Maverick pisze:Tutaj (plus jeszcze kilka postów w dół) śledziliśmy wydarzenia z Thomem na bieżąco i już wtedy działy się wokół "sprawy MJ Management" bardzo dziwne rzeczy.
Niedługo potem to wszystko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie, ale jeśli Thome dosięgnie sprawiedliwość to może ten węzeł gordyjski zacznie się powoli rozluźniać i czegoś się dowiemy na temat wiosny 2009...
Można odnieść wrażenie, że w tym samym czasie na "dworze" Michaela ścierały się trzy obozy. Piszę na "dworze", gdyż przypomina mi to wszystko jako żywo intrygi i knowania dworskie. Król już nieco znużony, sterany życiem, nie był w stanie odróżnić wroga od przyjaciela.
Uważam, że w ostatnim okresie Michael powoli tracił władzę nad swoim imperium. Murray miał w tym swój aktywny udział.
Te obozy - to obóz Tohme - do spółki z Barackiem i Anschutzem.
Drugi obóz - to obóz Joe wraz Rowe (najmniej mieli do powiedzenia)
Trzeci - Dileo, który wprowadził do gry Brancę i Katza i próbował dopiero budować kolejne skrzydło w obozie Michaela. Ta partia powstawała w porozumieniu i przy aprobacie AEG (Philipsa). I dla mnie jest to najbardziej tajemniczy odłam i niejasnych dla mnie zamiarach (może dlatego, ze z bardzo krótka historią tuż przed śmiercią Michaela).
Joe to wiadomo, chciał coś dla siebie ugrać i nie chciał się czuć pominięty, jednak został szybko zneutralizowany. (Nie wiadomo tylko, czy wyłącznie przez Michaela, czy może Philips nie chciał intruzów)
AEG, Colony Capital - a wszyscy sprowadzeni przez Tohme - o nich wiemy najwięcej, chociaż to wciąż enigma.