Bez urazy ale Ty chyba nic nie wiesz o dzieciach i nastolatkachTalitha pisze:Podam trochę drastyczny przykład w celu odniesienia do tego, co mam na myśli.
Jeśli hipotetycznie widzi się dziecko trzymające w dłoniach karabin, to chyba oczywiste, że obojętnie kto może mu to narzędzie odebrać w celu uchronienia go i osób postronnych przed zranieniem, postrzałem. Dziwny ten przykład, ale inny nie przychodził mi do głowy.
Paris prawdopodobnie twittuje przez telefon. Potencjalnie Janet miałaby prawo odebrania możliwości kontynuowania tego, co robi, bo wiadomości przekazywane do szerokiej publiczności, znacząco odbijają się na wizerunku całej rodziny.
Nie dojdziemy do porozumienia, nasze punkty widzenia znacząco odbiegają od siebie.
Mimo to, pozdrawiam :)
Katherine Jackson zaginęła
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, kaem, @neta, anialim, Mariurzka, Mafia
- KaroKrakers
- Posty: 35
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2012, 18:38
- Skąd: Warszawa
Ja nadal nie wierzę, że Paris celowo wywołała całą tę aferę robiąc sobie żarty na Twitterze. Coś musiało ją do tego skłonić, nawet jeśli sytuacja nie była aż tak poważna, jaką z niej zrobiono. Coś musiało ją mocno zaniepokoić, że dodała właśnie takie wpisy. 14 lat to nie jest tak mało, że się zupełnie nie myśli, jak się niektórym wydaje. Ona od dawna wie, że wraz z braćmi jest na celowniku, że tysiące ludzi monitoruje jej wpisy i poczynania w sieci. Nie mogła być aż tak głupia robiąc sobie żarty z zaginięcia własnej babki, w dodatku wciągając w to policję, i uważając, że ujdzie jej to na sucho, a fani Michaela jej przyklasną. Musiałaby zdawać sobie sprawę, że takie wpisy wypuszczone w sieć wywołają burzę i ostrą krytykę skierowaną w jej stronę. To nie jest ograniczona umysłowo dziewczyna, a wręcz przeciwnie, sprawia wrażenie wyjątkowo rozgarniętej. Dlatego ja swojego zdania nie zmieniam i uważam, że to wszystko wiąże się w jakimś stopniu z tym feralnym listem do Estate.
"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie..." ♥ MJ
- KaroKrakers
- Posty: 35
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2012, 18:38
- Skąd: Warszawa
Bardzo proszę. Po pierwsze mam 13 lat więc chyba wiem na jakim poziomie mniej więcej jest osoba w moim wieku i nie wyobrażam sb żeby Paris pisała takie rzeczy na twitterze bez powodu stwarzając sb samej tym problemy, a poza tym czy to normalne, że rodzina nie pozwala jej skontaktować się z babcią?? Gdyby wszystko było tak w porządku chyba nie byłoby z tym problemu. Szczerze mówiąc to ja bardziej wierzę Paris niż Jermainowi, bo Paris nie ma powodów żeby kłamać a Jermaine ma.Talitha pisze:A mogłabyś rozwinąć swoją myśl?KaroKrakers pisze:Bez urazy ale Ty chyba nic nie wiesz o dzieciach i nastolatkach
Trudno mi znaleźć ten mój błąd w rozumieniu podobnych sytuacji.
- MadelineFS
- Posty: 51
- Rejestracja: czw, 14 sty 2010, 18:40
Szczerze? Ja z czasem coraz mniej lubie Paris. Przede wszystkim powinna mieć zakaz korzystania z Twittera, bo to co ostatnio wyprawia to po prostu w głowie się mi nie mieści naprawdę.
Reczywiście ,,straszne", że Janet próbowała zabrać jej telefon, przecież ona po prostu rozpoczęla zbiorową panikę na portalu społecznościowym dając tylko pożywkę dla mediów.
Reczywiście ,,straszne", że Janet próbowała zabrać jej telefon, przecież ona po prostu rozpoczęla zbiorową panikę na portalu społecznościowym dając tylko pożywkę dla mediów.
Rozumiem Twój punkt widzenia. Mam jednak odmienne zdanie.KaroKrakers pisze:nie wyobrażam sb żeby Paris pisała takie rzeczy na twitterze bez powodu stwarzając sb samej tym problemy
Sam pomysł pisania na Twitterze, że babcia jest poszukiwana oraz podanie numeru ochrony pod jaki mają zgłaszać się osoby, które ją widziały, jest już wystarczającym powodem do uznania, że Paris nie do końca jest świadoma konsekwencji jakie niesie ze sobą publikowanie podobnych treści.
Powstała dość głośnia sprawa, nie wiadomo jak ta cała sytuacja się zakończy.
Jeśli rzeczywiście chciała tym sposobem zwrócić uwagę na swoje położenie, to nie mogę znaleźć powodu dla którego miałaby to robić.
- KaroKrakers
- Posty: 35
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2012, 18:38
- Skąd: Warszawa
A co jeżeli Katherine naprawdę zaginęła? W tym momencie nie dziwię się, że Paris napisała to na twitterze, bo zawsze jakaś pomoc może się znaleźćTalitha pisze:Rozumiem Twój punkt widzenia. Mam jednak odmienne zdanie.KaroKrakers pisze:nie wyobrażam sb żeby Paris pisała takie rzeczy na twitterze bez powodu stwarzając sb samej tym problemy
Sam pomysł pisania na Twitterze, że babcia jest poszukiwana oraz podanie numeru ochrony pod jaki mają zgłaszać się osoby, które ją widziały, jest już wystarczającym powodem do uznania, że Paris nie do końca jest świadoma konsekwencji jakie niesie ze sobą publikowanie podobnych treści.
Powstała dość głośnia afera, nie wiadomo jak ta cała sprawa się zakończy.
Jeśli rzeczywiście chciała tym sposobem zwrócić uwagę na swoją sytuację, to nie mogę znaleźć powodu dla którego miałaby to robić.
- KaroKrakers
- Posty: 35
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2012, 18:38
- Skąd: Warszawa
A to już kwestia uznania czy policja, która sprawdzała pobyt Katherine wraz z Rebbie w Arizonie, rzeczywiście je tam zastała. Dodając do tego plotki o rzekomym fotomontażu zdjęcia, na którym widzimy "przyklejoną" babcię w towarzystwie członków rodziny, grających w karty i popijających coca-colę, to... Tak, można mieć wątpliwości i uznać, że Katherine zaginęła.KaroKrakers pisze:A co jeżeli Katherine naprawdę zaginęła? W tym momencie nie dziwię się, że Paris napisała to na twitterze, bo zawsze jakaś pomoc może się znaleźć
Prawda jest taka, że każdy z nas wie, że nie wie nic.
Nie wiemy co się tam dzieje, jak to wygląda w rzeczywistości.
Sami piszecie, że nie chodzimy do Jacksonów na niedzielne obiadki, że nikt z nas nie wie o co naprawdę chodzi
a jednak sami robicie z Paris jakąś rozpuszczoną małolatę, która wymyśliła sobie porwanie babci i robi rozgłos bo brakuje jej rozrywki w życiu.
A jeśli naprawdę dzieje się tam coś złego to jakim prawem Paris jest z góry niewiarygodna?
Bo ma 14 lat?
Tak, przecież wszystkie 14-latki mogą pochwalić się wybujałą wyobraźnią i brakiem realnego spojrzenia na świat i to co je otacza,
tym samym dzieciom nie można wierzyć bo to dzieci
Nie wiemy co się tam dzieje, jak to wygląda w rzeczywistości.
Sami piszecie, że nie chodzimy do Jacksonów na niedzielne obiadki, że nikt z nas nie wie o co naprawdę chodzi
a jednak sami robicie z Paris jakąś rozpuszczoną małolatę, która wymyśliła sobie porwanie babci i robi rozgłos bo brakuje jej rozrywki w życiu.
A jeśli naprawdę dzieje się tam coś złego to jakim prawem Paris jest z góry niewiarygodna?
Bo ma 14 lat?
Tak, przecież wszystkie 14-latki mogą pochwalić się wybujałą wyobraźnią i brakiem realnego spojrzenia na świat i to co je otacza,
tym samym dzieciom nie można wierzyć bo to dzieci
xx
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
- KaroKrakers
- Posty: 35
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2012, 18:38
- Skąd: Warszawa
Niezbyt ogarniam czy powiedziałaś to sarkastycznie czy nie, ale jeśli nie to wielkie dzięki!!! To, że jesteś dzieckiem nie oznacza, że jesteś głupi ! I jak to Michael powiedział "Uznanie wśród dzieci jest dla mnie najważniejsze"Marie pisze:Tak, przecież wszystkie 14-latki mogą pochwalić się wybujałą wyobraźnią i brakiem realnego spojrzenia na świat i to co je otacza,
tym samym dzieciom nie można wierzyć bo to dzieci
Jeśli przeczytałabyś całą moją wypowiedź ze zrozumieniem zauważyłabyś, że ostatnie zdanie było napisane z jedną wielką krzyczącą ironią.
xx
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
http://mjgraph.blogspot.com/ moje grafiki
to że troche mnie to zastanawia - ta sprawa staje sie rozwojowa w mediach o tym mowia a Katherine sie nadal nie odzywa - wiadomo ze nie ma dostepu do komputera i telefonu - ale do telewizora czy radia też? nikt jej nie powiedzial co sie dzieje? troche mnie to po prostu dziwi.KaroKrakers pisze:
Co chcesz przez to powiedzieć??