Wam też się nie chce spać?
Wam też się nie chce spać?
wam tez sie nie chce spac? bo ja jakos nie moge zasnac i do tego parenascie godzin teamu poklocilam sie z facetem i do tej pory nie moge zasnac :/ masakra
Jak nie można zasnąć to można...:
podrinkować sobie trochę (1 piwko i lepiej zasnąć),
wyżyć sie fizycznie (pobiegać lub co przyjemniejsze z partnerem wspólna gimnastyka),
poczytać coś strasznie nudnego
i co kto tam jeszcze wymyśli.
Po poważnej kłótni trudno zasnąć... cóż, emocje :\ płacz może je rozładować ;]
podrinkować sobie trochę (1 piwko i lepiej zasnąć),
wyżyć sie fizycznie (pobiegać lub co przyjemniejsze z partnerem wspólna gimnastyka),
poczytać coś strasznie nudnego
i co kto tam jeszcze wymyśli.
Po poważnej kłótni trudno zasnąć... cóż, emocje :\ płacz może je rozładować ;]
...
Ech, ja to mam juz chyba powazny klopot z bezsennoscia. Dla mnie okropienstwem jest sam proces zasypiania. Musze byc niezle zaorana, by zasnac w 5 minut. W kazdej inneh sytuacji potrzebuje okolo godziny ( gdy jest dobrze) lub nawet do kilku godzin (niestety coraz czestsze sytuacje) by w koncu zmruzyc oko.Gdy probuje zasnac, denerwuje mnie wszystko. Kazdy szelest, szept czy stapniecie po podlodze. To samo budzi mnie nad ranem.... w zwiazku z czym jestem uzalezniona od trybu zycia moich wspollokatorow. I tak sie ok jakiegos czasu mecze...
Piwko? Moze i uspi, ale latwo wpasc w nalog pijac poczatkowo troszcze i z czasem coraz wiecej byleby usnac. To samo z tabletkami na sen
Jedynie stare dobre zmeczenie fizyczne dziala bez efektow ubocznych, ale w moim wypadku to musi byc doslowne zaoranie organizmu.
To sie poskarzylam.
Piwko? Moze i uspi, ale latwo wpasc w nalog pijac poczatkowo troszcze i z czasem coraz wiecej byleby usnac. To samo z tabletkami na sen

To sie poskarzylam.

- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
Eeee....ja proponuję pogardzaną szklankę ciepłego mleka przed snem i conajmniej energiczny dwugodzinny spacer przed zaśnięciem też świetnie działa...no na jedno wychodzi - zmęczenie fizycznemajkelzawszespoko pisze:pffffff chyba kpisz.thewiz pisze:Piwko? Moze i uspi, ale latwo wpasc w nalog pijac poczatkowo troszcze i z czasem coraz wiecej byleby usnac.
do tego trzeba mieć w genach odziedziczoną skłonność do nałogu plus bardzo mocny organizm.
spróbuj z jabłkiem, mi zawsze pomagało. ewentualnie jakiś gibon ;D

B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
Hmm…jeśli chodzi o mnie to raczej nie mam problemów z zasypianiem. Ostatnio w ogóle się nie wysypiam, więc wieczorem po prostu padam. Często rodzice i brat śmieją się, że nawet wybuch bomby by mnie nie obudził xP
Ale muszę przyznać, że ostatnio mam „płytki” sen i generalnie na nogach jestem od 6 rano, bo dłużej nie mogę spać ;/
Aha.. no i zgadzam się z przedmówcami (
) , że najlepszy jest wysiłek fizyczny. A co do drinków i innych trunków to nie mam zdania
.
Ale muszę przyznać, że ostatnio mam „płytki” sen i generalnie na nogach jestem od 6 rano, bo dłużej nie mogę spać ;/
Aha.. no i zgadzam się z przedmówcami (


somewhere
cicha pisze:ja proponuję pogardzaną szklankę ciepłego mleka przed snem
O tak!

Ciepłe mleko z łyżką miodu piję wieczorem prawie codziennie :]. Albo herbata rumiankowa też jest dobra przed snem.
Najlepiej mi się zasypia i wysypia gdy pada deszcz. Zresztą gdy jest pochmurno i mokro za oknem, to chce mi się spać przez cały dzień (jak dziś np. :]).
Za to nigdy nie mogę zasnąć przy pełni księżyca. Nigdy. Mam tak od zawsze, od kiedy byłam dzieckiem. Wtedy nawet mleko i miód mi nie pomogą, ani zmęczenie fizyczne, nic. Pełnia - oznacza dla mnie - bezsenną noc.
Co tam jeszcze... Na bezsenność proponuję aromaterapię /olejki eteryczne np. tymiankowy, lawendowy, cyprysowy, melisowy, sandałowy, waniliowy, kwiatu pomarańczy, etc., które rozpyla się na pościel, albo w powietrzu, tj. w pokoju, czy gdzie tam kto śpi :]. 100% skuteczne i zdrowe dla organizmu. Działają uspokajająco, relaksująco i naprawdę wspaniale się zasypia. Często je stosuję :]


Czemu mleko jest dobre? Jest bardzo ciężkostrawne dla żołądka, poświęca się na to masę energii... nie ma energii to chce się spać :)
Jeszcze relaksująca ciepła kompiel pomaga mi zasnąć... aż czasem się boję, że zasnę w wannie.
a pełnia - zwłaszcza u kobiet to norma, że nie mogą zasnąć ;)
Metoda z czymś z % to wiadomo, że nie codziennie - mnie bardzo rzadko zdarza się, że nie mogę zasnąć.
Pozdrawiam i sam marzę o wyspaniu się porządnie przez parę dni... wogóle jakiś urlop by się przydał :\
Jeszcze relaksująca ciepła kompiel pomaga mi zasnąć... aż czasem się boję, że zasnę w wannie.
a pełnia - zwłaszcza u kobiet to norma, że nie mogą zasnąć ;)
Metoda z czymś z % to wiadomo, że nie codziennie - mnie bardzo rzadko zdarza się, że nie mogę zasnąć.
Pozdrawiam i sam marzę o wyspaniu się porządnie przez parę dni... wogóle jakiś urlop by się przydał :\
...
A ze mną to jest różnie.Faktycznie przy pełni mam okropne problemy przy zasypianiu.U mnie jeden fakt jest neizaprzeczalny.Nigdy nie wysypiam sie do pracy......nigdy!!!!!!!I nigdy też nie przyzwyczaje sie do porannego wstawania.To jets uważam najgorszy koszmar jaki może być.Nie chce już anwet wspominac o tym jak popije w tygodniu z jakiejś okazji i rano musze wstać.To jest dla mnie prawdziwy koszmar.Uwielbiam długo spać.Już danwo amrzyłem o tym zeby być niedźwiedziem i tak jak one przesypiać zimę.Ciekawe czy one się wysypiają w tym czasie....
.Ale one to wstają i żrą....nie dość że żrą to jeszcze kopulują.Same przyjemności w tym ich życiu.Co do praktyk z mlekiem to ja tego nie praktykuje bo mnie jakoś odrzuca na myśl o mleku.Kiedyś piłem a teraz może raz na meisiac zdarzy mi sie łyknąć melczko.Dla mnie najlepszym mlekiem przed snem jest browar.Ahh no i zapomniałbym napisać jak cudownie zasypia się wtulonym w ciałko swojej miłości.To lubie najbardziej i nie ma nic przyjemniejszego.Podsumowujac wszystko stwierdzam że jestem wiecznie neiwyspanym człowiekiem i spanie ejst jedną z tych cudownych spraw które kocham ponad wszystko.Jutro też bede niewyspany z rana, czyli dzień jak codzień u mnie.
Pozdrawiam wszystkich którzy kochaja spać.

Pozdrawiam wszystkich którzy kochaja spać.
Rozumiem Cię idealnie Xscape...
Nie wyobrażałem sobie nigdy, że mógłbym pracować na etat, codziennie na 8 rano :\
Jak się skończyło LO i mogłem się wysypiać... jakby mi ktoś dał cudowny prezent :)
Teraz mam możliwość\propozycję zajewyczesanej pracy... a ja się zastanawiam, bo to na etat - aż brat młodszy wziął i mnie opier***, że co ja wogóle dziwaczę i się zastanawiam ;0 hehe
Na dodatek ja potrzebuję dużo snu, bo żeby być wyspanym wystarczająco to średnio muszę spać wtedy po 8-9h na dobę :(
A i mleka też nie pijam, zwłaszcza na noc :]
Nie wyobrażałem sobie nigdy, że mógłbym pracować na etat, codziennie na 8 rano :\
Jak się skończyło LO i mogłem się wysypiać... jakby mi ktoś dał cudowny prezent :)
Teraz mam możliwość\propozycję zajewyczesanej pracy... a ja się zastanawiam, bo to na etat - aż brat młodszy wziął i mnie opier***, że co ja wogóle dziwaczę i się zastanawiam ;0 hehe
Na dodatek ja potrzebuję dużo snu, bo żeby być wyspanym wystarczająco to średnio muszę spać wtedy po 8-9h na dobę :(
A i mleka też nie pijam, zwłaszcza na noc :]
...
Wychodzi na to, że jestem jedyną, która uwielbia pić mleko. Ale serio, kiedyś nawet miałam na wsi w tym celu swoją własną krowę. Ale umarła niestety. Wyszła sobie razu pewnego jeść koniczynkę i zjadła pszczołę czy osę która na trawie siedziała. Owad użądlił ją w gardło i się udusiła, w mękach strasznych. Od tego czasu kupuję mleko w sklepie.
Powracając do tematu właściwego...
Ja też koocham długo spać. Ale dziś nie było mi dane. Położyłam się coś o 2:00 a o 6:30 musiałam wstać
Powracając do tematu właściwego...
Ja też koocham długo spać. Ale dziś nie było mi dane. Położyłam się coś o 2:00 a o 6:30 musiałam wstać



Aoo Matko Chrystusowa.Biedna krówka.Nie daBo rady poda jej jakiegos zastzryku rozkurczajcego misnie,przeciw opuchliznie??SUNrise pisze: Ale serio, kiedyś nawet miałam na wsi w tym celu swoją własną krowę. Ale umarła niestety. Wyszła sobie razu pewnego jeść koniczynkę i zjadła pszczołę czy osę która na trawie siedziała. Owad użądlił ją w gardło i się udusiła, w mękach strasznych. Od tego czasu kupuję mleko w sklepie.
Moja ssiadka dwa lata temu wpieprzaBa gruszke z sadu i polknela ja razem z oseczka ktora uzadlila ja w gardlo.Ale przyjechalo pogotowie i dali jej jakis zastrzyk bo tez ja zaczelo dusic.