Po wygranej w konkursie Pepsi, przyszedł czas na zdanie relacji z show, które mialo miejsce 19 października w Londynie, a dokładnie w O2 arenie.
Emocje jakie towarzyszły mi podczas oglądania tego niesamowitego show są nie do opisania. Szczególnie jeśli chodzi o drugą połowę. Czułem wielką moc w wokalu Michaela, który przeszywał całe moje ciało. Dla mnie był tam sam Michael Jackson, to był jego koncert, w miejscu gdzie miałobyć This is it. Do tego muzyka grana na żywo, przez część z ekipy TII oraz dawniejszych tras (np. mocno zaznaczona perksuja: Jonathan "Sugarfoot" Moffett, czy keybord i muzyczny dyrektor tego przedwsięzięcia Greg Phillinganes). Ale...może pokolei, czytajcie dalej a dowiecie się w którym miejscu mocno dała czadu elektryczna wiolonczela a gdzie widzieliśmy hologram Michaela...
AKT 1
Opening Megamix - mix piosenek puszczony podczas wypełniania areny przez fanów, przy zasłoniętej kotarze.
Dirty Diana
Get On The Floor
P.Y.T. (Pretty Young Thing)
Heartbreaker
The Way You Make Me Feel
You Rock My World
Unbreakable
Blood on the Dance Floor
Baby Be Mine
Rock with You
Lovely One
Burn This Disco Out
Workin' Day and Night - poprzedzone teatralną sceną, w której 5 przyjaciół (fanów) spotyka się i popisuje się tańcem Michaela, który przeradza się w piosenkę. Podczas utworu malują na ścianach symbole zwiazane z Michaelem.
The Immortal Intro (Video Interlude) - prawdziwy cios. Wcześniejsza piosenka była skromna, a tutaj włącza 6 ekranów, fajerwerki, mega efekty i zaczyna się prawdziwe show. Dostajemy głowne show, otwiera si Immortal.
Childhood - przyjemne do posłuchania, brama Neverlandu na scenie, cisza przed burzą.
Wanna Be Startin' Somethin' - nie zagrano tej piosenki :(
Shake Your Body (Down to the Ground) - tej również nie :(
Dancing Machine - coś niesamowitego. Ludzie roboty, mechanizmy na ekranach, robotdance itp.
Ben - ukłon dla Michaela, który kochał zwierzęta. Orientalne elemendy, indyjskie słonie na scenie (przebranie), afrykańskie zwierzęta, klimat safarii.
Cello Solo Interlude - pierwszy wyraźny udział wiolonczeli, wstęp do This place hotel, niezgrabne dźwięki przeradzają się w pierwsze sekundy utworu.
This Place Hotel - Smooth Criminal - taniec gangsterów, na to czekałem! Poczułem się jak na prawdziwym koncercie Michaela, świetnie zagrane, żebyście słyszeli jak brzmi SC zagrany na żywo. Niestety podczas skłonu antygr. nie użyto prawdziwych fajerwerków, a jedynie wyświetlono je na ekranie. Hmm a normalnie jest to część show.
Dangerous (samples In the Closet) zmyslowy taniec na rurze, który robi ogromne wrażenie. Człowiek długo po zakończeniu utworu jest w szoku.
Mime Segment - zabawny mim który często pojawia się w piosenkach, teraz tańczy solo do tego miksu. Cała arena jest pod wrażeniem!
The Jackson 5 Medley - taniec młodych Jacksonów. Przyzwoicie! Da się poczuć magię Mowtown.
Human Nature - podniebny taniec roźwietlonych postaci, na tle gwiazd. Muszę coś dodawać?
Is It Scary - Thriller - bardzo straszne wystąpienie - byłem przerażony ludźmi nietoparzami, nadlatującymi nad fanami z pod sufitu. Do tego taniec Thrillera jak podczas This is it. Dreszcze przechodziły. Niestety ominięto fragment Threatened. Czemu? :(
20 minutowa przerwa
Act 2
Teatralna scenka z 5 fanami.
You Are Not Alone / I Just Can't Stop Loving You - duet - taniec pary na wysokości, we mgle. Niesamowity klimat.
Beat It / Jam - jedna z najlepiej zagranych piosenek. Beat it musiał śpiewać sam Michael zza kulis. Solo grała elektryczna wiolonczela i gitara. Kopara opadła. Co do Jam, był to hip hopy taniec z wykorzystaniem elementów koszykówki.
Earth Song - prawie płakałem. Dotarło do mnie jakie przesłanie niesie za sobą ta piosenka, gdy usłyszalem pytający wokal Michaela "What about...!" Tego nie da się opisać...
Scream - ciekawie zaaranżowane. Był to rytmiczny taniec ninja.
Gone Too Soon - jedynie instrumentalnie przed I'll be there (choć można było zrozumieć nawiązanie).
They Don't Care About Us - teraz wiem co miał na myśli Michael, planując mieć na scenie tylu żołnierzy. Wielce emocjonujące wystąpienie. Końcówka wryła w fotel - żołnierze stoją, z czerwonymi swiecącymi sercami na klatkach piersiowych - to pogłębiło przesłanie utworu.
Will You Be There - nagle z każdego miejsca na arenie, z pośród fanów, wychodzą tańcerze trzymajacy czerwone serca ku górze. Na koniec sam Michael wyświetlony na białej płachcie, wyciąga do nas ręce, posyła gorące spojrzenie i kłania się. Dla nas fanów, jest to już zbyt wiele... a show jeszcze trwa.
I'll Be There - tylko Greg na pianinie i tylko młody Michael na ekranie acapella.
Immortal Megamix - ekstaza. Cała sala na ten megamix wstała. Oglądaliśmy go na stojąco, klaszcząc i tańcząc jednocześnie. Moment świecących tancerzy podczas Billie Jean jest niesamowity! Legendarnie!
Do tego etniczne pląsy i tańce, flagi wielu państw podczas Black or White...
Man In The Mirror - to magiczny koniec. Łzy w oczach, smutek i radość w sercu. Pojawiają się wszyscy tancerze, ludzie każdemu z nich dziękują gromkim brawem. Na końcu znajomy już nam mim, zakłada rękawiczke i kapelusz i wyciąga ręke do góry. Do niego przytula się małpka Bubbles. Wielkie fajerwerki, zimne ognie ogarniają całą arenę...wszyscy stoją...są osłupieni.
Exiting Music: Remember the Time / Bad - kotara opada, wyświetla się na niej Michael stojący na palcach. Włącza się cichy mix, ludzie opuszczają arenę...
Nic dodać,nic ująć. Trzeba obejrzeć raz jeszcze - nie da się wszystkiego ogarnąć za jednym razem.
Pare zdjęć ze środka i przed O2:
