Czy Michael boi się powrotu do USA?

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Post Reply
User avatar
joanna
Posts: 87
Joined: Tue, 17 Jan 2006, 13:37

Czy Michael boi się powrotu do USA?

Post by joanna »

Co sądzicie o tym, co inni pisza i mówią? Czy Michael obawia się powrotu do U.S.A bo może
- stracić dzieci (mogą je przecież odebrać mu na lotnisku i oddać matce?)
- ponownego oskarżenia przez prokuraturę lub inny jej wymysł ?
- z powodu rzekomego długu?
- ma serdecznie dosyć Ameryki?
- lub inny powód?
Bo przecież Michael jest związany emocjonalnie ze swoją matką , Elizabeth Taylor i rodzeństwem. Wiadomo, że oni mogą przyjechać do niego ale to nie to samo. Może to nie jest ciekawy temat, ale ostatnio nad tym myślałam. Dlaczego nie wpada do U.S choc na chwilę, aby odwiedzić znajomych? A może naczytałam się oststnio za duzo brukowej prasy? Co Wy na ten temat myslicie?
Invincible
Posts: 364
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 0:03
Location: Płd. Wielkopolska

Post by Invincible »

Chyba faktycznie naczytałaś się za dużo brukowej prasy. A fe. Nie pobrudziłaś się? Aż dziw?
Image
User avatar
MJowitek
Posts: 2433
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 18:51
Location: Wrocław

Post by MJowitek »

Prasa brukowa to prasa brukowa. Ale nic nie zmienia faktu, że MJ faktycznie w Stanach raczej nie bywa. A dla niego polecieć do USA to jak dla mnie wybrać się do kolezanki z sąsiedniej dzielnicy. Byl w Japonii, był w Europie, a tam co? Kontynent utonął?

Inna sprawa, że primo, nie wiemy czy faktycznie go tam nie było, bo może był, secundo, i tak nie wymyślimy powodu. Możemy tylko pogdybać.

Chociaż szczerze mówiąc wolę gdybanie na temat "Gdzie nie ma Jacksona i dlaczego go tam nie ma" niż..no niż inne gdybania. I w sumie temat ciekawy. Tyle, że nic nie wiemy :wariat:

To se kurde posta napisałam, no.

MJowitek Przelotem.
User avatar
Mike
Posts: 1010
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:54
Location: mam to wiedzieć?

Post by Mike »

Odpowedź, dla mnie jest prosta: W Stanach, Michael ciągle miał jakieś uterczki, ciągle jakieś problemy w końcu go oskarzono po raz 2 i sprawa byłana skalę globalną. Michaelowi grożono, że go zaboją tzn. jeden kanadyjczyk czy z kąś tam. Michael jest wogóle za swoją dobroć karany, wiec już ma dosyc Stanów i je zostawił, to przecież jesne, uckiekasz tam gdzie cie krzywdzą, i tak tez postanowił Michael, wyjechał z tamatąd zostawiaja nadal swój dom "Neverland Ranch", tyle, tylko, że go zamknął, i tylko w bardzo waznych sprawach wraca na chwilędo domu. A tak przebywa sobie na bezpiecznych i kochajacych go kontynentach jakim są: Europa i Azja. Ja na Miejscu Michaela zrobiłbym to samo. Nie zdziwię się, jesli Michael zamieszna na prawdę w Europie, i nie wruci przynajmniej na razie albo i dłużej, przez parę lat do Stanów. Michael zrobiłsobie odpoczynek od chorego kraju, w, którym mieszka.
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
Image
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
Captain_Eo1958
Posts: 90
Joined: Mon, 11 Jul 2005, 15:20

Post by Captain_Eo1958 »

Ameryka miała Michaela Jacksona, Ameryka kochała Michaela Jacksona i ta sama Ameryka znienawidziła Michalea Jacksona. Teraz kiedy Michael wyjechał straciła swojego największego artystę. Tylko czy o tym wie? Jeśli to sobie uswiadomi zatęskni za Michaelem. Najgłupiej będzie Ameryce, gdy Michael wróci w pięknym stylu i zupełnie zignoruje Amerykę. Będzie koncertował w Europie, Azji, Australii, a Amerykę będzie mieć gdzieś. Wtedy bedzie im głupio. Wtedy będzie za późno. Szkoda tylko amerykańskich fanów. To nie ich wina, że większośc społeczeństwa jest jak to mówi Michael "uwarunkowana".
Moim zdaniem MJ ma dość tej całej nagonki na niego. Pobyt w Bahrajniie na pewno byl dobrym pomysłem. Potem podróże i te wszystkie miejsca, gdzie Michael był goraco witany... To na pewno uświadomiło mu, że nic się nie zmieniło. Nic poza USA. Mimo procesu i lawiny błota, którą na niego zrzucili ludzie nadal go kochają. Jest tym samym Michaelem Jacksonem, którym zawsze był.
Michael zawsze bedzie miał swój Neverland. Nie musi wracać do Stanów, by sie w nim znaleźć, bo Neverland to nie tylko miejsce. To cała filozofia życia. I wcale nie tylko życia Michaela.

Captain_Eo1958
User avatar
SILENTIUM
Posts: 429
Joined: Sat, 28 May 2005, 18:16

Post by SILENTIUM »

...
Last edited by SILENTIUM on Mon, 25 May 2009, 0:05, edited 1 time in total.
MJKasia
Posts: 73
Joined: Sat, 02 Jul 2005, 11:50
Location: NY

Post by MJKasia »

MJ powórci w pięknym stylu - wyda nowy album, a na koniec (po kilku latach) wjedzie do USA na koncercik ;) hehe oby nie tak jak Conrado Moreno do studia buahahaha

http://www.youtube.com/watch?v=KNDozoSiogw

nie mogę przestać się śmiać :smiech:
User avatar
Maro
Posts: 2758
Joined: Sun, 23 Oct 2005, 11:31
Location: ze Szkocji

Post by Maro »

SILENTIUM wrote: dlaczego on nie chce na razie wracac do USA. Dosyc przygnebiajaca lektura.
Może przybliżyć to?CHodzi mi o choć by małe streszcznie,bo mój angielski kulej... :knuje:
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
User avatar
SILENTIUM
Posts: 429
Joined: Sat, 28 May 2005, 18:16

Post by SILENTIUM »

...
Last edited by SILENTIUM on Mon, 25 May 2009, 0:05, edited 1 time in total.
User avatar
Jeanny100
Posts: 2389
Joined: Tue, 15 Mar 2005, 23:09
Location: z kątowni..

Post by Jeanny100 »

Moim skromnym zdaniem to bardzo dobrze że MJ opuścił USA.Gdyby tam siedział jeszcze bardziej by się pogrążał a uważam że jego wyjazd to taka forma nabraniatansu do całego niesmaku jaki ten kraj mu zgotował.Na pewno zatęsknią.Ale tak jak ktoś tu już wspomniał będzie już za póżno.Wedle mnie niech zamieszka gdzieś w Europie.Będzie mi blizej żeby Go zobaczyć ;-)
Image
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
User avatar
kuba
Posts: 275
Joined: Wed, 28 Dec 2005, 9:56

Post by kuba »

Gdy bym był Michaelem do stanów juz nigdy bym nie zawitał z prostych powodów znanych każdemy fanu Michael'a
Image
Post Reply