Michael przyjeżdża do Londynu (marzec 2007)
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
A video grab shows U.S. entertainer Michael Jackson shaking hands with fans on his arrival at Heathrow airport in London March 14, 2007. QUALITY FROM SOURCE REUTERS/Reuters TV
Reuters via Yahoo! News - Mar 14 7:45 AM
14.03.'07, (20:52)
Mr. Jackson arrived into London today. However, at this time, we have not
been authorized to give out any information regarding his hotel.
He rocks my world since 1990 !!! Till forever ...
- BillieJean
- Posty: 743
- Rejestracja: sob, 02 gru 2006, 2:16
- Skąd: Michael's Bed ocasionally
A więc - zestresowany Michael wylatuje z Japonii (wrzucam to tu bo wsumie od tego zaczyna się wyjazd do Londynu )
http://www.youtube.com/watch?v=dH2BIu2vuoY
na MJNO znalazłam też link na MU, ale nie wiem czy można wrzucać takie rzeczy więc narazie się powstrzymam...
Zdjęcia!
Lubie to zdjęcie jest takie...niepozowane
http://www.youtube.com/watch?v=dH2BIu2vuoY
na MJNO znalazłam też link na MU, ale nie wiem czy można wrzucać takie rzeczy więc narazie się powstrzymam...
Zdjęcia!
Lubie to zdjęcie jest takie...niepozowane
- LiberianGirl1981
- Posty: 25
- Rejestracja: wt, 29 sie 2006, 13:02
- Skąd: London
Michael sam sobie torbę niesie? Przepraszam, ale to mnie wybiło z rytmu... ja chyba jeszcze nigdy MJa nie widziałam z torbą... z teczką znaczy się czy co to tam jest
Nie no wogóle sie jego dzieci w oczy nie rzucają To by juz , kurcze, dobrał pod kolor te szmaty
...a tak wogóle to Michael na tych fotkach i wogóle teraz i podczas wizyty w Japonii jest taki...taki...no taki ludzki! Okulary do czytania, teczka, na ręku przewieszona kurtka, wylot z Japonii w pośpiechu, poza tłumem, jak zwykły pasażer (no pomijam flesze i kilku "dzidków" bez szyi obok... )... To takie przyjemne, ze pozwala mi nawet zapomniec o równie kiczowatym , co przeuroczym garniturze w złote lewki
Możnaby się zakochać...
...pzdr
siadeh_po_wrażeniem_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Michaela nadal nie obchodzi, co ludzie sobie myślą o Jego dzieciach z zakrytymi twarzami...jasne. Niech mówią, co im się podoba, a On i tak robi swoje ;)
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
- Secret Man
- Posty: 259
- Rejestracja: śr, 28 lut 2007, 1:26
- On_The_Line
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 22:54
- Skąd: Lębork
jolene_ pisze:Dlaczego nie jestem w Londynie. Ale... To już coraz bliżej Polski.
Michael, do Niemczech!
Do niemczech bym pojechała, a nie.
Tak prawde mowiac to chyba dobrze, ze MJ przynajmniej teraz nie planuje przyjazdu do Polski. W razie co, to nie chce tu nikogo z forumowiczow urazic (tzn. sympatykow PiS i LPR- jesli tacy sa), ale czy wyobrazacie sobie spotkanie MJ z "prezydentem" lub Giertychem ? Zjedliby go jesli w ogole doszloby do wizyty...juz widze te petycje O. Rydzyka i spolki... eh. Nie zdziwilabym sie jakby go zawrocili na granicy, teraz juz nic nie jest mnie w stanie zaskoczyc. Jednym slowem -WSTYD!
Dzięki za fotki, są super :)
Jeśli chodzi o ten przyjazd do Polski. Nie wiem czy to dobry pomysł. Właśnie nie wyobrażam sobie spotkania np. Lecha z Michaelem. Myślę, że znowu zaczęłyby się różne nieprzyjemne komentarze ze strony innych ludzi itd. No, ale może się mylę, ale wszyscy wiemy jacy ludzie potrafią być.
Jeśli chodzi o ten przyjazd do Polski. Nie wiem czy to dobry pomysł. Właśnie nie wyobrażam sobie spotkania np. Lecha z Michaelem. Myślę, że znowu zaczęłyby się różne nieprzyjemne komentarze ze strony innych ludzi itd. No, ale może się mylę, ale wszyscy wiemy jacy ludzie potrafią być.
somewhere
Właśnie dlatego napisałam, że do Niemiec, a nie Polski.On_The_Line pisze:jolene_ pisze:Dlaczego nie jestem w Londynie. Ale... To już coraz bliżej Polski.
Michael, do Niemczech!
Do niemczech bym pojechała, a nie.
Tak prawde mowiac to chyba dobrze, ze MJ przynajmniej teraz nie planuje przyjazdu do Polski. W razie co, to nie chce tu nikogo z forumowiczow urazic (tzn. sympatykow PiS i LPR- jesli tacy sa), ale czy wyobrazacie sobie spotkanie MJ z "prezydentem" lub Giertychem ? Zjedliby go jesli w ogole doszloby do wizyty...juz widze te petycje O. Rydzyka i spolki... eh. Nie zdziwilabym sie jakby go zawrocili na granicy, teraz juz nic nie jest mnie w stanie zaskoczyc. Jednym slowem -WSTYD!
Dlaczego Michael był zestresowany na lotnisku ?
Ostatnio zmieniony czw, 15 mar 2007, 19:02 przez jolene_, łącznie zmieniany 1 raz.