World Music Awards [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
e tam. Moim zdaniem, cokolwiek by zrobił, prasa by go zjechała -jak zawsze. Zaśpiewałby Thrillera to by napisali, że wszyscy to znamy na pamięć i musimy słuchać po raz kolejny, bo MJ nie ma nic nowego do zaoferowania.
Jakby się media czuły gdyby przy takiej okazji nie dokopały Michaelowi Jacksonowi? Za coś trzeba było. Obejrzałem kilka różnych filmików kręconych komórkami na tej gali i jakoś nie widziałem, żeby ktokolwiek na widowni był rozczarowany. Przeciwnie.
Jakby się media czuły gdyby przy takiej okazji nie dokopały Michaelowi Jacksonowi? Za coś trzeba było. Obejrzałem kilka różnych filmików kręconych komórkami na tej gali i jakoś nie widziałem, żeby ktokolwiek na widowni był rozczarowany. Przeciwnie.
Przyjemnie jest oglądać nieamatorską jakość obrazu ;)
MJ był troszkę zdenerwowany...
Ale powtórzę się (za dziewczynami): wyglądał bardzo sympatycznie i dystyngowanie
MJ był troszkę zdenerwowany...
Ale powtórzę się (za dziewczynami): wyglądał bardzo sympatycznie i dystyngowanie

Ostatnio zmieniony czw, 16 lis 2006, 19:45 przez cicha, łącznie zmieniany 1 raz.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
Fani, ech fani Michaela Jacksona
. Moim skromnym zdaniem suma sumarum WMA 2006 bylo fajnym wydarzeniem. Mi nawet przez chwile przez glowe nie przeszlo, ze MJ moglby tam cos zaspiewac. Fani oczywiscie sobie to wyczarowali,a teraz niektorzy ( mam wrazenie, ze praktycznie tylko Ci, ktorzy tam nie byli) sie zloszcza. Prasa... coz.Przewidywalna, jak zawsze
Czego by innego sie spodziewac? Ja tylko pamietam jak lata temu chyba w 1995 roku MJ odbieral nagrode Billboard czy cos takiego i zaspiewal na podobnej zasadzie We are the world, doslownie dwie linijki piosenki do wtoru BoyzIIMen. Hmmm..... kto kojarzy przytoczony wystep zrozumie, kiedy powiem, ze mozna ewentualnie mowic o tamtym wykonaniu, ze bylo nieudane.
MJ mial odebrac kolejna nagrode. Celowosc takiego odbierania nagrod mozna kwestionowac, ale po reakcji fanow zaryzykuje teze, ze MJowi bylo to potrzebne z egoistycznego punktu widzenia fanow. Znow pewnie poczul sie jak za starych dobych czasow i moze zatesknil za tym wariactwem na nowo? Coz, nie ma co ukrywac, ze dla przecietnego czlowieka caly ten cyrk pewnie jest szokujacy, a reakcje fanow Mike'a w Europie porazajace ... ale on to kocha. Fani pokazali mu, ze nie zapomnieli. W sumie to mnie najbardziej porazilo - jest tak jak zawsze, a moze nawet bardziej wariacko. Na przyklad to o czym pisala Kasia- ze wszyscy tam byli dla MJa i poprzez to pozostale gwiazdy wrecz mogly czuc sie nieswojo. Wszyscy mieli je tak naprawde gdzies, wszystko napedzal MJ. Czyli nihil novi, reakcje jak sprzed 20 czy 10 lat. A MJ to kocha. Moja peunta ( o tak, mam taka) - fani doladowali Michaelowi akumulatory.
Wczesniej w watku w WMA rzucilam, ze MJ moglby cos zaspiewac na takiej imprezie. Kasia mowila, ze chyba marze..... ale ja to pisalam z duza ironia wobec Michaela. Jednak teraz zmienilam zdanie. Suma sumarum impreza wyszla mu na dobre.
Poza tym mial sliczny kubraczek nie zaprojektowany przez kogos tam, ale przez R. Cavalliego!!!!! Cavalli, ach.
PS. Dopiero teraz zobaczylam Ciebie Kasiu. Wyraz radosci na Twojej twarzy wystarczy za milion komentarzy co do sensownosci calego wystepu MJa na WMA


MJ mial odebrac kolejna nagrode. Celowosc takiego odbierania nagrod mozna kwestionowac, ale po reakcji fanow zaryzykuje teze, ze MJowi bylo to potrzebne z egoistycznego punktu widzenia fanow. Znow pewnie poczul sie jak za starych dobych czasow i moze zatesknil za tym wariactwem na nowo? Coz, nie ma co ukrywac, ze dla przecietnego czlowieka caly ten cyrk pewnie jest szokujacy, a reakcje fanow Mike'a w Europie porazajace ... ale on to kocha. Fani pokazali mu, ze nie zapomnieli. W sumie to mnie najbardziej porazilo - jest tak jak zawsze, a moze nawet bardziej wariacko. Na przyklad to o czym pisala Kasia- ze wszyscy tam byli dla MJa i poprzez to pozostale gwiazdy wrecz mogly czuc sie nieswojo. Wszyscy mieli je tak naprawde gdzies, wszystko napedzal MJ. Czyli nihil novi, reakcje jak sprzed 20 czy 10 lat. A MJ to kocha. Moja peunta ( o tak, mam taka) - fani doladowali Michaelowi akumulatory.
Wczesniej w watku w WMA rzucilam, ze MJ moglby cos zaspiewac na takiej imprezie. Kasia mowila, ze chyba marze..... ale ja to pisalam z duza ironia wobec Michaela. Jednak teraz zmienilam zdanie. Suma sumarum impreza wyszla mu na dobre.
Poza tym mial sliczny kubraczek nie zaprojektowany przez kogos tam, ale przez R. Cavalliego!!!!! Cavalli, ach.
PS. Dopiero teraz zobaczylam Ciebie Kasiu. Wyraz radosci na Twojej twarzy wystarczy za milion komentarzy co do sensownosci calego wystepu MJa na WMA

Miło wiedzieć że ktoś z nas się dobrze bawił w Londydnie (czyt. Kasia M.DŻ).Osoby które negatywnie oceniły całą impreze a teraz czytając relacje Kasi mogą się wstydzić .Mam tu na myśli siebie i całą resztę.Hheheh jednak ja się nie wstydze.Wiem że gdybym zaszczycił imprezę swoją osoba(
) pewnie punkt widzenia na to wszystko miałbym inny, tymczasem stało się tak że zgodziłem się i z brukowcami i z całą masą innych źródeł o beznadziejności i porażce tej imprezy.Fakt , ja tez widziałem radość na michaela twarzy(co cieszy ogromnie),widziałem te energie ,ten cały szał fanów ale mimo to zabraklo mi czegoś.Nie ma już sensu komentować beznadziejności której się dopatrzyłem skoro osoby które tam były beznadziejności nie widzą w ogóle(i bardzo dobrze).W każdym bądź razie na tey imprezie się świat nie kończy.Czekajmy na dalsze boom ,a w szczegolności na płyte.Ja sie nie moge jej doczekać.Jak slysze bity Will.I.Am-a to mnie po prostu rozpierdziela na wszystkie sdtrony a nogi same rwą się do tańca.
Mnie zastanawia tylko jedno.Od kiedy Michael wiedzial o tym że pojawi sie na tej imprezie i , że będzie mial przyjemnośc odebrać te nagrodę.Bo jesli dowiedział sie stosunkowo niedawno to raczej bez szans było przygotowanie jakiegos nowego i dobrego performancu.Pozdrawiam wszystkich.

Mnie zastanawia tylko jedno.Od kiedy Michael wiedzial o tym że pojawi sie na tej imprezie i , że będzie mial przyjemnośc odebrać te nagrodę.Bo jesli dowiedział sie stosunkowo niedawno to raczej bez szans było przygotowanie jakiegos nowego i dobrego performancu.Pozdrawiam wszystkich.
DROGA KASIU ogromnie Ci dziękuję za tak ciepłą i wyczerpującą relację. Tego mi/nam
było trzeba 
Osobiście trochę żałuję, że Michael nie zaprezentował choć krótkiego, ale MOCNEGO SHOW - bo pojawienie się na gali WMA mogło stanowić dobry punkt odniesienia w powrocie na scenę... Cóż najwidoczniej Michael ma inne plany, a my daliśmy się "omotać medialnie" Nie pierwszy i nie ostatni raz zapewne...
Pozostaje mieć nadzieję, że była to jedynie rozgrzewka przed właściwym startem, a na finiszu większość z nas zatrze ręce z zadowolenia.
Michael wyglądał dobrze, był gustownie ubrany, rozpromieniony, pełen pozytywnych emocji. Tego nie dało się nie zauważyć. Niech więc teraz wykorzysta ten energetyczny kopniak przy pracy nad płytą
Wypada jeszcze wspomnieć, że krótka wzmianka w Teleexpressie odnośnie Michaela też była całkiem przyzwoita, bez jadu i ironii (czyli jak chcą to potrafią
)
Gdzieś tam mignęła nawet Twoja twarz - Kasiu


Osobiście trochę żałuję, że Michael nie zaprezentował choć krótkiego, ale MOCNEGO SHOW - bo pojawienie się na gali WMA mogło stanowić dobry punkt odniesienia w powrocie na scenę... Cóż najwidoczniej Michael ma inne plany, a my daliśmy się "omotać medialnie" Nie pierwszy i nie ostatni raz zapewne...

Pozostaje mieć nadzieję, że była to jedynie rozgrzewka przed właściwym startem, a na finiszu większość z nas zatrze ręce z zadowolenia.
Michael wyglądał dobrze, był gustownie ubrany, rozpromieniony, pełen pozytywnych emocji. Tego nie dało się nie zauważyć. Niech więc teraz wykorzysta ten energetyczny kopniak przy pracy nad płytą

Wypada jeszcze wspomnieć, że krótka wzmianka w Teleexpressie odnośnie Michaela też była całkiem przyzwoita, bez jadu i ironii (czyli jak chcą to potrafią

Gdzieś tam mignęła nawet Twoja twarz - Kasiu

"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Xscape pisze:Mnie zastanawia tylko jedno.Od kiedy Michael wiedzial o tym że pojawi sie na tej imprezie i , że będzie mial przyjemnośc odebrać te nagrodę.Bo jesli dowiedział sie stosunkowo niedawno to(...)

Na pewno na tyle wcześnie, żeby R. Cavalli zdążył zaprojektować (a jego ekipa krawców - uszyć) MJ'owi strój na galę :]
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
cicha pisze:Xscape pisze:Mnie zastanawia tylko jedno.Od kiedy Michael wiedzial o tym że pojawi sie na tej imprezie i , że będzie mial przyjemnośc odebrać te nagrodę.Bo jesli dowiedział sie stosunkowo niedawno to(...)![]()
Na pewno na tyle wcześnie, żeby R. Cavalli zdążył zaprojektować (a jego ekipa krawców - uszyć) MJ'owi strój na galę :]
A może ten strój już od kilku lat kurzył się u Michaela w garderobie czekając na specjalną okazję

"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
A czort wie od kiedyXscape pisze:Mnie zastanawia tylko jedno.Od kiedy Michael wiedzial o tym że pojawi sie na tej imprezie i , że będzie mial przyjemnośc odebrać te nagrodę.Bo jesli dowiedział sie stosunkowo niedawno to raczej bez szans było przygotowanie jakiegos nowego i dobrego performancu.

Ale jeszcze sobie przypomniałam, że przecież to "We are the World" nie było zwykłym podkładem, a całym, normalnym utworem puszczonym z taśmy.
Wniosek nasuwa mi się taki, że nie było w planie śpiewu Michael'a wogóle, a jedynie trochę Go poniosło

Lika pisze:DROGA KASIU ogromnie Ci dziękuję za tak ciepłą i wyczerpującą relację. Tego mi/nambyło trzeba
Cieszę się bardzo i nie ma za co

Mam nadzieję, że dziewczyny, które jeszcze balują w Londynie dodadzą tu swoje wrażenia.
Ale co ja tam piszę, skoro Michael jeszcze w Londynie bawi, więc pewnie nie internet im teraz w głowie

Lika pisze:Wypada jeszcze wspomnieć, że krótka wzmianka w Teleexpressie odnośnie Michaela też była całkiem przyzwoita, bez jadu i ironii (czyli jak chcą to potrafią)
"Był bohaterem gali"- chociaż oni nie byli obłudni

Dzięki cichacicha pisze:Cały teleexpress z 16.XI.2006. O MJ'u i WMA od ok. 10 do 12 minuty ;)

Wypasiony strój można uszyć w tydzieńcicha pisze:Na pewno na tyle wcześnie, żeby R. Cavalli zdążył zaprojektować (a jego ekipa krawców - uszyć) MJ'owi strój na galę :]

Xscape pisze:No to jest akurat oczywiste w końcu nie bez powodu wypieprzył tą marynarke na gali.Stara i przepocona.Widać oszczedny chłopaczyna z Michaela.

Sobie tylko wyobrażam, jak się taki Cavalli musiał czuć widząc, jak jego dzieło leci w stronę zdziczałego tłumu.
Widocznie Cavalli się, według Michael'a, nie spisał

"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Znajdź M.Dż*
to jest 5 minutowy zlepek w wersji Pro,przedsmak całej gali:)
Kliknij w obrazek

Kasia co oni tak na Ciebie tą kamerą?chyba już 3 raz
to jest 5 minutowy zlepek w wersji Pro,przedsmak całej gali:)
Kliknij w obrazek

Kasia co oni tak na Ciebie tą kamerą?chyba już 3 raz

Ostatnio zmieniony pt, 17 lis 2006, 17:00 przez Maro, łącznie zmieniany 1 raz.
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster