Dzieci Michaela
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, kaem, @neta, anialim, Mariurzka, Mafia
"Nie ucz ojca dzieci robić."
Otóż u człowieka barwa skóry jest warunkowana przez 3 pary alleli AaBbCc (duże litery to ciemne zabarwienie a male - jasne). Im więcej alleli oznaczonych dużymi literami występuje u danego osobnika tym jego skóra jest ciemniejsza. Osoba o najciemniejszej skórze będzie mieć genotyp AABBCC, a o najjaśniejszej - aabbcc. Dzieci bardzo ciemnego i bardzo jasnego osobnika będą mieć genotyp AaBbCc (czyli będą mulatami). Ponieważ każdy allel w równym stopniu wpływa na tworzenie pigmentu to genotypy AaBbCc i AABbcc i AaBBcc itd będą mieć ten sam odcień skóry.
6 duzych liter-kolor czarny
5 dużych ,1 mała-ciemny brąz
4 duże 2 małe-brąz
3 duże 3 małe-mulat
2 duże 4 małe-śniady
1 duza 5 małych-jasny
6 malych-b.jasny jak albinos
AaBbCC-dałam Michaela jako brąz
Aabbcc-najprawdopodobniej Debbie
Po rozważeniu wszystkich kombinacji i obliczeniu procentowym
wychodzą takie możliwości
12,5%-dzieci z kolorem jak Michael
12,5%-jak Debbie
37,5%-mulat
37,5-śniady
Czyli jeśli chodzi o kolor skóry Michael musiałby mieć wyjątkowe szczęście ,żeby wszystkie dzieci zmieściły się w tych 12,5%
I jeszcze wieksze szczęście jeśli chodzi o kolor i strukturę włosów ,kolor oczu i rysy twarzy.No ale Michael jest takim fenomenem ,że u niego to wszystko możliwe.
ps.Te rozważania nie mają żadnego wpływu na to jakim Michael jest wspaniałym artystą
Otóż u człowieka barwa skóry jest warunkowana przez 3 pary alleli AaBbCc (duże litery to ciemne zabarwienie a male - jasne). Im więcej alleli oznaczonych dużymi literami występuje u danego osobnika tym jego skóra jest ciemniejsza. Osoba o najciemniejszej skórze będzie mieć genotyp AABBCC, a o najjaśniejszej - aabbcc. Dzieci bardzo ciemnego i bardzo jasnego osobnika będą mieć genotyp AaBbCc (czyli będą mulatami). Ponieważ każdy allel w równym stopniu wpływa na tworzenie pigmentu to genotypy AaBbCc i AABbcc i AaBBcc itd będą mieć ten sam odcień skóry.
6 duzych liter-kolor czarny
5 dużych ,1 mała-ciemny brąz
4 duże 2 małe-brąz
3 duże 3 małe-mulat
2 duże 4 małe-śniady
1 duza 5 małych-jasny
6 malych-b.jasny jak albinos
AaBbCC-dałam Michaela jako brąz
Aabbcc-najprawdopodobniej Debbie
Po rozważeniu wszystkich kombinacji i obliczeniu procentowym
wychodzą takie możliwości
12,5%-dzieci z kolorem jak Michael
12,5%-jak Debbie
37,5%-mulat
37,5-śniady
Czyli jeśli chodzi o kolor skóry Michael musiałby mieć wyjątkowe szczęście ,żeby wszystkie dzieci zmieściły się w tych 12,5%
I jeszcze wieksze szczęście jeśli chodzi o kolor i strukturę włosów ,kolor oczu i rysy twarzy.No ale Michael jest takim fenomenem ,że u niego to wszystko możliwe.
ps.Te rozważania nie mają żadnego wpływu na to jakim Michael jest wspaniałym artystą
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Skąd: Michael's Bed ocasionally
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Skąd: Michael's Bed ocasionally
Michael mówił wielokrotnie że kiedy jego dzieci będą starsze i powiedzą że nie chcą nosić masek on to uszanuje,
ja myśle że to co on robi chociaż jest odbierane jako ekscentryzm - wcale nie jest takie bez zasadne. On dorastał nie mając praktycznie żadnej prywatności teraz próbuje chronić przed swoją sławą własne dzieci, wypisuje się o nim tyle strasznych rzeczy - chyba żaden rodzic nie chciałby żeby pod czymś takim widniało zdjęcie jego dziecka.
Osobą conajmniej dziwną w tej sytuacji ( w moim odczuciu) pozostaje Debbie Rowe - w wielu wywiadach z LMP przeczytałam że jeszcze w czasie jej związku z Michaelem Debbie mówiła Michaelowi że może urodzić mu dzieci. To dla mnie jest chore - ale to nie do mnie należy osądzanie wyborów innych ludzi więc tematu rozwijać nie będe.
ja myśle że to co on robi chociaż jest odbierane jako ekscentryzm - wcale nie jest takie bez zasadne. On dorastał nie mając praktycznie żadnej prywatności teraz próbuje chronić przed swoją sławą własne dzieci, wypisuje się o nim tyle strasznych rzeczy - chyba żaden rodzic nie chciałby żeby pod czymś takim widniało zdjęcie jego dziecka.
Osobą conajmniej dziwną w tej sytuacji ( w moim odczuciu) pozostaje Debbie Rowe - w wielu wywiadach z LMP przeczytałam że jeszcze w czasie jej związku z Michaelem Debbie mówiła Michaelowi że może urodzić mu dzieci. To dla mnie jest chore - ale to nie do mnie należy osądzanie wyborów innych ludzi więc tematu rozwijać nie będe.
Michael mówi tak ponieważ jako dziecko był poniżany, był ofiarą przemocy - jednocześnie będąc zmuszanym do występowania z uśmiechem przyklejonym do twarzy. Myśle że jego dzieci dorastają środowisku odwrotnym do tego w jakim wychował się on sam. Widać na każdym kroku że stara się dać im wszytko co tylko może - prawdziwe beztroskie dzieciństwo. Jego dzieci są w niego wpatrzone jak w obrazek wątpie żebyśmy kiedykolwiek usłyszeli coś złego o ich dzieciństwie - no chyba że wyrosną na rozpieszczone potwory (xD) pragnące zrobić marną kariere na wielkiej sławie swojego ojca będące gotowe sprzedać każdą wyimaginowaną informacje prasie dla chwili rozgłosu (a to jest niestety częste zjawisko) Ale kto wie...wszystko jest możliwe...Malwina24 pisze: wiesz co boje się,że mogą powiedzieć to co MJ mówił wielokrotnike, że nie miały NORMALNEGO dzieciństwa , życia !!!!
- Moon_Walk_Er
- Posty: 1267
- Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
- Skąd: Kalisz
A skąd wiesz, że nie znają?Malwina24 pisze:Przecież dla Niego to Matka jest wszystkim a jego dzieci tej Matki nie znają ( swojej )!!!!!!!!!!!
Może jest zupełnie inaczej...
Przecież nieudane małżeństwo nie znaczy, że od razu trzeba odsuwać dzieci od drugiego rodzica...
Jest wiele rodzin, w których dzieci mieszkają z tylko z mamą bądź tylko z tatą, a jednak spotykają się z z tym drugim.
Macie pewność, że u Michaela tak nie jest?
Wracając jeszcze do Blanket'a...
Skąd wiecie, że on też nie zna swojej matki?
Jest ona ukrywana - to się zagadza...
Ale zapewne ukrywają ją przed mediami, a nie przed dzieckiem.
No ludzie!
Nasunęła mi się historia z filmu "Zabawy w chowanego"...
Oglądał ktoś może?
Czy Michael też jest takim psychopatą jak ta kobitka?
Przecież on nie porwał "zastępczej" matki, aby tylko mu urodziła dziecko, a potem ją wyrzucił "na zbity pysk".
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Skąd: Michael's Bed ocasionally
-
- Posty: 43
- Rejestracja: pn, 18 gru 2006, 16:00
SORKI, czy uwazacie ,ze jakbym gdzies zobaczyla male dziecko ze szmata na glowie to bym sie nie gapila?? No cos tu jest nie tak. Poza tym co to znaczy ,ze ;" jak beda duze i nie beda chcialy nosic masek..." Zastanowcie sie przez chwile, czy jesli przez iles lat cos robicie to jestescie nagle gotowi przestac a jesli nawet tak to jaki to ogromny stres. Jesli chodzi o "MATKI" , to obawiam sie ,ze byly tylko do rodzenia dzieci i dostaly za to sporo kasy a te cale ceregiele pt."sluby,rozwody itd." sa na pokaz. Dzieci z "matkami " kontaktu miec nie moga bo MJ. jest zazdrosny nawet o nianki- dltego sa zmieniane zeby dzieci zbytnio ich nie polubily. To tyle na ten temat. PRZEPRASZAM , ALE TAKIE JEST MOJE ZDANIE W TYCH SPRAWACH i nie zamierzam sie z tym kryc - wyrobilam je sobie studiujac zachowanie i osobowosc MJ. od 1984r.
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Skąd: Michael's Bed ocasionally
Honorata13 pisze:dltego sa zmieniane zeby dzieci zbytnio ich nie polubily
Były dwie z tym że jedna odeszła (bądź została zwolniona who cares) ale ostatnio znowu można ja zobaczyć z dziećmi...
Tu się zgadzam - dlatego zastanawiamy się właśnie nad ich zachowaniem...Michael napewno utrzymuje Debbie ponieważ jest ona kobietą niepracującą i jak dla mnie jest to całkiem logiczne że mając tyle pieniędzy utrzymuje się matkę swoich dzieci.Honorata13 pisze:to obawiam sie ,ze byly tylko do rodzenia dzieci
Myślisz że Michael zakłada maski swoim dzieciom tylko po to żeby przyciągnąć uwagę mediów? Ja nie. Myślę że nigdy nie robiłby takich rzeczy kosztem własnych dzieci. Ludzie starają się dopatrywać dziwactw w rzeczach które mogą mieć całkiem jasne wytłumaczenie.
Tak jak z tą "tajemniczą" maską chirurgiczną - kapeluszami i okularami, tu chodzi o potrzebe prywatności i tak tłumaczę sobie fakt że ukrywa swoje dzieci. Chce mieć je dla siebie, chronić je. Ja to rozumiem, właśnie dlatego go polubiłam. Najpierw jako osobę - później jako wykonawcę gdy usłyszałam pierwszą jego piosenkę (Earth song).
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Skąd: Michael's Bed ocasionally
- Moon_Walk_Er
- Posty: 1267
- Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
- Skąd: Kalisz
No tak MJowitku, ale nie każdy pismak wie, jak one wyglądają...MJowitek pisze:To kto i po co im zrobił zdjęcia z tak daleka i jak trafiły do sieci?just child pisze:Dzieci tu są bez masek i nikt ich nie rozpoznaje.
Bo choćby np. z tych zdjęć dokładnie nie zapamiętasz twarzy, tak, żeby potem pozanć je na ulicy...
Michael też czasami chodzi w różnych "kamuflarzach" - dla niepoznaki - a jednak gazety go gdzieśtam wyczajają i robią zdjęcia.
Ale jednak dla tłumów fanów już nie jest to tak oczywiste :]
Kolejny raz zgadzam się z BillieJean
-
- Posty: 43
- Rejestracja: pn, 18 gru 2006, 16:00
BILIIE JEAN-zle mnie zrozumialas, mialam na mysli to , ze gdyby mi chodzilo o ochrone dzieci to nie nzrazalabym ICH na "BYCIE INNYM" , tzn. jesli zakladasz dziecku szmate(sorry) na glowe to przyciagasz do niego uwage innych i narazasz na glupie komentarze. W ten sposob male dzieci utwierdzaja sie w przekonaniu , ze swiat jest naprawde tak zly jak mowi tata. Poza tym ludzie , chronieni przed "ZLYM" SWIATEM w dzecinstwie, ciezko sie potem przystosowuja i sa nadwrazliwi.
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Skąd: Michael's Bed ocasionally
Pha! Moon_Walk_er
Dzieci Michaela nigdy nie będą miały w pełni normalnego życia ( zresztą skąd my wogóle wiemy co to znaczy normalne życie - są jakieś kryteria?)
i trzeba podjąć wybór czy chronić je przed tym co może im się przydarzyć ze strony paparazzi czy fanów lub może zostawić wszystko tak jak jest i pokazywać im świat taki jakim jest - Myśle że każdy rodzić wybrałby tą pierwszą opcję - bo każdy chce chronić własne dzieci.
Nie matrwie się o to że dzieci będą miały problem z "przystosowaniem" się do świata - już Michael o to zadba
Dzieci Michaela nigdy nie będą miały w pełni normalnego życia ( zresztą skąd my wogóle wiemy co to znaczy normalne życie - są jakieś kryteria?)
i trzeba podjąć wybór czy chronić je przed tym co może im się przydarzyć ze strony paparazzi czy fanów lub może zostawić wszystko tak jak jest i pokazywać im świat taki jakim jest - Myśle że każdy rodzić wybrałby tą pierwszą opcję - bo każdy chce chronić własne dzieci.
Nie matrwie się o to że dzieci będą miały problem z "przystosowaniem" się do świata - już Michael o to zadba
Widze ,że dyskusja na całego !!!!! Moje zdanie jest takie ,że dopiero jak będziecie mieć własne dzieci to zrozumiecie pewne rzeczy w inny sposób ! Ja wam coś powiem te dzieci mi na tak strasznie szczesliwe to nie wyglądają ... ja osobiście nie pamiętam abym widziała jakiekolwiek zdjęcie aby byli oni uśmiechnięci . Oni kochają ojca ponad wszystko o On tak rzadko z nimi jest !!!!!!!! A powiem wam jedno dzieci które chowają się tylko na DISNEYu to potem naprawde trudno im zrozumieć "prawdziwy" świat !!!!
no i sami zobaczcie totalny ODLOT ................................
no i sami zobaczcie totalny ODLOT ................................
He rocks my world since 1990 !!! Till forever ...