Freddie Mercury / Queen

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.

Co sądzisz o twórczości grupy Queen?

Doceniam wkład w muzykę i szanuję to wszystko...
213
88%
Znam tylko z kilku radiowych hitów...
16
7%
Nie przepadam...
6
2%
Królowa Anglii jest brzydką, starszą panią!
7
3%
 
Liczba głosów: 242

Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Freddie Mercury / Queen

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

Freddie Mercury

http://allmusic.com/cg/amg.dll

Gdyby żył z pewnością obchodziłby dziś swe 60-te urodziny.
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Lokalizacja: ze Szkocji

Re: Freddie Mercury.

Post autor: Maro »

Stanisław Leon Kazberuk pisze:Freddie Mercury

http://allmusic.com/cg/amg.dll

Gdyby żył z pewnością obchodziłby dziś swe 60-te urodziny.
Error 5 No Program Name Found
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Awatar użytkownika
Stanisław Leon Kazberuk
Posty: 349
Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
Lokalizacja: z Poznania.

Post autor: Stanisław Leon Kazberuk »

A, not ak. Jakoś tak dziwnie jest ,że bardzo często linki do Allmusic szwankują. A był tam życiorys i pelna dyskografia Freddieg, po angilesku.
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Wielki artysta, wielki głos. A solowo niesamowita, moim zdaniem, płyta z Montserrat Caballé. Nota bene, nagrana, tak jak część albumów Queen, w znanym tu ostatnio Mountain Studios. Szkoda, że wiadomość ostatecznie stała się plotką...

Może to kontrowersyjne. Ale mam pewne wrażenie, że gdyby Freddie Mercury żyłby dzisiaj ze swoimi swoistymi skłonnościami do kiczu, nie ukrywając dalej swojego biseksualizmu... mógłby go spotkać podobny los jak Michaela. Nie tak wielu kojarzyłobyby go przeważnie ze świetną muzyką. A umierając w dość młodym przecież wieku, stał się niezaprzeczalną legendą...

Nic, tylko czekać na trzecią piosenkę z sesji Michaela i Freddiego, Victory. ;-)
Awatar użytkownika
kuba
Posty: 275
Rejestracja: śr, 28 gru 2005, 9:56

Post autor: kuba »

60 lat...Freddiego mozna z całą pewnością nazwać jednym z najlepszych muzyków w histori :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Czajka
Posty: 49
Rejestracja: sob, 04 lut 2006, 0:05
Lokalizacja: MJowo

Post autor: Czajka »

Freddie... Ajjj przypomniala mi sie taka glupia historia sprzed kilku lat..
Moja kochana siostra miala taki wielki super oszklony plakat wlasnie Freddiego.. ja jeszcze wtedy malo wiedzialem o muzyce(teraz tez malo wiem ale troszke wiecej niz wowczas)... Potem byl remont u mnie w domu i siostra kazala mi ten plakat.. wyrzucic ;-(((( Nie mam pojecia czemu ale tak poprostu miala go juz od kilku lat, byla fanka Queen i kazala mi go wyrzucic.. Ja nie chcialem ale z moja siostra nie ma dyskusji i musialem go wyrzucic jednak... Ajjj z wielkim bulem serca to zrobilem... ;-(((( Polozylem Freddiego kolo smietnika i poprostru go zostawilem..pamietam ze nastepnego dnia juz go nie bylo (pewnie kilka minut po tym juz go tam nie bylo).. Ale dzis strasznie zaluje tego i szukam takiego duzego oszklonego plakatu Michaela... moze kiedys znajde..

Wielki szacuneczek dla Freddiego i Queen i przepraszam strasznie za to moja glupote wtedy Freddi wybacz mi.. ;-((((((
" You close your eyes and hope that this is just imagination.."
Mroczuś
Posty: 307
Rejestracja: czw, 22 gru 2005, 10:57
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: Mroczuś »

Nie znam tego artysty zbyt dobrze , ale z chęcią bym się o nim dowiedziała o wiele więcej ...
Więc czy ktoś, mógłby mi podać kilka tytułów jego piosenek ???
Z góry dziękuję ...
مايكل جاكسون
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Mroczuś pisze:Więc czy ktoś, mógłby mi podać kilka tytułów jego piosenek ???
Polecam na początek albumy Innuendo i A night at the opera. Freddie solowo wiele nie nagrał, a i jego albumy zdecydowanie odstają od dokonań zespołu. Oczywiście z wyjątkiem kapitalnej Barcelony z Montserrat Caballé. Pozycja dla tych, którym nie straszny głos operowych sopranów.

I jeszcze polecam tę stronę.
Awatar użytkownika
Moon_Walk_Er
Posty: 1267
Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Moon_Walk_Er »

Ja w tamtym roku bądź dwa lata temu kupiłem cudowny boxset Queen'u. Bardzo ładne wydanie, ale to swoją drogą... Na płycie jednej z płyt umieszczono solowe wykonania oraz duety Freddiego z innymi artystami. Jest między nimi np. Elton John.
Ja osobiście podziwiam F. Mercurego za styl, przebojowość, no i w końcu za muzykę. Człowiek wykonał bardzo wiele dla rocka i ogólnie muzyki współczesnej. Dzięki elektryzującym melodiom i "elastycznemu" głosowi powstały takie perełki jak Bohemian Rhapsody.
Wiem, że napisałem o Queenie, ale jakby nie patrzeć Freddie to integralna część tej kapeli...
ObrazekObrazek
Buszmen

Post autor: Buszmen »

Styl, muzyka, osobowość, zespół, płyty....to wszystko mało.
Żeby w pełni pochłonąć się we wspaniałości tej legendy oprócz słuchania muzyki i czytania historii musicie obejrzeć sobie chociaż jeden koncert!
Polecam zwłaszcza z lat 80 jak np. popularny z Wembley Stadium. Nie pamiętam z którego dokładnie roku, ale Pank będzie wiedział. W ogóle myślę, że jeżeli kogoś można oczarować tą muzyką, to koncert bardzo pomoże.
Honorata13
Posty: 43
Rejestracja: pn, 18 gru 2006, 16:00

Post autor: Honorata13 »

Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Zapewne większość Z Was wie o tym ale...
Wyczytałem kiedyś w książce pana o nazwisku Jim Hutton (notabene partner życiowy Freddie'go aż do śmierci), że w czasach od albumu The Game po The Works, Freddie zakolegował się z Michaelem. Ale to wiemy. Do czego dążę.. Kiedy na albumie The Game zespołu QUEEN pojawił się utwór Another One Bites The Dust zafascynowany tym kawałkiem Michael wydzwaniał ponoć do Freddiego i Johna Deacona na zmianę i namawiał ich do tego by wypuścili to na singlu. Jak się stało wszyscy wiemy.
Singiel dotarł do 1 miejsca na Billboardzie i był wielkim hitem w całej Ameryce Północnej... Hutton wspominał jeszcze że kiedyś jak Freddie gościł u Michaela w Stanach ten pokazał mu swoje małe jeszcze wtedy zoo. Freddie nie mógł się na patrzeć do czasu kiedy pewna lama nie zrobiła mu... hm (wszyscy wiemy co) na buty! :smiech:
Freddie bardzo mile zawsze wspominał Michael'a i współpracę z nim i zawsze powtarzał słowa "...ale głupiec był wtedy ze mnie, mogłem z nim zaśpiewać na najlepszym albumie na świecie (Thriller) a wybrałem sesję do The Works"
To by było na tyle...
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

Dla mnie Freddie Mercury to "Innuendo". A przede wszystkim utwor "The Show Must Go On". Ta piosenka zawsze wywiera na mnie ogromne wrazenie,poprostu nie mozna kolo niej przejsc obojetnie. Jeszcze do tego jak sobie czlowiek uswiadomi w jakim stanie Freddie nagrywal ten utwor to nie jedna lza sie w oku pojawi. Szczerze powiem ze kiedy jeszcze zyl nie docenialem go. Teraz z perspektywy czasu widac jaka pustka bez niego zostala. Mowi sie ze nie ma ludzi niezastapionych,na tym przykladzie widac ze ta teza jest falszywa. No bo kto by mogl go zastapic? Ten glos,talent i charyzme.
Awatar użytkownika
Basia1992
Posty: 947
Rejestracja: czw, 23 sie 2007, 20:04
Lokalizacja: Milwaukee

Post autor: Basia1992 »

Canario pisze:A przede wszystkim utwor "The Show Must Go On".
Ja się do tego utworu "przyczepiłam" kilka tygodni temu i nadal słucham bez przerwy! Niekiedy mam wrażenie, że Michael powoli spada na drugie miejsce. Ale nie o tym tu mowa. Freddie jest dla mnie największym artystą. Piosenki są niesamowite, melodia do nich tak energiczna, a o Jego głosie już nie wspomnę. Ciarki na plecach mam również przy słuchaniu utworu "I want you break free", ale "The show..." nic mi nie zastąpi. Geniusz, po prostu geniusz!
Obrazek

"Mieszanka pasji, wizji, ekscentryzmu doprowadza do szału i obłędu..."
Awatar użytkownika
EmGie
Posty: 19
Rejestracja: sob, 26 kwie 2008, 21:33
Lokalizacja: Świebodzice <-Dolny Śląsk;)

Post autor: EmGie »

Ooo tak....Freddie był niesamowity. Świetny wokalista:-) Bardzo, ale to bardzo go cenię, podziwiam i szanuję....
Czy umielibyście wybrać....gdyby pojawiła się sonda typu:
Michael Jackson vs Freddie Mercury
??

Ja wybrać bym nie potrafiła....Kocham Michaela nad życie :) ale Freddiego również uwielbiam. Myślę, że ani jeden, ani drugi nie chciałby aby wybierano z nich, który jest lepszy. Tym bardziej, że darzyli się ogromnym szacunkiem ;-) Poza tym to dwaj różni wokaliści (chociaż królowie :D),...inny rodzaj muzyki.

Tak sądzę....i zrozumiem jeśli ktoś się ze mną nie zgodzi ;)
Pozdrawiam ;-D

Fajnie, że znalazłam tu taki wątek ;))))
...::: Mike, You are my life ;-) :::...
ODPOWIEDZ