Spoko, żartuję przecież. Byłaś szybsza więc Ci się należy. A ja już nagrodę otrzymałam dwanaście lat temu, mogąc oglądać majtki Michaela na żywo
Powoli się zastanawiam, czy to była naprawdę garderobiana wtopa czy raczej upozorowany przypadek. Ta sama piosenka, takie same spodnie... Może MJ chciał uszczęśliwić fanki, a nie starczyło mu odwagi na niezakamuflowany. szczery outfit w stylu Prince:
To jak jesteśmy już w temacie majtek Michasia, to moje pytanie brzmi:
Zawstydzony MJ walczył również na koncercie ze swoim rozporkiem. W jakim mieście to było i przy której piosence?
"I'll never let you part for you're always in my heart."
Dobra, teraz muszę trochę podratować dobre imię Michasia, żeby żaden brukowiec nie pisał, że nie dość, że pedofil, to jeszcze ekshibicjonista.
A więc, nasz gwiazdor już w bardzo młodym wieku odkrył, że uszczęśliwianie pięknych dam niekoniecznie musi mieć związek ze spodniami i rozporkiem. Być może posłuchał dobrej rady Marylin Monroe, która w jednej ze swoich piosenek dość jasno dała do zrozumienia, kto tak naprawdę jest najlepszym przyjacielem kobiety ;) Kierując się tym doświadczeniem, zaczął robić swoim ulubionym nauczycielkom dość kłopotliwe niespodzianki... Jaki incydent mam na myśli?
Podczas nagrywania The Wiz, Michaś przejęzyczył sie i przekręcił pewne nazwisko, moje pytanie to, jakie to nazwisko i kto szepcząc Majkelowi do ucha pomógł Mu powiedzieć poprawne słowo ?
Pewien artysta dwukrotnie wycofał się z planowanej współpracy z MJ. Za drugim razem, powodem dania d...y była pewna fraza użyta w tekście piosenki. O jaki fragment tekstu chodzi?
MJ nagrał pewną piosenkę(jak dotąd niewydaną) współpracując przy tym z jeszcze jednym artystą,piosenka ta wyrażała smutek z powodu odejścia bliskiej dla MJ'a osoby. O jaką piosenkę chodzi i z myślą o odejściu kogo powstała?