Premiera płyty "Xscape" 13 V 2014r. [koment.]

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
avatu
Posty: 32
Rejestracja: wt, 05 paź 2010, 19:44

Post autor: avatu »

Wiecie może o której upubliczniają utwory? :P Czekałem na "Loving You" do północy (naszego czasu) i niestety dopiero ranem udało mi się odsłuchać.
Awatar użytkownika
m-m1kea
Posty: 293
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 21:18
Skąd: Poznan

Post autor: m-m1kea »

Około 6 rano w Polsce się pojawiają.
Obrazek
Awatar użytkownika
michael mckellar
Posty: 289
Rejestracja: sob, 16 mar 2013, 16:58
Skąd: Płock

Post autor: michael mckellar »

jeśli chodzi o APWNN to od momentu refrenu piosenka mi się podoba, może początek nie jest najlepszy. Ale można było się tego spodziewać. I tak będziemy mieli oryginalna wersję na deluxe.
„Co robi gwiazda, gdy przestanie świecić?” – pytam samego siebie. „Może umiera?”. „O, nie!” – odpowiada głos w mojej głowie. „Gwiazda nigdy nie umiera. Gwiazda po prostu zamienia się w uśmiech.”
ABmoonwalker
Posty: 253
Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
Skąd: Warszawa

Post autor: ABmoonwalker »

No kochani, powiem wam, że mam farta, że jakiś czas temu przestałem dokładnie obserwować jakie nowe wycieki są itp., no i ominął mnie moment "premiery" całości APWNN, słyszałem tylko ten krótki fragment jakoś dawno temu. A teraz jak posłuchałem wersji z Xscape to mam już fazę na ten utwór jak cholera :D Także niewiedza czasem jest dobra ;)

BTW i tak się jaram pozostałymi piosenkami, bo nawet jak niby skończone wersje są nam znane, to na razie fajnie to wszystko brzmi i jestem pewien, że się nie zawiodę resztą. Te 5 sekund Xscape, które usłyszałem, brzmią wg mnie obiecująco.
Awatar użytkownika
derozje
Posty: 355
Rejestracja: czw, 27 mar 2008, 20:04

Post autor: derozje »

W sumie to APWNN nie jest wcale takie złe... słysząc wcześniej urywki tej nowej wersji obawiałam się czegoś gorszego. Najbardziej tylko razi mnie ten pseudo bas na początku... Mogli dać normalną gitarę basową i byłoby cacy.
Bo gdy zabraknie wśród nas miłości,
Kto powie jak naprawdę trzeba żyć ?
ABmoonwalker
Posty: 253
Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
Skąd: Warszawa

Post autor: ABmoonwalker »

Co kto lubi, mi się właśnie ten początek bardzo podoba :P
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Na razie to wszystko dość przeciętne. Nie ma rewolty, Michael brzmi jak popowa amerykańska gwiazdka, co szczególnie słychać w "Chicago". Jest poprawnie, pewnie będziemy się z tego cieszyć. Że nie ma wtopy, jak poprzednio. Ja bym postawił właśnie na akustyczne formy, to by zabrzmiało wtedy. Albo na długaśne funkowe aranże jak na pierwszej części 20/20 JT.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

kaem pisze:Michael brzmi jak popowa amerykańska gwiazdka, co szczególnie słychać w "Chicago".
no, refren brzmi jak 'Love don't cost a thing' od J.Lo.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Get_On_The_Floor
Posty: 171
Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: Get_On_The_Floor »

Oryginał APWNN miażdży. Tym bardziej, że jest to właściwie skończona piosenka, miałem nadzieję, nie tylko chyba ja, że za bardzo nie będą kombinować... a jednak.

Jakkolwiek remix, bo tak to trzeba nazwać, jest dobry, klubowy, chwytliwy, to jednak do świadomości ludzi, nie tylko fanów, powinna się przedostać oryginalna wersja, która jest genialna, a nie wersja nie oddająca oryginału. Dobrze, że wokal Michaela brzmi i tu, i tu świetnie.

Wiadomo już co poza LNFSG będzie singlem?
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

A nie! Rewoltą jest akurat brat wtopy, albo poziom oczekiwań mi się jakoś obniżył. Przeszło dekada obserwacji Jacksona to dekada obserwacji postaci tragicznej, wpadek, nieporozumień, mierności, niespełnionych obietnic, procesów i historii, które mogły być wspaniałe, nawet miały tego jakąś namiastkę, ale zawsze coś. W końcu jestem zadowolony, że po przesłuchaniu pierwszej połowy płyty nie czuję niczego z powyższej listy.
Ktoś rzucił hasło, że nowa płyta, że jakieś Xscape, wiadomo - płyta ze ścinków, odpadów i tego, za co Michael gdyby żył, to by się pewnie nie zabrał, nie będzie nowego Thrillera, ani Stranger in Moscow, ani pewnie nawet Invincible (w sumie może nawet o co nie byłoby znowu tak trudno...). Recykling w porządku, zyski trafią, do kogo mają trafić, słuchacz podejrzanie zadowolony. Jak chce czegoś pełnowartościowego, słucha sobie czegoś innego (zdolnych żyjących geniuszy pod dostatkiem), bo zbyt intensywne babranie się z denatami zwykle kończy się tragicznie.
Ostatnio zmieniony śr, 07 maja 2014, 18:42 przez Pank, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lost children
Posty: 140
Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
Skąd: Nysa

Post autor: lost children »

Nie możemy tak po prostu cieszyć się z nowej płyty, prawda?
Cały świat się cieszy, ale my Polacy musimy ponarzekać, bo inaczej nie bylibyśmy sobą?
To nic, że dostajemy to zawsze chcieliśmy, czyli oprócz remiksów, także dema, bo przecież najlepiej byłoby gdyby wokół osoby MJ nic się nie działo. Będziemy teraz dywagować, czy gdyby MJ żył to wziąłby się za te kawałki czy też nie, czy coś by w nich zmienił, a może jednak nie, itd. Nie dowiemy się tego nigdy, chyba ze zamiast MJejowiska zorganizujemy seans spirytystyczny i będziemy o każdy utwór z Xscepa pytać Michaela czy mu się podoba czy też nie.
Pozwólcie jednak, że będę się cieszyła jak małe dziecko z każdego utworu na tej płycie, słyszeć wokal Michaela to dla mnie bezcenne i póki co każdy opublikowany utwór podoba mi się bardzo, a Michael nie brzmi jak popowa gwiazdeczka lecz jak super gwiazda- jest wielki z każdym wydanym dźwiękiem. Kocham LNFSG i Chicago, podoba mi się Loving You, wolę oryginał APWNN, ale remiks nie jest zły i z każdym odsłuchem przekonuje się i do niego, oby i on podbił parkiety, bo myślę że tak się stanie z LNFSG.
Chcę się cieszyć z nowej publikacji, chce żeby następne pokolenie młodych ludzi poznało i pokochało Michaela tak jak my. I myślę, że ten album stanowi właśnie taką szansę.
Cieszmy się, ciszmy się, cieszmy się...jak dzieci... a nie bezduszni krytycy, którzy szukają dziury w całym.
[quote]
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

lost children pisze:musimy ponarzekać
A niektórzy nie byliby sobą, gdyby nie próbowali przywoływać do porządku tych, co mają zdanie odmienne (nawet jak trochę).
Musimy, tak, tak, tak! Inaczej wszelkie próby dyskusji byłyby jakieś smutne, jałowe i chyba nawet niepotrzebne, gdybyśmy tak tylko sobie słodzili, się cieszyli, i tak się tylko dziecięco zachwycali. ;)
Awatar użytkownika
MJ fan
Posty: 320
Rejestracja: czw, 31 sty 2008, 20:14
Skąd: Warszawa

Post autor: MJ fan »

Dawać dema mi tu zaraz!! Precz z tym plastikiem!
Awatar użytkownika
Xander
Posty: 1163
Rejestracja: sob, 24 lis 2007, 22:54
Skąd: Włoclawek

Post autor: Xander »

Jednak po kilku przesłuchaniach, stwierdzam że APWN jest bardzo ciekawe. Brzmi klubowo, podoba mi się.

Jak długo będziemy mogli wrócić do oryginału to jest również miło.
Obrazek
M5
Posty: 10
Rejestracja: ndz, 02 wrz 2012, 10:28

Post autor: M5 »

Xander pisze:Jednak po kilku przesłuchaniach, stwierdzam że APWN jest bardzo ciekawe.
ja też. na początku byłem zawiedziony. myślałem, że to będzie coś w stylu dema, a tu zupełnie coś innego :P
z kolejnym przesłuchaniem coraz bardziej się do niej przekonuje, ale wolałbym jednak w stylu dema. takie wiesz, mało zmienione. coś jak lnfsg. żeby brzmiało jak demo :D ale to też jest... no może być :P
ODPOWIEDZ