Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Who Is It - bo nie chciało się wystąpić we własnym teledysku, więc chyba nawet autorowi się nie podobało :smiech:
Black Or White - chaotyczna nieco zabawa efektami specjalnymi.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

Czasami oglądam ten teleturniej. :happy:
I nie tylko blondynki błyszczą w nim wiedzą.

Czy nadal musimy eliminować za każdym razem aż po dwa krótkie filmy? Mam tylko jeden typ :(
LittleDevil pisze:Ale my kuźwa normalni nie jesteśmy
Obrazek
Awatar użytkownika
kamlox
Posty: 240
Rejestracja: czw, 15 mar 2012, 17:25

Post autor: kamlox »

kamlox pisze:
kamlox pisze:
kamlox pisze:Blood on the Dance floor
Billie Jean - powody te same
Aha... BOTDF już nie ma :surrender:
W takim razie Remember the Time za fatalny pocałunek
NADAL TO SAMO
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

Ja tak sobie myślę, że skoro Michael był dla mass to musiał tak łopatologicznie, kawa na ławę kręcić.
Jak seks...to krocze w krocze z Naomi i kucanie przy karuzeli. Żadnego tam symbolicznego zjazdu kamery na kwiatki czy niebo kiedy zaczynają się konkrety.
A można przecież byłoby zrobić jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=SOzn5jK9qr0

nieźle teściowa poszalała :-)

Pewnie dlatego ES taki był i RTT kapiący złotem. Swoją drogą jak wy białaski ganialiście po lasach za mamutami to w Egipcie już ścinano głowy za słabą rozrywkę.

Michael jak zwykle sprytnie wykorzystał po swojemu :

http://www.youtube.com/watch?v=A9Hfp0MI3OM 0:42 wprawdzie jest lepsza scena w Terminatorze 2, kiedy robot wstaje jako plazma z podłogi, ale nijak jej nie mogę znaleźć na YT
Bo RTT to dla mnie taki kombajn Cleopatry z T2 :-)


Może mu „Who is it” nie leżał, bo za bardzo metaforyczny był? Trzeba było zastanawiać się co autor miał na myśli: skrzywdzone kobiety, panienki czy biedny wykorzystany facet?

Wszystkie filmy, które zostały, są kompletnie nakręcone. Każdy o czymś innym. Każdy nieśmiertelny i opatrzony do bólu przez lata. Kwintesencja tego jak Michael za każdym razem może być inny mimo, że na tą samą nutę :-)

No dopszzzz.... se pogadałam. W związku z absolutnym brakiem możliwości racjonalnej eliminacji (bo jakże eliminować któreś ze swoich dzieci, skoro kocham je wszystkie!!)
Pierwszy głos oddaje na:

Who is it- ----> powód banalny. Nie lubię podróbek. Jedynie oryginał zapewnia dokonały odbiór.
Ładnie to tak w bambuko robić fanów wstawiając do taksi i na kanapę sobowtóra?
Poza tym wyrzucanie kobiecie stojącej na deszczu wizytówek i zamykanie drzwi przed nosem jest nieeleganckie i niegrzeczne. MJ zawsze się uważał za mega gentlemana, a tu takie faux pas.
Propagowanie zbiorowego seksu za pieniądze i to jeszcze z inwalidą przez filmy muzyczne człowieka znanego bardziej na świecie od coca coli jest amoralne i niezdrowe dla dzieci. Over

Drugi głos na Black or White. Bałagan organizacyjny, lot fotelem niezgodny z przepisami BHP, wrzaski, płomienie, rozpierducha i na dodatek nikt nic nie wie o co kaman.

14 listopada 1991r. 500 milionów ludzi siedziało przed TV w 27 krajach i zastanawiało się....ale osohodzi???

http://www.youtube.com/watch?v=q0UlQltMuL0

I like Michael Jackson, it's cool

On był wtedy na mega szczycie.
Gdyby nie 1993r. To Michael Jackson ….ach, aż strach się bać!!!
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

@neta pisze:Gdyby nie 1993r. To Michael Jackson ….ach, aż strach się bać!!!
A propos. :surrender:
Wczoraj przeglądałam listy Billboardu. Tylko Janet jako reprezentantka rodziny Jacksonów szalała, a brata wyrzuciło z list (praktycznie).
Młodsze pokolenia mogą nie pamiętać.
Tam smutno, dla odmiany.
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Skąd: z przeszłości

Post autor: huczek »

Ghost
Black Or White


Uzasadnienie wyboru:
Ghost
za bardzo jaskrawy
za bardzo teatralny
zawiera miałką treść
widzimy po raz n-ty te same chwyty
nuda i do tego ta ucieczka w żywe trupy jest niepotrzebną oraz nieudolną (mimo przyzwoitych efektów) próbą odgrzania thrillera

Little Devil, nie obawiam się głowy konia lub pogróżek telefonicznych ;) Uważam, że Ghost stanowi najsłabsze ogniwo.

Drugim typem do usunięcia jest Black Or White. Mimo, że jest milusio tandetny - słabo wytrzymuje próbę czasu.

Pozdrowienia dla wszystkich Misiaczków!!

Ps. Ostatnio w domu urządziłem sobie seans z projektorem. W przerwie włączyłem Thriller. (Od wielu miesięcy nie oglądałem żadnego teledysku MJ) Sentyment z dzieciństwa obecnie jest niemożliwy do wyeliminowania przy ocenie tego teledysku. Wciąż ogląda się dobrze.
Obrazek
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

Remember The Time - tak teraz małe światełko uświadomienia mnie się zaświeciło, że ja naprawdę nie lubię koloru złotego. Ohyda. A poza tym lubię się całować, a przy tym się tylko irytuję. Nie popuszczę, chyba że w spodnie ze śmiechu ;d

Kurde za taniec pantery ja idę w ogień, dlatego apel o litość dla Black or White. japrosic

Drugi głos wylosowany w głowie - Who Is It - a bo nie tańczymy w nim i mimo pięknej realizacji tak musi być, jakem danslajker.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
LittleDevil
Site Admin
Posty: 1081
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
Skąd: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post autor: LittleDevil »

Raz: Remember The Time

Bo faraon jest pantoflarzem, ochronę mają do dupy i trzymają żywe węże w zamkniętych skrzyniach bez dostępu światła dziennego. W ogóle dziwne to całe towarzystwo, jedna z tancerek ukrywa wąsy pod welonem.

Przynajmniej została zaspokojona moja ciekawość odnośnie kwestii, co takiego nosili starożytni Egipcjanie pod spódniczkami: mianowicie czarne jeansy firmy Levi's oraz ochraniacze... glupija

Nad pocałunkiem nie będę się rozwodzić, bo jest równie żałosny jak artykuły z Faktu na temat mamy Madzi. Powiem tylko tyle: wyobraz sobie, mężczyzno, że wybierasz się puknąć żonę faraona, do tego tuż pod jego nosem, uprzednio dość dosadnie i bezczelnie, nawet jeśli niewerbalnie, informując go o swoich zamiarach... Urządzasz w tym celu skomplikowaną maskaradę łącznie z przemianą w piasek i karkołomną ucieczkę przed strażnikami, po drodze nie omieszkując wykonać w towarzystwie przypadkowo napotkanych dworzan skomplikowanej choreografii tanecznej. Pomyślałby kto, że niezły z ciebie kozak. Po wielu niebezpiecznych przygodach wreszcie lądujesz w sypialni obiektu swoich westchnień, który wcale nie ukrywa, że dawno odkrył twoje zamiary i w zasadzie nie ma nic przeciwko. I w tym momencie odpierdalasz największą siarę swojego życia. No po prostu no comment...

Zresztą obiekt westchnień też niezbyt kumaty, jak widać w tej scenie:
Obrazek
Narzeka babsko, że mu się nudzi, zajęłaby się jakąś pożyteczną lekturą, zamiast mordować Bogu ducha winnych kuglarzy. Polecam "Sztukę kochania" Michaliny Wisłockej, albo Kamasutrę, jak kto woli.... Niech to cholera będzie nawet "zapytaj Monikę" na bravo.pl, cokolwiek! Tylko wez się kobieto doinformuj, bo tak nieudolnie to można trzymać najwyżej smyczek od altówki w szkole muzycznej pierwszego stopnia.


Dwa: They Don't Care. kfm ubogi w pomysły, nie ma się nawet do czego przyczepić ani się żadne zboczone skojarzenia nie nasuwają. Obnażona klata wygląda nieapetycznie. Lubię szczupłych facetów, ale bez przesady, na widok takich żeberek to się tylko mój pies ślini. Najpierw na siłownię a potem pogadamy.
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Ach piszecie tak, jakby kfm Michaela to majstersztyki aktorskie w wykonaniu gł. bohatera. Phi. RTT, jak patrzę na grę Iman i Eddiego to mistrzostwo. Michael był egzaltowanym aktorem. Dobrym jeżeli chodzi o filmy Disneya.
Ghosts - świetny przykład na powyższe. Nominuję do wypadu. Drugi głos na TDCAU. Społeczny wymiar jest niezwykły dzięki prostemu zabiegowi. Wyobraźcie sobie Michaela tańczącego na własnym podwórku. Ale Klara ma rację. Wizualnie to jednak średniak.
A molestować macie Panka, że zagłosuję przekornie. Wypada. Stworzył ten dział. Ale nie liczcie na efekt.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

Czytam, czytam i już się wystraszyłam,że wykopaliście moje ulubione TDCAU ufff :siesta:

na szczęście to tylko głos.

Zauważyłam,że w RTT wstęp do bunga bunga opiera się na manualnej grze.Paluszki mówią wszystko.O ile królowa nie zna się na grze na sprzęcie muzycznym to Michael ma całkiem niezły paluszek niegrzeczniuszek
:diabel:

Obrazek


Obrazek

co do pocałunku..jeden może schrzanić całe życie, a co dopiero film muzyczny.
Przejrzałam cały film kadr po kadrze i gdzie jest ta kobieta z brodą..znaczy z wąsem????
Jak sobie spamnełam to lecę po lajkonika nenene Obrazek
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
kamiledi15
Posty: 753
Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
Skąd: Koło Warszawy

Post autor: kamiledi15 »

Chyba chodziło o tą:
Obrazek

Jak dla mnie to tylko cień pod nosem, ale faktycznie niektóre babki są dość męskie :)
Obrazek
Obrazek
Setki operacji plastycznych? Nie sądzę...
Awatar użytkownika
Olekx
Posty: 427
Rejestracja: pn, 26 gru 2011, 19:09
Skąd: Płock

Post autor: Olekx »

Nie wiem co tam macie od RTT, a wsio od niego! To, że Majkel całować się kameralnie, nie oznacza, ze trzeba już wszystko mieszać z błotem, hah. Po prostu kobiety jesteście zazdrosne, nic więcej. ^,^

Otóż jako, że na BAD na razie nic nie głosuje, pozostawię owy głos na później. Ale mianuję jednym z gorszych KMF'ów Black or White, który przedstawia za wiele. Na początek jest scenka wrzeszczącego ojca, który zostaje wysłany przez samego KEVINA do tańczących mudzinków, przy których pojawia się wklejony komputerowo Majkel. Następnie tańczy z Indiankami, a później indiańcami... w obliczu wojny. Najlepsze jest to, że z samym bohaterem podczas tego tańczy mała dziewczynka... Kolejnym etapem teledysku jest dancing na środku ulicy z jakąś kobietą, lecz po chwili Majkel wskakuje do Moskwy, przyłączając się do teamu lokalnego... No i nadchodzi Król Popu, w opałach przebija się do młodziaków siedzących na schodach - totalna gangsterka. Bardzo mnie dziwi fakt kończący teledysk, gdzie widać zmieniające się twarze - nie rozumiem owego przesłania. :P

Drugi... niech będzie Who Is It, za to, że nie ma tam Majkela, a jakiś sobowtórów.
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Ach, czepiacie się mozaikowatości Black Or White, a dla mnie to po prostu koloryt piosenki o rasach i uprzedzeniach. Poza tym to cecha krótkich form wizualnych towarzyszących piosence, no nie?
Do tego obraz jest pełen znaczeń.
Joe Vogel pisze:Tymczasem klip muzyczny jest prawdopodobnie najważniejszym filmem nakręconym przez Jacksona.
Z uwagi na optymistyczne brzmienie i wpadający w ucho refren, słuchacze często pomijają bardziej mroczny podtekst utworu. Wielu interpretowało piosenkę jako zwyczajne wezwanie do rasowej harmonii. Chociaż bez wątpienia Jackson wierzył, że muzyka ma moc jednoczenia ludzi, „Black Or White” nie jest jedynie wyrazem przekonań naiwnego optymisty. Artysta przeczuwał, że utwór może wywoływać pustą zgodę z przesłaniem tekstu, a w konsekwencji i hipokryzję – uprzedza je, zapowiadając: „Nie mów, że się ze mną zgadzasz / Bo widziałem, że rzucasz mi piaskiem w oczy.” W mostku zaś, coraz mocniejsze wersy nagle ustępują miejsca oburzeniu: „Mam dość tego zła / Mam tego dość / Mam dość tego biznesu... / Nie boję się twojego brata / Nie boję się białych prześcieradeł / Nikogo się nie boję...”

To mocna wstawka, zwłaszcza jak na numer popowy. Słowa przypominają, że mimo wszelkich aspiracji dla równości rasowej, oburzająca niesprawiedliwość pozostaje. Jako jeden z najpotężniejszych „czarnych” głosów na świecie, „Jackson otwarcie wskazuje na prześladowanie i sprzeciwia się zastraszaniu przez białą potęgę. Kiedy mówi 'Nie boję się prześcieradeł' nie ma na myśli tylko KKK, ale chodzi też mu o bardziej subtelne, strukturalne formy rasizmu.”

W klipie muzycznym ten fragment pojawia się zaraz po obrazku, na którym widzimy dwójkę dzieci (jedno białe, drugie czarne), siedzących na kuli ziemskiej. „Nim zdążymy się nacieszyć tym słodkim widokiem, zamienia się on w apokaliptyczną wizję,” zauważa Armond White. „Jackson pojawia się w niej, przecinając płomienie... W tle widzimy obrazy wojny i nieszczęścia, ale on wciąż idzie do nas, do przodu, przecinając płonący krzyż... Scena ta przypomina obraz z 'Like A Prayer' Madonny, ale Jackson wyraża jeszcze większe oburzenie. A pojawiając się w środku filmu o idealnym świecie, taki gniewa Jacksona wywiera jeszcze silniejsze wrażenie.” I faktycznie, geniusz „Black Or White" polega częściowo na stałym napięciu między przeciwieństwami: między idealizmem a realizmem, między niewinnością a doświadczeniem, między satyrą a szczerością.

11-minutowy obraz w reżyserii Johna Landisa (który również wyreżyserował „Thrillera”) rozpoczyna się kadrem z nieba, a później obraz przybliżany jest do typowej białej dzielnicy. Ulice są tu nieskazitelnie czyste, a domy jednakowe. Jeszcze zanim wejdziemy do jednego z nich, w oczy rzuca się pustka w sąsiedztwie: to jasne, że mieszkańcy tej - na pierwszy rzut oka idyllicznej – okolicy, zamieszkałej przez klasę średnią, nie są ze sobą związani, zajęci wyłącznie własnymi sprawami. Myśl ta powraca, kiedy zaglądamy do dwupiętrowego domu – sama jego konstrukcja symbolizuje podział między światem dziecka (w tej roli Macaulay Culkin), a rzeczywistością jego rodziców. Kiedy chłopiec udaje w swoim pokoju, że gra na gitarze rockowej, na dole jego ojciec pochłonięty jest meczem baseballowym, zaś matka czyta brukowca. Muzyka jest tak głośna, że w końcu ojciec idzie na górę i krzyczy na syna („Myślałem, że już ci mówiłem, że masz przyciszyć ten hałas!”). Scena ta oddaje klasyczny podział pokoleniowy, jaki w amerykańskich rodzinach został wywołany rock’n’rollem (por. z „We’re Not Gonna Take It” Twisted Sisters). Jednakże jest to również parodia przedstawianego archetypu. Chłopiec z przedmieścia reprezentuje główną grupę docelową zespołów rockowych lat 90., a jego „rebelia” jest niemal zabawnie niewinna.

Cała ta scena celowo jest wyolbrzymiona, sugeruje alienacje rodziny – od siebie wzajemnie, jak i od świata, w którym żyją. Jackson, rzecz jasna, wie, że biali Amerykanie z klasy średniej to w sporej części jego publiczność. Dlatego w swoim filmie stara się pokazać im lustro, w którym mogliby się przejrzeć, i sprowokować chwilę autorefleksji.

Domagający się uwagi chłopiec schodzi na dół z gitarą, przysuwa wielkie głośniki i dosłownie wysadza swojego ojca w powietrze - wtedy Jackson przenosi słuchacza do utworu. Co istotne – ojciec ląduje, cały i zdrowy, na polu w Afryce. To dość wymowna relokacja dla archetypu amerykańskiego rodzica. To właśnie w takiej scenerii Jackson zaczyna „reedukację” ojca, odcinając go od socjalizacji i powracając do korzeni muzyki, piosenki i tańca. „Legendarna niechęć białych Amerykanów wobec muzyki 'dzikiej' spotyka się w tym miejscu ze swoimi Afrykańskimi korzeniami,” pisze Armond White. „To właściwe rozpoczęcie utworu, a pojawienie się Jacksona właśnie tu, wśród wojowników z dzidami i tarczami z pomalowanymi twarzami, tańczących razem Watussi, utwierdza jeszcze owo pochodzenie.”

Kiedy Jackson przemieszcza się między jedną kulturą a drugą, płynnie integruje i adaptując swoje ruchy ze stylami różnych nacji: rdzennych Amerykanów, Indian, Rosjan itd. W słynnej scenie „mofrowej” różnice w tożsamości narodowej, rasowej i seksualnej są z łatwością pokonywane – to prawdziwe święto różnorodności i mieszanki rasowej. Owa zdolność do dostosowania się i przekraczania barier ma być kontrastem wobec ostrych podziałów w czarno – białym świecie, czyli tym tak dobrze znanym filmowemu ojcu. Fragment ten został bardzo zręcznie wyprodukowany - niczym wysokobudżetowa reklama.

Film mógłby spokojnie skończyć się właśnie w tym miejscu. Była to bowiem bombowa odsłona Michaela Jacksona: niesamowicie widowiskowa, z nowatorskimi efektami specjalnymi, humorystyczna, ale i społecznie zaangażowana opowieść. Jednakże artysta jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. „Epilog pantery”, który właśnie się rozpoczyna, sprawia, że widz na nowo interpretuje wszystko to, co właśnie wydarzyło się na ekranie. „To płomienny epilog na rzecz folklorystycznej światowej zgody,” pisze krytyk kultury Margo Jefferson. To właśnie przez ten fragment „Black Or White” stał się najbardziej kontrowersyjnym filmem Jacksona w całej jego karierze – i pierwszym, który został publicznie ocenzurowanym.

Epilog rozpoczyna się w miejscu, w którym kończy się „oficjalne” wideo. W scenerii prawdziwego hollywoodzkiego planu zdjęciowego widzimy reżysera. „Doskonale,” chwali aktorkę. Kamera wycofuje się do tyłu, pokazując całą ekipę – wszyscy pochłonięci dyskusją – powoli zaczynają się pakować, zakładając – tak samo jak widzowie – że to już koniec i cała historia została opowiedziana. Wtedy kamera pokazuje zbliżenie tajemniczej pantery, która niezauważona przez filmowców, wymyka się z planu. Kiedy już wydostaje się z budynku, zwierzę schodzi po schodach; gdy już dociera na ulicę, z wdziękiem zamienia się w Michaela Jacksona, który przystaje na chwilę, rozgląda się wokoło i zakłada czarny kapelusz. Idzie sam, wchodząc w jedyny oświetlony punkt ulicy, odwraca się i patrzy wprost do kamery. Jego wzrok jest przeszywający i intrygujący. Kiedy obraz na chwilę się uspokaja, Jackson wykonuje serię szybkich ruchów tanecznych i poz. Ubrany jest w czarne mokasyny, białe skarpetki, czarne spodnie, biały podkoszulek, czarną koszulę, a na ręku ma białą opaskę. Całość tworzy uderzający kontrast.

Kiedy Jackson idzie pustymi ulicami, nie słychać żadnej muzyki, a jedynie dźwięk jego kroków oraz szum wiatru. Znów patrzy wprost w kamerę – tym razem owo spojrzenie trwa odrobinę dłużej – aż w końcu prezentuję wspaniałe, perkusyjne ruchy taneczne. „Tworzą one dziwne napięcie,” pisze Margo Jefferson. „Częściowo polega ono na tym, że ruchy te są grzeszne i eleganckie zarazem – jak choćby tupanie. Ale i dlatego, że co kilka taktów, jakie wybija całym swoim ciałem, chwyta się za krocze.” Częściowo właśnie do tej kwestii sprowadzały się kontrowersje wokół klipu. Ale nie chodziło tylko o to, że dotykał swojego krocza (co robił zresztą już we wcześniejszych filmach) – ale o niepokojącą agresję, kombinację bólu, przemocy i seksualności. „To bardziej mroczna wersja słynnej ‘Deszczowej Piosenki’ Gene Kelly’ego,” zauważa Armond White. „A widok Jacksona burzącego tak radosny archetyp, z pewnością w przypadku niektórych osób zaburzył pogląd na to, o co chodzi w show businessie. Ale ten epilog to prawda Michaela... Nie ma tu muzyki, ponieważ Jackson, który występuje na scenie od czasów dzieciństwa, nie przywykł do wyrażania gniewu poprzez muzykę, to balet do wewnętrznego rytmu; to, czego nie może wyrazić słowami, wyraża rykiem (nie inaczej:) czarnej pantery.”

Faktycznie, aby prawdziwie zrozumieć artystyczną śmiałość i zuchwałość tego wideoklipu, należy zredefiniować jego kontekst. Film pokazywano w stacjach telewizyjnych; w całej Ameryce (i na całym świecie), przed telewizorem zbierały się żądne rozrywki rodziny, niemal jak przed finałem Super Bowl. Ale zamiast tego, wielu z nich doznało szoku i było zdezorientowanych. W ostatniej scenie klip osiąga klimaks, kiedy Jackson zaczyna rozbijać szyby (rasistowskie napisy zostały dodane dopiero później), bez opanowania dotyka się i krzyczy. W być może najmocniejszej scenie klipu Jackson kręci się niczym tornado, a później pada na kolana w kałużę, rozdziera swoją koszulę i żałośnie zawodzi w agonii.

Kiedy już opada ten emocjonalny wybuch, Jackson jakby dochodzi do siebie; przygląda się zniszczeniu z wyrazem bólu, żalu i niepewności w oczach. Klip kończy scena, w której artysta zmienia się znów w panterę i wymyka się na ciemną, pustą ulicę. Później, co nie bez znaczenia, widz zostaje skonfrontowany z kolejnym ostrym zestawieniem: wracamy do typowego amerykańskiego domu, w którym spotykamy następnego typowego ojca (Homera Simpsona). Każe on synowi (Bartowi) wyłączyć program, który ten właśnie oglądał. W ten humorystyczny sposób zmniejszone zostaje napięcie, a sam wideoklip zatacza pełne koło i na nowo przywołuje wcześniejszą pointę.

Ostatnia klatka to raz jeszcze zbliżenie na pełną bólu twarz Jacksona oraz słowa: Prejudice is Ignorance – Uprzedzenie oznacza niewiedzę.

Stacje telewizyjne, w tym MTV, od razu zakazały nadawania pełnej wersji wideo, zarzucając obrazowi zbytnią przemoc i seksualność. Większość krytyków w tamtym czasie zwyczajnie wyjaśniało sens wideoklipu zabiegiem marketingowym. W tym zgiełku prawdziwe znaczenie filmu nie miało szans, by się przebić. Bo w końcu to właśnie ocenzurowany epilog czyni z „Black Or White” najważniejszy film muzyczny w karierze Jacksona. Ból i wściekłość, jakie przekazuje rozwalając samochody i witryny, to tak naprawdę zapowiedź zamieszek z Los Angeles z 1992 roku, jakie wybuchły na tle rasowym. Obywatel drugiej kategorii, zwierzę – tym jest postać Jacksona z „Black Or White”. Wszystkie emocje, które tak długi tłumił, eksplodują we wściekłym wybuchu instynktownej złości. „Chciałem zatańczyć tak, bym mógł wyrazić swoją frustrację spowodowaną niesprawiedliwością, uprzedzeniami, rasizmem i bigoterią,” wyjaśniał Jackson. „Tańcząc ogarnęła mnie złość i pozwoliłem jej się ponieść.” W jednej z niewielu naprawdę przemyślanych recenzji z tamtego okresu, krytyk filmowy Armond White nazywa obraz przełomowym. „Długo się nad tym zastanawiałem,” napisał w swoim nagrodzonym tekście z 1991 roku. „Ten klip wydaje mi się być najbardziej znaczącym osobistym gestem wykonanym przez amerykańskiego artystę od lat... [Jackson] już wcześniej oczarował świat; a w ‘Black Or White’ udowodnił, że ma odwagę nim wstrząsnąć.”

Zarówno utwór, jak i towarzyszący mu film, wywołały pytania o rasową i seksualną tożsamość Jacksona. Skoro to „nie miało znaczenia, czy ktoś jest biały czy czarny,” jak słyszymy w tekście, „dlaczego sam zmienił kolor skóry”? – pytali niektórzy. W 1991 roku nikt nie wiedział, że Jackson cierpi na bielactwo (ta informacja wypłynęła na światło dzienne dwa lata później, w jego głośnym wywiadzie z Oprah Winfrey). Dlatego wiele osób zakładało, że po prostu nie chce być czarny. Rzecz jasna sprawa operacji plastycznych tylko dolewała oliwy do ognia. Dla niektórych kwestie kosmetyczne osłabiały całe przesłanie muzyki Jacksona; ale jak zauważa Mark Anthony Neal: „Jeśli zwraca się uwagę wyłącznie na wygląd Michaela Jacksona, traci się coś dużo bardziej złożonego... Artystycznie i estetycznie Michael Jackson nigdy nie odwrócił się od swoich czarnych korzeni. Jego twórczość zawsze korespondowała z czarną kulturą i to nie tylko tą ze Stanów Zjednoczonych, ale i w globalnym sensie.”

I faktycznie, w „Black Or White” (i wielu innych klipach z „Dangerous”) Jackson wysyła wiele sygnałów, które podkreślają jego identyfikację ze swoim pochodzeniem. Kwestionuje on również tradycyjne wyznaczniki tożsamości. Zdaje się twierdzić, że kryterium rasy nie sprowadza się wyłącznie do koloru skóry („Nie zamierzam całe życie być tylko kolorem”); podobnie fakt bycia mężczyzną czy ojcem nie oznacza wyłącznie picia piwa, zasiadania w fotelu i oglądania sportu w telewizji. Jackson próbuje odwrócić tradycyjne poglądy na rasę, płeć i seksualność, które pozwalają szufladkować ludzi i przeszkadzają we wzajemnej komunikacji i zrozumieniu.

Ponowna ocena i tolerancja, o które prosi Jackson, nie dotyczą wyłącznie kwestii podziału na linii czarni i biali, ale wszystkiego tego, co znajdziemy pomiędzy – ze wszystkimi wariantami, niuansami i mieszaninami tożsamości. To przez ową wieloznaczność uważano go za dziwaka. Dzięki temu, co kryło się pod tą powierzchowną nietypową powłoką przypomina nam, że nawet tzw. dziwacy to ludzie, za którymi stoją złożone historie i wymagają czegoś więcej niż tyko plakietki: biały lub czarny.
Remember The Time też był bardzo odważny.
Joe Vogel pisze:Być może najśmielszym posunięciem był tutaj sama sceneria. W 1992 roku tożsamość rasowa Jacksona pozostawała tematem otwartej dyskusji. Nikt nie wiedział dokładnie dlaczego, jego skróla stała się biała - przyznał wprawdzie, że cierpi na chorobę skóry, vitiligo, ale wielu sądziło, że w pewien sposób wstydzi się swojej rasy. W „Remember The Time” Jackson wprost mierzy się z tymi przypuszczeniami, przenosząc scenerię klipu do Starożytnego Egiptu, którego elitę stanowią czarnoskóre postacie. „'Remember The Time' oddaje dumę z afrykańskiego dziedzictwa,” zauważa krytyk filmowy Armond White w recenzji z 1992 roku. „'Czy pamiętasz, kiedy się w sobie zakochaliśmy […] Czy pamiętasz, kiedy się poznaliśmy?' – Królowa pyta, tworząc projekcję do fantazji o romansie rozgrywającym się w jej sercu i myślach, a w tym samym czasie kontekst klipu zmusza widza do wspomnienia przeszłości, kiedy ciemnoskórzy nie byli wywożeni z Czarnego Lądu i mogli cieszyć się swoją rdzenną kulturą. Rzecz jasna Jackson kieruje tę nostalgiczną fantazję wobec szerszej publiczności, by także nie-czarnoskórzy mogli dostrzec w Afryce kolebkę wszelkiej cywilizacji: 'Czy pamiętasz, jak to wszystko się zaczęło?'”

W wideoklipie Jackson gra rolę tajemniczego szamana, który budzi fascynację i uwodzi królową, pomimo jego „obcego” statusu. „Ich pocałunek oddaje związek na linii Afro-Ameyrkańskiej,” pisze Garmond White. „Naturalna wyniosłość somalijskiej modelki i aktorki Iman spotyka się z rdzennym Amerykaninem – Jacksonem. Postrzegają siebie w kategoriach wymiany kulturowej między miejscami ich urodzenia – to jak spotkanie między matriarchatem a wygnaniem.” I kiedy inni bohaterowie klipu gonią Jacksona i chcą go zabić za jego występki, ona obdarza go uczuciem i dostrzega w nim tego, kim jest naprawdę.

Rozbudowany i zsynchronizowany układ taneczny w mostku piosenki – który łączy elementy tańca plemiennego i hieroglificzne pozy ze współczesnym hip-hopem – jeszcze wzmacnia ową ideę rasowej i kulturowej tożsamości. Chociaż Jackson jest „inny”, jak wydaje się to sugerować klip, stanowi jedność z innymi. Ukryte przesłanie do widzów głosi, że rasowa tożsamość jest czymś więcej niż tylko kolorem skóry: to także wspólne tańce, pieśni i historie.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
martina
Posty: 330
Rejestracja: ndz, 26 lip 2009, 15:12
Skąd: z innej bajki

Post autor: martina »

martina pisze: Remember the time:
Wspaniała scenografia, wstęp z humorem, efekty, przepych i...
Michael w fryzurze a la Elizabeth Taylor. Brakuje mi tutaj przysłowiowego "pazura". Wsszytko takie wygładzone i ładne. Za ładne. Włosy mu mogli chociaż potargać, a najlepiej związać. No i strój. Zbyt wymuskany. Delikatną urodę MJa trzeba było czymś zrównoważyć, a nie dolewać oliwy do ognia... Wyszło mało charakternie i cukierkowo, a jak wiemy, od nadmiaru słodyczy boli brzuch.
Leave me alone.
O oczy trzeba dbać, a od tych wirujących przedmiotów można jedynie dostać oczopląsu. Zresztą... inaczej musiałabym zagłosować na Who is it, a tego przecież nie chcę jeszcze robić.
Obrazek
Awatar użytkownika
LittleDevil
Site Admin
Posty: 1081
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
Skąd: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post autor: LittleDevil »

Dzisiaj pisze do Was bez polskich znakow, bo mam nowego laptopa i mi sie nie chcialo. Jeszcze do tego autokorektor pozmienial mi rzeczowniki na pisane z duzej litery. Ale nie dalam sie! nie bedze Niemiec plul mi w twarz... :D

kamiledi15 pisze: Co do rowerka w Earth Song - tam nie chodzi o sam rower. Tam widać ojca, któremu ten rower przypomina zmarłą córkę - widzimy przebłyski dziecka z tym rowerkiem w kolorowym tle, chwilę potem ten rower leży połamany, jest szaroburo i ojciec płacze - wniosek nasuwa się sam.

Obrazek

Masz na mysli, ze ojciec placze, bo dotarlo do niego, ze niepotrzebnie wydawal kase na rowerek? :diabel:
ooo, przepraszam, pomylilam fora.... To nie sadistic.pl


Ale jednak mamy sadystyczna zylke, poniewaz Who Is It nie zrobil na nas najmniejszego wrazenia i opuszcza nas po zakonczeniu tej rundy. Ani sladu wspolczucia dla zlamanego serca ani wykorzystywanych kobiet. Choc zapewne prawdziwym powodem jest nikczemny podstep majacy na celu wykiwanie dobrodusznych fanek, ktore probujac pocieszyc i przytulic tego smutnego pana na kanapie mialyby niezla niespodzanke robiac odkrycie, ze nie jest to dawno wymarzony obiekt westchnien, tylko jakas podrobka.
Zeby jeszcze bardziej ponizyc kobiety po uprzednim rzucaniu w nie wizytowkami, moznaby te scenki filmowac ukryta kamera i przeobic na reklame Master Card:

-Wydatek na kosmetyczke, fryzjera, seksowna bielizne, depilacje ciala, solarium, perfumy i szpilki i ponczoszki..... 650 dolarow
-Lapowki dla ochroniarzy i obslugi lotniska by moc dostac sie do samolotu - 1000 dolarow
-wyraz twarzy ofiary budzacej sie rano w ramionach sobowtora - bezcenny.
Zalozmy sie, ze w tej sytuacji pierwszym zdaniem, ktore wydusilaby z siebie zdumiona ofiara zarciku, byloby "Who is it?..." Chociaz nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo: sobowtor pewnie calowalby lepiej niz ten gostek z Remember The Time. :diabel:

Coz, sa rzeczy, ktorych kupic nie mozna, za wszystko inne zaplacisz Mastercard.


Obrazek




Do soboty:




Beat It
Obrazek
Thriller
Obrazek
Bad
Obrazek
Smooth Criminal
Obrazek
Leave Me Alone
Obrazek
Black or White
Obrazek
Remember The Time
Obrazek
In The Closet
Obrazek
They Don't Care About Us (Olodum version)
Obrazek
Ghosts
Obrazek




Molestujemy Panka oraz powtornie billie_jean, bo wprawdzie sie jeszcze nie zglosila, ale juz sie nas boi. Lista nam sie kurczy, prosze nominowac nowych!


1)Mazi
2)Stanisław Leon Kazberuk
3)MJwroc
4)Lika
5)Jeanny100
6)siadeh_
7)tancerz
8)cicha
9)Majkel
10)akaagnes
Obrazek
Zablokowany