majkel1994 pisze:dlaczego uwazasz że na cd3 bedą wyciętę piosenki
Wycięte w sensie,że pewnie pozbędą się np przerwy w połowie "Wanna Be Startin' Somethin'",pauzy gdy Michael płacze podczas "She's Out Of My Life" i "I'll Be There" itp,a wszystko po to,aby zmieścić się w tych 80 minutach .
to to jest oczywiste ze takie rzeczy są wycinane. to mam jeszcze jedno pytanie któs napisał że nie będzie całego smooth criminal nie rozumiem o co chodzi.
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Moje uszy płaczą. Jeśli kiedykolwiek padnie mi na głowę i zacznie mi się to podobać, to muszę kogoś poprosić, by walnął mnie dla otrzeźwienia. Takich rzeczy nie robi się DOBRYM piosenkom...
Kiedy zobaczyłam na track liście Pitbulla to jakoś mnie to nie poruszyło, ale teraz, po tej 60-sekundowej próbce jestem załamana. To nie brzmi jak Michael, to.. to.. to.. przesadzili. Tak bardzo chcieli remixy, mogli wziąć kogoś innego, chociażby R Kellego, kogoś kto nie zrobiłby z tego (przepraszam za wyrażenie i z całym szacunek dla oryginału Bad) śmiecia.
Zgadzam się z Phoenix.
You gave me strength when I wasn't strong
You gave me hope when all hope is lost
You opened my eyes when I couldn't see...
Boże czemu, czemuuu... To coś ugodziło w moje odczucia muzyczne. Dlaczego akurat Pitbull(shit): pan nie mogący nakręcić teledysku bez tulenia się do panienek, nie mogący nagrać utwory bez okrzyku "MR.WORLDWIDE!!!" i nie mogący się obyć bez okularów przeciwsłonecznych. To jest zamach na nietykalność MJ'a. To mniej więcej taki sam poziom jak cover "Smells Like Teen Spirit" w wykonaniu Miley Cyrus. Jak to powiedział pewien pan z Moonwalkera "I want a BAD guy and they give me..." sami widzicie co.
DirtyDiana94 pisze:Nie wiem kogo ma ten Pitbull przyciągnąć... Bo fanów MJ raczej odstraszy.
moze chcą przyciągnąć tzw. subkulturę "ludzi chodzących w dresach z łysymi głowami" bo co do fryzury to pitbull się nie różni( sorry jeśli kogoś uraziłem)
sony poprostu idzie z duchem czasu ale czy to potrzebne na płycie Michaela nie sądzę. jak myślicie czy sony sprezentuje nam w 2016 roku Dangerous 25th anniversary edition.
Również nie rozumiem jaki ma cel obecność Pitbulla na tej płycie. Jeden track na płycie jakoś przeboleje i będę go omijać ale nie rozumiem co Sony chcę osiągnąć takimi zagrywkami. Chyba udowadniają po raz kolejny ,że są marketingowymi debilami..
majkel1994
Wiesz co to promocja? Radziłbym spojrzeć na to co było w radiu za czasów T25. ; )
Remixy w ogóle mnie nie obchodzą. W porównaniu do re-edycji Thriller'a czy Special Editions z 2001 BAD25 wypada dość lepiej.
Nie podoba się, nie kupujcie.
majkel1994 pisze:2016 roku Dangerous 25th anniversary edition.
Umowa zawiera tylko 10 projektów, które... się kończą.