Jackson 5 - The Beginning Years 1967-1968
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Jackson 5 - The Beginning Years 1967-1968
Na 6.08.2009 przewidziana została reedycja albumu Jackson 5 - Beginning Years 1967-1968, wydane poprzednio w 1997 roku.
Można już zamawiać, np. na FaN.pl
1. Monologue
2. We Don't Have to Be over 21 (To Fall in Love)
3. You've Changed
4. Big Boy Listen
5. Michael the Lover
6. Jam Session
7. My Girl
8. Soul Jerk
9. Under the Boardwalk
10. Saturday Nite at the Movies
11. TheTracks of My Tears
12. Lonely Heart
13. Stormy Monday
Można już zamawiać, np. na FaN.pl
1. Monologue
2. We Don't Have to Be over 21 (To Fall in Love)
3. You've Changed
4. Big Boy Listen
5. Michael the Lover
6. Jam Session
7. My Girl
8. Soul Jerk
9. Under the Boardwalk
10. Saturday Nite at the Movies
11. TheTracks of My Tears
12. Lonely Heart
13. Stormy Monday
Może nie zrecenzuje konkretnie tej płyty, ale ostatnio nabyłem 2 inne płytki które zawierają praktycznie tą samą tracklistę...
Pierwsza, to wydanie z tego roku. Wydawnictwo CHARLY.
Track lista:
01 - Big Boy
02 - We Don't Have To Be Over 21
03 - Yoe've Changed
04 - Some Girls Want Me For A Lover (Michael The Lover)
05 - My Girl
06 - Under The Boardwalk
07 - Saturday Night At The Movies
08 - The Tracks Of My Tears
09 - Soul Jerk
10 - Monologue
11 - Jam Session (Part 1) (Boys And Girls, We Are The Jackson Five)
12 - Jam Session (Part 2) (Boys And Girls, We Are The Jackson Five)
Druga, to jakieś dziwne wydawnictwo Portugalskie z 1999 roku.
Track lista:
01 - We Don´t Have To Be Over 21
02 - Michael The Lover (Some Girls Want Me For A Lover)
03 - Stormy Monday
04 - Saturday Night At The Movies
05 - The Tracks Of My Tears
06 - A Change Is Gonna Come
07 - Loneley Hearts
08 - Boys And Girls, We Are The Jackson Five
09 - My Girl
10 - Soul Jerk
11 - Under The Boardwalk
Jak widać, obie te płyty zaiwerają wysztkie piosenki z albumu Jackson 5 - Beginning Years 1967-1968 oraz także kilka innych.
Powiem szczerze, ciężko się tego słucha. Poza kilkoma utworami, Big Boy, My Girl, Some Girls Want Me For A Lover i Yoe've Changed reszta utworów jest kiepska. Może to dla tego że styl który tu prezentuje mocna jeszcze odstaje od tego do którego jesteśmy przyzwyczajeni u J5.
Wyjątkiem jest tu Jam Session (Part 1 & 2), dość nietypowe, ale mi się bardzo podoba...
Płytki stoją sobie w zasłużonym miejscu, jeśli ktoś chce poznać jak śpiewali młodzi Jacksonowie to warto to kupić, ale przestrzegam, że za często do tych płyt nie będziecie zaglądać...
Pierwsza, to wydanie z tego roku. Wydawnictwo CHARLY.
Track lista:
01 - Big Boy
02 - We Don't Have To Be Over 21
03 - Yoe've Changed
04 - Some Girls Want Me For A Lover (Michael The Lover)
05 - My Girl
06 - Under The Boardwalk
07 - Saturday Night At The Movies
08 - The Tracks Of My Tears
09 - Soul Jerk
10 - Monologue
11 - Jam Session (Part 1) (Boys And Girls, We Are The Jackson Five)
12 - Jam Session (Part 2) (Boys And Girls, We Are The Jackson Five)
Druga, to jakieś dziwne wydawnictwo Portugalskie z 1999 roku.
Track lista:
01 - We Don´t Have To Be Over 21
02 - Michael The Lover (Some Girls Want Me For A Lover)
03 - Stormy Monday
04 - Saturday Night At The Movies
05 - The Tracks Of My Tears
06 - A Change Is Gonna Come
07 - Loneley Hearts
08 - Boys And Girls, We Are The Jackson Five
09 - My Girl
10 - Soul Jerk
11 - Under The Boardwalk
Jak widać, obie te płyty zaiwerają wysztkie piosenki z albumu Jackson 5 - Beginning Years 1967-1968 oraz także kilka innych.
Powiem szczerze, ciężko się tego słucha. Poza kilkoma utworami, Big Boy, My Girl, Some Girls Want Me For A Lover i Yoe've Changed reszta utworów jest kiepska. Może to dla tego że styl który tu prezentuje mocna jeszcze odstaje od tego do którego jesteśmy przyzwyczajeni u J5.
Wyjątkiem jest tu Jam Session (Part 1 & 2), dość nietypowe, ale mi się bardzo podoba...
Płytki stoją sobie w zasłużonym miejscu, jeśli ktoś chce poznać jak śpiewali młodzi Jacksonowie to warto to kupić, ale przestrzegam, że za często do tych płyt nie będziecie zaglądać...
Wszystko się zgadza, bo Begining Years było w latach 90-tych powszechnie dostępne za grosze, wydane często byle jak, przez rożne tajemnicze wytwórnie i pod różnymi dziwnymi tytułami; do znalezienia w koszu z bardzo tanimi płytami zapomnianymi przez świat.
Pamiętam, jak miałem taki egz. i jakość dźwięku była na poziomie bootlegu koncertowego, ale chyba w ogóle tak te taśmy brzmią. Czekam teraz na ten oficjalnie zapowiadany.
Pamiętam, jak miałem taki egz. i jakość dźwięku była na poziomie bootlegu koncertowego, ale chyba w ogóle tak te taśmy brzmią. Czekam teraz na ten oficjalnie zapowiadany.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Faktycznie, niektóre utwory brzmią bardzo słabo (jeśli chodzi o jakość), ale sądzę, że to już kwestia nagrania tego w takiej jakości. Nikt nie bawił sie w remastering tych utworów i raczej nie będzie...kaem pisze:Pamiętam, jak miałem taki egz. i jakość dźwięku była na poziomie bootlegu koncertowego, ale chyba w ogóle tak te taśmy brzmią.
Ale ogólnie fajna ciekawostka ;)
- polishblacksoul
- Posty: 576
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008, 19:05
ta sama tracklista jest na The Jackson Five Featuring Michael Jackson, jakimś dziwnym szwajcarskim wydawnictwie, które w Saturnie kupić można za 9,99 zł
Tracklista:
1. Big Boy (3:36)
2. You've Changed (3:14)
3. We Don't Have To Be Over 21 (To Fall In Love) (3:23)
4. Michael The Lover (3:18)
5. Stormy Monday (3:56)
6. Saturday Night At The Movies (3:52)
7 Tracks Of My Tears (3:48)
8. Change Is Gonna Come (3:30)
9. Lonely Heart (2:54)
10. Boys And Girls, We Are The Jackson Five (Jam Session) (3:49)
11. My Girl (3:22)
12. Soul Jerk (3:05)
13. Under The Boardwalk (3:30)
Bonustracks: Parts of the original sessions from 1965 to 1967
From the Jackson Five in Gary, Indiana, U.S.A. where it all began...
14 From the rehearsals the introduction
15. Boys and girls, we are the Jackson Five
16. My Girl
17. Soul Jerk
18. Under the boardwalk
19. Saturday night at the movies
20. Stormy monday
21. Track of my tears
22. Lonley heart
23. A change is gonna come
24. Baby you don't have to go
---
Myślę, że warto mieć (zwłaszcza, że cena teraz -> :O, ) Choć tak naprawdę nie jest to płyta, po którą często się sięga - brzmienie jest naprawdę 'wczesne' ;) Szczególnie ciekawa jest druga część płyty.
Naprawdę nieprawdopodobne, jak aranżacja, wyćwiczony, dojrzalszy głos może zmienić piosenkę - sobie właśnie porównałam "My girl" z tej płyty z wersją z "Hello World")
Tracklista:
1. Big Boy (3:36)
2. You've Changed (3:14)
3. We Don't Have To Be Over 21 (To Fall In Love) (3:23)
4. Michael The Lover (3:18)
5. Stormy Monday (3:56)
6. Saturday Night At The Movies (3:52)
7 Tracks Of My Tears (3:48)
8. Change Is Gonna Come (3:30)
9. Lonely Heart (2:54)
10. Boys And Girls, We Are The Jackson Five (Jam Session) (3:49)
11. My Girl (3:22)
12. Soul Jerk (3:05)
13. Under The Boardwalk (3:30)
Bonustracks: Parts of the original sessions from 1965 to 1967
From the Jackson Five in Gary, Indiana, U.S.A. where it all began...
14 From the rehearsals the introduction
15. Boys and girls, we are the Jackson Five
16. My Girl
17. Soul Jerk
18. Under the boardwalk
19. Saturday night at the movies
20. Stormy monday
21. Track of my tears
22. Lonley heart
23. A change is gonna come
24. Baby you don't have to go
---
Myślę, że warto mieć (zwłaszcza, że cena teraz -> :O, ) Choć tak naprawdę nie jest to płyta, po którą często się sięga - brzmienie jest naprawdę 'wczesne' ;) Szczególnie ciekawa jest druga część płyty.
Naprawdę nieprawdopodobne, jak aranżacja, wyćwiczony, dojrzalszy głos może zmienić piosenkę - sobie właśnie porównałam "My girl" z tej płyty z wersją z "Hello World")
Na nowej edycji są dwa łzawe listy Gordona Keitha- jeden o perkusiście Johnnym Jacksonie, drugi o samym Keith'ie. Przypominam, że Johnny Jackson był perkusistą w zespole (zbieżność nazwisk przypadkowa, choć Motown sugerowała, iż jest kuzynem braci), jeszcze przed podpisaniem kontraktu z Motown, ale też przeniósł się z zespołem do Kalifornii. Rozstał się z Jacksonami nagle- został o tym powiadomiony przez Jackiego Jacksona. Wg Taraborrelliego Johnny miał już wcześniej problem z alkoholem i papierosami, pomimo młodego wieku. Johnny Jackson po rozstaniu z zespołem rzeczywiście popadł w alkoholizm. Zmarł tragicznie, w 2006 roku. Janet Jackson pokryła jego długi.Agnieszkaaaaa pisze:Jest ktoś kto mógłby mi coś więcej opowiedzieć o Steeltown Records?
O ile notkę o Johnnym można zrozumieć i ją przyjąć ze zrozumieniem, o tyle wyznanie Keitha w książeczce do płyty (brzmiące jak kazanie kaznodziei), że dzięki niemu zespół zrobił karierę jest nieprawdziwe. Taki fragment, byście poczuli, o czym piszę:
Zespołowi udało się zainteresować Berry'ego Gordy dzięki występom przed innymi gwiazdami Motown- mówi się, że kluczowym było spotkanie z Bobbym Taylorem, a te koncerty zaś były możliwe dzięki wygranemu konkursowi amatorów w nowojorskim Apollo. Płyta wydaje się, że nie miała większego znaczenia, poza frajdą iż bracia takową mają na swoim koncie. Wtedy to też nie była płyta, a dwa single, Big Boy i We Don't Have To Be Over 21 (To Fall In Love).(...)The Jacksons are rich and famous because I, Gordon Keith, gave of myself (sacrificed in fact) for them. I believe our Judeo- Chrisitian- American ethic expects a return (consideration) on our investments. I, Gordon Keith, ask you all, for God's glory- sake, through Jesus Christ, where is you concience? Yes, since I am a child of the King, I ask you- Gary, Indiana, Your Honour Mayor Thomas Barnes, CBS Records, Gary Post- Tribune, the Jacksons, Michael Jackson and Joseph Jackson- where is your heart and concience? (...)
Tyle o nowej edycji. Jest jeszcze parę słów Michaela skierowanych do Keitha:
Dźwięk pozostaje bez zmian, znaczy brzmi garażowo. Sama książeczka to też tylko 4 strony, ale w środku, jak już wspominałem, jest jakiś tekst- inaczej, niż na poprzednich edycjach, będących kolejnymi reinkarnacjami płyt z supermarketowego kosza z kompaktami po 12,99.Thanks of all of your help in the past & Best of luck on these "your night" Love, Michael Jackson.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Mam tą samą dziwną składankę, zastanawiam się czy to nie jest jakieś pirackie wydawnictwo, bo brzmienie jest kompletnie inne! Jedynie 'Big boy' brzmi jacksonowo... A o różnicy między "My girl" z tej składanki a Hello World już się nie będę wypowiadać...anialim pisze:ta sama tracklista jest na The Jackson Five Featuring Michael Jackson, jakimś dziwnym szwajcarskim wydawnictwie, które w Saturnie kupić można za 9,99 złChoć tak naprawdę nie jest to płyta, po którą często się sięga - brzmienie jest naprawdę 'wczesne' ;) Szczególnie ciekawa jest druga część płyty.
Naprawdę nieprawdopodobne, jak aranżacja, wyćwiczony, dojrzalszy głos może zmienić piosenkę - sobie właśnie porównałam "My girl" z tej płyty z wersją z "Hello World")
Nie wiem czy ta składanka miała znaczek oryginalności, dostałam ją w prezencie kupę lat temu.
Kto śpiewa na tej płycie?!
Tez kiedyś posiadałem tą płytę ale jaj dziwne pochodzenie i jakość utworów irytowała i płyta wylądowała w koszu :D ja nie polecam tego:PMJwroc pisze:Mam tą samą dziwną składankę, zastanawiam się czy to nie jest jakieś pirackie wydawnictwo, bo brzmienie jest kompletnie inne! Jedynie 'Big boy' brzmi jacksonowo... A o różnicy między "My girl" z tej składanki a Hello World już się nie będę wypowiadać...anialim pisze:ta sama tracklista jest na The Jackson Five Featuring Michael Jackson, jakimś dziwnym szwajcarskim wydawnictwie, które w Saturnie kupić można za 9,99 złChoć tak naprawdę nie jest to płyta, po którą często się sięga - brzmienie jest naprawdę 'wczesne' ;) Szczególnie ciekawa jest druga część płyty.
Naprawdę nieprawdopodobne, jak aranżacja, wyćwiczony, dojrzalszy głos może zmienić piosenkę - sobie właśnie porównałam "My girl" z tej płyty z wersją z "Hello World")
Nie wiem czy ta składanka miała znaczek oryginalności, dostałam ją w prezencie kupę lat temu.
Kto śpiewa na tej płycie?!
Mam tą samą składankę, ta płyta jest dość dziwna, na prawdę dziwnie brzmi. Polecam wydanie z 1997 zdecydowanie.Michał pisze:Tez kiedyś posiadałem tą płytę ale jaj dziwne pochodzenie i jakość utworów irytowała i płyta wylądowała w koszu :D ja nie polecam tego:PMJwroc pisze:Mam tą samą dziwną składankę, zastanawiam się czy to nie jest jakieś pirackie wydawnictwo, bo brzmienie jest kompletnie inne! Jedynie 'Big boy' brzmi jacksonowo... A o różnicy między "My girl" z tej składanki a Hello World już się nie będę wypowiadać...anialim pisze:ta sama tracklista jest na The Jackson Five Featuring Michael Jackson, jakimś dziwnym szwajcarskim wydawnictwie, które w Saturnie kupić można za 9,99 złChoć tak naprawdę nie jest to płyta, po którą często się sięga - brzmienie jest naprawdę 'wczesne' ;) Szczególnie ciekawa jest druga część płyty.
Naprawdę nieprawdopodobne, jak aranżacja, wyćwiczony, dojrzalszy głos może zmienić piosenkę - sobie właśnie porównałam "My girl" z tej płyty z wersją z "Hello World")
Nie wiem czy ta składanka miała znaczek oryginalności, dostałam ją w prezencie kupę lat temu.
Kto śpiewa na tej płycie?!
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
- marcinokor
- Posty: 897
- Rejestracja: śr, 31 mar 2010, 17:07
- Skąd: Ustroń
Nie do końca rozumiem o co w tym chodzi, ale jest to chyba najlepsze jakościowo nagranie Big Boy jak do tej pory.
http://www.rollingstone.com/music/premi ... l-20140930
http://www.rollingstone.com/music/premi ... l-20140930