HISTORIA GUNS N' ROSES ROZDZIAŁ XVI
1992 - GN'R w Europie i w USA - temat właściwy (część 1 / 4).
Od razu zaznaczam -> opisy z
perfectcrime
WSTĘP (jako przypomnienie paru rzeczy sprzed roku 1992)
Guns N' Roses rozpoczął nieoficjalnie Use Your Illusion Tour koncertem który odbył się 3 maja 1991 roku. Był wtedy piątek, godzina 22:00 w Warfield Theatre w San Francisco. Koncert opóźnił się o godzinę, co było niejako ironicznym prognostykiem do daty wydania "UYI", która była wielokrotnie przekładana. Pierwszym utworem na tym koncercie i na tym tour był Pretty Tied Up. Później znaczna część nowego materiału który ukazał się na nowych płytach. Podobne koncerty miały miejsce wkrótce po tym, w Los Angeles oraz w Nowym Yorku. Oficjalnie "UYI Tour" rozpoczęło się 24 maja w Alpine Valley Music Theatre w Michigan.
2 lipca na koncercie w St. Louis doszło do zamieszek, które wybuchły po przedwczesnym zejściu ze sceny Axl'a.
Wydarzenia, które miały tam miejsce, dały o sobie jeszcze znać wielokrotnie podczas "UYI Tour". Jak choćby aresztowanie Axl'a, lub odwołanie kilku koncertów z powodu opuszczenia przez Axl'a USA.
31 sierpnia Guns N' Roses zagrali w Londynie na stadionie Wembley, był to kolejny koncert z "UYI tour", niczym specjalnym nie wyróżniał się od innych świetnych występów GN'R.
Był to jednak ostatni koncert w zespole Izzy'ego Stradlina, który postanowił opuścić Guns N' Roses.
Dopiero 5 grudnia odbył się kolejny występ GN'R, już z nowym gitarzystą ,którym był znajomy Slash'a - Gilby Clarke.
To tak w skrócie ważniejsze wydarzenia z pierwszego roku "UYI Tour". Dokładniejsze opisy zdarzeń i koncertów jakie miały jeszcze miejsce, rozpocznę od dnia 6 kwietnia 1992 roku.
6 kwietnia 1992 r.
Ostatnio mieliśmy koncert w Palacio De Los Deportes, Mexico City, skąd GN'R wrócili do USA a dokładniej do Oklahomy gdzie dziś dali świetny koncert w Myriad Arena, koncert został zarejestrowany na video jednak kaseta z nagraniem koncertu dziwnie zniknęła.
Zaczęło się tradycyjnie od
It's So Easy, potem
Mr.Brownstone oraz
Nightrain, kiedy przyszła pora na kolejny utwór Axl powiedział do publiczności -
"Możecie robić wszystko cokolwiek wam się k.rwa podoba w swoim życiu" po czym zagrali
Live And Let Die, potem wokal przejął Duff i zagrali
Attitude no i show trwało już na całego, gdy Axl wrócił na scenę zagrali
Double Talkin' Jive i
Civil War następnie zostało odegrane krótkie intro
Wild Horses połączone z
Patience, kiedy na scenie pojawiło się pianino Axl zagrał krótkie solo by potem zagrać
November Rain, po tych spokojniejszych kawałkach przyszła pora na coś mocniejszego -
You Could Be Mine a następnie popisy perkusyjne Soruma, później Slash wykazał się kunsztem i zagrał motyw z filmu
Ojciec Chrzestny, kiedy skończył zagrali dość długi wstęp do
Sweet Child O' Mine składający się z
Sail Away Sweet Sister oraz
Bad Time, następnie
Bad Obsession oraz balladę
So Fine. Po tym Axl zaśpiewał fragment utworu
Oklahoma a dokładniej wers
Oklahoma - gdzie wiatry błądzą po dolinach publika zareagowała na to głośnym aplauzem. Następnie przyszła kolej na
Pretty Tied Up oraz
Knockin' On Heaven's Door poprzedzone krótkim intrem
Only Women Bleed. Po tym Gunsi zagrali
Estranged co oznaczało że tym razem obędzie się bez
Don't Cry.
Na koniec tego koncertu Slash zagrał kawałek utworu
Mother po czym jak zawsze jako finał zagrali
Paradise City. Następny koncert Guns N' Roses zagrają 9 kwietnia w Rosemont.
9 kwietnia 1992 r.
Dziś ekipa Guns N' Roses zawitała do Rosemont gdzie planowane są 2 koncerty. Najpierw na scenie pojawiła się kapelka Smashing Pumpkins, która zagrała jako support. Kiedy skończyli, na scenie pojawiła się gwiazda tego wieczoru która tym razem otworzyła swój koncert utworem
Nightrain, potem był
Mr. Brownstone.
Przed utworem
Live And Let Die Axl powiedział publice o wywiadzie jakiego udzielił magazynowi "Rolling Stone" w którym zdradził kilka wspomnień ze swojego dzieciństwa (wkrótce będziecie mogli przeczytać ten wywiad). Gdy przy mikrofonie stanął Duff, wiadomo było że czas na
Attitude, po którym zagrali
It's So Easy.
Następnie był
Wild Horses połączone z
Patience, a później utwory
Double Talkin' Jive i
Civil War, po którym Axl wyraził się niezbyt pochlebnie na temat pewnej części młodzieży jaką widzi na swoich koncertach, po czym publika usłyszała
Welcome To The Jungle.
Po tym Axl dał popis gry na pianinie by za chwilę zagrać
November Rain, zanim jednak to nastąpiło Axl powiedział że zagra ten utwór tak jak to napisali w magazynie "Spin".
"Zamknę oczy będę wykonywał jakieś nagłe ruchy i zobaczę co z tego wyjdzie."
Koncert nabiera tempa gdy słychać bębny Soruma zapowiadające
You Could Be Mine, po którym rozgrzany pałker daje pokaz wytrzymałości swoich bebnów.
Następnie Slash rozgrzewa publikę swoją solówką oraz co jest już tradycją na koncertach GN'R gra temat z
Ojca Chrzestnego. Kiedy większość myślała, że teraz kolej na
Sweet Child O'Mine Gunsi zrobili niespodziankę publice w postaci rzadko granej na koncertach
Comy.
Kolejną niespodzianką było pojawienie się na scenie przyjaciela Axl'a, wokalisty z zespołu Blind Melon. Shannon Hoon zjawił się żeby wspólnie zaśpiewać
Don't Cry.
Potem był
Bad Odsession i
Sweet Child O'Mine poprzedzone intrem składającym się z
Sail Away Sweet Sister i
Bad Time. Potem znowu krótkie intro
Only Women Bleed zapowiadające
Knockin' On Heaven's Door.
Skoro klimat ballad to czemu nie zagrać
So Fine tak też zrobili, po czym odświeżyli kawałek
Move To the City.
Końcówka koncertu taka sama jak ostatnio -
Estranged, następnie intro
Mother i finałowy szlagier
Paradise City.
Tak dobiegł do końca koncert który był znacznie dłuższy niż ostatni występ GN'R.
Ten koncert podobnie jak ostatni został nagrany na video i tak samo jak ostatnio, kaseta z zapisem koncertu została skradziona. Następny występ ma się odbyć już jutro również w Rosemont.
10 kwietnia 1992r.
Niestety zapowiadany na dziś koncert Guns N' Roses został odwołany z powodu wyjazdu Axl'a Rose z kraju. STOP. Axl wyjechał z USA ażeby uniknąć aresztowania za spowodowanie zamieszek 2 lipca ubiegłego roku w St. Louis. STOP. Przypomnę, że zamieszki wybuchły kiedy Axl skoczył ze sceny na jednego z fanów, doszło do małej szamotaniny po której Axl wszedł ponownie na scenę i zakończył koncert. STOP. W wyniku zamieszek 40 fanów i 25 policjantów zostało rannych. STOP. Straty finansowe oceniane są na około 300 tyś. dolarów. STOP. W związku z wyjazdem Axl'a Rose z kraju koncerty które się miały odbyć 13 i 14 kwietnia w Michigan zostały odwołane. STOP. Z powodu zaistniałej sytuacji Guns N' Roses nie zamierzają zaprzestać trasy koncertowej promującej ich najnowsze albumy. STOP. Zespół wyruszył na tournee po Europie, ich najbliższy występ odbędzie się 20 kwietnia w Londynie na koncercie upamietniającym życie i śmierć wokalisty zespołu Queen - Freddiego Merkury. STOOOP!
20 kwietnia 1992 r.
Dziś wielki dzień, cała Anglia, a na pewno cały Londyn żegna swego idola, który swego czasu stał się wizytówką Wielkiej Brytanii. Nawet fakt, że Freddy Mercury przyznał się, że jest homoseksualistą i zmarł na AIDS, nie sprawiło żeby ktoś w ogóle śmiał się odwrócić od niego i nie być dziś całym sercem z Freddim Merkury w takim dniu. To jego dzień. Cały koncert jest na żywo transmitowany przez stacje MTV oraz kilka brytyjskich stacji radiowych. Już dawno brak było biletów na ten koncert, stadion Wembley pomieścił dziś 75 000 fanów i przyjaciół Freddy'ego.
Wśród nich wielu znakomitych artystów, w takim gronie nie mogło zabraknąć Guns N' Roses. Którzy podobnie jak inni z występujących dziś zespołów odbyli wczoraj krótką próbę.
Guns N'Roses zajęło scenę na 45 minut, zagrali na początek
Knockin On Heavens Door. Slash, Gilby Clarke i Duff McKagen co chwila dostrajali struny w gitarach i wypalali Malboro.
"Boże, brzmię dziś jak gówno" tak stwierdził Duff podczas próby
Paradise City.
Axl nie jest obecny na próbie gdyż tłumaczy się prasie z artykułów jakie zamieściły brytyjskie dzienniki - "Daily Mail" oraz "Daily Express", które w swych artykułach zamieścili fragment utworu Gunsów z 1988 r.
One In A Million -
"faggots" who think they'll "spread some fucking disease".
Ale skupmy się na dzisiejszych wydarzeniach. I oto są Axl, Duff, Matt, Dizzy, Gilby i oczywiście Slash, który wielokrotnie powtarza że, jest dumny że swe korzenie ma w Anglii.
Publiczność powitała ich wielkimi owacjami. Ale już zaczynają!....oddajmy się ich wspaniałej muzyce...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Co to był za występ!!! Szkoda tylko, że taki krótki ale sądzę, że zobaczymy jeszcze dziś Axla i spółkę. Zagrali
Paradise City i to wspaniałe wykonanie
Knockin' On Heaven's Door. Nie było chyba nikogo na tym stadionie kto by nie śpiewał wspólnie refrenu.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ten wspaniały koncert powoli dobiega już końca, założę się, że za dziesięć lat, a nawet i później wielu będzie jeszcze wspominało to niepowtarzalne widowisko. Tak jak przeczuwaliśmy Gunsi pojawili się jeszcze na scenie. Podczas
Bohemian Rhapsody Axl zaśpiewał wspólnie z Eltonem Johnem i pozostałymi muzykami zespołu Queen. A w utworze
We Will Rock You Axl już samodzielnie podjął się wokalu i nie zawiódł
nawet najbardziej wybrednych koneserów zespołu Queen.
Ale to nie koniec Gunsów w dzisiejszym show.....Joe Elliot zaśpiewał piosenkę
Tie Your Mother Down na gitarze towarzyszył mu jak zawsze fenomenalny Slash! Aż łezka w oku się kręci....to było niezapomniane przeżycie, szkoda że ten koncert powoli dobiega końca, patrzę na zgromadzoną dziś publikę i wiem że zespół Queen wciąż istnieje i będzie istniał w ich sercach. Wszyscy przyszli tu dziś żeby pożegnać Freddiego Merkury, lecz jest to tylko pożegnanie w cudzysłowiu, Freddie dzisiejszym koncertem udowodnił, że jest nieśmiertelny, żyje w każdym utworze który napisał, w każdym słowie i w każdej nucie......
Na zakończenie mamy na scenie znaczną większość wykonawców którzy dziś byli tu z nami, dostrzegam też wśród nich Slasha i Axla, choć... jest też i Duff....Wszyscy wspólnie zaśpiewają
We Are The Champions........śpiewa cała publika, wydaje się że słychać nas wszędzie, wyjdźcie ze swoich domów na zewnątrz, na pewno też to usłyszycie!......
14 Maja 1992r.
Guns N' Roses zawitali dziś do Irlandii!
O godzinie 19:15 wylądowali prywatnym samolotem na lotnisku w Dublinie! Lot opóźnił się o pięć godzin z powodu problemów z radiem w samolocie jakie wystąpiły na lotnisku w Los Angeles. Pomimo nie ujawnienia godziny przylotu, na lotnisku zespół powitało kilku fanów, był też jeden dziennikarz z fotografem, co mile zaskoczyło zespół i Axl'a Rose, który z uśmiechem na twarzy przywitał wszystkich zebranych. Na lotnisku czekały już cztery limuzyny, którymi zespół odjechał do luksusowego hotelu Berkeley Court.
15 Maja 1992r.
Uśmiechnięta twarz Axl'a pojawiła się dziś na pierwszej stronie dziennika "Irish Independent". Inne irlandzkie gazety są bardziej zainteresowane czy porządne, katolickie dziewczyny będą obnażać swoje piersi podczas koncertu GN'R, tak jak to ma miejsce podczas ich koncertów w Stanach.
Podczas gdy Axl przygotowuje się do jutrzejszego koncertu, reszta zespołu zajęła się zwiedzaniem okolic Dublina. Zwiedzili zamek Slane położony na wzgórzu 30 mil na północ od stolicy Irlandii. To właśnie tu budowana jest scena na której Guns N' Roses jutro zagrają, krajobraz wokół jest przepiękny, to chyba najpiękniejsze miejsce w jakim przyszło grać Gunsom podczas ich tournee po Europie. Koncert ma potrwać dwie godziny, po raz pierwszy ma być nadmuchana ogromna "bestia" z pierwotnej okładki AFD, która będzie im towarzyszyć podczas każdego koncertu w Europie.
Wieczorem Slash wyszedł na ulice Dublina, by zwiedzić kilka nocnych klubów, reszta zespołu pozostała w hotelu.
16 Maja 1992r.
Mała wioska Slane, w której mieszka ok. 1200 ludzi, przeżyła dziś prawdziwe oblężenie, ulice zostały całkowicie zablokowane przez fanów Guns N' Roses, którzy przybyli tu w liczbie 50. 000.
Panuje wspaniała atmosfera, fani tańczą popijając przy tym whiskey i śpiewając kolejne wersy utworów GN'R... 800 policjantów zostało zaangażowanych, do ochrony i patrolu okolic Slane Castle. Jednak obyło się bez większych zakłóceń spokoju. Zespół U2 przysłał na powitanie Gunsom, skrzynkę 40-letniej irlandzkiej whiskey. Gunsi przylecieli na miejsce helikopterem, który zanim wylądował, przeleciał trzy razy w koło nad publicznością.
Chwilę po 16:00 na scenie pojawiła się miejscowa kapela My Little Funhouse, która rozgrzała publiczność przed występem Soundgarden oraz Faith No More. Kiedy na scenie grały te kapele, podobno Slash, Matt i Duff poszli sobie łowić ryby w pobliskiej rzece, i robili sobie zdjęcia na tle pięknego irlandzkiego zamku. Publiczność czekająca na gwiazdę wieczoru, wymyśliła sobie, że zbudują ludzką piramidę, co ponoć momentami stawało się nawet niebezpieczne gdy budowla "traciła równowagę", licznie zebrana policja jakoś nie reagowała na te poczynania. Postronni świadkowie tych zdarzeń mówili że policjanci byli zbyt zajęci wypatrywaniem wśród publiczności dziewczyn z obnażonymi piersiami.
Jednak nic się nie stało, gdyż publiczność doczekała się w końcu Guns N' Roses!
Zaczęło się od
Nightrain, po którym wszyscy zatańczyli z niejakim
Mr.Brownstone. Przed
Live And Let Die Axl powiedział, że pierwotnie chcieli nagrać video do
Paradise City właśnie w Irlandii. Potem było
Bad Obsession, po którym tym razem Slash zagadał do publiczności -
"Grać w pieprzonym słońcu, to jest różnica". Po tych słowach zagrali
Don't Cry,
Double Talkin Jive, Civil War, Wild Horses, które było intrem do
Patience, następnie publiczność usłyszała
Attitude, Welcome To The Jungle i po raz pierwszy na koncercie GN'R, Axl wykonał utwór
It's Alright, który poprzedził
November Rain po czym przyspieszyli tempo przy
You Could Be Mine.
Następnie Axl zszedł ze sceny na zasłużony odpoczynek, a publiczność oddała się porywającym solówkom. Najpierw Matt jak zwykle nawalał nieziemsko w swoje bębny, potem Slash porwał publiczność dźwiękami swojej gitary, zagrał też motyw z
Ojca Chrzestnego.
Pewnym podziękowaniem dla U2 za whiskey, było zagranie ich utworu
One jako wstęp do
Sweet Child O' Mine.
Potem kolejne krótkie intro
Only Women Bleed tym razem do
Knockin' On Heaven's Door. No i tak jak zawsze, na sam koniec przyszła kolej na
Paradise City.
Po koncercie Slash wyraził swe zadowolenie z pobytu w Dublinie -
"Zawsze będę mile wspominał to pijące miasto, gdzie ludzie w barach upijają się szybciej ode mnie".
Następny koncert Gunsi zagrają tak blisko Polski, że aż się wierzyć nie chce....Będzie to Praga, koncert odbędzie się 20 maja.
Slash i Axl

20 Maj 1992 r.
Wczoraj Guns N' Roses przylecieli do Pragi. Po przylocie na lotnisko i udaniu się przez zespół do hotelu, okazało się, że wystąpiła mała zmiana planów, która niezbyt spodobała się miejscowym pismakom. Członkowie zespołu by zapewnić sobie spokój, zmienili w ostatniej chwili hotel w którym będą mieszkać na czas pobytu w Pradze.
Wieczorem część zespołu wybrała się na spacer po stolicy Czech, w celu znalezienia symboli dekadenckiego zachodu, który wkradał się za byłą żelazną kurtynę... pierwsze co znaleźli to bar ze striptizem. Podczas konferencji prasowej, lokalny promotor poinformował, że bilety na koncert Guns N' Roses będą kosztować 280 koron, czyli jakieś 9 dolarów, co jest swego rodzaju rekordem jeśli chodzi o imprezy tego typu w Czechosłowacji.
Dziś nadszedł już moment w którym show powinno się zacząć. Stadion im. Strahova wypchany jest 50. 000 fanów, przed chwilą mignęła mi przed oczami polska flaga, takich flag widziałem już dziś kilka. Jest to największy koncert w Czechosłowacji odkąd w 1990 r. zagrali tutaj Rolling Stones, było to zaledwie miesiąc po tym jak w tym kraju zapanowała demokracja. Ze sceny zszedł już zespół Faith No More, który występował po Soundgarden, FNM dał całkiem niezły koncert, ale co to znaczy dać koncert pokaże za chwilę Axl i spółka.
Gość, który zapowiada Guns N' Roses, powiedział - "No dobra.....wy ex-komunistyczni dranie, przygotujcie się na rock!"
Widać, że chłopaki z Guns N' Roses są bardzo zadowoleni z przyjęcia jakie zgotowała im publika. No i zaczęło się!!! Na początek
Its 'So Easy, po którym zagrali
Mr.Browstone oraz
Live And Let Die. Potem Duff zaśpiewał, jak zwykle w punkowym stylu
Attitude. Kiedy na scenę wrócił Axl, publiczność ku swojej uciesze usłyszała pierwsze nuty
Don't Cry, jednak małym zaskoczeniem było to, że była to wersja Alt.Lyrics, którą Gunsi zagrali
po raz pierwszy na swym koncercie. Potem był kawałek
Bad Obsession, po którym zagrali
Nightrain i
Wild Horses jako intro do
Patience. Przyspieszyli nieco tempo na
Double Talkin' Jive", po którym Slash powiedział do publiki -
"Domyślam się że nie znacie za bardzo angielskiego, więc chciałbym powiedzieć tylko pieprzone cześć!"
Civil War było kolejnym kawałkiem, po nim Axl zasiadł przy pianinie i zagrał
It's Alright oraz
November Rain.
Pianino już nie było za bardzo potrzebne, gdy Slash zagrał początkowy riff
Welcome To The Jungle. Potem wszyscy zeszli ze sceny, został tylko Matt, który porwał publiczność swoja grą na bębnach, po nim to samo tylko za pomocą gitary uczynił Slash, który również zagrał wspaniałe solo i co już jest tradycją na koncertach GN'R, zagrał temat z
Ojca Chrzestnego. Połączone intra -
Sail Away Sweet Sister oraz
Bad Time mogły zapowiadać tylko jeden kawałek -
Sweet Child O' Mine.
Potem pewna negacja poprzedniego utworu
You Could Be Mine, po którym zagrali fragment
Only Women Bleed połączony z
Knockin' On Heavens Door. Dowodem tego, że publiczność zachwyciła dziś Guns N' Roses, był tak rzadko grany na koncertach utwór
Estranged.
Finałem tego wspaniałego koncertu, był oczywiście utwór
Paradise City, tym razem zagrany bez żadnego intra.
Po koncercie cały zespół wybrał się na rynek Pragi. Axl zatrzymał się przy jednym z pomników, który tak go zaciekawił, że reszta zespołu poszła pić do najbliższego baru bez niego... Następny koncert odbędzie się 22 maja w Budapeszcie.