Otoczenie a Michael

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
moni
Posty: 552
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 16:25
Skąd: kraków

Post autor: moni »

u mnie jest różnie...w domu mieszkam tylko z mamą, którą w sumie nie dziwi mój Michael bo Michael był z nami w domu praktycznie od zawsze...na szczęscie mineła już era plakatów na ścianie oraz telefonów ze szkoły do mojej mamy dlaczego córka ma ciągle pozawijane plastrami palce :smiech:
Mami często ze mną ogląda DVD z MJ których jestem manaczką i ciągle dopytuje się czy coś nowego mam :) Zawsze też jak wypatrzy w gazecie że będzie jakiś program z MJ w TV to zapisuje na kartce i wiesza na lodówce, żeby nie zapomnieć oglądnąć (mamy też TV w kuchni) :dance:
Ostatnio oglądała ze mną Moonwakera i powiedziała "Jejku jaki on był ładny...." Często wspiera mnie kiedy opowiadam jej o występach naszego zespołu MJCDT, pyta jak było na próbach, każe sobie pokazywać zdjęcia i nagrania. Wszystkie ciotki i sąsiadki też muszę wtedy oglądać nenene

W pracy mam fajną ekipę, często jak widzą coś z MJ w sklepach to do mnie przybiegają i pytają czy to juz mam :) Mąż mojej kolezanki ściąga filmy z Mj i razem oglądają więc zawsze przychodzi i wymieniamy wrażenia :)
Znajomi i przyjaciele różnie, chociaż przychodzą na nasze występy, bawią się z nami a potem piszą że było super i kiedy jeszcze raz tańczymy. Czasem się śmieją i szydzą, ale potem widzę jak przychodzą do mnie i grzebią po półce z moją kolekcją, z namaszczeniem oglądając albumy i książki. Nawet ostatnio osoba po której bym się nie spodziewała oglądala ze mną materiał spod sadu z procesu Murraya....i przeżywała prawie tak samo jak ja :)
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
Awatar użytkownika
yourlovelystar
Posty: 203
Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
Skąd: Oława

Reakcje znajomych na Michaelomanię

Post autor: yourlovelystar »

Jestem ciekawa jak Wasza rodzina, przyjaciele, znajomi reagują na zainteresowanie Michaelem? ;D
:mj:

Jeśli o mnie chodzi to chyba już każdy o tym wie. Hmm.. a może nawet myślą, że jestem szalona ;D Jak już zacznę z kimś gadać to koniec... niewyczerpane tematy.
Słynny tekst znajomych kiedy jestem wkurzona "idź posłuchaj Michaela".
Moja mama to chyba nawet zaczyna się bać ze mną wychodzić na ulicę, po tym jak ostatnio ogarnęła mnie euforia gdy zobaczyłam kabriolet z naklejkami z MJem- wyglądał nieziemsko! japrosic
Tak czy siak czasem śmieszą mnie miny ludzi, kiedy idę sobie ulicą śpiewając sobie pod nosem tekst piosenki ;D
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...

www.yourlovelystar.photoblog.pl
Awatar użytkownika
Michaelowa_klaudia
Posty: 67
Rejestracja: śr, 28 gru 2011, 19:00
Skąd: Łódź

Post autor: Michaelowa_klaudia »

U mnie jest tak:
Mama lubi Michaela jak puszczam piosenki typu We are the world, Heal the World Man in the mirror to razem ze mną śpiewa lubi właśnie czasem posłuchać Michaela, ale nie wiem czy o końca wie jaki był Michael. Ale jest różnie bo pomimo to to nieraz mówi '' Wyląc już tego Jacksona " Mówiła że jak była mała to też miała plakaty MJ w pamiętniku miała wycinki MJ z gazet.
Tata to nie ma nic do Michaela nie obchodzi go zbytnio kogo słucham. Ale właśnie lubi te zespoły, muzykę co były kiedyś.
Mam siostrę młodszą której zdanie o Michaelu jest różne nieraz mówi a ty znowu słuchasz tego Michaela Srajona " ale ostatnio mnie zaskoczyła bo jak oglądałam Dangerous z teledyskiem to podeszła zaczeła śpiewac i tańczyc a potem przez jakis tydzien tego słuchała lubi też niektóre piosenki Michaela i nawet je śpiewa tańczy Moonwalk. Mam z nią pokój wiec widza plakaty MJ wszystko z Michaelem obrazki itp.
Moje kuzynki są anty fankami MJ ostatnio jedna powiedziała mi że Michael to idiota i że sprowadzał sobie dziwki do domu i że jej chłopak mówił takie o Nim rzeczy że jakbym wiedziała to bym przestała byc Michaela fanka nie będę pisała co jeszcze mówiła
Tak wiec wyglądają sprawy mojej rodziny odnoście MJ
Awatar użytkownika
Ag4t4
Posty: 42
Rejestracja: ndz, 07 lis 2010, 9:31

Post autor: Ag4t4 »

Moja mama jest fanką tak jak i ja i regularnie wypytuje się o jakieś informacje, wydarzenia związane z Michael'em. W trakcie procesu C.Murray codziennnie musiałam jej nawet zdawać relacje z rozprawy. Oczywiście słuchamy razem muzyki, ogladamy teledyski, koncerty...
Ojciec toleruje nasze zainteresowania i gusta muzyczne, choć w przeszłości (teraz już nie) zdarzały się jakieś drobne utarczki słowne, ale to ze względu na to, że w jego mniemaniu trochę przeginałyśmy, do samego Michaela natomiast nie miał i nie ma żadnych uprzedzeń.
Brat... nie przyznaje się, ale też lubi MJ'a i Jego muzykę - to poprostu widać :) Choć fanem z pewnością nie można go nazwać.
Także u mnie w domu panuje pełna akceptacja.

Co do mojego otoczenia znajomych i kolegów - raczej nie ma z kim pogadać o muzyczych zainteresowaniach. Otaczają mnie raczej muzyczni ignoranci, także nawet nie zaczynam tego tematu podczas rozmów, a nie powiem - bardzo chętnie porozmawiałabym sobie o muzyce (MJ'a i nie tylko). Wszyscy jednak wiedzą o tym, że słucham Jacksona, trudno byłoby się nie zorientować skoro mój facebook'owy profil jest głównie Jemu poświęcony.
Ale najważniejsze, że są różne fora na których można porozmawiać, powymieniać się informacjami i ciekawostkami, poznać innych fanów...
Awatar użytkownika
yourlovelystar
Posty: 203
Rejestracja: wt, 10 sty 2012, 19:40
Skąd: Oława

Post autor: yourlovelystar »

Po części podzielam zdanie Ag4t4, szczególnie jeśli chodzi o brak możliwości porozmawiania z ludźmi o muzyce bez stereotypów w szczególnym odniesieniu do Michaela. A czasem tak bardzo chce się podzielić jakimiś nowymi spostrzeżeniami, odczuciami... :(
Moja mama od niedawna zaczęła twierdzić, że MJ naprawdę był geniuszem! A to nowość, bo słuchała czasem jego piosenek, widziała teledyski, urywki koncertów, filmów ale nic więcej.. a teraz naprawdę zaczyna Go doceniać. Co oczywiście mnie cieszy ;) Natomiast mój tato niestety należy do tych, którzy twierdzą, że m.in MJ się wybielał, miał tysiące operacji itd... Szkoda, bo nic go nie przekona, ale słuchać Michaela jest zmuszony, bo nierzadko włączam (prawie)pełną moc w głośnikach. :mj:
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...

www.yourlovelystar.photoblog.pl
Awatar użytkownika
amiastudent
Posty: 31
Rejestracja: sob, 09 lip 2011, 5:57
Skąd: wojewodztwo lubelskie

Post autor: amiastudent »

Ja nie mogłabym sobie pozwolić na głośne słuchanie idola, obracam się bowiem wśród takich dla których to obciach :-/ (nie wiem co stało się z tą modą na Michaela ;-) ).
Moja rodzina nigdy nie była pod takim wpływem Michaela, co ja. Akceptują, ale nie rozumieją. A ja nie staram się im tego ułatwić, od dobrych dwóch lat nie namawiam, nie przekonuję. Nie rozmawiam o nim z ludźmi tak naprawdę
To przypomina trochę jezioro, przez które trzeba się przeprawić, wiecie... wokół Michaela jest tyle opowieści, że aby wyłowić te prawdziwe potrzeba sporo wysiłku i przede wszystkim czasu. Po drugiej stronie to co niektórzy nazywają szaleństwem, przestaje nim być. No więc ja zawsze widziałam to tak: calutką moją rodzinę, bliskich których kocham na jednym brzeżku i siebie samiutką, niezrozumianą na drugim. Dzieli nas Michael Jackson (!), ale tak jak już powiedziałam nic nie można z tym zrobić, gdy brakuje woli sięgnięcia po zrozumienie.

Dlatego jestem tutaj :-) nenene :dance:
Obrazek Obrazek
Ewcia60666
Posty: 9
Rejestracja: ndz, 29 sty 2012, 10:15
Skąd: Goniądz

Post autor: Ewcia60666 »

Moi rodzice nigdy nie interesowali się tym jakich artystów słucham i lubię. Dla nich jest to obojętne,Michaela Jacksona znali tylko z mediów i pewnie nawet nie znają ani jednej jego piosenki.
Awatar użytkownika
marcinokor
Posty: 897
Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
Skąd: Ustroń

Post autor: marcinokor »

U mnie jest tak. Rodzicom to nie przeszkadza tak bardzo, ale staram się ich tym nie wkurzać. Tata raz twierdził, że się uzależniłem, więc przez tydzień nie miałem kontaktu z MJ'em (potem jeszcze drugi tydzień bo dostałem szlaban :p). Koledzy ze szkoły też się nie czepiają, tak więc nie jest źle.

----------------------------
m.
Obrazek
Awatar użytkownika
Jagolajda
Posty: 14
Rejestracja: sob, 28 sty 2012, 21:07
Skąd: z końca świata:)

Post autor: Jagolajda »

Moi rodzice ogólnie szanują MJ'a i nie przeszkadza im to, że go słucham i mam na jego punkcie świra. Mój tata w młodości słuchał Michaela i bardzo go szanuje, czasami musze mu niektóre płyty pożyczać:) Bardzo ceni go jako artystę, rozumie jego twórczość, wie o tym, że był geniuszem muzycznym i każda jego piosenka była po prostu perfekcyjna. Dodatkowym plusem jest to, że tata jest zawodowym tancerzem i czasami mnie uczy różnych kroków. Kiedyś robił nawet układ taneczny do Dirty Diany :dance:
Mama też go szanuje, chociaż nigdy się w jego twórczość specjalnie nie zagłębiała, traktuje go jak zwykłego wokalistę, inaczej niż tata. I nie może zrozumieć jak można ciągle beczeć przy jednej piosence ( Spechless) Czasem mi dokucza, ale ogólnie jej stosunek do MJ'a jest raczej pozytywny. Przynajmniej się na niego nie krzywi, tak jak kiedyś się krzywiła, gdy słuchałam Lady Gagi (stare czasy), i zawsze mnie pociesza, gdy koleżanki mi dokuczają z jego powodu.
Ostatnio zmieniony czw, 29 mar 2012, 20:16 przez Jagolajda, łącznie zmieniany 1 raz.
Król nie umarł. On po prostu zmienił scenę...
Awatar użytkownika
Omega Supreme
Posty: 258
Rejestracja: śr, 21 mar 2007, 23:09
Skąd: Śląsk

Post autor: Omega Supreme »

A umnie to jest tak ze ja nietrafiam jakos nigdy na fanów Jacksona takich jak ja i nie znam. ( nop chyba ze przez internet ). Ale naprzyklad mój wujek z gór ktory na codzien slucha czegoś w stylu góralskiej muzyki od zawsze lubiał pisoenke HEAL THE WORLD.. ktora puszczałem w gorach na wakacjach jak byłem jeszcze mały :) W domu jak bylem maly i puszczalem jacksona to czesto owteirały sie drzwi i dostałem rozkaz "WEŻ TO PRZYCISZ TROCHE" co mnie starsznie wkurzalo zawsze... z czasem przyzwyczaili sie w domu i nawet zaczeli lubieć. tato ktory nie lubial pisoenek Mja doszedl do wniosku ze jak niekiedy slysze jak to umnie leci to ze to naprawde jest "Prawdziwy Śpiew". Także oglądali zemną Ceremonie pogrzebową.. Siedzac w fotelach w pokoju goscinnym na duzym telewizorze.. A ja calą ceremonie na stojąco w przedpokoju I chodzilem co chwile do kuchni płakać z daleka zerkajac na telewizor.
Pamietam tez jak Ojciec niedawno stwierdził.. że ODkad jak byłem bardzo maly odkryłem w mediach JACKSONA tak do tej pory ( a mam juz 29 lat) leci on w moim pokoju niemal codziennie :)

Załuje tylko wlasnie ze nie trafiałem nigdy w szkole czy w pracy na fanów... bo mam ochote zrobic nieraz maraton z koncertem jacksona na projektorze na calą ściane. a tu lipa.. CHYBA ze zmusze kumpla albo kuzyna SIADAJ I PATRZ ! hehehe :) to w sumie tyle :P
pawel1991-1992
Posty: 100
Rejestracja: wt, 22 wrz 2009, 21:37
Skąd: Jawor

Post autor: pawel1991-1992 »

No, w sumie fajnie by było mieć fanów blisko siebie :-), bo chce się właśnie ten przykładowy koncert oglądać to nie ma z kim, a do tego jeszcze rodzina narzeka - "Eeej, znów MJ? Przełącz na coś fajniejszego!".
Michael Jackson is THE BEST
Awatar użytkownika
LilMonkey
Posty: 330
Rejestracja: ndz, 28 lis 2010, 2:04
Skąd: PL

Post autor: LilMonkey »

pawel1991-1992 pisze:No, w sumie fajnie by było mieć fanów blisko siebie :-), bo chce się właśnie ten przykładowy koncert oglądać to nie ma z kim, a do tego jeszcze rodzina narzeka - "Eeej, znów MJ? Przełącz na coś fajniejszego!".
Oh to istnieje cos fajniejszego od MJ'a? Nie wiedzialam...*sarkazm* A Ty odpowiedz rodzinie "Nie ma nic fajniejszego od niego."
You'll be the best that you can be.
Awatar użytkownika
Olekx
Posty: 427
Rejestracja: pn, 26 gru 2011, 19:09
Skąd: Płock

Post autor: Olekx »

Większość rodziców po prostu ma takie podejście do Michaela, ze względu na oskarżenia, które padły w jego stronę. Głównie to osoby, którzy są pochłaniaczami medii..

Moja mama lubiła go od młodych lat.. Tak nie ma optymistycznego podejścia, bardziej neutralne. Ale mówiła mi, że wierzy w to, że Michael jest niewinny - i to jest prawda. ;)
Awatar użytkownika
SasiaxD
Posty: 54
Rejestracja: czw, 29 mar 2012, 16:33
Skąd: Rybnik

Post autor: SasiaxD »

Hmmm...a u mnie wygląda to tak!
Moja mama ogólnie nie jest jakaś wielką fanką Michaela ale tylko ona z rodziny jakoś takoś mnie rozumie. Ona ze mną poszła na This is it do kina, ona poszła ze mną na Forever King of Pop i to jej mogę pokazywać rzeczy z MJ które czasem są naprawdę zbzikowane :smiech: Ale co by to była za mama która nie ma swojego "ale". Jest tak: nie wierzy że robił krzywdę dzieciom ( AVE!) ale niestety sądzi że miał wiele operacji plastycznych :surrender: zawsze to podkreśla gdy oglądam "Living with Michael Jackson" nieraz próbuje z nią walczyć o to że to nie prawda, chociaż i tak zawsze mama twierdzi swoje ;P Z tatą i bratem to całkiem co innego... mój brat cały czas się z niego śmieje i obraża, no cóż jakoś trzeba żyć. Tatę to praktycznie nie obchodzi, powtarza tylko " ty i ten twój Michael" ... cha cha cha...
Co do moich znajomych no to różnie, jedni mnie rozumieją czyli nie protestują gdy na siłę zaciągam ich do Empika by zobaczyć jakieś nowości z MJ. Są też tacy którzy tylko " Skończ już z tym Jacksonem " lub " A co mnie to obchodzi ty i ten Michael ". Wiadomo ja mam tematy niewyczerpane na temat MJ dlatego czasem robię im na złość śpiewając pod nosem a czasem na cały głos różne piosenki. I ta ich reakcje ze wzrokiem " Zamknij się".
Kończąc mój post ogólnie nikt się ze mnie nie naśmiewa że go słucham, czasem mój brat a jednak na święta kupił mi kubek z jego wizerunkiem a więc to jest zmienne. Cieszę się, natomiast że wszyscy akceptują moje dziwne zachowanie związane z nim a ja odwzajemniam in się tym samym! :happy:
Jeśli chcesz naprawić świat,
najpierw musisz przyjrzeć się sobie i
zmienić się. Zacznij od tego gościa,
którego widzisz w lustrze [...]
Awatar użytkownika
marcinokor
Posty: 897
Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
Skąd: Ustroń

Post autor: marcinokor »

SasiaxD pisze:Ale co by to była za mama która nie ma swojego "ale". Jest tak: nie wierzy że robił krzywdę dzieciom ( AVE!) ale niestety sądzi że miał wiele operacji plastycznych zawsze to podkreśla gdy oglądam "Living with Michael Jackson"
Moja mama też tak twierdzi. Mówi coś w stylu "Jaki on miał brzydki nos", ale np. uwielbia teledysk do In The Closet, bo uważa, że MJ jest tam *ykhym* sexy :hahaha:. A wracając do kwestii wyglądu to mój ojciec twierdzi, że Michael dostał tych plam na skórze od wybielania się.:wariat:
Obrazek
ODPOWIEDZ