/wykonawca numer DWA
Cóż, nie jestem strasznie wybredna jeśli o muzykę chodzi. Ona ma mi się po prostu podobać, nieważne, kto ją wykonuje. Słucham od klasyki po rock. Jeśli coś jest dobre, zatrzymuję się przy tym. Niestety w ostatnich latach coraz mniej jest tej wartościowej muzyki, ciężko trafić na naprawdę dobry utwór, dlatego nie zachwycam się żadnym współcześnie śpiewającym wykonawcą.
Od jakiegoś czasu jestem zakochana w Joan Jett, rock'n'rollu i ogólnie całym klimacie lat '70-'80. To, co ta kobieta wyprawia na scenie, wywołuje u mnie ciarki na plecach. To jest prawdziwy power, istny ogień! Jej wokal powala, jest niesamowity, bardzo charakterystyczny i na długo zapada w pamięć. Marcin Prokop użył kiedyś w stosunku do innej osoby określenia "ona ma zardzewiałe żyletki w gardle" i to jest strzał w dziesiątkę jeśli o głos Joan chodzi. Fantastyczny, mocny wokal z zabójczą chrypą. Uwielbiam oglądać fragmenty koncertów z lat wcześniejszych ('80-'90), kocham te stare, klimatyczne teledyski i w głębi duszy marzę, żeby przenieść się w czasie do tamtych lat, jak najdalej od tej całej lejdizgagowej i biberowej popeliny, która dla moich uszu jest jak pisk paznokci po suchej tablicy i (jak dla mnie) nie przedstawia żadnej wartości artystycznej. Uwielbiam tamte lata, modę, muzykę. To było naprawdę COŚ. Szkoda, że minęło bezpowrotnie...
edit:
Jak pisałam wcześniej, nie zachwycam się nikim śpiewającym "teraz w radiu", niemniej ostatnio bardzo przychylnym wzrokiem (a raczej uchem) spojrzałam na piosenkę niejakiej Adele - Rolling In The Deep. Genialny wokal i świetna piosenka. Ona jest tą perełką, dla której czasem warto mimo wszystko włączyć radio z muzyką współczesną.
Od jakiegoś czasu jestem zakochana w Joan Jett, rock'n'rollu i ogólnie całym klimacie lat '70-'80. To, co ta kobieta wyprawia na scenie, wywołuje u mnie ciarki na plecach. To jest prawdziwy power, istny ogień! Jej wokal powala, jest niesamowity, bardzo charakterystyczny i na długo zapada w pamięć. Marcin Prokop użył kiedyś w stosunku do innej osoby określenia "ona ma zardzewiałe żyletki w gardle" i to jest strzał w dziesiątkę jeśli o głos Joan chodzi. Fantastyczny, mocny wokal z zabójczą chrypą. Uwielbiam oglądać fragmenty koncertów z lat wcześniejszych ('80-'90), kocham te stare, klimatyczne teledyski i w głębi duszy marzę, żeby przenieść się w czasie do tamtych lat, jak najdalej od tej całej lejdizgagowej i biberowej popeliny, która dla moich uszu jest jak pisk paznokci po suchej tablicy i (jak dla mnie) nie przedstawia żadnej wartości artystycznej. Uwielbiam tamte lata, modę, muzykę. To było naprawdę COŚ. Szkoda, że minęło bezpowrotnie...
edit:
Jak pisałam wcześniej, nie zachwycam się nikim śpiewającym "teraz w radiu", niemniej ostatnio bardzo przychylnym wzrokiem (a raczej uchem) spojrzałam na piosenkę niejakiej Adele - Rolling In The Deep. Genialny wokal i świetna piosenka. Ona jest tą perełką, dla której czasem warto mimo wszystko włączyć radio z muzyką współczesną.
Guns N' Roses bezapelacyjnie! aww, szkoda tylko, że bez Slasha :c
Mam swoje zdanie na temat Axla - tak, według mnie jest du.pkiem i choleernym egoistą, ale i tak będę go wielbić ponad wszystko! *-* częściej słucham piosenek w starym składzie - niesamowite teksty. Solówki Slasha... cudowne. Głos Axla.. mrr ;d po prostu KOCHAM! chciałabym koncert G'n'R w Polsce... marzenie. Pozdrawiam fanów Gunsów! ^^
Mam swoje zdanie na temat Axla - tak, według mnie jest du.pkiem i choleernym egoistą, ale i tak będę go wielbić ponad wszystko! *-* częściej słucham piosenek w starym składzie - niesamowite teksty. Solówki Slasha... cudowne. Głos Axla.. mrr ;d po prostu KOCHAM! chciałabym koncert G'n'R w Polsce... marzenie. Pozdrawiam fanów Gunsów! ^^
Trudna decyzja, gdyż mój numer 2 jest niezmiennie ruchomy. Lubię nowości i muzyczne odkrycia, dlatego co jakiś czas zmieniam repertuar... Biorąc pod uwagę ostatnie parę miesięcy mogłabym wyróżnić Top3 pozycji numer DWA: Sade, The Swell Season i Gavin deGraw. Każde z nich tworzy inną muzykę.
The Swell Season (niesamowity duet Markety Irglovej i Glena Hansarda, znany z filmy "Once") to przede wszystkim "surowa", szarpana gitara w folkowym klimacie i doskonale uzupełniające się wokale Markety i Glena. Magicznie. Mam do nich słabość od pierwszego obejrzenia wyżej wspomnianego "Once", który również stał się moim ulubionym.
Sade - wyjątkowa artystka o niepowtarzalnej, ciepłej barwie głosu. Niesamowita energia w wyjątkowym wydaniu. Magnetyczna, nastrojowa i z klasą. Próbując ją opisać, boję się ją w jakikolwiek sposób zaszufladkować. Grzechem jest pisać o niej, kiedy można posłuchać... Kto zna, chyba wie, o czym mówię:)
Gavin DeGraw - przyjemne, rockowe brzmienie i ciekawy głos.
Każde z nich ma swój urok... chciałam podsumować mój Top3 pozycji nr DWA, ale nie potrafię. Także nr DWA ex aequo: Sade, The Swell Season i Gavin DeGraw.
The Swell Season (niesamowity duet Markety Irglovej i Glena Hansarda, znany z filmy "Once") to przede wszystkim "surowa", szarpana gitara w folkowym klimacie i doskonale uzupełniające się wokale Markety i Glena. Magicznie. Mam do nich słabość od pierwszego obejrzenia wyżej wspomnianego "Once", który również stał się moim ulubionym.
Sade - wyjątkowa artystka o niepowtarzalnej, ciepłej barwie głosu. Niesamowita energia w wyjątkowym wydaniu. Magnetyczna, nastrojowa i z klasą. Próbując ją opisać, boję się ją w jakikolwiek sposób zaszufladkować. Grzechem jest pisać o niej, kiedy można posłuchać... Kto zna, chyba wie, o czym mówię:)
Gavin DeGraw - przyjemne, rockowe brzmienie i ciekawy głos.
Każde z nich ma swój urok... chciałam podsumować mój Top3 pozycji nr DWA, ale nie potrafię. Także nr DWA ex aequo: Sade, The Swell Season i Gavin DeGraw.



"If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself, and then make a CHANGE!"
- bercia.bella
- Posty: 73
- Rejestracja: czw, 01 lip 2010, 17:35
- Lokalizacja: Neverland
- AdamSzczecin
- Posty: 112
- Rejestracja: pt, 15 paź 2010, 22:46
- Lokalizacja: Szczecin
- marloon love
- Posty: 41
- Rejestracja: sob, 08 paź 2011, 18:37
- Moonwalker27
- Posty: 68
- Rejestracja: sob, 01 paź 2011, 20:16
- Lokalizacja: Tczew
Do niedawna swojego numeru 2 nie miałem... a tu nagle *Badum, tsss* i zainteresowałem się Freddiem i Queenem. Chłop miał naprawdę nieziemski głos.
Częściowo odkryłem ich, wiadomo, przez Michaela, a częściowo przez moją mamę, która tegoż zespołu szczerze nie cierpi
Znam dość małą część ich twórczości, ale to powinno przyjść z czasem. :)

Częściowo odkryłem ich, wiadomo, przez Michaela, a częściowo przez moją mamę, która tegoż zespołu szczerze nie cierpi

Znam dość małą część ich twórczości, ale to powinno przyjść z czasem. :)
If you wanna make the world a better place
Take a look at yourself
And then make a change!
Take a look at yourself
And then make a change!
30.06.2012 rybnik - ale jeszcze nie jest potwierdzone.shanxy pisze:Guns N' Roses bezapelacyjnie! aww, szkoda tylko, że bez Slasha :c
Mam swoje zdanie na temat Axla - tak, według mnie jest du.pkiem i choleernym egoistą, ale i tak będę go wielbić ponad wszystko! *-* częściej słucham piosenek w starym składzie - niesamowite teksty. Solówki Slasha... cudowne. Głos Axla.. mrr ;d po prostu KOCHAM! chciałabym koncert G'n'R w Polsce... marzenie. Pozdrawiam fanów Gunsów! ^^
To prawda- Slash jest moim ulubionym gitarzystą. Nie jest najlepszy technicznie-nie musi. Za to jest jedynym gitarzystą umiejącym tak przelać uczucia w muzykę.
- Dzwoneczek17
- Posty: 6
- Rejestracja: sob, 26 lis 2011, 20:54
- Lokalizacja: Z daleka