Premiera płyty "Xscape" 13 V 2014r. [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Po raz pierwszy spotkałam się też z ideą uwspółcześniania sztuki. Można uwspółcześniać design, np. uwspółcześnić logotyp, nadać bardziej modernistyczny wygląd krzesłu, ale to jest sztuka użytkowa.
Niektórzy fani mówią, że dema Michaela brzmią przestarzale. I co w tym złego? Czy można powiedzieć, że Leonardo da Vinci jest przestarzały, bo renesans wyszedł z mody?
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Niektórzy fani mówią, że dema Michaela brzmią przestarzale. I co w tym złego? Czy można powiedzieć, że Leonardo da Vinci jest przestarzały, bo renesans wyszedł z mody?
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Sam Michael "uwspółcześnił" swoje utwory z Thrillera. Dla mnie osobiście Xscape nadal brzmi świeżo i mogłoby w takiej formie zostać singlem. Reszta nawet lekko podrasowana, raczej nie przyjęłaby się dziś, niestety. A ludzie z Sony liczą przecież na sukces komercyjny, więc takie zabiegi z ich strony są dla mnie zrozumiałe.triniti pisze:Po raz pierwszy spotkałam się też z ideą uwspółcześniania sztuki. Można uwspółcześniać design, np. uwspółcześnić logotyp, nadać bardziej modernistyczny wygląd krzesłu, ale to jest sztuka użytkowa.
Niektórzy fani mówią, że dema Michaela brzmią przestarzale. I co w tym złego? Czy można powiedzieć, że Leonardo da Vinci jest przestarzały, bo renesans wyszedł z mody?
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Jeśli już powołałam się na Leonardo da Vinci ( może trochę karkołomny przykład, ale trudno), to myślisz, że on nie podchodził do jednego dzieła kilka razy?. Całe życie eksperymentował, poszukiwał nowoczesnych technicznych rozwiązań. Można powiedzieć - że uwspółcześniał własne dzieła. Z tego, co pamiętam , to Ostatnią Wieczerzę malował wiele lat.mateu1 pisze:Sam Michael "uwspółcześnił" swoje utwory z Thrillera. Dla mnie osobiście Xscape nadal brzmi świeżo i mogłoby w takiej formie zostać singlami. Reszta nawet lekko podrasowana, raczej nie przyjęłaby się dziś, niestety. A ludzie z Sony liczą przecież na sukces komercyjny, więc takie zabiegi z ich strony są dla mnie zrozumiałe.triniti pisze:Po raz pierwszy spotkałam się też z ideą uwspółcześniania sztuki. Można uwspółcześniać design, np. uwspółcześnić logotyp, nadać bardziej modernistyczny wygląd krzesłu, ale to jest sztuka użytkowa.
Niektórzy fani mówią, że dema Michaela brzmią przestarzale. I co w tym złego? Czy można powiedzieć, że Leonardo da Vinci jest przestarzały, bo renesans wyszedł z mody?
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Można to nazwać uwspółcześnianiem, albo rozwojem i poszukiwaniem. To było pewne continuum w przypadku Michaela, jak i inny wielkich artystów, którzy całe życie poszukiwali, nie spoczywali na laurach.
Z własnego doświadczenia wiem, ze do pracy można podchodzić po kilka razy i nawet po latach zmienić.
Uważam, że mozna było te dema podrasować, ale nie drastycznie odchodzić od oryginałów. Przecież to są zupełnie inne utwory.
A zresztą, przeróbki Michaela też mogą mi się nie podobać. Nie chodzi o to, że to Michael, tylko o to, czy coś się podoba, czy nie. Po raz kolejny mówię, że zarzut nie polega na tym, że w ogóle to zrobiono, tylko o sposób, w jaki to zrobiono.
Kate Bush robiła wiele remiksów własnych utworów i nie wszystkie mi się podobają.
p.s. no i stało się. Przeskakuję wszystkie remiksy i słucham tylko dem, ech.
Zmykam, bo nie chcę po raz kolejny otrzymać łatki, a mam już sporą kolekcję
Zgadza się tak pracował Michael, do niektórych porzuconych projektów powracał. P.Y.T. demo, a wersja albumowa to jakby 2 róże piosenki. Tak samo Streetwalker ewoluowało w Dangerous itd itd.triniti pisze: Można to nazwać uwspółcześnianiem, albo rozwojem i poszukiwaniem. To było pewne continuum w przypadku Michaela, jak i inny wielkich artystów, którzy całe życie poszukiwali, nie spoczywali na laurach.
Z własnego doświadczenia wiem, ze do pracy można podchodzić po kilka razy i nawet po latach zmienić.
Uważam, że mozna było te dema podrasować, ale nie drastycznie odchodzić od oryginałów. Przecież to są zupełnie inne utwory.
W sumie Sony w trackliście powinno umieścić w nawiasie napis "Remix by Timbaland" itd i wtedy nie byłoby się już do czego doczepić.. bo te utwory nie przedstawiają nawet wizji Michaela, a traktowane są jako jego
Kaem chyba pisał o funkowcyh aranżach. Wystarczyłoby je tylko odpowiednio podpisać, że są to remiksy. Byłabym za.mateu1 pisze:W sumie Sony w trackliście powinno umieścić w nawiasie napis "Remix by Timbaland" itd i wtedy nie byłoby się już do czego doczepić.. bo te utwory nie przedstawiają nawet wizji Michaela, a traktowane są jako jego
To kwestia upodobań muzycznych. Jeśli ktoś lubi przesyconą elektroniką muzykę, to prawdopodobnie nie będzie miał problemu z akceptacją tych dzieł.
Mamy dema i to stanowi największą wartość albumu.
W MM w Krakowie pełno Xscape we wszystkich wersjach - wyglądało to tak jakby sie żadna sztuka się jeszcz nie sprzedała, bo każda półka wypełniona po brzegi...
"Pomacałem" trochę wersje eco - chyba nie waro - cieniusieńki karton, cała płyta się wygina, pewnie wytrzyma kilka wyjęć płyty, ale długowieczności nie wróże. W porównaniu ze wspomnianym przeze mnie Thrillerem 25 deluxe to inna bajka.
Zwróćcie też uwagę na to że plakatu nic w środku nie trzyma więc wylatuje z albumu, a jeżeli go wyjmiecie na stałe to opakowanie się zgniecie przy większym nacisku.
Polecam jawel case z o-card. Nie ma plakatu i płyty czarne nie złote, ale wydanie bardziej pasuje do wersji specjalnej.
Cena obu wersji 79 pln.
"Pomacałem" trochę wersje eco - chyba nie waro - cieniusieńki karton, cała płyta się wygina, pewnie wytrzyma kilka wyjęć płyty, ale długowieczności nie wróże. W porównaniu ze wspomnianym przeze mnie Thrillerem 25 deluxe to inna bajka.
Zwróćcie też uwagę na to że plakatu nic w środku nie trzyma więc wylatuje z albumu, a jeżeli go wyjmiecie na stałe to opakowanie się zgniecie przy większym nacisku.
Polecam jawel case z o-card. Nie ma plakatu i płyty czarne nie złote, ale wydanie bardziej pasuje do wersji specjalnej.
Cena obu wersji 79 pln.
Oczywiście. Np. Mercury, Elvis, 2pac...triniti pisze:
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Chyba nie wyobrażasz sobie, że wszelkie "posmiertne" albumy to zbiór dem?
Pytam ponownie (jako, ze brak odezwu):
Czy tylko ja widziałem w tv klip do "LNFSG"? Czemu nigdzie go nie ma ani zadnej informacji skoro leciał już w tv?
Jaka stacja? 4funtv czesto puszcza fanmady z youtuba. Swego czasu tak byl z Get Lucky Daft Pnka i jakims jakims utworem Lany Del Rey.imayshi pisze:Oczywiście. Np. Mercury, Elvis, 2pac...triniti pisze:
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Chyba nie wyobrażasz sobie, że wszelkie "posmiertne" albumy to zbiór dem?
Pytam ponownie (jako, ze brak odezwu):
Czy tylko ja widziałem w tv klip do "LNFSG"? Czemu nigdzie go nie ma ani zadnej informacji skoro leciał już w tv?
imayshi pisze:Oczywiście. Np. Mercury, Elvis, 2pac...triniti pisze:
Czy jakikolwiek nieżyjący muzyk po śmierci był modernizowany? Serio pytam
Chyba nie wyobrażasz sobie, że wszelkie "posmiertne" albumy to zbiór dem?
O 2Pacu zapomniałam. "Wydał" więcej po śmierci albumów niż za życia. Coraz większe ingerowanie w oryginalne dema budziło sporo kontrowersji pośród fanów.
wygooglałam artykuł na ten temat, długaśny, ale interesujący
voila:
http://www.popkiller.pl/2010-09-18,tupa ... ydawnictwa
te same dylematy i podobne rozterki, rozczarowania itp ;)
Nie da się wszystkich zadowolić i już. Cieszę się, że mamy dema chociaż.
Jak się nasycę słuchaniem Xscape, to odpalę inną muzykę i oki doki.
scorpsfan pisze: Jaka stacja? 4funtv czesto puszcza fanmady z youtuba.
Na włoskiej. Chyba Radionorba (ale nie jestem pewny na 100%).
Przeskakiwąłem muzyczne stacje i trafiłem na końcówkę, jak Timberlake śpiewa, w jakiejś dyskotece (?), w kierunku kamery, która "podąża przed nim".
Zdziwiło mnie, że właśnie "tylko on" spiewał ale to nie był żaden fan-mix.
On śpiewał dokładnie do słów LNFSG.
Akurat większość, jak nie 99%, dem 2paca to śmieci (prawie wszystko słuchałem). To są absoultnie podstawowe wersje, z najbardziej dennymi podkładami.triniti pisze:
O 2Pacu zapomniałam. "Wydał" więcej po śmierci albumów niż za życia. Coraz większe ingerowanie w oryginalne dema budziło sporo kontrowersji pośród fanów.
- Get_On_The_Floor
- Posty: 171
- Rejestracja: sob, 09 sty 2010, 18:38
- Skąd: Bydgoszcz
Już myślałem, że pisałaś wcześniej o oryginałach...uff..odetchnąłem;-) Też nie rozumiem, choć muszę się z tym pogodzić, tego zachwytu nad przeróbkami. Moja opinia o remiksach jest identyczna, są przekombinowane w większości. Chociażby to, co zrobili z DYKWYCA to jest żart i brak szacunku do Michaela.triniti pisze:Większości fanów remiksy podobają się.(...)na pewno dema pozostaną dla mnie najlepsze. Są surowe i autentyczne. Remiksy sa przekombinowane. Spotkałam się z zarzutem, że nielubienie tych remiksów wynika z uprzedzenia , ponieważ Michael nie miał ostatniego słowa, nie uczestniczył w ich powstawaniu - w moim przypadku to nieprawda.
Zgadzam się z dalszym Twoim wywodem o demach STTR, DYKWYCA czy Chicago. Majstersztyki. Cieszę się też, że mam w dobrej jakości Blue Gangsta, bo uwielbiam ten utwór.
Dzisiaj sobie zapuściłem jak "typowy kierowca bety" STTR i APWNN (dema oczywiście) w samochodzie na cały regulator, i powiem wam, że jechało się aż miło
No właśnie, z czym mamy do czynienia? Dzisiaj DOKŁADNIE TO SAMO POMYŚLAŁEM - dlaczego nie mieliśmy remasteringu? Tylko bawienie się w większości niezrozumiałe dla mnie "uwspółcześnianie"...I żeby było jasne, tak rozumiem "prawa rynku", "dzisiejsze czasy" itd. Ale nie godzę się na to, że OFICJALNYM wydawnictwem są remiksy, a dema są dodatkiem, które siłą rzeczy nie przebiją się do szerszej świadomości.triniti pisze:I z czym właściwie mamy do czynienia, bo jest to dla mnie niejasne. Z remiksami - czyli interpretacjami twórczości Michaela (co w takim razie nie powinno być sygnowane jego nazwiskiem), czy uwspółcześnionymi utworami Michaela, nowymi wersjami? Ja sobie to uwspółcześnianie wyobrażałam bardziej jako remastering, drobną kosmetykę, a nie kompletne odejście od oryginałów.
Jeśli już tylko remiksy mogą być singlami, to oby to było oprócz LNFSG, APWNN i Xscape. Myślałem jeszcze, że Chicago mogłoby być singlem, ale po usłyszeniu oryginału uważam, że to byłaby zbrodnia nie upublicznić oryginału w eterze.
Podsumowując, płyta jest świetna dzięki oryginałom.
- lost children
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
- Skąd: Nysa
Reklama Jeepa do LNFSG
http://www.youtube.com/watch?v=tkUu4cny ... ata_player
http://www.youtube.com/watch?v=tkUu4cny ... ata_player
Widzę ze ładnie lecą z tymi reklamami :D jakiś czasem temu zamiescilem w "faktach" dwie inne i notkę na ten temat ;)lost children pisze:Reklama Jeepa do LNFSG
http://www.youtube.com/watch?v=tkUu4cny ... ata_player
imayshi to mógł być fragment teledysku Take Back The Night (wideo)
https://www.youtube.com/watch?v=DEzREJbln-o
https://www.youtube.com/watch?v=DEzREJbln-o