THRILLER pisze:Rząd Lewicowy jednak w jakimś sensie reprezentował moje interesy, próbował wprowadzać jakieś reformy i bądź co bądź angażował się w wprowadzenie Polski do Unii, starał się działać we wszystkich sektorach.
Nie lubię się mieszać w politykę :/
Wogóle nie jestem politologiem i przyznam wprost, że to, co się dzieje tam na górze, to dociera do mnie tak 5 przez 10
Aż wstyd się przyznawać :/ ale chciałam dodać parę słów od siebie, z mojego punktu widzenia:
Rząd Lewicy - to w większości karierowicze. Dorobili się fortun w przeciągu ok 10 lat rządów (albo i lepiej, bo to spadkobiercy PZPR). Możemy wskazać pewne osoby związane z SLD, którzy stali się multimilionerami - słowem najbogatszymi Polakami...pytam jakim cudem? Czy zwykli posłowie w rządzie w przeciągu załóżmy 10 lat...mogą zbić aż takie fortuny? Te wszystkie afery...to, że konto 'pewnej' fundacji - zasilały spółki skarbu Państwa...eh...pokutuje we mnie przekonanie, że za przykrywką
wprowadzania reform i działania w różnych sektorach - budżet Państwa nabijał kieszenie Lewicowcom :/
Czy wtedy pielęgniarkom, emerytom, nauczycielom itd żyło się lepiej tzn w sensie dostatniej? Nie sądzę...Dlaczego za czasów SLD nie powstały te wszystkie
uczciwe ustawy, które mogłyby wspomóc pewnym grupom zawodowym rozwijać pole do działania? Doczekaliśmy się tego chociażby wtedy? Nie.... Jakieś głosy krytyki?
A teraz po roku rządzenia PiS'u, zarzuca się im, że nie zrealizowali tego, co oczekuje część społeczeństwa... :/ Może warto zadać sobie pytanie....dlaczego po upływie roku nie zrealizowali tego, co byśmy chcieli, aby zostało dopełnione...
Dlaczego PO chciało przejąć dominację nad
PiS (która jednak
zyskała więcej mandatów niż PO), a nie iść na kompromis na warunkach PiS'owskich...mogła być świetna koalicja, która by zrealizowała konkrety w przeciągu całej kadencji :/...
Zabrakło dyplomacji, dialogu i porozumienia między dwoma największymi zwyciężcami...ogromna szkoda. Po raz kolejny okazuje się jak trudna jest sztuka wzajemnego dialogu, porozumienia, kompromisu i działania w interesie wspólnego dobra narodowego...

Ja mam przeświadczenie, że wina leży właśnie po stronie PO, iż dopuściła do tego, że teraz dzieją się tak kompromitujące i żałosne populistyczne przepychanki podczas obrad :/
Gdyby PO zgodziła się współpracować z PiS i schowała swoje zapędy roszczeniowe, i poszła na obopólny kompromis w sprawach programowych, to nie byłoby tego całego pośmiewiska. A odpowiedzialnością zostałyby (za podjęte decyzje) obarczone zarówno PiS jak i PO. Mam wrażenie, że PO "stchórzyło" przed wyzwaniami i zadaniami w konfrontacji z PiS, mając pełną świadomość składu partyjnego sejmu tej kadencji... :/
A tak mamy to, co mamy...
THRILLER pisze:No oczywiście, że do budżetu Państwa ale budżetem Państwa zarządza rząd.
Ja nie proszę o cud i deszcze dolarów z nieba tylko proszę o sensowną politykę.
Oczywiście...rząd to każda jedna opcja polityczna, która jest właśnie u władzy...a czy w
poprzednich kadencjach (co minęły) dopatrujesz się sensownej polityki?

===============================================
kaem pisze:Przymierzam się i się wkurzam, że prawo jest tak skonstruowane, że będę płacił tą samą składkę zdrowotną w 4 miejscu pracy, a nic z tego dla mnie lepszego nie wynika w porównaniu z osobą, która płaci ją tylko raz. Nie wspominając już o podatku od pracy.
Majkel pisze:Kraj absurdu, ...nie? ;) Wogóle mało co wynika z płacenia składek, czy to raz czy 4 razy!
Co wynika? Moja cyniczna odpowiedź - opłacamy urzędników państwowych...
Bo kiedy przychodzi, co do czego - to leczenie się w Państwowej Służbie /ups...Ochronie/ Zdrowia, to jest jakiś jeden wielki koszmar, jeśli nie dasz do kieszeni odpowiedniej kwoty...:/
==============================================
Thriller pisze:Gdyby Polacy wyjeżdżali za granice, zakładali firmy, obejmowali stanowiska kierownicze to ok ale obecnie Polacy uciekają za chlebem żeby podejmować się najgorszych prac. Jak chcesz przekonać Anglika że Polska jest wielka, rząd wspaniały i postępowy kiedy jesteś zmuszony zmywać gary na obczyźnie.
billie_jean pisze:nie wiem co prawda jak jest w innych krajach ale w UK- a konkretnie w Anglii- założenie własnego biznesu jest dziecinnie łatwe. nawet jeżeli robi to obcokrajowiec nie znający języka- znam takie przypadki z własnego doświadczenia.
No to przekonaj o tym Thrillera ;)
ps.
Tak jeszcze czytam posty
thewiz i muszę przyznać, że mam wrażenie, jakbym czytała własne myśli :)
eh

kiedy nadejdzie to nowe, nieskorumpowane pokolenie Polaków z jajami do rządzenia w ineteresie wspólnego dobra narodowego, a nie
tylko dla siebie?
