Przejrzałem zasady tej gry (spisane jeszcze w 2010 roku, zatem z pewnością są już dojrzałe niczym wytrawne wino), niektóre wymagają większego nakładu czasu, ale do jednego z nich mogę się zastosować i z marszu:
Dziur w czasoprzestrzeni nie doświadczyłem, ale zagłębiłem się swego czasu tak mocno w głąb samego siebie, iż uświadczyłem lewitacji.5. No właśnie, realne muszą być informacje o transporcie, noclegach, zabytkach...ale poza tym fantazja, absurd, dziury w czasoprzestrzeni i wszelka inwencja twórcza dozwolone!
A później zapadłem w głębokie uśpienie, podczas którego przyśnił mi się Złoty Król.
O, taki:
http://www.youtube.com/watch?v=O3KG6PGvQZo
Przepraszam za jakość obrazu, kamerzysta miał widocznie wąskie spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość.
Do poniższego punktu niestety nie umiem się zastosować, nie spełniam założonych parametrów:
4. Skoro już tam jesteśmy, "wybieramy się" na zwiedzanie, nawet jeśli tam sam MJ nie dotarł. Ale ale...jest od groma miejsc, które by do niego pasowały. A nawet jeśli nie, to co z tego, nie musimy być tacy sztywni.