ewa pisze:Czy Fortus ma jakiś swój nickname?
Izzy Stradlin na speedzie, lol. A szczerze mówiąc, to wiesz...nie wiem. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam i chyba nigdy nie słyszałam ani nie czytałam, żeby miał on jakiś pseudonim.
ewa pisze:Był już Robin szlachcic teraz Robin - samuraj :d

w tym nawiasie pod spodem SUNrise napisz co myślisz na temat tego zdjęcia
(...)
(

) - oto co myślę jak widzę r ob i n'a na tym, czy na jakimkolwiek innym zdjęciu. Taka kochana przytulanka.
1) Poza tym...lol, sama wrzucałam wczoraj dokładnie to zdjęcie na finckfans, ta dziewczyna co jest na tych zdjęciach (ma na imię annie).
2) Robin ciągle chodzi w tej kurtce! Przyjechał w niej na koncert do Polski i później po koncercie też miał ją na sobie. I widzę, że nadal ją nosi

.
3) Bożesz...Robin jest niezwykły, pomijam już całe jego muzykowanie. Natomiast jeśli chodzi o jego osobowość, charakter, zainteresowania - jest naprawdę niesamowity. On żyje trochę w takim... jakby swoim świecie (to mnie tak w nim bardzo ujmuje

, on nie jest taki jak ktokolwiek inny, absolutny indywidualista). Każdy kto spotkał się z nim kiedykolwiek osobiście, mówi, że jest on jednym z najmilszych i najfajniejszych ludzi jakich kiedykolwiek mieli okazję spotkać, tak mówiła Meg (ona spotkała się z całym zespołem GNR, w tym z Axlem po koncercie w SF...i spośród nich wszystkich to Fincka najbardziej polubiła, choć nie była wcześniej jakąś jego wielką fanką), tak mówiła K. Kowalski (ona imprezowała z wszystkimi Gunsami pół nocy), tak mówi mariko, tak mówi vesss, .... i mogłabym tu jeszcze wymienić "zeznania" ze stu innych osób. Dosłownie każdy, kto zetknął się prywatnie z zespołem GN'R zawsze twierdzi, że największe wrażenie zrobił na nim Finck, że jest on najmilszym facetem spośród wszystkich w GNR (i chyba najbardziej małomównym). Więc coś w tym musi być. Amen.
Btw. oczywiściwe - żeby nie było - wszyscy Gunsi są niesamowicie sympatycznymi ludźmi, w tym Axl (-> o tym to się przekonałam/przekonałyśmy na własnej skórze

. Btw już wiem kim był prawdopodobnie ten gość który robił nam zdjęcia w Warszawie - George Chin, znalazłam na jego stronie numery telefonów do niego i maila. Może uda mi się zdobyć wreszcie te zdjęcia z Axlem).
4) Hmm.... to jeszcze inne zdj. z Robinem z backstage po koncercie w MSG
Dominika mam coś dla Ciebie, to też z backstage - Tommy (odcięłam tę osobę co była obok niego. Powiem tylko, że był to fan Gunsów. FAN nie fanka

)
ville pisze:SUNrise pisze:Mam nadzieję, że zapisze mi w testamencie prawa do ChD, abym za 50 lat mogła wraz z wnukami Slasha kontynuować nagrywanie tej płyty.
A ja mam nadzieję w takim razie, że nie odziedziczyłaś po tatusiu charakteru, bo ta płyta się nigdy nie ukaże...
Charakter myślę że po cześci odziedziczyłam, ale jest większy problem, bo talentu wokalnego nie odziedziczyłam

. No ale wiecie, za 50 lat będą takie możliwości technologiczne, że to nie będzie przeszkodą

.