Prośba...Dangerous Bucarest..
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Prośba...Dangerous Bucarest..
Mam prośbe do jakiejkolwiek osoby która byłaby mi w stanie przegrac koncert z Bucarestu ten z ultimate collection.Oczywiscie za jakies tam pieniążki.Jeśli ktos sie zdecyduje to byłbym bardzo wdzieczny.
- MoonWalker
- Posty: 4
- Rejestracja: sob, 12 mar 2005, 18:54
- Skąd: Grudziądz
Ja mam ale nie przegram ;] przegrał bym komus kto nei jest fanem aby zareklamowac MJa a orginalnej wersji nei dam fanowi bo to wg mnei nieładnei zważywszy na to że bardzo lubie kupowac orginalne płytki
...:::But They Told Me A Man Should Be Faithful And Walk When Not Able And Fight Till The End:::..
Jestem za, przegrywanie i piractwo to już nie jest raczej cecha Fana. Ja kupuje od zawsze płyty Michaela tylko oryginalne z 2-óch powodów:Mazi pisze:Ja mam ale nie przegram ;] przegrał bym komus kto nei jest fanem aby zareklamowac MJa a orginalnej wersji nei dam fanowi bo to wg mnei nieładnei zważywszy na to że bardzo lubie kupowac orginalne płytki
1.Jestem Jego fanem
2.Mam szacunek do nego za to co robi.
Skro jestem fanem nie powinno mnie interesować piractwo, jak dla mnie piractwo to tylko zarobek a jak ktoś chce zarobić na Michalu przegrywając coś i biorąc oczywiście kasę to to już nie jest za bardzo Fan, tylko człowiek który chce zarobić na jego osobie!
takie jest moje zdanie, wolę mić oryginał i być w porzadu w stosunku do Michaela i dać jemu tą kasę nawet jeśli to jest 250 zł. niż dawać piratowi za przegranie. Pieniądze dla Michaela onaczają szacunek do niego a Bycie Fanem oznacza jakąś więszką symaptię do Mchaela, dla tego, jak kupuje pirata to nie jest to Michael, tylko np. Britney czy J.Lo bo do nich nie czuję wiekszego szacunku. Michaela cenie za to, że wkłada w tą płytę i każdy utwur troszkę swej duszy i serca i za to mu płacę!
A jak nie mam pieniędzy to nie kupuje i tyle, mówi się PUŹNIEJ. do dziś nie mam wszystkich albumów, brak mi jeszcze Off The Wall i TUC i wcale nie szukam piratów, jak ktos mi nie wierzy to moze do mnie przyjechac i sprawdzić , że żdanego pirata nie mam Michaela!
Ostatnio zmieniony pt, 06 maja 2005, 17:14 przez Mike, łącznie zmieniany 2 razy.
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson

http://www.youtube.com/user/ktossomeone

http://www.youtube.com/user/ktossomeone
A ja wogóle nie kupuję piratów od kogoś, bo uważam, że ktoś, kto zarabia na kimś, przegrywając oficjalne płyty, jest złodziejem.Mike pisze:jak kupuje pirata to nie jest to Michael, tylko np. Britney czy J.Lo bo do nich nie czuję wiekszego szacunku. Michaela cenie za to, że wkłada w tą płytę i każdy utwur troszkę swej duszy i serca i za to mu płacę!
Postawmy się na miejscu Britney (czy jakiegokolwiek innego muzyka): pracuje sporo, uczy się nowych kroków, siedzi w tych studiach, coś tam nagrywa i wiadomo, że chce za to kasy. Nie wiem, czy jej było miło, gdyby ktoś za jej ciężką pracę, sobie zarabiał. A to, że oryginały są drogie, to inny problem - osobiście uważam, że 50-60 PLN za oryginalny album składający się z płyty, książeczki, okładki i pudełki to przesada i takich rzeczy nie kupuję - coś znajduję na aukcjach, czekam na promocje, obniżki cen. Zresztą o piractwie można pisać wielostronnicowe rozprawki.
Ściąganiu przez internet nielegalnej muzyki raczej przeciwny aż tak nie jestem... o ile nie wykracza to za pewne normy. Czasem coś ściągam z list przebojów, czasem ktoś mnie do czegoś zachęci, ściągam na ślepo dwie - trzy piosenki - a może mi się coś spodoba u danego wokalisty i kupię sobie jego całą płytę? Tak poznałem Michaela, tak poznałem Bjork, tak poznałem Prince'a i masę innych osób ;)
Pieknie jest miec orginalne plytki i ja tez zawsze takie kupuje (chyba ze trafi sie jakis ciekawy bootleg,to nie podaruje) ,nawet jesli jest to muzyka nie MJa.To prawda,plyty sa bardzo drogie ,ale gdy nie mam za duzo kasy zawsze jestem w stanie wypatrzec cos po przecenie lub na allegro.Dzis wiele osob mnie pyta jakim cudem zebralam taka kolekcje orginalnych plyt.Wiele osob tez mowilo,ze musze miec kupe kasy,by to wszystko kupowac...a to nie tak.Zmysl lowcy dziala...mam zasade ze pewnej sumy za plyte nie zaplace i tyle.Podrob nie lubie,ale rozumiem w pewnym stopniu tych,ktorzy je kupuja w naszym kraju.W Stanach plyta kosztuje srednio 15 dolarow,u nas jest zdecydowanie drozsza...to jest porazka.Tak a propos to w USA trafilam na niesamowicie tanie orginalne i nie uzywane plyty.Nakupowalam tego mnostwo,od Gunsow ,Nirvany, ACDC po Diane Ross ,Mariah Carey czy Prince'a. Srednia cena 3-4 dolary za sztuke.Tak to powinno i u nas w kraju wygladac.
Wtedy nie byloby piractwa.Tak naprawde bowiem wieksza czesc ceny plyty nie idzie dla MJa,ale dla Sony (wzglednie Universala) badz do posrednikow....Poza tym MJ sam uwielbia swoje bootlegi
Wtedy nie byloby piractwa.Tak naprawde bowiem wieksza czesc ceny plyty nie idzie dla MJa,ale dla Sony (wzglednie Universala) badz do posrednikow....Poza tym MJ sam uwielbia swoje bootlegi

Wyobraź sobie taką sytuację. Odkrywasz pewnego dnia, że umiesz śpiewać (albo wiedziałeś o tym od zawsze, nieważne), marzysz o tym, żeby pewnego pięknego dnia wydać płytę. W końcu krok po kroku, po kilku latach ciężkiej pracy, po wielu wyrzeczeniach, udaje Ci się dotrzeć do odpowiednich ludzi - w końcu spęłnia się Twoje marzenie - nagrywasz płytę i w tym momencie okazuje się, że jakiś człowiek, który nie robi nic i który nie ma z tobą nic wspólnego - zarabia pieniądze, na twojej ciężkiej pracy, czyli okrada cię, sprzedając nielegalnie twoją płytę. Czy w tym momencie nie trafił by cię szlag. I czy ludzi, którzy świadomie kupują takie piraty - uznałbyś za swoich kochających fanów. Czy gdyby podeszli do ciebie po autograf z takim piratem to z uśmiechem na ustach podpisywałbyś się na tych płytach? Bo ja na pewno nie.jacek1985 pisze:a co ty sugerujesz ze kazdy prawdziwy jego fan musi posiadac same oryginały?

