Jaki bankrutem nie mogę niektórych wypowiedzi czytac nawet jakby ten dłóg wynosił 100mln w tej aptece to chetnie bym wzioł maatek Mj i zył do konca zycia i moje dzieci i ch dzieci itd. Zobacz sobie ile jego katalogi są warte już nie wspominają o tym ile może mieć kasy w jakiś akcjach obligacjach posiadłościach etcCzłowiek, który moim zdaniem powinien być na liście najbogatszych muzyków na świecie, staje się bankrutem. I to przez jakieś pieprzone lekarstwa
100 000 $ na lekarstwa
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
R.I.P
Michael Jackson
1958-2009
Dobra, nie zwracać uwagi na tamtego posta, bo widze, że zaczął wywoływać oburzenia, a wolę uniknąć dalszych (załuję za nie mogę go usunąc ==). Powiem tylko w takim razie, ze się martwię o Michaela i mimo, iz (jak zostało wspomniane) ma mnóstwo kasy ==' to mi go cholernie szkoda.
I do M.Dż.* - wybacz, ale ja nie hołduję zadnym brukowcom, bo tego badziewia po prostu nie czytuję. Powiedziałam tylko co czuję, ale ok, jeśli uważacie że źle myślę, to spoko, ja się czegoś nauczyłam i dowiedziałam. Po to tu w końcu przyszłam. Koniec offtopa! Howgh!
I do M.Dż.* - wybacz, ale ja nie hołduję zadnym brukowcom, bo tego badziewia po prostu nie czytuję. Powiedziałam tylko co czuję, ale ok, jeśli uważacie że źle myślę, to spoko, ja się czegoś nauczyłam i dowiedziałam. Po to tu w końcu przyszłam. Koniec offtopa! Howgh!
Chodziło mi wyłącznie o stwierdzenie, że Michael jest bankrutem.Luth pisze:I do M.Dż.* - wybacz, ale ja nie hołduję zadnym brukowcom, bo tego badziewia po prostu nie czytuję. Powiedziałam tylko co czuję, ale ok, jeśli uważacie że źle myślę, to spoko, ja się czegoś nauczyłam i dowiedziałam. Po to tu w końcu przyszłam. Koniec offtopa! Howgh!
To jest informacja, której nikt nigdy nie potwierdził, pasą się nią za to brukowce- od jakichś..... 10 lat.
Dlatego niechętnie widujemy plotki, które brane są za pewniaki, tym bardziej przez fanów
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
GAZETA WYBORCZA
M. Jackson spłacił dług w aptece
asz, AP2007-01-15, ostatnia aktualizacja 2007-01-15 14:13
Rzeczniczka Michaela Jacksona ogłosiła, że gwiazdor zgodził się oddać 100 000 dolarów, które był winien aptece z Beverly Hills.
W ciągu ostatnich 2 lat Jackson zaopatrywał się w leki w aptece "Mickey Fine Pharmacy". Właściciele nie byli jednak zadowoleni, bo ostatniej zapłaty piosenkarz dokonał w połowie 2005 r. Od tej pory uzbierało się ponad 100 000 dolarów długu.
Kiedy zniecierpliwieni farmaceuci podali Jacksona do sądu, prawnicy gwiazdora ogłosili, że sprawę załatwią polubownie. Pieniądze na leki, których nie było od dwóch lat, znalazły się błyskawicznie. - Dług w aptece "Mickey Fine Pharmacy" został spłacony - oświadczyła rzeczniczka Jacksona, Raymone K. Bain. Przedstawiciele apteki odmówili komentarza.
-------------------------------------------------------------------------------------
PO CHOLERE ON BY KUPOWAL LEKI W BEVERLY HILLS BEDAC POZA USA ?????? JAKIE SCIEMY.
Pank: Resztę pozwoliłem sobie usunąć. Komentarz trochę nie na miejscu.
M. Jackson spłacił dług w aptece
asz, AP2007-01-15, ostatnia aktualizacja 2007-01-15 14:13
Rzeczniczka Michaela Jacksona ogłosiła, że gwiazdor zgodził się oddać 100 000 dolarów, które był winien aptece z Beverly Hills.
W ciągu ostatnich 2 lat Jackson zaopatrywał się w leki w aptece "Mickey Fine Pharmacy". Właściciele nie byli jednak zadowoleni, bo ostatniej zapłaty piosenkarz dokonał w połowie 2005 r. Od tej pory uzbierało się ponad 100 000 dolarów długu.
Kiedy zniecierpliwieni farmaceuci podali Jacksona do sądu, prawnicy gwiazdora ogłosili, że sprawę załatwią polubownie. Pieniądze na leki, których nie było od dwóch lat, znalazły się błyskawicznie. - Dług w aptece "Mickey Fine Pharmacy" został spłacony - oświadczyła rzeczniczka Jacksona, Raymone K. Bain. Przedstawiciele apteki odmówili komentarza.
-------------------------------------------------------------------------------------
PO CHOLERE ON BY KUPOWAL LEKI W BEVERLY HILLS BEDAC POZA USA ?????? JAKIE SCIEMY.
Pank: Resztę pozwoliłem sobie usunąć. Komentarz trochę nie na miejscu.
Bo mu było wygodnie, apteki najlepiej mieć sprawdzone Ja sama zaopatruję się w aptece "c" mimo, że dużo bliżej mam do apteki "b".ukakk pisze:PO CHOLERE ON BY KUPOWAL LEKI W BEVERLY HILLS BEDAC POZA USA ??????
Także myślę, że w tym nie ma akurat nic dziwnego
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
- Final Cloud
- Posty: 399
- Rejestracja: sob, 18 lis 2006, 19:13
- Skąd: Reykjavik
Czy Twój kolega uważa, że każdy artysta, który chce wydac nową płytę albo pojechac w trasę to bankrut? Ciekawy tok rozumowania.Final Cloud pisze:Mój kolega zadał mi takie pytanie i niewiem jak na nie odpowiedzieć (pomóżcie)
Zapytał:
"Dobra, ale jednak próbuje znowu wejść na scene i śpiewać więc może to że niewiele mu do bankructwa brakuje to prawda?"
Jak mu na to pytanie odpowiedzieć??
- Final Cloud
- Posty: 399
- Rejestracja: sob, 18 lis 2006, 19:13
- Skąd: Reykjavik
- Final Cloud
- Posty: 399
- Rejestracja: sob, 18 lis 2006, 19:13
- Skąd: Reykjavik
ja też właśnie nie mogę się doczekać tym bardziej, że to będzie pierwszy album MJ'a na który oczekiwałem, bo fanem jestem dopiero od wakacji. A samego Króla Popu usłyszałem po raz pierwszy (świadomie, kiedy powiedziano mi, że to MJ) przed wakacjami. Trochę mi głupio, że tak późno i że tak wiele straciłem i nie przeżywałem z wami wielu pięknych chwil
Fajny kawał słyszałem ostatnio odnośnie dłużników:
W Lotto jest kumulacja, do wygrania 100 mil. $ Dziennikarz stoi przed kolekturą i się pyta ludzi co z ta kasą zrobią.
1. Podjeżdża koleś Fiatem:
- Co Pan zrobi z taką wygraną pyta reporter
- No, kupię nowe auto, wyremontuje mieszkanie…
- a z resztą?
- zaniosę do banku i będę żył z odsetek
2. Podjeżdża elegancki mężczyzna BMW M5
- Reporter zadaje to samo pytanie
- Ja zamienię M5 na M7 i pojadę na miesiąc na Seszele.
- a co z resztą Pan zrobi?
- Kupie akcje i będę żył z procentów.
3. Podjeżdża Facet Mercedesem eSką, garnitur od Armani’ego, na ręce zegarek Vacheron Constantin
- Reporter pyta się go, no a co Pan zrobi z taką wygraną?
- Gość pewnie odpowiada: najpierw spłacę ZUS
- No a reszta?
- Reszta? Reszta niech kurwa czeka!
W Lotto jest kumulacja, do wygrania 100 mil. $ Dziennikarz stoi przed kolekturą i się pyta ludzi co z ta kasą zrobią.
1. Podjeżdża koleś Fiatem:
- Co Pan zrobi z taką wygraną pyta reporter
- No, kupię nowe auto, wyremontuje mieszkanie…
- a z resztą?
- zaniosę do banku i będę żył z odsetek
2. Podjeżdża elegancki mężczyzna BMW M5
- Reporter zadaje to samo pytanie
- Ja zamienię M5 na M7 i pojadę na miesiąc na Seszele.
- a co z resztą Pan zrobi?
- Kupie akcje i będę żył z procentów.
3. Podjeżdża Facet Mercedesem eSką, garnitur od Armani’ego, na ręce zegarek Vacheron Constantin
- Reporter pyta się go, no a co Pan zrobi z taką wygraną?
- Gość pewnie odpowiada: najpierw spłacę ZUS
- No a reszta?
- Reszta? Reszta niech kurwa czeka!
M.Dż.*--> Luth, bardzo prosimy o nie hołdowanie plotkom wyciągniętym z brukowców.
Dziękuję.
Forum winno stanowić wiarygodne źródło. Dlatego popieram wniosek MDż. Kiedyś był bardzo dobry zwyczaj wywalania wszystkich brukowych informacji pt. "napisano w onecie, wp lub interia". Wątki te wnoszą tylko niepotrzebne zamieszanie. Nie twierdzę, że wszystkie inf. podawane w w/w źródłach są fałszywe. Jednak większość tych informacji nosi znamię sensacji. Całą resztę informacji "onetowych" - jeżeli się nie ubarwia - po prostu wysysa się z palca.
Dziękuję.
Forum winno stanowić wiarygodne źródło. Dlatego popieram wniosek MDż. Kiedyś był bardzo dobry zwyczaj wywalania wszystkich brukowych informacji pt. "napisano w onecie, wp lub interia". Wątki te wnoszą tylko niepotrzebne zamieszanie. Nie twierdzę, że wszystkie inf. podawane w w/w źródłach są fałszywe. Jednak większość tych informacji nosi znamię sensacji. Całą resztę informacji "onetowych" - jeżeli się nie ubarwia - po prostu wysysa się z palca.