Z resztą co oni mają mu niby zrobić przywiązać go do drzewa, krzesła, bądź czegokolwiek?
Na przykład.
Strachem niech się nikt nie usprawiedliwia.
Wystarczy, że przez ponad 20 lat był to główny argument Katherin na całkowity brak reakcji wobec twardej ręki, zdrad i wyskoków Joe.
Może jakaś petycja, list? (wiem, wiem..ale..co innego..)
Amelia wrote:Strachem niech się nikt nie usprawiedliwia
Oni raczej się nie usprawiedliwiają. Nawet jeśli nie strach, to niechęć do Josepha. Może mają dosyć jego wybryków i nie zwracają uwagi na Jego poczynania. Jeśli chodzi o Joe to ja nie mam rodzinie nic za złe. I tak pewnie o wielu rzeczach nie wiemy [co tyczy się wszystkich wydarzeń]. Może czasami to i dobrze.
Na kasynie mieliby biznes, zarobki lub straty ale, żeby promować to nazwiskiem MJ. Wystarczy, że gazety wymyślają. Potem to dopiero by się zaczęło: "MICHAEL JACKSON BYŁ HAZARDZISTĄ!", "ZOSTAWIŁ KASYNO W SPADKU!"
Michael nie zabronił Josephowi używania imienia i nazwiska MICHAEL JACKSON?
Ten uśmiech Joe... bezcenny Nawet pewnie nie wie, że ktoś go robi w konia i zarabia na nim/Jego nazwisku/Jego synie, a ten i tak uśmiech pokazuje.
Ale tu nie ma się czym cieszyć, jest nad czym płakać.
Joe jak dla mnie znowu nastawiony jest tylko i wylacznie na kase i w nosie ma wszystko inne. Jesli nawet szczerze chce szerzyc pamiec o Michaelu (w co niezbyt wierze) to zabiera sie za to w niewlasciwy sposob. Chociaz pewnie wielu fanow, ktorzy nawet nie zgadzaja sie z ideologia Joe co do tego miejsca, i tak tam pojedzie ze zwyklej ludzkiej ciekawosci.
Jak to w koncu jest z tym uzywaniem marki "Michael Jackson"? Joe nie ma praw do niej? -> temat posprzątany 19 czerwca 2010.
mav.
PS. nie, papa joe, decyzją michaela, nie ma prawa do tej marki.
(\__/)
(O.o )
(> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!
Nie wiem czy w dobrym wątku pisze, ale dzisiaj reporter TVN24 relacjonował o nastrojach przedwyborczych w USA i jako miejsce relacji wybrał sobie Gary. Miasto strasznie podupadło, właściwie to miasto- widmo. Większość mieszkańców wyprowadziła się w poszukiwaniu pracy. Na koniec pokazali pomnik Michaela, taki stojący w jakiś chwastach- smutny widok. O centrum sztuki chyba wszyscy zapomnieli, no bo po co w takim miejscu jakieś centrum...
Jestem taki sam jak inni – kiedy się skaleczę, krwawię...
BadM wrote:Nie wiem czy w dobrym wątku pisze, ale dzisiaj reporter TVN24 relacjonował o nastrojach przedwyborczych w USA i jako miejsce relacji wybrał sobie Gary. Miasto strasznie podupadło, właściwie to miasto- widmo. Większość mieszkańców wyprowadziła się w poszukiwaniu pracy. Na koniec pokazali pomnik Michaela, taki stojący w jakiś chwastach- smutny widok. O centrum sztuki chyba wszyscy zapomnieli, no bo po co w takim miejscu jakieś centrum...
Byłam w Gary 3 lata temu. Dokładnie tak, to jedno z miast-widm USA. Robi bardzo przygnębiające wrażenie.