kaem pisze:
Jak Meryl Streep nie dostanie Oscara, to powtórkę z uroczystości przyznawania nagród mogę sobie odpuścić.
Krzysiek, dzięki, że poruszyłeś temat Meryl Streep. Aż musiałam to napisać, bo normalnie kocham tą kobietę.
Jest od wielu lat moją faworytką w światowym kinie i jak do tej pory nie znalazła się żadna inna, która mogłaby jej dorównać a sporo oglądam filmów i chodzę do kina jak finanse mi na to pozwalają.
Może dla niektórych moja opinia wyda się subiektywna ale staram się podążać w drugim kierunku z oceną i naprawdę mało jest aktorek, które zrobiły na mnie tak piorunujące wrażenie. Jest wiele, które mi się podobały i zaimponowały a jest tysiące innych, które grają przeciętnie i nie koniecznie zachwycają.
To co Meryl ma w sobie to przede wszystkim nieprzeciętna i niekwestionowana charyzma. Ponad to niebywała mimika bez, której aktor nie będzie wstanie zagrać po mistrzowsku żadnej obranej roli. W grę wchodzi również barwa głosu i odpowiednia intonacja - kolejna rzecz, której Meryl Streep nie brakuje.
Charyzmatyczna, porywa osobowością każdego z osobna. To powoduje, że innych zachwyca i przyciąga - ważne, bo oglądają i oceniają miliony.
Aha, 15 stycznia są Złote Globy, Meryl ma nominacje za najlepszą pierwszoplanową rolę w kategori musical i komedia. Oczywiście nagroda idzie do niej za rolę diabła

Cieszę się Krzysiek, że tak film się podobał, mi też i gorąco polecam wszystkim
Golden Globe Nominations dla zainteresowanych.
http://www.hfpa.org/nominations/index.html
Dzięki też za ten wątek, zaglądam do niego od początku powstania i jest on moim ulubionym w "Pogaduszkach nie o MJ".
Tak jeszcze o jednym filmie wspomne a propos charyzmy. ;)
Film może dla wielu znany, był swego czasu na TVP2 z cyklu "Kocham Kino".
"Monster", film, który potrafi wstrząsnąć. Momentami przeszywa i odrzuca. Ekranizacja ta, obrazuje życie prostytutki, która jest zmuszona do utrzymywania się z nierządu. Wieku nastoletnim maltretowana, ucieka z domu okryta hańbą. Podąża za lepszym życiem a kończy w piekle. Bestialski gwałt, doprowadza ją do czynów nie godnych człowieka. Czy ktoś się tym przejął!?
Aileen to żywy obraz zepsucia i kompletnej degradacji, który jest rażący i momentami nie do zniesienia.
Ciężko się ogląda ale warto. Przede wszystkim dzięki niebywałej roli Charlize Theron, którą wcześniej zaliczałam do bardzo przeciętnych. Najwidoczniej nie poznałam się na niej wcześniej. Charlize świetnie wcieliła się w swoją rolę. Brudna, niechlujnie ubrana, niedbałe ruchy, wrak człowieka. Została wręcz oszpecona, ale efekt jest piorunujący – mimika, charyzma i wdzięk. Super!
Film na faktach - polecam.
Aileen / Charlize Theron
Charlize Theron poza planem.
Wywiad po angielsku z Charlize, reżyserem Nick Broomfield oraz Bonnie Abaunza z Amnesty International odnośnie praw człowieka i samej Aileen. Polecam.
http://www.ez-entertainment.net/carpet/ ... sterQA.htm