Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

MJowitek pisze:Czyli whatzuuup przeszło?
Ghosts też przeszło...
:siesta:
Mariurzka pisze: Nie ma Blood...? Nie ma Ain't...?
nagle tak pusto zrobiło się …...bez nich ;)
Mariurzka pisze: bo melodii łupanej i orgii świateł mam dość po ostatniej andrzejkowej szkolnej dyskotece. O.
pani profesor, mam nadzieję, że przy dzieciach dobierasz słowa, upominam.
przemilczę moje wyszukane słownictwo w samochodzie przy młodzieży, kiedy przede mną jakaś pier.. jedzie…Że też ludzie rano muszą urządzać sobie samochodowe spacerki
LittleDevil pisze:Długi, długi.....aha! Już mam! Kilka dni temu wyszedł oficjalny komunikat, że Estate spłaciło wszystkie prywatne długi Michaela (może by się zajęli również moimi?). Chwała im za to, niniejszym awansowali na stanowisko bogów w oczach fanów zza Wielkiego Stawu, bo przecież robią to oczywiście kompletnie bezinteresownie, nie otrzymując za to złamanego centa (wszystkich, którym akurat nie działa wykrywacz ironii, proszę o zignorowanie powyższego stwierdzenia). Cięgi natomiast zbiera Tom Mesereau, który awansował na wroga numer jeden, ponieważ odważył się napisać obiektywną recenzję dla najnowszej biografii MJ autorstwa Randalla Sullivana. Jeśli ktoś ma potrzebę wykazania się kołtuństwem i ślepym fanatyzmem, może zminusować recenzję Toma w amazon.com albo osobiście poobrażać go w komentarzach pod najnowszym filimikiem na youtubie. Tak się przejęłam, że aż zamówiłam książkę....
o to ja też pofftopuję, a do poniedziałku, jeszcze nie raz z nudów…

Zapewne nie zwróciłabym na tę książkę uwagi, ale fani zrobili jej tak zaciekłą kampanię reklamową, że nawet do mnie dotarły wieści, więc kupię z czystej przekory. A co...
Michaelowi mogło wszystko odpadać, za przeproszeniem, i mam w nosie dywagacje na temat nosa i skomplikowanego życia seksualnego, a co mnie to ? Ale to czego dokonał T Mez z niczym nie można równać. Przedłużył Michaelwoi o parę lat życie i chyba wystarczy. Broniąc książki T-Mez wytlumaczył na czym polegała jego strategia obrony Michaela w jednym z maili do fanów ( że tez jeszcze mu się chce coś im tłumaczyć? ). Czekałam na moment kiedy fani mu podziękują i się doczekałam. Nawet krytyce została poddana jego prośba o należności finansowe od Estate. Już głowa mnie boli od tej paranoi.
Pragnę zauwazyć, że T mez zrobił swoje parę lat temu i nie jest już zobowiązany bronić Michaela. Jednak wciąż to robi ( za free !) i jest to dla niego ważne. Żal, jak się czyta te komentarze na Youtube.

sorki za offtopik
Awatar użytkownika
alice_225
Posty: 82
Rejestracja: pt, 07 paź 2011, 18:45
Skąd: Bielawa

Post autor: alice_225 »

Eliminuję:

HIStory Remix - Męczy mnie melodia, jeśli można ten dźwięk tak nazwać. Ponadto jak już wcześniej podkreślałam, remiks jakiejkolwiek piosenki nigdy nie będzie dla mnie lepszy od oryginału. I nie tyczy się to tylko MJ'a. Co do kfm, to nie przemawia do mnie. Właściwie nie opowiada żadnej historii, z wyjątkiem tego, że siada sobie pani z fotelu i ogląda w okularkach obrazki. Potem ściąga okularki i sobie wychodzi. Nie widzę tu żadnego sensu, przykro mi...

Don't Stop 'Til You Get Enough - Michael stoi sobie przed kamerą, "syndrom cieszyjapy", tańczy, szczerzy się, a za nim w tle jakiś abstrakcyjny świat lub dziwna, niczego nie przedstawiająca mozaika. Potem nasz Idol się "roztraja" i dostajemy oczopląsu :) Trochę mi się to skojarzyło z e-kartkami na święta, z tańczącymi elfami, które są identyczne i identycznie tańczą. To jednak chyba zbyt przesłodzone i efekciarskie. Niestety, niezbyt mnie przekonuje. Ale plus za wprawianie w pogodny nastrój. :)
Zanim go osądzisz, spróbój naprawdę go pokochać. Spójrz w swoje serce, a potem zapytaj: Czy widziałeś jego dzieciństwo?
nati
Posty: 49
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 15:00
Skąd: Skawina

Post autor: nati »

whatzupwitu- bardzo lubię eddiego na stand upie , ale tu mi nie pasuje za mało śmieszne , takie robione trochę na siłe , wolała bym zobaczyć Majkela z Eddiem na scenie szczelajacych kawałami.

Drugi sama nie wiem, hymm... ale głosuje na History nie lubię remiksów , chociaż pamietam , ze chybalam się nie jeden raz do tego na (disco) :mj: nie podoba mi się ta laska , za blada, za mocna szminka, za chuda( a ja ciagle na dietach ) musi dopaść
Strona męża: Gry komputerowe
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

HIStory (Tony Moran's HIStory lesson)

You Rock My World
Ostatnio zmieniony pn, 17 gru 2012, 22:32 przez Talitha, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Olekx
Posty: 427
Rejestracja: pn, 26 gru 2011, 19:09
Skąd: Płock

Post autor: Olekx »

Ja strzelam na HIStory Remix, który jest tandetny... W ogóle nie rozumiem tego kmf.... Jestem na NIE - Dziękuję, ale nie widzimy się w kolejnej rundzie.

Kolejny głos na... no wlasnie.... na Say Say Say - Nie przepadam za tym kmf... bez sensu. -,- Jestem na nie, dziękujemy.


LittleDevil Super to wszystko opisujesz, czytając Twoje posty można się pośmiać. :-)
Awatar użytkownika
kamiledi15
Posty: 753
Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
Skąd: Koło Warszawy

Post autor: kamiledi15 »

Czemu bez sensu? Say Say Say opowiada o grupie naciągaczy, którzy za pomocą tanich sztuczek wyciągają kasę od naiwniaków.
Obrazek
Setki operacji plastycznych? Nie sądzę...
triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

LittleDevil pisze:za dużo migania
o to to, miganie…

HIStory Remix
O ile miganie ma swoje wady i zalety, to poza tym, ma jeszcze swój rytm, oczywiście nierozłączny z muzyką, ale rytm nie oznacza jednostajnej łupanki. To z definicji nie jest rytm. W tym przypadku mamy miganie zupełnie pozbawione sensu i doklejony do tego scenariusz, stworzony na siłę. Odnoszę wrażenie, że poszczególne sceny wykonywali różni osobnicy, natomiast reżyser chyba nie miał najlepszego dnia i przyszedł do pracy skacowany, terminy goniły, więc wrzucił na szybko wszystkie przypadkowe ścinki do jednego worka, zasupłał, wymieszał i wypluł coś na kształ disco papki. W 8mm, nie ma wyraźnego scenariusza, co poczytuję za atut tego filmiku. Muzyka współgra z obrazem, czyli że rytmicznie jest ok. Nie muszę sie doszukiwać przyczynowo skutkowści, czy wykazywać zrozumienia dla następujących po sobie sekwencji, ale mogę odbierać muzykę wzmocnioną efektem wizualnym jako taką. Muzykę odbieram jedynie zmysłowo i mogę wyłączyć myślenie, przestać myśleć, co za ulga i dlatego muzyka jest nieodłączną częscią mojego bytownia, bo nie musze wciąż myśleć. Natomiast przy HIStory Remix dumam, o co też w tym chodzi. W HIStory scenariusz mnie rozprasza i przeszkadza w odbiorze, bo nie dość, że jest bez sensu to jeszcze ubrany w wizulaną rąbankę bez ładu i składu
LittleDevil pisze:Długi, długi
kolejna inspiracja...
Whatzupwitu
jest dla mnie rodzajem przekolorowanej laurki. Lubię przekolorowane laurki, o ile są one wykonane z wyraźnym przekonaniem o stworzeniu laurki, a kicz jest tutaj środkiem do celu i nie daje wrażenia, że budżet był przykrótki, bo długość, jak już wiemy, jest wartością względna, ale w przypadku budżetu, jednak da się obliczyć, bo mamy jakis tam punkt odniesienia. No i zabrakło czasu, by dopiąć nawet guzik. W tym kfm dostrzegam raczej nieudolny infantylizm, przkrótki budżet, a nie świadome posłużenie się kiczem, (więc powstał kicz bez wyraźnego celu), no i delikatny posmak "skandalu". W zależnosci od opcji, dwóch szczerzących się do siebie i ocierajacych się panów . hmmm/ Zadziwiające, ale kobiety, to co innego. Doszłam właśnie do takiego wniosku.


tzn jak razem tańczą, wolę glupija wczoraj był ciężki wieczór..
Ostatnio zmieniony sob, 08 gru 2012, 18:46 przez triniti, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dymarczyku
Posty: 50
Rejestracja: ndz, 18 lis 2012, 18:15
Skąd: Bielawa

Post autor: dymarczyku »

HIStory Remix - eliminuje ponieważ to remix, który nigdy nie będzie lepszy od oryginału

Whatzupwhitu - latające elementy i pełno innych tanich efektów, gdy pierwszy raz to zobaczyłam skojarzyło mi sie to z jakąś tandetną parodią. Wszystko przesłodzone.
Awatar użytkownika
Sephiroth820
Site Admin
Posty: 567
Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
Skąd: z kątowni

Post autor: Sephiroth820 »

Dołączam się do zabawy ;-)

Whatzupwhitu
-Dwóch facetów z tego jeden w obcisłym podkoszulku i na dodatek te latające serduszka,chyba nic więcej dodawać nie muszę :diabel:.

HIStory Remix -Wiem że mnie po tym ukrzyżujecie :nerwy: ,ale dla mnie remix jest lepszy od oryginał, jednak jeśli chodzi o klip to szału nie ma.

Edit:LittleDevil masz rację,również nie jestem homofobem,ale klip do "Whatzupwhitu" wygląda jak małe GAY PARTY :smiech:
Ostatnio zmieniony sob, 08 gru 2012, 15:26 przez Sephiroth820, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
LittleDevil
Site Admin
Posty: 1081
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
Skąd: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post autor: LittleDevil »

Ponawiam HiStory Remix. Umc umc umc.

Whatzupwitu. Edzio wygląda jak wiejski alfons. Poza tym wydaje mi się, że ma niedogolone pachy. Skoro decyduje się na koszulkę ukazującą to i owo, powinien przynajmniej zadbać o higienę. Żyjemy w końcu w czasach, w których depilacja, również u mężczyzn, stała się jednym z najbardziej podstawowych zabiegów kosmetycznych.
Żyjemy również w czasach, w których ludzie nareszcie uczą się akceptować związki jednopłciowe, tak więc przesłodzona interakcja miedzy MJ i Eddiem nie powinna nikogo bulwersować. Niestety bulwersuje mnie, bo wygląda, jakby panowie się własnie w najlepsze nabijali ze związków gejowskich, przekazując skrzywiony stereotypowy obraz dwóch - przepraszam za wyrażenie - "pedałków", jakby wyciętych prosto z najbardziej zaściankowej prawicowej gazeciny. A ja baaaaardzo nie lubię, jak ktoś się z tego tematu nabija. Założę się, że MJ nawet do głowy nie przyszło, że ktoś mógłby uważać do za homofoba, ale niestety, w tym teledysku można się doszukać całej masy materiału propagandowego dla przeciętnego Prawdziwego Polaka :) Szczególnie ostatnia scena jest dość sugestywna, człowiek mimo woli automatycznie zastanawia się, co takiego robi ten brzydki, zdeprawowany Edzio- pedzio z MJem po zaskoczeniu go od tyłu (znów stereotypowo!) i zamknięciu mu ust... Czyli niniejszym podsuwa utarty wśród kołtunerii obraz, że związki partnerskie kręcą się tylko i wyłącznie wokół seksu i panowie nawet na planie teledysku nie mogą się doczekać tego jednego.
Acha, poza tym fruwjące partytury są bez sensu, mają w sobie kupę błędów typu poodwracane nutki. Może to jakiś dyslektyk tworzył, wtedy przepraszam za krytykę. Ale bardziej mi się wydaje, że to nie dyslektyk tylko po prostu debil. Irytuje mnie takie napitolenie nutek byle jak i gdzie, takie zboczenie zawodowe mam i nic na to nie poradzę.
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

triniti pisze:Michaelowi mogło wszystko odpadać, za przeproszeniem, i mam w nosie dywagacje na temat nosa i skomplikowanego życia seksualnego, a co mnie to ?
no właśnie i dodam jeszcze, że trzeba być hipokrytą aby nie widzieć,że chłopak przeginał pałę w 2001roku.

Ja sobie też poofftopuje, skoro grzecznie oddałam głos z uzasadnieniem.
Little Devil...chyba lepiej być pedałkiem niż pedofilem. glupija Nutki jak nutki ale ta zgraja chłopców na koniec,rodem ze słowików poznańskich....no orgia jak nic!!
Swoją drogą nie wiem czy jest coś, o co nie posądzano Michaela.Jemu nic nie wolno było.
Robert Smith z The Cure się malował....ale spoko.
Jackson "zrobił oko i usta"- pedał i baba.
Prince występował w damskich ciuchach i lateksach...demon seksu i spoko
Jackson.....pedał i baba i kosmita
Seal na golasa z Heid w teledysku....och ach jakie piękne i artystyczne
Jackson i Lisa- pedał i udaje,że ma żonę i się z nią bzyka. Takich przykładów mogę dać setki!
bez komentarza
Ostatnio zmieniony sob, 08 gru 2012, 6:32 przez @neta, łącznie zmieniany 3 razy.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
kamiledi15
Posty: 753
Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
Skąd: Koło Warszawy

Post autor: kamiledi15 »

A mi się wydaje, że Whatzupitzu celowo jest takie przesłodzone i ma wyśmiewać doniesienia na temat orientacji seksualnej Michaela. Przecież wiele osób uważało, że Michael jeśli nie jest pedofilem, to na pewno ,,pedałem". W Leave Me Alone wyśmiewał doniesienia prasowe, w Ghosts też, tylko mniej dosłownie (opisywałem to w innym temacie), w Black or White odniósł się do swojego koloru skóry (piosenka powstała akurat w momencie, kiedy stał się całkiem ,,biały") a tu pojechał po całości :) Nie zmienia to faktu, że zgadzam się z wami i na tym etapie ta kolorowa wersja Earth Song powinna odpaść (swoją drogą tekst nie bardzo pasuje do obrazu, bo opowiada o stosunku człowieka do przyrody), ale podtrzymuję jednak swój wcześniejszy głos - DSTGE i History Remix, bo lubię, jak Michael robi sobie jaja z doniesień na swój temat. Pytanie tylko, czy zrobił to świadomie, czy nie, ale wydaje mi się, że tak.
It was voted by MTV viewers in 1999 as the third worst music video of all time, and permanently retired on the channel. It was last shown on the MTV countdown 25 Lame.
Ha ha ha :D
Obrazek
Setki operacji plastycznych? Nie sądzę...
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

A ja lubię obrazek do HIStory. Remix się zestarzał, ale wersja pierwotna jest mocarna i będę jej bronił. Video zaś jest dobrze zmontowane i bardzo sympatycznie nawiązuje do estetyki klubowej, a przecież o to chodziło. I fajnie by było znaleźć się w takim klubie.

Głos na Whatzupwitu. Obrazek pasuje do odcinka Ulicy Sezamkowej. Taką estetykę pamiętam z telewizyjnych produkcji dla dzieci. Pamiętacie 5-10-15? To jest z części dla 5-latków, tej najnudniejszej.
Drugi na We Are the World. Za ciężkie te skarpetki jak na charytatywny song.
@neta pisze:Swoją drogą nie wiem czy jest coś, o co nie posądzano Michaela.Jemu nic nie wolno było.
Robert Smith z The Cure się malował....ale spoko.
Jackson "zrobił oko i usta"- pedał i baba.
Prince występował w damskich ciuchach i lateksach...demon seksu i spoko
Jackson.....pedał i baba i kosmita
Seal na golasa z Heid w teledysku....och ach jakie piękne i artystyczne
Jackson i Lisa- pedał i udaje,że ma żonę i się z nią bzyka. Takich przykładów mogę dać setki!
Robert robił to świadomie, wpasowując się w estetykę swoich piosenek. Michaela charakteryzacja i piosenki tylko w Ghosts , patrząc na dwie ost, dekady, spotkały się w jednym punkcie. Prince był celowo wyuzdany też w tekstach i wszystko współgrało, Michael w tym samym czasie infantylizował swój głos, chcąc równocześnie być traktowanym serio. Co do Michaela i Lisy, pocałunek na VMA pokazuje, że Michael też posługiwał się swoim życiem prywatnym do celów marketingowych, zatem trudno zestawiać jego małżeństwo z obrazkiem Seala. Przy całej mojej estymie dla Michaela, w tych punktach @neto akurat nie widzę w nim ofiary. Michael sam zapracował sobie na niektórą krytykę.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
kamiledi15
Posty: 753
Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
Skąd: Koło Warszawy

Post autor: kamiledi15 »

A ja lubię obrazek do HIStory. Remix się zestarzał, ale wersja pierwotna jest mocarna i będę jej bronił. Video zaś jest dobrze zmontowane i bardzo sympatycznie nawiązuje do estetyki klubowej, a przecież o to chodziło. I fajnie by było znaleźć się w takim klubie.
Wiesz, nie czepiałbym się tak bardzo, gdyby wykorzystali jakąś inną piosenkę, najlepiej z Jackson 5, albo właśnie Whatzupitzwu - piosenki, które z założenia miały być do tańca. Ale że użyli właśnie History, to dlatego tak uparcie chcę to wyeliminować :D Jakoś nie wyobrażam sobie tańczenia do tekstu:
How many victims must there be
Slaughtered in vain across the land
Nie mówiąc już o tym, że taka muzyka klubowa nijak nie pasuje do Michaela.
Obrazek
Setki operacji plastycznych? Nie sądzę...
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Billie Jean, ponoć najlepszy przebój taneczny ever też nie ma tekstu zabawowego. Michael przyzwyczaił nas do tego, że tańczyliśmy do jego neuroz. To z Rolling Stone'a. To idę sobie potańczyć. ;-)
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Zablokowany