Fobia MJ

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
jolene_
Posty: 651
Rejestracja: pt, 23 lut 2007, 12:29
Skąd: Warszawa

Post autor: jolene_ »

Moon_Walk_Er pisze:
BillieJean pisze:uwielbiam dyskusje o wybielaniu
Ja też je kiedyś lubiłem, ale coś ostatnio strasznie mnie męczą :surrender:
Awww... Mnie też :-/ .
Najlepsze jest to, że ludzie naprawde w to wierzą, trudno ich od tego przekonania odciągnąć.
Chocolate
Posty: 117
Rejestracja: ndz, 11 mar 2007, 14:27

Post autor: Chocolate »

A ja już nie mam siły się tym przejmować. Jeszcze niedawno coś mi stawało w gardle, a teraz...Wiem, że wypadałoby uświadomić taką osobę o tej chorobie itd. ale ja już czasami naprawdę nie mam ochoty tego robić.. :-/
somewhere
Awatar użytkownika
Anitka
Posty: 580
Rejestracja: pt, 10 lut 2006, 17:57
Skąd: Częstochowa

Post autor: Anitka »

Moon_Walk_Er pisze:Michael wybielił się, aby być tak biały jak Diana Ross...*
*All rights reserved by Moon_Walk_Er
Ale gwaizdki już są moję... chyba je sobie zastrzegę :smiech:
domino19Ucz się ucz bo nauka to potęgi klucz... Dobra a terqaz na poważnie.
Po Pierwsze: http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewto ... 16&start=0

Po drugie: Dobrze Ci idzie jak na pierwszy raz. Jak coś zawsze możesz pisać PW, jeżeli potrzebujesz pomocy ;-)


My nie jesteśmy ogólnie tacy straszni :) Jest bardzo wesoło i przyjemnie. Trzeba sie tylko troszeczkę rozkręcić ;-)

Edit: pisząc tego posta przegapiłam jedną stronke. Fajnie, że tyle osób w temacie wypowiedziało się jak to lubi takie dyskusje o wybielaniu, ale żadna nie pomyślaa, żeby podrzucić temat o bielactwie.
Ludzie, Święta są!
Wyluzujcie troszke...
'Dance for yourself, if someone understands good. If not then no matter, go right on doing what you love.'

* Louis Horst
thewiz
Posty: 1256
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 23:46
Skąd: Z gwiazd....

Post autor: thewiz »

Nie rozumiem do konca Waszego oburzenia. Wizerunek MJa jest tak nadszarpniety, ze wielu inteligentych ludzi powtarza totalne bzdury go dotyczace jak mantre ,naprawde w nie wierzac.
Faktem jest ze Mike w latach 80tych kreowal sie na dziwaka. Wszystkie dodatki ,gadzety mialy tworzyc wokol niego aure czlowieka innego, nie z tej ziemi, totalnie ekscentrycznego. Bylo tego tak wiele.... plastry, biale skarpetki, jedna rekawiczka, maski na twarz wraz z fedora, opatrunki gipsowe i nie gipsowe na rece i masa innych detali. Wszystko razem jest tak wybuchowym koktailem, ze ludzie chcieli wierzyc, ze ma to jakis sens. Inny procz celu najprostszego: wykreowanie sie na rozpoznawalny produkt. PR w czystej postaci. Dopisano temu otoczke dziwactwa, w ogromnej czesci z inicjatywy samego MJa. On chcial balansowac na granicy tajemniczosci i dziwactwa, wiedzial ze to wciaga. I wciagalo - tlumy. Procz tego bylo bardzo rozpoznawalne. Pierwszy opakowany od A do Z produkt szol biznesu. Fenomenalny pomysl sprzedajacy sie jak swieze buleczki i nakrecajacy machine szalenstwa.
Obsesja/ strach przed zarazkami pojawilo sie jako plotka/ fakt pomiedzy tym wszystkim. Ziarneko prawdy? Moze MJ nie chcial lapac infekcji wirusowych w trasie by nie zawalac koncertow. A moze nie, moze chodzilo o ochrone chorej skrory przed sloncem. Albo tylko o wizerunek. Albo o wszystko na raz. Albo o nic.
Dzieki temu ludzie moga gdybac, dyskutowac,roztrzasywac. Jak juz kiedys pisalam strategia byla fenomenalna na lata 80te. Cud miod i orzeszki. Dzis przywolywane elementy tego wizerunku strasza juz tak mocno, ze nawet najbardziej zagorzali fani maja dosc tego tematu - co widac po tym topicu.
Awatar użytkownika
Lilith
Posty: 65
Rejestracja: pn, 08 sty 2007, 11:30

Post autor: Lilith »

Mądrze prawisz dewiz ;-)

Ja osobiście nie wierzę dosłownie w to, co podaje prasa, zwłaszcza, że wiele informacji, który mają dotyczyć Michaela są jak dla mnie zbyt absurdalne. Z drugiej strony nie wierzę również we wszystko, co mówi i mówił on sam. Prawda na dany temat w moim mniemaniu leży gdzieś pomiędzy tym co pisze prasa,a co mówi sam Jackson, wskazówka prawdomówności odchyla się jednak bardziej w stronę Jakcsona aniżeli mediów. Tak czy owak tylko sam Michael wie, dlaczego tak a nie inaczej, co jest szczerą prawdą, a do czego ktoś (bądź on sam) dopisał dziwną historię.
Michael jest i był kontrowersyjny, fanom pozostają gdybania i domysły, prasa za to ma pole do popisu, bo tematów na artykuły o Michaelu nie brakowało i pewnie nie braknie. Zresztą myślę, że sam Michael od początku oto dba ;-)
Awatar użytkownika
MJfanTASTIC
Posty: 275
Rejestracja: wt, 13 lut 2007, 1:38
Skąd: kato kato kato:o)

Post autor: MJfanTASTIC »

Jakaś nerwowa atmosferka w tym temacie panuje uuuuu :-/ tzn. mam na myśli tą zajadłą dyskusję wcześniej :-o nie rozumiem dlaczego aż tak agresywnie zareagowaliście hmmm... domino19 czeka jeszcze długa droga zanim będzie na Waszym poziomie zmajkelowania i stanie się odporna na takie newsy, więc wypadałoby dać jej szansę i kiedy pyta po prostu odpowiadać=dementować ploty ;-) Prawda jest taka (przynajmniej dla mnie:), że z każdą kolejną bzdurą na temat MJ'a - każdy z nas robi to co uważa za słuszne. Albo wierzysz w Michael'a albo nie i możesz czasem nawet mieć wątpliwości, kiedy wokół kręci się tylu niewiernych Tomaszków ale zawsze wiesz SWOJE :mj: no!
Ain't no sunshine when he's gone...
Awatar użytkownika
Janet Jackson ;)
Posty: 230
Rejestracja: pn, 14 sie 2006, 19:06
Skąd: Londyn/Białystok

Re: Fobia MJ

Post autor: Janet Jackson ;) »

domino19 pisze:W pewnej książce jest napisane, że Mj ma fobię na punkcie czystości.
LaToya w swojej ksiazce opisuje jaki to Michael miał porzadek w pokoju w czasie tworzenia Thrillera.:PP Było tez tam cos o ty mze przez dlugi czas nie zmieniał skarpetek,chodził w dziurawych butach a w pokoju miał składowisko rupieci :hahaha: :hahaha:
You see live is a crazy thing
There'll be good time and there'll be bad times
And everything in between
Invincible
Posty: 364
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
Skąd: Płd. Wielkopolska

Post autor: Invincible »

Miałam się nie odzywać, ale jednak się odezwę. Ktoś tu napisał, że wizerunek MJ jest bardzo nadszarpnięty i że niektórzy ludzie (podobno inteligentni) powtarzają zasłyszane o nim bzdury jak mantrę. Ale widzę, że na tym forum też się zdarzą tacy ,,inteligeńci", którzy zakładają nowe tematy żeby zapytać czy przypadkiem nie jest prawdą jakaś zasłyszana piąte przez dziesiąte plota, która nigdzie nie ma potwierdzenia i którą jakiś gryzipór wyssał z palca. Rozumiem ,,postronnych obywateli", że dają się tak ,,wkręcać brukowcom, ale Wam ZDEKLAROWANYM FANOM naprawdę się dziwię, że w ogóle sobie zawraciacie głowę takimi banialukami.
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

domino19 pisze:W każdej plotce ejst ziarenko prawdy
To przekonanie jest bardzo niebezpieczne. Powiedzmy, że jutro roześlę plotkę, że ukradłaś w swoim markecie dwa opakowania raffaello. Gdybyśmy poszli za Twoim przekonaniem, to byśmy się zastanawiali nad tym czy jesteś złodziejem, a może miałaś ochotę ukraść, a może już kiedyś ukradłaś... A prawda byłaby taka, że miałem coś do Ciebie i chciałem Ci zrobić na złość. Historia domniemanego molestowania przez MJ działała podobnie. Ludzie sobie mogą myśleć, że coś w tym jest zapominając, że może też być tak, że ktoś posłużył się takim oskrżeniem, by coś od Jacksona wyłudzić- choćby prawa autorskie do nagrań innych muzyków, które są w Jego posiadaniu, a warte są grube miliony. Wystarczy zobaczyć, w jakich nakładach sprzedają się każde nowe-stare wydawnictwa The Beatles (Love, Anthology). I o ile może to pachnie teorią spiskową, to jest ona tak samo prawdopodobna i nie można jej wykluczyć. A o oskarżenia łatwo, ale zapomina się, że można nimi komuś zrujnować bezpowrotnie życie. Mnie historia sądowa Michaela nauczyła, by właśnie nie szafować hasłami z ziarenkami prawdy w roli głównej. Są niestety ludzie złej woli, którzy po prostu chcą zaszkodzić dla własnych korzyści.
domino19 pisze:wiecie, ja tu nie przyszłam po to żeby się kłócić, dopiero co się ucze pisać na forum (nigdy do żadnego nie należałam) Ale myslę, że forum jest takim miejscem, gdzie można mieć swoje zdanie i wypowiadać się, no nie?
Jasne, że możesz. Ale spodziewaj się, że inni też je będą wyrażać.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
M.Dż.*
V.I.P.
Posty: 2792
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 11:50
Skąd: gdzieś z Polski

Post autor: M.Dż.* »

Moon_Walk_Er pisze:
BillieJean pisze:chciał być tak biały jak Diana Ross.
Eeeeeeeej...
To mój tekst :)
Chyba też go sobie zastrzegę, tak jak Ty Majkelizację :smiech:
Ja bardzo przepraszam, ale tym tesktem świecę od ładnych paru lat już :cool:
Iza_ pisze:O! Przypomniało mi się coś. Parę lat temu byłam na wakacjach w Azji żeby odwiedzić rodzinkę. Już na start rzuciło mi się w oczy to , że chyba co trzeci człowiek na ulicy nosił właśnie takie cuś co Michaeł miał na sobie w Polsce i nie tylko.
Pisałam to już kiedyś na forum, ale że dawno, to powtórzę jeszcze raz- w Meksyku, maski chroniące przed zanieczyszczeniem powietrza również są na miejscu dziennym- nikt tam z tego powodu się nie dziwi ;-)

Co do kwestii głównej....
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie na jakiś temat i ma również prawo jego wyrażania, ale jeśli wrzucamy tu teksty, które nawet dla niezbyt inteligentnych z daleka wieją bzdurą, to nie spodziewajmy się, że inni będą nam mozolnie tłumaczyć (tym bardziej, że to już n-ty raz takie pytanie jest zadawane na forum), że nałożenie trzech plastrów na palce jednej dłoni, nie ochroni Michael'a przed bakteriami :wariat:
Reasumując- zachęcam do samodzelnego myślenia i analizowania tego, co się gdzieś tam przeczyta albo usłyszy (dotyczy również słów Michael'a).

....i przyłączam się do podwójnej prośby Mi_Sz_El, żeby zamiast mnożyć posty, edytować te już napisane.
Dziękuję.
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Awatar użytkownika
Moon_Walk_Er
Posty: 1267
Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
Skąd: Kalisz

Post autor: Moon_Walk_Er »

M.Dż.* pisze:Ja bardzo przepraszam, ale tym tesktem świecę od ładnych paru lat już
Jak to tak?
Przecież już trochę temu ten tekst wypisałem w ShoutBoxie...
I to tekst mojego wujka był :knuje:

Ale nie będę taki...
Podzielę się z Tobą Kasiu :cool:
ObrazekObrazek
Iza_
Posty: 113
Rejestracja: pt, 16 lut 2007, 0:03

Post autor: Iza_ »

M.Dż.* pisze: w Meksyku, maski chroniące przed zanieczyszczeniem powietrza również są na miejscu dziennym- nikt tam z tego powodu się nie dziwi ;-)
No. I to nie tylko w Meksyku czy w Azji.
Tam coś takiego w ogóle nie jest uważane za dziwne.

Bo wbrew pozorom to nie jest taki głupi wymysł ludzi z tymi maskami.
Ja osobiście po tym wykładzie szybciutko pognałam po tą maskę.
W tej chwili już z takim czymś nie chodzę , bo tutaj pojawienie się na ulicy z taką maską nie jest zbytnio normalne.
Ale...chyba jednak bezpieczniej bym się czuła z taką maską. Mówię o zdrowiu oczywiście.

Już miałam iść , ale znalazłam ładną , ozdobną maskę z tamtej wizyty. Już pare lat siedzi w mojej szafie.
Może na zdjęciu wygląda na małą , ale w rzeczywistości zasłania pół twarzy i widać w niej tylko oczka.
Tą z banani za nic nie mogę znaleźć. Chociaż w sumie to i dobrze , bo jak sobie przypomnę jak musiałam w niej wyglądać to...

A ta jest nawet ładna i znośna.
Chociaż Michaelowi by nie pasowała.
On jakieś takie nudne nosił.


Obrazek

Wiem , że offtop i to jeszcze na głupi temat , ale co tam...
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Skąd: silent world

Post autor: cicha »

Iza_ pisze:Wiem , że offtop i to jeszcze na głupi temat , ale co tam...
Ja zaś uważam, że offtop tematu jest ciekawostką. Interesujące, że w niektórych krajach Azjatyckich i Ameryki Północnej noszenie masek na ulicach nie jest uważane przez tubylców za 'odchył od normy' podczas, gdy w innych krajach np tubylcy z Europy uważają za zbędne i 'dziwne'...

To tak jak porównanie np zwyczaju noszenia czadoru przez kobiety niektórych ludów muzułm. i hinduskich, zwł. w Indiach i Iranie. Dla kobiet innych wyznań niż muzumłańskie - ten zwyczaj budzi ogromnie mieszane uczucia, a nawet sprzeciw.

Co kraj, to obyczaj. Inna kultura narodowa, inne zwyczaje, inne obyczaje, inne menu żywieniowe itd...wiem, że piszę zbyt oczywiste rzeczy glupija ale, że MJ to postać globalna - to Jego zachowania, ubiór i pomysły - łatwiej jest obrać sobie za cel osądów :surrender:
M.Dż.* pisze:Reasumując- zachęcam do samodzielnego myślenia i analizowania tego, co się gdzieś tam przeczyta albo usłyszy (dotyczy również słów Michael'a).
Święte słowa!

ps. Izo - ta Twoja maseczka ma jakieś gumki? MJ chyba wstążkami sobie zawiązywał za głową ;-)
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Iza_
Posty: 113
Rejestracja: pt, 16 lut 2007, 0:03

Post autor: Iza_ »

cicha pisze:To tak jak porównanie np zwyczaju noszenia czadoru przez kobiety niektórych ludów muzułm. i hinduskich, zwł. w Indiach i Iranie. Dla kobiet innych wyznań niż muzumłańskie - ten zwyczaj budzi mieszane uczucia, a nawet sprzeciw
Owszem jest to dosyć dziwne porównanie , ale akurat w tym przypadku jeśli chodzi o maski i czadory noszone przez kobiety w niektórych rejonach to są to dwie różne rzeczy.

Maski ludzie noszą z powodów zdrowotnych , a nie z powodów jakiś tam obyczajów. One nie mają zbytnio związek z kulturą.
Są czysto materialne i mają na celu jedynie uchronić człowieka przed zanieczyszczonym powietrzem.
Za to czadory noszone przez te kobiety wywodzą się jednak z jakiś tam przekonań i obyczajów.
Więc tutaj bym polemizowała.

Moim zdaniem kwestie zdrowotne i obyczajów różnią się od siebie.

cicha pisze:Izo - ta Twoja maseczka ma jakieś gumki? MJ chyba wstążkami sobie zawiązywał za głową
Gumki są wygodniejsze ;-). Zahaczasz o ucho i nie musisz przejmować się tym , że ci wypadnie.
Kiedyś też były takie do zawiązywania wstążeczkami , ale odeszło się od tego , bo gumki okazały się bardziej praktyczne.
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Skąd: silent world

Post autor: cicha »

Iza_ pisze:Maski ludzie noszą z powodów zdrowotnych
Noszą je również poszczególne grupy zawodowe np chirurdzy przy operacjach /żeby nie być źródłem zakażenia/ czy np laboranci - gdzie wymagana jest szczególna czystość otoczenia i atmosfery /wydychany dwutlenek węgla i para wodna mogą zafałszować wynik analizy śladowej/ przy dokonywaniu badań itd ;-)
Iza_ pisze:(...) maski i czadory (...) są to dwie różne rzeczy.
Masz rację.
Przytaczając jako porównawczy kontrprzykład 'czadory' nie chodziło mi o różnice kulturowe, religijne czy środowiskowe i zdrowotne. Bardziej o to, że widząc ludzi ubranych w maski jak i w czadory na ulicach /w dniach bynajmniej nie-karnawałowych i nie-maskaradowych ;-) / - budzi to mieszane odczucia u ludzi, którzy nigdy w życiu nie założyli 'coś takiego' na swoją twarz, jako codzienny element wyjściowy ubioru.
Ostatnio zmieniony pn, 09 kwie 2007, 15:29 przez cicha, łącznie zmieniany 1 raz.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
ODPOWIEDZ