SLASH* Guns N' Roses *Velvet Revolver

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Re:

Post autor: SUNrise »

Dominika pisze:
Ian (bo tak ma na imię ten chłopak, ale może jego danych poza imieniem do publicznej wiadomości podawać nie będę)
a tam,...
i tak niektórzy :diabel: wiedzą o kogo chodzi, jak to tutaj mówicie -
- pozdrowienia dla kumatych=]
a pozdrowienia, pozdrowienia...
(no to że Ty wiesz, to ja wiem, ale że inni na tym forum wiedzą, to raczej wątpię).
ale ja lubię screeny (bez skojarzeń proszę :hahaha: ).
bez skojarzeń?....nie da się, rotfl.
Te fotki z akustycznego koncertu są świetne Obrazek , tzn. z jednej strony świetne, a z drugiej trochę mi chłopaków żal, tacy biedni zmarnowani (przemęczeni).

te
też super, tylko jedno ale, na 3 i 4 bbf zasłonił Robina (jak tak można!, lol).
Na przedostatnim ten uśmiechnięty człowiek to Tommy. Tommy... trochę ostatnio niewiele o nim mówimy Obrazek.

za
i za
powiem Ci i love you Obrazek

....
ale
....
I jeszcze coś fajnego
to
to zdjęcie może i jest fajne, tylko moje pytanie brzmi - kim jest ten człowiek na tym zdjęciu? Bo... - nie uwierzysz Obrazek, ale tak się składa, że ja znam Robina Obrazek, i mogę założyć się o milion dolarów, że facet na tym zdjęciu to definitely not Robin!
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Dominika
Posty: 132
Rejestracja: śr, 14 gru 2005, 15:44
Lokalizacja: Kraków

Re:

Post autor: Dominika »

SUNrise pisze:
Dominika pisze:I jeszcze coś fajnego
to
to zdjęcie może i jest fajne, tylko moje pytanie brzmi - kim jest ten człowiek na tym zdjęciu? Bo... - nie uwierzysz Obrazek, ale tak się składa, że ja znam Robina Obrazek, i mogę założyć się o milion dolarów, że facet na tym zdjęciu to definitely not Robin!
Ach nie! mój "podstępik" się nie powiódł =(
S. po czym Ty tak od razu poznałaś, że to nie Robin?
ok. przyznaję, oczywiście, że to nie Robin=], i wrzucając to zdjęcie
wiedziałam o tym, ale kurcze, na tej fotce jest bardzo do niego podobny,
prawie jak Finck. Myślałam, że chociaż napiszesz "czy to oby na pewno Robin",
a Ty tak od razu "definitely not Robin!"
Wrzuciłam to zdjęcie, bo Prima aprilis (się zbliża) i
pomyślałam, że was wkręcę :party: , a tu nic z tego.
ach /westchnienie/.
Z drugiej strony teraz się z tego śmieję - nabrać Ciebie w związku z Robinem?
To musiało byc z góry skazane na niepowodzenie.
kim jest ten człowiek na tym zdjęciu
jest gitarzystą w jakimś zespole rockowym, którego nazwy nie pamiętam, ale who cares.
I lubi Gunsow ;).


edytowałam wcześniejszego posta i podpisałam zdjęcie odpowiednio =], bo
już po "zabawie", a Robin tu kiedyś zajrzy =D, zobaczy nie swoje zdjęcie
przy swoich zdjęciach i pomyśli, że my jakieś ślepe jesteśmy,
tzn. ja, bo w moim poście było =].

Tommy... trochę ostatnio niewiele o nim mówimy Obrazek
no właśnie, właśnie =/ Powinniśmy zmienić ten stan rzeczy.
Co tam u niego?

A..hm niedawno pisalyśmy o Mansonie. To mnie się napatoczył wywiad z Mansonem i Twiggy Ramirezem
przeprowadzany live w radiu w listopadzie 1996. Mówili oni coś o Robinie.

Prezenter ich zapytał czy wiedzą co słychać u Robina Fincka (po zakończeniu trasy z NIN, kiedy Rob dołaczył do cirque du soleil).
Zabawne to.


Skróty:

WB - gość z radia prowadzący ten wywiad.
MM - to Marilyn Manson
TR - Twiggy


[...]

WB: Yeah, very cool. What's the deal with him [= Reznor] beating the hell out of his guitar player and so the guy 's quit the band? Do you know anything about?

MM: Oh, he joined the circus.

Twiggy: No, he joined the circus.

WB: He joined the circus?

Twiggy: Yeah. [...]

WB: Ah, what the hell you know?

MM: Um.... Trying to think of... yeah, so nah, he joined the circus.

WB: He really joined? You're not pulling my leg, so to speak? He really joined the circus.

MM: He joined though, yeah.

WB: to do what?

MM: Cirque du Soleil.

Twiggy : Cirque du Soleil.

WB: Really? That's that , um, what the hell is that ? It's , uh, it's a different kind of...

MM: Sort of art...

WB: Yeah.

Twiggy: Arty...

MM: Sissy sort of , French thing.

WB: And like ... What's he gonna do in it?

Twiggy: He plays guitar in , uh , a bubble, and there's a twelve years old girl that sings.

WB : (snickers) Yeah okay. I'm getting screwed here. These guys are totally toying with my head...

MM: No we are not making that up!

WB: You guys are toying with my head!

Twiggy: This stuff is for real! (giggles)

WB: (laughs)

MM : That's the realest thing we've told you! [...]
Obrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Re:

Post autor: SUNrise »

Ten wywiad wyżej jest świetny. Manson odpowiada, Twiggy za nim powtarza, a biedny dziennikarz, myślał, że oni sobie cały czas z niego "jaja" robią. Nie wiem dlaczego tak trudno było mu uwierzyć, że Robin dołączył do cyrku :]
Dominika pisze:
SUNrise pisze: definitely not Robin!

S. po czym Ty tak od razu poznałaś, że to nie Robin?
Po całokształcie jego postaci. Tzn. ofc pewnych podobieństw jak ktoś chce, to może się doszukać, ale mimo wszystko są to tylko podobieństwa, dość odbiegające od oryginału Obrazek
Myślałam, że chociaż napiszesz "czy to oby na pewno Robin",
a Ty tak od razu "definitely not Robin!"
hahah, ok. następnym razem w takiej sytuacji zrobię to dla Ciebie i zapytam "czy to oby na pewno...".
A wiesz, ze ja później sama Cię rozszyfrowałam. Zastanowiłam się nad tym chwilę i doszłam do wniosku, że: po primo - nie wierzę, że mogłabyś pomylić Robina z kimś innym, a po drugie, gdybyś miała nawet najmniejszą wątpliwość co do tego, czy to Finck (to jak Cię znam Obrazek) najpierw zapytałabyś czy to on (a patrząc na to zdjęcie chyba każdy miałby jakąś wątpliwość).
Więc doszłam do jasnej konkluzji, że wrzucając to zdjęcie, doskonale wiedziałaś, że nie jest to fotka Fincka. Ale doceniam Twoje starania wkręcania. Widzę w tym pewien zabawny akcent.
Dominika pisze:
Tommy... trochę ostatnio niewiele o nim mówimy Obrazek
no właśnie, właśnie =/ Powinniśmy zmienić ten stan rzeczy.
Co tam u niego?
To chyba Ty powinnaś wiedzieć, co tam u niego :D.
Ja wiem tylko tyle, iż... zdaje się, że.....
Newsy
Tommy był w czwartek (22 marca) razem z Fortusem, Dizzym i Frankiem w Roxy (theatre) na imprezie u Michaela H. Jakaś dziewczyna z htgth napisała, że rozmawiała tam z nimi, chyba ma nawet zdjęcia.

A tymczasem tylko takie Fortus & Michael - Roxy 22 marca
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Slash - Newsy

Post autor: SUNrise »

Slash - Newsy

18 marca Slash pojawił się w ArcLight Cinemas (Hollywood, CA) na drugiej corocznej The Wonder Of Reading's Explore A Story: A Celebration of Books. W programie było m.in. spotkanie z autorami książek dla dzieci; czytanie dzieciom fragmentów książek.
The Wonder Of... jest organizacją, mającą na celu zachęcać/budzić w dzieciach miłość do czytania książek. Jej program wdrażany jest w szkołach podstawowych południowej Kalifornii.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
więcej zdjęć na wireimage

- - - - - - - -
Nowe zdjęcia Slasha - autorstwa Ross'a Halfin'a.

rosshalfin
ObrazekObrazek

- - - - - - - -
Dave Grohl - Newsy
(perkusista Nirvany w latach 1990-1994) w wywiadzie dla magazynu Esquire, wspomniał o dawnym konflikcie Axl Rose vs Kurt Cobain

ESQ: At last year's Esky Awards, Slash told us his most memorable awards show was the 1992 MTV Video Music Awards, when Nirvana and Guns N' Roses squared off backstage.

DG: I remember that when Nevermind first came out, Axl Rose was a really big fan of us. Guns N' Roses was about to do this massive stadium tour with Metallica, and they wanted us to open. So Axl had been calling Kurt nonstop. One day we're walking through an airport and Kurt says, "Fuck. Axl Rose won't stop calling me." I think it represented something bigger. Nirvana didn't want to turn into Guns N' Roses. So Kurt started talking shit in interviews, and then Axl started talking back. It went back and forth like tenth-grade bullshit. Then we got to the awards and our trailers were all in the same one hundred yards. And Courtney was there, which never makes anything easier. So it didn't take much to blow up into a full-fiedged showdown. Kurt and Courtney were screaming at Axl. Axl screamed back. It was all just soap-opera bullshit. Krist, our bass player, almost got in a fistfight. I was just the drummer, so I shouted some loud, funny shit and hit the bar.

esquire
ObrazekObrazek
el_loko
Posty: 63
Rejestracja: wt, 03 sty 2006, 20:14
Lokalizacja: Poznań

Post autor: el_loko »

NEWS

Jak podaje http://undercover.com.au/ Guns N Roses zagra 5 koncertów w Australii, odbędą się one w czerwcu.
O to ich lista:

10 czerwca – Perth - Burswood Dome
13 czerwca – Adelaide - Entertainment Centre
15 czerwca – Melbourne - Rod Laver Arena
20 czerwca – Brisbane - Entertainment Centre
23 czerwca – Sydney - Acer Arena

Supportami będą Sebastian Bach i australijska legenda rocka Rose Tattoo

Bilety w sprzedaży od 26. kwietnia
Awatar użytkownika
ewa
Posty: 79
Rejestracja: pt, 07 lip 2006, 11:23
Lokalizacja: garden of eden

Post autor: ewa »

To kto chciał jechać na koncerty do Australii? :)
SUNrise pisze: Kilka wspomnień o Rob(inie) od
Poczytałam sobie. Dzięx S.!! Świetnie się czyta takie rzeczy...

To z Robinem podpalającym kartkę ze swoją pracą domową w laboratorium chemicznym było najlepsze :-) .
"One day, he thought he was "too cool" and lit up a piece of paper (probably his homework) and tossed it in the chem lab sink! Ending class early!! I don't think I saw him for a few days after that??"
i kiedy Robin mówił, że fajnie było pracować z nim i Mansonem... to miał na myśli po prostu płytę "Antichrist Superstar" Mansona.
Macie tę płytę? To zobaczcie sobie do książeczki, dołączonej do płyty. Nie tylko Reznor i Robin pracowali przy niej, ale też (jeśli chodzi o muzyków NIN)
Danny Lohner gra na gitarze prowadzącej w piosenkach Angel With the Scabbed Wings i The Reflecting God.
Chris Vrenna na perkusji w Kinderfeld.
Reznor też gra w paru kawałkach na gitarze prowadzącej i chyba na pianinie/fortepianie.
A Robin Finck jest wymieniony przez Mansona w "podziękowaniach" w dołączonej do płyty książeczce.
Manson był wtedy "podopiecznym" Reznora. U nich wszystko było jak w jednej rodzinie. A później panowie przestali się przyjaźnić... ale tę historię to każdy zna.
Jedna rzecz która mi się u Reznora strasznie nie podoba. Kiedy się z kimś poróżni/pokłóci, to musi od razu jakieś gówno na prawo i lewo na tę osobę opowiadać. Tacy ludzie którzy w kółko coś komuś wypominają, są wstrętnie ciężkostrawni.
Jak było między Reznorem a Mansonem cacy, to co za komplementy sypał. Kiedy Manson mu za dalszą współpracę podziękował, to od razu ze strony Reznora zaczęło się gadanie jakichś bzdur na Mansona. Podobnie jest dziś z nGNR. Kiedy Axl wychwalał NIN, to Reznor wychwalał Axla. Jak Axl skończył, to Reznor, nie może tego wszystkiego przeboleć, no i do tego strata Fincka go ubodła całkowicie (Finck z nim od kilku lat nie gada). W odwecie Trencik robi te szopki ze zdjęciami, wspomina po latach koncerty w Niemczech i opowiada jacy to fani Gunsów wtedy niedorozwinięci byli. Jakoś na poprzednich koncertach, choćby w 1999 roku gdy NIN koncertowali w Niemczech, Reznor ani słówkiem nie wspominał jak to było gdy grali jako support przed GNR w 1991 roku. To teraz mu się nagle w 2007 roku takie rzeczy przypominają.

A teraz najważniejsze. (niektórzy już to wiedzą :p) jestem świeżo po koncercie NIN w Zurichu :]. Było.... r e w e l a c y j n i e, surrealistyczne i niezwykłe, niezapomniane przeżycie w jednym. Ciągle nie mogę uwierzyć, że tam byłam, w jednym miejscu z Trentem Reznorem! Dla porównania koncert GNR nie zrobił na mnie chyba nawet w połowie takiego wrażenia, a nawet zobaczenie później Axla. Może to zasługa samego miejsca, gdzie NIN grali. Pierwszy raz byłam na koncercie w Volkshaus i to jeden z najlepszych koncertów na jakich byłam w życiu! Koncert był oczywiście wyprzedany i było...nie wiem, na oko około 1400 osób. choc nie byłam pod samą sceną przy barierce, ale nawet się nie pchałam (przyszłam jak Ladytron pojawili się na scenie - byli supportem, kompletnie nie znałam wcześniej tego zespołu. Ale ludzie się nawet dośc dobrze przy tym bawili, choć nie było takiego szału jak kiedy na scene wszedł Jeordie - jako pierwszy, a zaraz po nim God=Reznor). wszystko było praktycznie na wyciagnięcie ręki! to naprawdę niewielkie miejsce, mała sala, kameralna impreza. ludzie na początku zajmowali miejsca na balkonach, dopiero później zapełniał się dół. Swoją drogą to przez cały koncert miałam obawę że jeden fan wyskoczy z balkonu i skoczy na nas w dół, był chyba w niezłej fazie :)
I jeszcze jedno, widziałam chłopaka w bluzie z takim samym nadrukiem NIN jak ten na koszulce, którą Slash nosi - z Reznorem na przodzie i napisem NIN z tyłu. To tak mi się przy okazji przypomniało:).
Setlista: - Koncert zaczął się od Somewhat Damaged skończył na Head Like A Hole. Pomiędzy wypełniony tym co lubię najbardziej March Of The Pigs, Piggy, Closer, Burn, Wish...itd. ale nie pytajcie mnie o kolejność piosenek, bo totalnie nie pamiętam.
Sun nie wiem czy cokolwiek zrozumiałaś z tego co mówiłam, podczas naszej "korespondencja na żywo prosto z Volkshaus :]", ale może chociaż Reznora live usłyszałaś :D, chyba The Big Come Down wtedy śpiewał gdy dzwoniłam.
W każdym razie miejsce sobie dobrze oblukałam co, gdzie i jak, tak, że na VR którzy tam grają 26 czerwca stoimy pod samą sceną. Jakby co, to kuzyn obiecał, że zarezerwuje nam miejsca pod sceną za skrzynkę piwa, od jednej głowy, lol. :D
Ok. spadam na dziś, sorry za ten chaos wypowiedzi, ale jestem dopiero co po powrocie do Polski i marzę, żeby iśc spać, przez ostatni tydzień spałam może po 2 godziny na dobę. I m dead.
_ - - - - - - -_
Obrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

ewa pisze:To kto chciał jechać na koncerty do Australii? :)

To jakieś pytanie retoryczne? :]
Jeśli chodzi o mnie, to w czerwcu, to są koncerty VR i żadni Gunsi moich planów nie zmienią.
że tam byłam, w jednym miejscu z Trentem Reznorem!
lucky girl Obrazek
Sun nie wiem czy cokolwiek zrozumiałaś z tego co mówiłam, podczas naszej "korespondencja na żywo prosto z Volkshaus :]", ale może chociaż Reznora live usłyszałaś :D, chyba The Big Come Down
O mało kilku wypadków drogowych wtedy nie spowodowałam. Otóż jechałam nocą do domu, po tych junglowych serpentynach, słuchając płyty mojego aktualnie ulubionego muzykanta - Justina Timberlake. No i zadzwoniłaś.../złamałam wtedy chyba wszystkie przepisy ruchu drogowego, tzn. zawsze łamię, więc norma/.
Ile decybeli w tym Volkshaus było?
Dwa: coś tam zrozumiałam :].
Trzy: Reznora zdaje się słyszałam Obrazek.
Cztery: Wciąż czekam kiedy wreszcie mnie odwiedzisz cobyśmy mogły w cywilizowany sposób omówić koncerty, to i tamto.
Od tygodnia się zabierałam, żeby Ci na posta odpisać.

A że nie chce mi się za dużo pisać, to trochę obrazków Slasha - nowych.

LAS VEGAS - 31 marca Slash i Perla na premierze "Monty Python's Spamalot" w The Grail Theater w the Wynn

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek


Press Preview For "Icons Of Music" Auction
BEVERLY HILLS, CA - 28 marca
: A Slash signed custom guitar (not pictured) along with a picture of the famed rocker is displayed before being auctioned at the "Icons Of Music Auction", at the Beverly Hills Hotel on March 28. 2007 in Beverly Hills, California. U2's The Edge announced the "Icons OF Music" Auction to benefit Music Rising will take place on April 21, 2007 at the New York Hard Rock Cafe in Times Square. The Auction will offer one of the most significant collections of music memorabilia from many of music's greatest legends (Photo by John M. Heller/Getty Images)

ObrazekObrazek


Hollywood, UNITED STATES: Rock musicians, from left, DJ Ashba, Alice Cooper, Nikki Sixx and Slash pose before the start of the JUNKER Fall 2007 Fashion Show, 22 March 2007 in Hollywood, California. The Los Angeles-based clothing design house produces fashions with a rock n' roll edge. AFP PHOTO / Robyn BECK (Photo credit should read ROBYN BECK/AFP/Getty Images)

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

VR - Newsy

Post autor: SUNrise »

Velvet Revolver - Newsy

Re-Evolution Tour 2007 rozpoczęta.

ObrazekObrazek

10 kwietnia 2007 w Santiago, Chile - Pista Atlética Del Estadio Nacional VR rozpoczęli trasę koncertową promującą nową płytę "Libertad". Dokładna data premiery płyty nie jest jeszcze znana (wg Scotta będzie to początek lipca). Pierwszym singlem promującym płytę będzie She Builds Quick Machines.

10 kwietnia - Set Lista
Let It Roll (new)
Do It For The Kids
Superhuman
Suckertrain Blues
She Mine (new)
Crackerman
Fall To Pieces
Get Out The Door (new)
It's So Easy
Sex Type Thing
She Builds Quick Machines (new, and apparently mentioned as the first single)
Set Me Free
Wish You Were Here
Used To Love Her
Mr. Brownstone
Slither



Zdjęcia z Chile 10 kwietnia uzisuicide plus uzisuicideII
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

>video

>matt w hotelu

Wywiad ze Slashem 10 kwietnia 2007 dla chilijskiego radia Chile's Rock&Pop
In an exclusive interview with Chile's Rock&Pop, Slash announced that the cover art for 'Libertad' will feature the controversial Chilean 10 pesos coin which depicts an angel breaking its chains.
Obrazek
The coin was used by the Pinochet regime as an allegory for the September 23, 1973 coup d'état that overthrew the Salvador Allende government. Check out the link below for a VR t-shirt design that also features the coin
source

>uzisuicide - wywiad zdjęcia
>rockandpo
>rockandpoI

Wywiad ze Slashem dla radia RockAndPop na audio można ściągnąć z
>mediafire

Artykuł o VR i Libertad
>source

Lars i Matt - video
>lulop
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
ewa
Posty: 79
Rejestracja: pt, 07 lip 2006, 11:23
Lokalizacja: garden of eden

Post autor: ewa »

Cztery: Wciąż czekam kiedy wreszcie mnie odwiedzisz cobyśmy mogły w cywilizowany sposób omówić koncerty, to i tamto.
Osz Ok. wpadnę może w sobotę. Dobra, bez może. Wpadnę w sobotę. Aha tylko wpadnę z pieskiem moim kochanym :), bo nie mam go z kim zostawić, może być?
złamałam wtedy chyba wszystkie przepisy ruchu drogowego, tzn. zawsze łamię, więc norma
kiedy ostatnio mandat płaciłaś? :D


GNR-NEWSY

Tomuś S. zwichnął rękę i kwietniowe koncerty GNR w Japonii zostały przełożone.
Wyrazy współczucia dla fanów w Japonii.

GN'R postpones start of tour, Stinson injured

By GunsNRoses.com

Tommy Stinson is recovering from a sprained hand after an accidental fall.
Guns N' Roses have announced that they are postponing the start of their world tour, which was due to start in Japan.
The Japanese concerts are being rescheduled. Guns N' Roses will be able to make their two scheduled performances headlining the MyCoke festivals in South Africa at the end of the month.
"I feel so bad right now," explains bassist Tommy Stinson. "I accidentally fell down a flight of stairs. I put my hand down to break my fall and heard a loud 'pop.' The next morning my hand looked like a balloon. I went to see my doctor, and while the good news is that it's not broken, the bad is news is it's severely sprained and I may have done some ligament damage. We had our last rehearsal a few days ago and shipped the gear to Japan and then this happened. I feel horrible.
"I'd like to apologize to our Japanese fans that were looking forward to seeing us and know that we will we see you all soon. Again, we'd like to sincerely thank our fans worldwide for their patience and support."


_- - - - - - - - - - - - - -_

ok. mam ochotę pooftopować, ale z myślą o was :D - ->coś dla tutejszych fanek villiama (nowe zdjęcia) i pana deppa (podobno depp 99% populacji ludzkiej się podoba, więc enjoy).

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek


V.V.

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

kto wie kto to?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

ewa pisze:wpadnę może w sobotę. Dobra, bez może. Wpadnę w sobotę
no, wreszcie jakaś konkretna-kobieca decyzja. Bo ja już tak od dwóch miesięcy na Ciebie czekam Obrazek.
To...do jutra :] o ile wejdziesz dziś na forum i to przeczytasz
ewa pisze:Aha tylko wpadnę z pieskiem moim kochanym :), bo nie mam go z kim zostawić, może być?
tak, tak przyjedź z pieskiem!! Od czasu chrztu go nie widziałam.
ewa pisze:
złamałam wtedy chyba wszystkie przepisy ruchu drogowego, tzn. zawsze łamię, więc norma
kiedy ostatnio mandat płaciłaś? :D
ostatnio to w styczniu. Od tego czasu, nie że nie płacę, tylko żadnego nie dostałam :]. Wierzysz? :]
coś dla tutejszych fanek villiama i pana deppa
...to dla mnie znaczy się? Obrazek.
Johnny jak to Johnny, co będę dużo mówić - WIADOMO :].
A Ville ostatnio wypiękniał i schudł :]. Tylko jedno - co za czasy nastały. Moda na te ohydne berety. Slash chodzi w berecie (no kaszkiecie czy jak to się zwie), Valo to samo. Wygląda w tym jak rolnik, a nie gwiazda rocka.
Hmmm zresztą Ville od paru lat ubiera się koszmarnie a la bezdomny, w berety, wełniane rękawiczki bez palców, szaliki, wełniane swetry, itd. Co się z tym chłopcem stało, tzn. z jego gustem "ubraniowym" Obrazek.
O lol, a propos Valo przypomniało mi się, jak HIM przyjechali na koncert do Polski chyba 1999 rok. I dostali [nie pamiętam już od kogo, czy od fanów czy od kogoś innego] po bombonierce Wedla, takiej w kształcie czerwonego serca, i później pozowali z tymi bombonierkami do zdjęć. Zabawne to było.
kto wie kto to?
Obrazek
to jest... klawiszowiec zespołu Nightwish. Ładny jest.
Jak on się nazywa... - Holopainen (o ile nie przekręciłam. Finowie mają zagmatwane nazwiska).
Znalazłam inne jego zdjęcie Obrazek

A tam, skoro już jesteśmy przy zdjęciach pięknych Finów, to jeszcze Ville (ale stara fotka) Obrazek
ObrazekObrazek
ville
Posty: 30
Rejestracja: ndz, 17 wrz 2006, 18:09

Post autor: ville »

ewa pisze:coś dla tutejszych fanek villiama (nowe zdjęcia) i pana deppa (podobno depp 99% populacji ludzkiej się podoba, więc enjoy).
Dziękuję za zdjęcia v.v. Bardzo ładne :)
A co do Deppa: czyli ja zaliczam się do tego 1%, bo mi się on nie podoba :]
SUNrise pisze:Hmmm zresztą Ville od paru lat ubiera się koszmarnie a la bezdomny, w berety, wełniane rękawiczki bez palców, szaliki, wełniane swetry, itd. Co się z tym chłopcem stało, tzn. z jego gustem "ubraniowym"
No jak to co: zimno mu :] Finlandia to mroźny kraj ;)

Ale wracając jeszcze do zdjęć... On mi się podoba w teledysku z Natalią Avelon "Summer Wine" - jest taki obrośnięty :] Śliczny :] (zresztą zdjęcia z tego teledysku dodała ewa :) )
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

ville pisze:A co do Deppa: czyli ja zaliczam się do tego 1%, bo mi się on nie podoba :]
No masz ci los! Obrazek
ville pisze:Ale wracając jeszcze do zdjęć... On mi się podoba w teledysku z Natalią Avelon "Summer Wine" - jest taki obrośnięty :] Śliczny :]
Mnie też (wiedziałam, że z bródką będzie mu do twarzy:).
No i jego głos zawsze i wszędzie. Kocham takie niskie głosy. Niski, głęboki, pobudzający i jednocześnie ciepły, relaksujący. Mogą mi się nie podobać piosenki HIM, może mi się nie podobać ich muzyka, ale zawsze będę kupować wszystkie płyty jakie będą nagrywać - dla głosu Villego. Dla mnie cały fenomen tego zespołu, to właśnie głos V.Valo, głos którego mogę słuchać i słuchać bez końca. Jest idealny na uśmierzenie bólu głowy. Może się to niektórym wydać lekko śmieszne, ale naprawdę autentyczna sprawa.
Odkryłam to raz jadąc pociągiem na trasie Katowice-Kraków :], z totalnym bólem głowy, jedyne co miałam przy sobie to Uneasy Listening Vol.1, którą godzinę wcześniej w Katowicach kupiłam. Rozpakowałam płytę, włączyłam i po paru minutach słuchania V.V. po bólu, wszystko minęło. Od tamtego czasu, kiedy czuję że boli mnie głowa, włączam jakąś piosenkę, w której słychać głos V.Valo. Swoisty balsam. Nie istnieje dla mnie lepsze lekarstwo.

[OT]
Suskind napisał kiedyś książkę "Das Parfum. Die Geschichte Eines Mörders", w Polsce znana jako "Pachnidło". Z której (ogólnie mówiąc)wynika, że największy wpływ na człowieka mają zapachy. Ja tam osobiście nie zgadzam się z tą teorią. Oczywiście fakt faktem wszystko ocieka zapachami i mają one na nas wpływ. Jednak na mnie największy wpływ mają nie zapachy, nie kolory, a dźwięki. Kiedy kogoś poznaję, kiedy z kimś rozmawiam zawsze...nie zastanawiam się nad tym, to się dzieje samoistnie - zwracam uwagę na sposób w jaki ta osoba mówi, na barwę głosu. Wygląd, wzrost, zapach i wszystko inne nie ma dla mnie dużego znaczenia.
Są dźwięki, które przyciągają, pobudzają, leczą itd., wszystko jest dźwiękiem, od szumu drzew, przez śpiew ptaków po ludzki głos. Nawet cisza brzmi i to jak brzmi!. Są dźwięki które leczą, są takie, których słuchając, można poważnie zachorować.
... Hmm ok. wiem, to zupełnie inna historia, może kiedyś się o tym szerzej rozpiszę (w jakimś innym temacie) jak będę mieć czas i odpowiednie natchnienie :]. koniec [OT].

btw. powracając do tej piosenki Summer Wine
http://www.youtube.com/watch?v=jrz2trs_PlU - jeśli ktoś nie widział clipu to niech obejrzy ;)
ObrazekObrazek
ville
Posty: 30
Rejestracja: ndz, 17 wrz 2006, 18:09

Post autor: ville »

SUNrise pisze:Mogą mi się nie podobać piosenki HIM, może mi się nie podobać ich muzyka, ale zawsze będę kupować wszystkie płyty jakie będą nagrywać - dla głosu Villego
Ville chciał kiedyś odejść z HIM i rozpocząć karierę solową. Chciałabyś?
Jednak na mnie największy wpływ mają nie zapachy, nie kolory, a dźwięki.
Też tak mam.
Są dźwięki, które przyciągają, pobudzają, leczą itd., wszystko jest dźwiękiem, od szumu drzew, przez śpiew ptaków po ludzki głos. Nawet cisza brzmi i to jak brzmi!. Są dźwięki które leczą, są takie, których słuchając, można poważnie zachorować.
Prawda, prawda... Odniosę to do ludzi: są osoby, za którymi nawet nie przepadam, ale ich głos mnie przyciąga. Szczególnie te niskie, aksamitne barwy - tak można ich słuchać, słuchać i słuchać :)

Mam znajomą - jest fajną, miłą dziewczyną, ale gdy coś mówi to automatycznie człowiek chciałby, żeby zamknęła usta i po prostu się uśmiechała (bo uśmiecha się bardzo ładnie). Ma bardzo wysoki, piskliwy głos. Lubię ją, ale im mniej mówi, tym lepiej - brzmi to dość brutalnie, ale np. mnie taki głos po prostu męczy.
A przy głosach niskich odprężam się i relaksuję.
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

ville pisze:
SUNrise pisze:Mogą mi się nie podobać piosenki HIM, może mi się nie podobać ich muzyka, ale zawsze będę kupować wszystkie płyty jakie będą nagrywać - dla głosu Villego
Ville chciał kiedyś odejść z HIM i rozpocząć karierę solową. Chciałabyś?/
Gdyby miał opuścić HIM na dobre? Wiesz, szczerze to nie mam na dzień dzisiejszy stanowiska w tej kwestii i naprawdę nie wiem. Dla mnie HIM to właśnie Ville Valo (to zawsze moje pierwsze skojarzenie, kiedy słyszę nazwę tego zespołu). Ofc. wiem, że HIM, to nie V.V. solo band, ale prawdziwy zespół składający się ze świetnych przyjaciół, do którego każdy coś wnosi i chyba dobrze im się gra ze sobą.
Więc tak...
Z jednej strony Ville Valo solo - fajna sprawa.
Z drugiej jednak myślę, że szczęśliwsza bym się przez to nie stała.
Na dobrą sprawę jest mi w gruncie rzeczy obojętne z kim Ville będzie w przyszłości śpiewał, oby tylko śpiewał i uszczęśliwiał tym ludzi, jak robi to do tej pory.
Aha moment, przypomniało mi się właśnie, jak napisałam raz, chyba na francuskim forum Slasha, że chciałabym, aby V.V został wokalistą Velvet Revolver - jakby co, to wciąż podtrzymuję pragnienie spełnienia tej wizji Obrazek

Ok. schodząc na ziemię..., niedawno czytałam w newsach na MTV, że nowa płyta HIM Venus Doom (która ma wyjść ponoć w lipcu), będzie najcięższą płytą w historii zespołu, z dużą ilością gitarowych riffów. Ville określił ją jako połączenie Loveless My Bloody Valentine z Master of Puppets Metallicy.
Mnie się podoba ta perspektywa i nie mogę doczekać się kiedy usłyszę efekt końcowy.
Póki co, na razie za kilka dni ukaże się Uneasy Listening Vol.2 i też nie mogę się doczekać :].

Wypowiedź Ville (na zdj.) na temat nowego albumu:
Obrazek"There were too many things going on. Venus Doom is going to be a lot heavier than anything we've done before - that's the whole idea. It's like we're mixing My Bloody Valentine's Loveless with Metallica's Master of Puppets. ... There won't be as much ear candy on this one. There are a lot of riffs, and it's more guitar-oriented than keyboard-driven. Really, we just wanted to rock our own socks off.
We wanted to make a really rockin' album - one that would explode your speakers,"
he said. "But we also wanted to maintain the melancholy aspects of love and loss in the lyrics and then have the really sweet vocals amidst this storm of guitars.

"Lyrically, it's about me losing a relationship and then actually regaining it, and losing my sanity and regaining it," Valo continued. "As you grow up, life gets more and more complex, even though when you're a kid you think things are going to get easier. It's like a f---ing puzzle that just keeps on having more and more pieces to it. It's very personal, this album. It's like me getting rid of my demons and putting the pain in the music. It's cathartic, and it's about cleansing yourself and trying to have the courage to take that one step further."

"It's been a tough year," Valo said with a sigh. "I'm not complaining at all. But I've had really sh---y things happen to me in my life, so this is definitely the darkest album we've done, lyrically. It's also a celebration of life. It's about remembering the ones you loved with a smile rather than being all dark and brooding and having hair in your face and trying to be Robert Smith from the Cure."

mtv.com

A, a propos łączenia HIMu z Metallicą, to 10 lipca w Oslo, 12 lipca w Stockholmie i 15 w Helsinkach HIM będzie grał jako support przed Metallicą.
Ech, chciałabym na tych koncertach być...
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

VR - Newsy

Post autor: SUNrise »

Velvet Revolver - Newsy

Krótki wywiad ze Slashem dla brazylijskiej MTV - 12 kwietnia
http://www.youtube.com/watch?v=dxOZ7P4WPqo
Powiedział mi.n., że byłoby fajnym pomysłem zagrać kilka koncertów z GN'R w oryginalnym składzie. Zapytany czy słyszał płytę ChD, odpowiedział: "Nie słyszałem um... ta płyta jeszcze nie wyszła?, hahah"

Obrazek mtv.br

Re-Evolution Tour 2007 rozpoczęta - koncerty w Brazylii

VR mają za sobą dwa koncerty w Brazylii. 12 kwietnia zagrali w São Paulo, 13 kwietnia w Rio de Janeiro. Wystąpili jako support przed Aerosmith.

Setlist:
Let It Roll
Do for the kids
Suckertrain Blues
She mine
Superhuman
Crackerman
Fall to pieces
Get out the door
Its so easy
Sex type thing
She Builds Quick Machines
Set Me Free
-----
Used to lover her
Wish You were here
-----
Mr brownstone
Slither


12 kwietnia - zdjęcia pod linkami
>musica.br
>globo

13 kwietnia, Rio, fotki dzięki Ladyhudson z vrforum
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

inne
>flickr

video - bardzo złej jakości :]
http://www.youtube.com/watch?v=Vy5M1Qj_tMU Let It Roll
http://www.youtube.com/watch?v=u_hEhAlrV-Q Get Out The Door
http://www.youtube.com/watch?v=qGu0fn8l5us It's So Easy
http://www.youtube.com/watch?v=7Mh77cM1Gfo Fall To Pieces

- - - - - - - -


Zdjęcia z Chile, 10 kwietnia (z fanami)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
uzisuicide

dużo więcej na vr.rated-art.com
ObrazekObrazek
ODPOWIEDZ