Jacksonowie vs. Estate [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- majkel1994
- Posty: 152
- Rejestracja: pn, 02 kwie 2012, 17:36
- Skąd: Płock
wydaje mi się jednak że Paris nie jest rozkapryszoną gówniarą i ma rację skoro jeden z braci jacksonów tito wycofuje swój podpis z listu do estate. może rzeczywiście rebbie jarmaine janet chcą położyć łapę na majątku Michaela i jego dzieci.
paris wie że rodzeństwo Michaela zawsze wyciągało pieniadze od michaela i wykorzystywało jego naiwnośc jeśli wykluczył ich z testamentu to miał powód.
paris wie że rodzeństwo Michaela zawsze wyciągało pieniadze od michaela i wykorzystywało jego naiwnośc jeśli wykluczył ich z testamentu to miał powód.
Tak, Janet chce kasy MJa. Zacny dowcip. Babka jest biedna jak mysz koscielna. Tito moze sie wycofal, bo przestraszyl sie tej piekielnej nagonki w mediach. Wszystko jest pokazywane bardzo jednostronnie, a Jacksonowie sa pokazani wlasnie jako zachlanna rodzina zadna tylko i wylacznie kasy. Jesli jednak zawsze chodzi o kase, to byc moze i tu, tylko zupelnie gdzie indziej pies jest pogrzebany. Najciemniej jest pod latarnia.
- majkel1994
- Posty: 152
- Rejestracja: pn, 02 kwie 2012, 17:36
- Skąd: Płock
Przekonanie niektorych osob co do np zachlannosci Janet mnie po prostu zachwyca. Naprawde. Jak napisala Little Devil gdzie indziej na forum, g***no wiemy co sie dzieje i dajmy spokoj z wyglaszaniem ostatecznych wyrokow.
Jakie to dla mnie podobne do tego odwiecznego: Jackson to pedal. I kropka!
Tylko z innej perspektywy.
Jakie to dla mnie podobne do tego odwiecznego: Jackson to pedal. I kropka!
Tylko z innej perspektywy.
- LittleDevil
- Site Admin
- Posty: 1081
- Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
- Skąd: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?
Janet ma chrapke na telefon Paris. Wyraznie widac, ze chciala jej go ukrasc. Musi miec niezle klopoty finansowe, skoro nie stac ja na wlasnego ajfona
Ach, jeszcze musze dolozyc swoje trzy grosze do teorii spiskowych. Tito wycofuje swoj podpis z listu do Estate, jednoczesnie jego syn stara sie o przyznanie mu tymczasowej opieki nad J3. To pewnie tez ukartowane: na pewno caly spisek byl omawiany z rodzenstwem, zrobili wioche, zeby wyjsc na idiotow specjalnie, a Tito potem mial zagrac jedynego normalnego, wobec tego jego syn dostanie wkrotce dzieci w swe lapy, wspolnie naszpikuja je propofolem, a ciala zagrzebia kolo czeskiej granicy (nb. obok ich ojca, ktory tak na prawde zostal tam pochowany w 1992 roku. Bo ten idol, ktorego wielbiliscie przez cale lata, to tylko sobowtor byl. Chodza nawet sluchy, ze byla to Kasia M.Dz* )
A tak w ogole, to mnie nie sluchajcie, bo ja tez pracuje na zlecenie Estate, Randy'ego i Rodziny Arvizo.
Na koniec bardzo pozyteczna informacja, jedna z niewielu rozsadnych rzeczy znalezionych na Mjjc wsrod stosow spamu:
http://www.youtube.com/watch?v=WYzPPY7IchY
Uciekam, bo moderatowowi nie wypada trollowac. Poza tym dzwoni wlasnie Jermaine i mowi, ze mi obije morde, jak nie zejde z kompa.
Ach, jeszcze musze dolozyc swoje trzy grosze do teorii spiskowych. Tito wycofuje swoj podpis z listu do Estate, jednoczesnie jego syn stara sie o przyznanie mu tymczasowej opieki nad J3. To pewnie tez ukartowane: na pewno caly spisek byl omawiany z rodzenstwem, zrobili wioche, zeby wyjsc na idiotow specjalnie, a Tito potem mial zagrac jedynego normalnego, wobec tego jego syn dostanie wkrotce dzieci w swe lapy, wspolnie naszpikuja je propofolem, a ciala zagrzebia kolo czeskiej granicy (nb. obok ich ojca, ktory tak na prawde zostal tam pochowany w 1992 roku. Bo ten idol, ktorego wielbiliscie przez cale lata, to tylko sobowtor byl. Chodza nawet sluchy, ze byla to Kasia M.Dz* )
A tak w ogole, to mnie nie sluchajcie, bo ja tez pracuje na zlecenie Estate, Randy'ego i Rodziny Arvizo.
Na koniec bardzo pozyteczna informacja, jedna z niewielu rozsadnych rzeczy znalezionych na Mjjc wsrod stosow spamu:
http://www.youtube.com/watch?v=WYzPPY7IchY
Uciekam, bo moderatowowi nie wypada trollowac. Poza tym dzwoni wlasnie Jermaine i mowi, ze mi obije morde, jak nie zejde z kompa.
Ja mam jeszcze inną teorię. To był awaryjny plan Randyego,. Nie udało się porwać dzieci, więc wkroczył TJ ze swoim twittem, który można było interpretować na 100 sposobów -"oni nie mogą wam tego robić". Pytanie - jacy oni? Specjalnie zaszyfrowana wiadomość, byśmy snuli domysły. No i potem sprawa się zaczyna rypać, bo chcą odebrać Katherine dzieci. Wkracza TJ i mówi, że przejmie opiekę nad dziećmi. Prawnicy nic nie podejrzewają, bo ten jego twitt był wieloznaczny. . Aby jeszcze bardziej prawników wyprowadzić w pole, Tito wycofuje się. TJ zabiera dzieci i ukradkiem je zawozi do Katherine, wcześniej wyrzuca Trenta. Potem wracają wszyscy razem a TJ wprowadza się chwilowo do Katherine. Katherine odzyskuje prawa no i wszystko się dobrze kończy.
Tylko coś mi tu nie pasują te paszporty. Dlaczego Janet zażądała paszportów dzieci , hmmm? Chyba muszę przemyśleć to jeszcze raz...
Tylko coś mi tu nie pasują te paszporty. Dlaczego Janet zażądała paszportów dzieci , hmmm? Chyba muszę przemyśleć to jeszcze raz...
- La_Pantera_Rosa
- Posty: 401
- Rejestracja: wt, 01 gru 2009, 20:32
jakby to było takie proste to by Randy nie beczał na wizji, że nie wie gdzie jest jego mama i oni zostali tylko poinformowani, że wszystko jest ok,a nie namacalnie to sprawdzili.... chore!!
Ja usłyszałam jeszcze lepszą teorie: Katherie zmarła, a ten cały cyrk jest po to aby świat się o tym nie dowiedział:D ludzie maja rozne pomysły ;)
Ja usłyszałam jeszcze lepszą teorie: Katherie zmarła, a ten cały cyrk jest po to aby świat się o tym nie dowiedział:D ludzie maja rozne pomysły ;)
Ain't no sunshine when he's gone :(
ta cała rodzina jest chora na kase odkad odszedł michael,przeanalizujcie ile razy chcieli wyciagnac z tej smierci pieniadze,a ile wyciagneli po!wstyd mi za tych ktorzy ich bronia...niespełnieni artysci Janet i reszta braci beztalenci ktora uwierzyla ze te pieniadze przywroca ich swietnosc i muzyke do zycia bo beda inwestycje...jakos dvd jackson family dynasty nieprzekonywal do kupna,tak samo jak bilety na koncerty obwisłych w tłuszcz braci ktore sie mialy odbyc gdzies tam w wilnie?odwołane!!!...bez michaela byli,sa i beda zawsze na straconej pozycji...i oby sie to kochani niezmieniło!!!
"He is my passion..."
Jacksonowie uczestniczący w wydarzeniach, o których mówisz, nie uczestniczą w obecnych wydarzeniach. Jedynie Jermaine jest pomiędzy obiema grupami rodzeństwa. Do rozłamu, wydaje się, doszło już dawno temu. Randy nie uczestniczył w żadnej z powyższych inicjatyw. Janet również nie.baniakwls pisze:ta cała rodzina jest chora na kase odkad odszedł michael,przeanalizujcie ile razy chcieli wyciagnac z tej smierci pieniadze,a ile wyciagneli po!wstyd mi za tych ktorzy ich bronia...niespełnieni artysci Janet i reszta braci beztalenci ktora uwierzyla ze te pieniadze przywroca ich swietnosc i muzyke do zycia bo beda inwestycje...jakos dvd jackson family dynasty nieprzekonywal do kupna,tak samo jak bilety na koncerty obwisłych w tłuszcz braci ktore sie mialy odbyc gdzies tam w wilnie?odwołane!!!...bez michaela byli,sa i beda zawsze na straconej pozycji...i oby sie to kochani niezmieniło!!!
Wrzucasz wszystkich do jednego worka.
Ostatnio zmieniony czw, 02 sie 2012, 13:54 przez triniti, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojojoj... ale się porobiło. Widać, że niektórzy zamiast zdystansować się już do sprawy, to jeszcze bardziej się zaangażowali i nakręcili. Spokojnie ludzie... Przecież my i tak nie mamy żadnego wpływu na tę rodzinę, więc i szarpać sobie nerwów nie ma po co.
Po tych niemal 2 tygodniach obserwacji doszłam do wniosku, że część tego całego zamieszania wykreowana jest już w dużej mierze przez media lub też jest to jakieś zamierzone działanie marketingowe. Właściwie to od początku chyba nie miało na celu przejęcia części kasy Michaela i kontroli nad dziećmi, tylko po prostu zamieszanie wokół Jacksonów,bo już dawno nic szczególnego się nie działo.
List traktuję już jako żart, bo nie dość że napisany był z błędami i puszczony do tabloidów (!), to zaraz i tak zaczęli się wyłamywać ci, co go podpisali, począwszy od Tito, teraz zdaje się Jermaine...
A najśmieszniejsi są ludzie na Twitter szczególnie, którzy tak bardzo zaangażowali się już w tę sprawę, że piszą nawet, że Katherine i dzieciaki są zniewoleni przez Estate, nic nie mogą, siedzą w pięknym pałacu, który jest więzieniem, a Branca jeździ sobie Porshe za milion dolarów i manipuluje każdym.... nawet opinią publiczną.
Ok. Tyle ode mnie. Dzięki.
Po tych niemal 2 tygodniach obserwacji doszłam do wniosku, że część tego całego zamieszania wykreowana jest już w dużej mierze przez media lub też jest to jakieś zamierzone działanie marketingowe. Właściwie to od początku chyba nie miało na celu przejęcia części kasy Michaela i kontroli nad dziećmi, tylko po prostu zamieszanie wokół Jacksonów,bo już dawno nic szczególnego się nie działo.
List traktuję już jako żart, bo nie dość że napisany był z błędami i puszczony do tabloidów (!), to zaraz i tak zaczęli się wyłamywać ci, co go podpisali, począwszy od Tito, teraz zdaje się Jermaine...
A najśmieszniejsi są ludzie na Twitter szczególnie, którzy tak bardzo zaangażowali się już w tę sprawę, że piszą nawet, że Katherine i dzieciaki są zniewoleni przez Estate, nic nie mogą, siedzą w pięknym pałacu, który jest więzieniem, a Branca jeździ sobie Porshe za milion dolarów i manipuluje każdym.... nawet opinią publiczną.
Ok. Tyle ode mnie. Dzięki.
akaagnes pisze:Ojojoj... ale się porobiło. Widać, że niektórzy zamiast zdystansować się już do sprawy, to jeszcze bardziej się zaangażowali i nakręcili. Spokojnie ludzie... Przecież my i tak nie mamy żadnego wpływu na tę rodzinę, więc i szarpać sobie nerwów nie ma po co.
Ja tylko próbowałam wyprowadzić kolegę z błędu ...