Ja rowniez stracilam glos podczas pobytu Michael'a w Wa-wie,to stanie pod hotelem bez jedzenia i picia bylo wyczerpujace,ale warto bylo... Takze bylam w drugim sektorze,ale niestety nie stalam przy samej barierce .. Jednak dobrze widzialam mimowszystko!Pozdrawiam!girlfriend pisze:10 lat temu o tej porze już prawie nie miałam głosu, bo darłam się w niebogłosy dzień wcześniej i biegałam za Michaelem. Potem nieprzespana noc, od 6 rano kolejny dzień pod hotelem, a potem... o 22:30 pojechałyśmy z koleżanką na Bemowo i tam spałyśmy, bo miałysmy nadzieje, ze to da nam dobre miejsca... heheh...
A pro po : stałam w pierwszym rzędzie, w sektorze drugim (dokładnie na przeciwko Michaelowej sceny) i czułam, ze On mnie widzi ( z resztą jak każdy ze 120 000 fanów... )
Pozdrawiam wszystkich, którzy tam byli...
Michael w Polsce - minęło już 10 lat!
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- LiberianGirl1981
- Posty: 25
- Rejestracja: wt, 29 sie 2006, 13:02
- Skąd: London
- LiberianGirl1981
- Posty: 25
- Rejestracja: wt, 29 sie 2006, 13:02
- Skąd: London
To widze Piotrek,ze to samo robisz dzis co ja! Ja rowniez ogladalam dzis rano reportaze i newsy nagrywane podczas pobytu MJ w Wa-wie.WOW,chcialabym moc cofnac czas! Nie moge uwierzyc,ze zaraz tez bedzie juz rok jak Mike byl w Londynie,jak go widzialam na poczatku pazdziernika,ten czas tak ucieka...Ragnarok pisze:wlaczylem sobie reportaze ktore dawal polsat z calego pobytu michaela w warszawie.cos niesamowitego normalnie.za serce az chwyta.te tlumy pod mariotem i wogole caly jego pobyt
Chyba muszę Cię rozczarować. Koncerty wyemitowane przez TVP nie były z Bemowa lecz z Monachium... Przynajmniej te co ja widziałem (a nie przypominam sobie żebym jakieś przeoczył)Ragnarok pisze:.Potem tv 1 wyemitowal koncert z bemowa.moja kolezanka go nagrala na kasete video.chyba bede musial od niej wziasc ta tasme i przegrac na dvd:D
MrPiter - TYLKO WIDZEW RTS
Też się kiedyś zastanawiałamMaro pisze:Czy znacie fankę która wszedła na scene podczas YANA?Była to Polka czy nie?
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewto ... c&start=30
Ostatnie kilka postów są próbą odpowiedzi na to pytanie
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
Wspomnienia Marka Szpendowskiego - szefa Viva Art Music ;)
źródło: http://wolsztyn.naszemiasto.pl/magazyn_ ... 37650.htmlMichael Jackson chciał robić zakupy w warszawskich sklepach, a zakupy z królem popu w roku 1996, wymagały obecności dwóch plutonów policji. – Na zmianę gnały do kolejnych sklepów, gdy mówiłem, że za chwilę będzie tam Michael Jackson. W sklepach byli poprzebierani za sprzedawców dziennikarze – opowiada Szpendowski. – Ekscentryzm Michaela Jacksona to przemyślane działania. Na lotnisku Bemowo, gdzie odbywał się koncert, Jackson zażyczył sobie do garderoby dużej ilości jajek-niespodzianek. Przez kilka godzin, które spędził w samotności siedział i otwierał te jajeczka. Otwierał i składał niespodzianki. To było jego zajęcie – mówi Szpendowski.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
No cóż, przecież to nic złego, zajomwac się po koncercie jedzeniem czekolady jajek z niespodzianki i skałdać te zabaweczki z tego jajeczka.
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Hehe. No właśnie. Ja w sumie już dawno tego nie robiłem, ale fajnie się składało te zabaweczki (aczkolwiek wolałem gotowe figurki z kolekcji ). Jakbym miał tyle kasy co Michael to też chętnie porobiłbym takie rzeczy na które miałem ochotę w dzieciństwie ale nie mogłem sobie na to pozwolić. Kupiłbym mnóstwo najróżniejszych pierdół i po prostu bym się bawiłMike pisze:No cóż, przecież to nic złego, zajomwac się po koncercie jedzeniem czekolady jajek z niespodzianki i skałdać te zabaweczki z tego jajeczka.
MrPiter - TYLKO WIDZEW RTS