Co cię najbardziej denerwuje w Michaelu?

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
Archi
Posty: 339
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005, 22:16
Skąd: Brwinów ok.W-wa

Co cię najbardziej denerwuje w Michaelu?

Post autor: Archi »

Na tym forum nie brakuje tematów gdzie się wymienia zalety MJ, pisze jaki to on jest doskonały i wogule a jak wiadomo jak każdy ma swoje wady. Piszcie co waszym zdaniem można do tej kategori zaliczyć. Mam tu namyśli wszystkie jedo zachowania, styl bycia stosunek to pewnych spraw, jego błedy w twórczości i w życiu.
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Jakbyś czytał uważniej (albo mial na tyle czasu :-) ), to byś zauważył, że nie brakuje postów, w których Michaelowi nie szczędzimy słów krytyki. Mam nawet wrażenie, że takie uwagi przeważają, a przynajmniej wśród osób dłużej piszących swoje wypociny na tym forum.

Moim zdaniem, wydzielanie takiego tematu skazane jest na porażkę. Skłania do postrzegania Michaela Jacksona w kategoriach czarno-białych. Jak już koniecznie chcesz oceniać, to w odniesieniu do danego wydarzenia, a nie generalizując i nazywając to wadą.
No ale... To tylko moje zdanie. Etykietowanie i obrzucanie gwiazd błotem w sumie jest modne. Takie bezpieczne wredniactwo :rocky: . Mnie samemu czasem sie zdarza, choć rozumiem, że to nie fair.
Awatar użytkownika
joanna
Posty: 87
Rejestracja: wt, 17 sty 2006, 13:37

Post autor: joanna »

Trzeba pisać prawdę i pamiętać, że M.J. jest człowiekiem, który jak każdy z nas ma wady i zalety, bo przecież nikt nie jest idealny. A jeśli chodzi o pisanie o wadach to nie wiem czy ktoś je zna, bo przecież nikt z nas nie bywa z nim. Możemy pisac jedynie o tym co nam sie podoba, a co nas drażni np. mnie jego ubiory, chciałabym go zobaczyć normalnie ubranego poza estradą.
Awatar użytkownika
Paweł
Posty: 73
Rejestracja: wt, 28 cze 2005, 10:52

Post autor: Paweł »

Główną wadą jest NAIWNOŚC i KOSMICTWO(nie wiem jak to wyrazić) MJ poprostu żyje innym światem niz my,ale nie ma sie co dziwić-od dziecinstwa jest gwiazdą i bogaczem(malo powiedziane glupija )
Awatar użytkownika
vera123
Posty: 145
Rejestracja: sob, 24 cze 2006, 16:07
Skąd: KitscH

lekcewazenie fanów!

Post autor: vera123 »

Temat jest głupi bo wiadomo ze michael ma wady to jest chyba oczywiste!
a jedna z nich jest lenistwo i lekcewazenie fanów tzn. zaspiewnie na history tour tylko 3 piosenek na zywo i to jeszcze takich które sa prawie na kazdym koncercie wiec nie musiał sie nawet zbytnio przygotowywac!

Ogólnie wiedomo ze spiewanie z playbacku źle świadczy o artyscie a MJ robi to zbyt czesto wiec trzeba sie zastanowic czy to wynika z lenistwa czy moze głos już nie ten....? Dawniej chociazby na bad tour, victory tour itp. michael prawie zawsze śpiewał na żywo! japrosic

Chociaz moze uświadomił sobie, że po co sie wysilac, przeciez zwariowane fanki nawet jakby palcem na koncercie nie ruszył i tak bedą piszczec!
:cool:
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Boszz o jakich wy tu wadach piszecie.Chyba nie chodzi wam o wady które wynikają z charakteru i osobowosci Jacksona.Przecież nawet go nie znacie więc na jakiej podstawie wysuwacie lub przyklejacie że tak napisze wady Michaelowi??Możecie jedynie pisać o złych posunięciach w życiu(karierze) Michaela.....ale wady??Żeby pisać o wadach albo zaletach jakiejś osoby trzeba najpierw ją poznać.To tak samo jakbym próbował wymieniac wady swojego sąsiada z ulicy na podstawie tego co o nim plotkują ludzie.....
Awatar użytkownika
vera123
Posty: 145
Rejestracja: sob, 24 cze 2006, 16:07
Skąd: KitscH

Co cię najbardziej denerwuje w Michaelu??

Post autor: vera123 »

Mnie na przykład:
- Jego wysiłek na twarzy gdy śpiewa z playbacku! :-/
- To ze na koncertach tzw: "na żywo" śpiewa z Playbacu!
- Jego ciągłe "i love you" ćwiczone nawet na próbach przed koncertami jak nie ma
wogóle ludzi wiec nie wydaje mi się to wyznaniem z głębi serca a po prostu wyuczoną regułką :surrender:
- Przesadza trochę z amerykańskimi flagami ale to raczej typowa "choroba" amerykanów!
- zamydlanie oczu fanom akcjami typu statki kosmiczne itd......:ziew:

A z sytuacji które bardziej mnie śmieszą niz denerwują
- "tajniackie" znaki do ochroniarzy żeby zabrali dziewczynę którą wcześniej zaprosił na scene ;-)
- gdy odbiera nagrody prawie zawsze mówi to samo

I to chyba tyle jak coś sie mi przypomni to na pewno dopisze!
Awatar użytkownika
Moon_Walk_Er
Posty: 1267
Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
Skąd: Kalisz

Post autor: Moon_Walk_Er »

łeeee tam vera123 czepiasz się i tyle .
Playback? Ja nie byłem na żadnym koncercie, ale wiem że MJ z playbacku jest dużo lepszy niż Mandaryna na żywo. A przecież nie chodzi o to, żeby MJ sapał piosenki, tylko o to żeby śpiewał. Zgadzam się wolne piosenki mógłby śpiewać na żywo, ale to juuż jego tajemnica dlaczego tak nie robi. Wiem, że trasa Bad dużo różni się od HIStory właśnie spodobem śpiewania,... i dlatego zawsze będzie to moją ulubiona trasa koncertowa. Gdyż calutka jest na żywo...
My nie jesteśmy po to, żeby się czepiać playbacku - od tego są brukowce. Nie możemy przecież ludziom zabierać roboty...
vera123 pisze:- zamydlanie oczu fanom akcjami typu statki kosmiczne itd......"
A nie wydaje Ci się, że dzięki temu koncerty Michaela są pełne akcji, są zupełnie inne niż koncerty Stachurskiego czy Dody. Tu nie wychodzi facet prosto wyjęty z zakupów, tylko konerty są dokładnie zaplanowane, wyważone, można powiedzieć że mają nawet scenariusz...
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 11
Rejestracja: wt, 20 gru 2005, 17:55

Post autor: Piotr »

Rzeczywiście playback może denerwować, ale MJ podczas koncertu sporo tańczy i to duży wysiłek, który rzutował by znacznie na wokal. Ponadto trasa koncertowa to występ za występem, przeciążenie strun głosowych jest nie nieuniknione. Jeśli oglądaliście większość koncertów z trasy HIStory to na pewno zauważyliście, że wstawki live różnią się. Podczas trasy HIStory Michael i tak dobrze śpiewał z playbacku. W MSG było trochę gorzej, ale to tłumaczy zmęczenie.

Jeśli chodzi o efekty specjalne, to jest atut MJ. W końcu koncert to wielkie widowisko, a każdy artysta ma swój styl. Efektowne wejście na scenę to połowa sukcesu!

"I love you" osobiście mi nie przeszkadza, wręcz odwrotnie. To pasuje charakteru do MJ . Nie sądzę żeby było wyuczone.

Co mnie denerwuje?
Michael mógłby w końcu ponownie zatrząść scena muzyczną, choć wiem że to teraz trudne.

Obrazek
Awatar użytkownika
vera123
Posty: 145
Rejestracja: sob, 24 cze 2006, 16:07
Skąd: KitscH

Post autor: vera123 »

Może rzeczywiście sie czepiam! Ale co do efektów specjalnych to nie mam nic przeciwko gdyby później jak to mówił Hitchock napiecię dalej rosło a tu nic!
Co do Playbacku to juz duzo było postów na ten temat wiec nie ma po co sie powtarzać!
Chodziło mi po prostu o to czy was cokolwiek denerwuje w zachowaniu Michaela! :dance:
KASIA
Posty: 438
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:08
Skąd: Kraków

Post autor: KASIA »

Oj dużo, a właściwie wszystko ;-) , zaczynając od jego zamiłowania do Myszki Mickey poprzez w pewnym sensie udawaną (moim zdaniem) naiwność po te jego podziękowania - facet nigdy nie potfafi skończyć póki nie obdziękuje całego Układu Słonecznego.

W każdym razie ten temat zmusił mnie do refleksji w temacie "za co / dlaczego ja kocham Michaela jacksona" - odpowiedz brzmi nie wiem, ale i tak go kocham :wariat: :ziew:
Awatar użytkownika
LittleDevil
Site Admin
Posty: 1081
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
Skąd: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post autor: LittleDevil »

1. kreacje a la "Wiejski Dom Mody"
2. publiczne wystepy w stylu pokrzywdzonej przez zycie ofiary ("mialem ciezkie dziecinstwo, uzalajcie sie nade mna")
3. wypowiedzi w wywiadach na poziomie umyslowym pieciolatka
4. ciagle zadawanie sie z oszustami, ktorzy go pozniej wykorzystuja i daja kopa w dupsko (Chandler, Gavin, Avram, Schaeffel, Bashir...) Ten czlowiek chyba sie nigdy nic od zycia nie nauczy. glupija

natomiast playback mi nie przeszkadza, poniewaz jest konieczny - zaden muzykus nie wytrzyma piania przez poltorej godziny, jeszcze do tego podrygujac. Ale o tym juz bylo, racja.
Znaki do ochroniarzy z potajemna prosba o "odklejenie" fanki tez nie - w koncu inaczej by sie jej nie pozbyl. :smiech: Myszka Mickey tez niech mu bedzie, ale na milosc Boska, nie na rozowym sweatshircie!! glupija (zobacz punkt 1)
Obrazek
Awatar użytkownika
Moon_Walk_Er
Posty: 1267
Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
Skąd: Kalisz

Post autor: Moon_Walk_Er »

LittleDevil pisze:1. kreacje a la "Wiejski Dom Mody"
2. publiczne wystepy w stylu pokrzywdzonej przez zycie ofiary ("mialem ciezkie dziecinstwo, uzalajcie sie nade mna")
3. wypowiedzi w wywiadach na poziomie umyslowym pieciolatka
4. ciagle zadawanie sie z oszustami, ktorzy go pozniej wykorzystuja i daja kopa w dupsko
LittlDevil - trochę zaszokowała mnie Twoja wypowiedź.
Kreakcje a'la "Wiejski Dom Mody"? Ja bym chciał się ubierać tak jak Michael, nawet bardzo bym chciał...
Te występy jako pokrzywdzona ofiara??? A o który występ Ci chodzi konkretnie??? Czy to tak ogólnie?
Wypowiedzi jak 5-latek? W którym wywiadzie odniosłaś takie wrażenie? Jeśli Micheal wypowiada się na poziomie pięciolatka to Doda chyba na poziomie... płodu.
Co do tego ostatniego punktu się wreszcie zgadzam...

Nie potraktuj tego jako krytyki Twojej wypowiedzi. Tylko proszę, wytłumacz co dokładnie masz na myśli...
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
LittleDevil
Site Admin
Posty: 1081
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:45
Skąd: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post autor: LittleDevil »

Moon_Walk_Er pisze:
LittleDevil pisze:1. kreacje a la "Wiejski Dom Mody"
2. publiczne wystepy w stylu pokrzywdzonej przez zycie ofiary ("mialem ciezkie dziecinstwo, uzalajcie sie nade mna")
3. wypowiedzi w wywiadach na poziomie umyslowym pieciolatka
4. ciagle zadawanie sie z oszustami, ktorzy go pozniej wykorzystuja i daja kopa w dupsko
LittlDevil - trochę zaszokowała mnie Twoja wypowiedź.
Kreakcje a'la "Wiejski Dom Mody"? Ja bym chciał się ubierać tak jak Michael, nawet bardzo bym chciał...
Te występy jako pokrzywdzona ofiara??? A o który występ Ci chodzi konkretnie??? Czy to tak ogólnie?
Wypowiedzi jak 5-latek? W którym wywiadzie odniosłaś takie wrażenie? Jeśli Micheal wypowiada się na poziomie pięciolatka to Doda chyba na poziomie... płodu.
Co do tego ostatniego punktu się wreszcie zgadzam...

Nie potraktuj tego jako krytyki Twojej wypowiedzi. Tylko proszę, wytłumacz co dokładnie masz na myśli...

OK... Kreacje w stylu wiejskiego domu mody: skarpetki w kolorze lila (albo w dwoch roznych kolorach), sandaly, spodnie od pizamy (nie mowie tu o tych z sadu, bo to mozna by nazwac przypadkiem), rozowe lub zolte sweterki, kombinowanie bardzo kontrastujacych kolorow, t-shirt z nadrukiem pod marynarka od garnituru, niezwykle ciekawa kombinacja marynarki i spodni od dresu...wystarczy? :hahaha:

ad 2) chodzi mi o ogolne wrazenie - Michael czesciej wspomina o tym, jak go zycie ciezko pokrzywdzilo, niz o tym , jakim jest utalentowanym czlowiekiem i jak wielka kariera moze cie pochwalic. W ten sposob osiagnal, ze sprawia na wiekszosci ludzi wrazenie placzliwego mieczaka . Nie mam tu na mysli fanow, tylko ludzi, ktorzy malo o nim wiedza - nie powinien sie im w ten sposob prezentowac. Denerwuje mnie u niego ten brak pewnosci siebie.

3) wywiady: np. dziecinna reakcja na pytanie w wywiadzie czy jest jeszcze "dziewica" - zamiast odciac cos dowcipnie albo po prostu powiedziec, ze g...o to ja obchodzi
glupawe zachowanie na wspolnym wywiadzie z Lisa Marie - ta proba laskotania jej czy dorobienia rogow, cholera go wie :glupi:
nic nie wnoszace odpowiedzi typu "yeah, yeah... it's wonderful" itp. , dosc dziwnie uzyte slowa, ktore na dodatek powtarza dziesiec razy w ciagu minuty ("disturbing", "very, very, very devilish") glupija
A jak chodzi o Dode - no coz, jedno drugiego nie wyklucza ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 11
Rejestracja: wt, 20 gru 2005, 17:55

Post autor: Piotr »

Z pewnymi wypowiedziami zgodzić się nie mogę.

kreacje a la "Wiejski Dom Mody" - to nie jest tak, fakt, że MJ jest jedyna osoba na świecie u której toleruje się białe skarpetki. Ale MJ potrafi (pozytywnie) zaskoczyć kreacją. trasa HIStory Live to potwierdziła.

Jeśli chodzi o dzieciństwo, to coś Wam powiem. Otóż znam osobę bardzo podobną do MJ, tzn taką która miała podobne przeżycia i możecie mi wierzyć powrót do przeszłości jest silniejszy od niej. Nie ma to nic wspólnego z użalaniem się nad sobą.

Z jedną rzeczą muszę się zgodzić, MJ jest zbyt łatwowierny, a niestety ludzie bywają wstrętni i fałszywi.

Wypowiedzi 5-latka? Przecież wiecie Michael to jeszcze dziecko, i tak już pozostanie. Czy tak jest lepiej, czy gorzej? W końcu on jest jedyną na świecie osobą, która dorastała na oczach wszystkich.

Obrazek
ODPOWIEDZ