SLASH* Guns N' Roses *Velvet Revolver

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

ewa pisze:
Indiańskich przodków (Czirokezów), a ja jestem zakochana w Dzikim Zachodzie w westernach i Indianach... fascynuję się tym całe życie,
Ekhm...teraz się załamiesz :] Przypomniałam sobie, że ja trzymam u siebie od 3 miesięcy Twoją książkę o Indianach (tą, gdzie są opisane losy jakichś 420 plemion Indian Ameryki Północnej od ich prahistorii po wiek XX). Z tego co pamiętam to doszłam do 88 strony (po 3 miesiącach!), czyli mi jeszcze tylko jakieś 400 stron zostało :]. Ale nie martw się kiedyś Ci ją oddam.

Spoczko, nie spieszy mi się.
Btw. ------> znaczy, że nudna :(
nie, nie nudna, tylko trudna (jak dla mnie). Ja ją chwilami z encyklopedią i atlasem w ręce muszę czytać, żeby zrozumieć niektóre pojęcia, zwłaszcza dot. nazw naczyń, broni, ich strojów i takich tam...
ewa pisze:Z Iggy'm oczywiście grywał - w 1999 w Paryżu
Obrazek
O!
I to jest właśnie to. Ten koncert o którym mówiłam, że go kiedyś oglądałam.
Ale nie wiedziałam wcześniej, że Johnny był wtedy chory. Nie wyglądał, ale z tego co mówi był...

Johnny: Yeah, it was fun, you know, unfortunately, I was at the height of a flu, so I was, like, overwhelmed with fever and I was almost hallucinating. I was really hot and hallucinating when I went out and played, but I think it kind of added to the fun. It was a good time. It was the first time that Iggy and I've ever been on stage together at the same time, so that was quite an experience.

znalazłam właśnie taką oto stronę, jest ten cytat i dużo zdjęć z koncertu
http://www.ohjohnny.net/others/iggy/iggy.html

i jeszcze te linki (trochę więcej o nim jako muzyku):
http://www.ohjohnny.net/others/music/music.html
http://www.johnnydeppadmirersinc.com/discography.html
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Iris
Posty: 26
Rejestracja: wt, 07 lis 2006, 19:50
Lokalizacja: ze snów

Post autor: Iris »

Dawno tu nie zaglądałam i przyznam się że na samym początku wydawało mi się że to nie ten temat. W dodatku ten nowy tytuł... :wariat:
Ale oczywiście bardzo mi to odpowiada!!! :-)
Bardzo lubię Johnnego Deppa i Villego Vallo (dobrze napisałam, bo mój english kuleje)!!! :-) :-)
el_loko
Posty: 63
Rejestracja: wt, 03 sty 2006, 20:14
Lokalizacja: Poznań

Post autor: el_loko »

ChD, The Blues i IRS w sieci

Dzisiejszej nocy do internetu przeciekły trzy nowe wersje utworów które mają znaleźć się na płycie Chinese Democracy. Są nimi Chinese Democracy, IRS i The Blues.

www.gunsnroses.com.pl :D

ChD jest wyczepiste :D
Awatar użytkownika
ewa
Posty: 79
Rejestracja: pt, 07 lip 2006, 11:23
Lokalizacja: garden of eden

Post autor: ewa »

el_loko pisze: Dzisiejszej nocy do internetu przeciekły trzy nowe wersje utworów które mają znaleźć się na płycie Chinese Democracy. Są nimi Chinese Democracy, IRS i The Blues.
Ja strajkuję i nie rozmawiam o GNR dopóki nie wydadzą albumu, lol (a ten wyjdzie w lipcu, czyż nie tak?)...
Poza tym mnie tam nic po przeciekach i tak ich nie ściągnę i nie przesłucham, ponieważ co? Ponieważ nie jestem download motherfucker. :O-o!
Z pozdrowieniami dla Jaśnie Pana - W. Axla Rose.
- ...ewa ironicznie.
Obrazek
Awatar użytkownika
ewa
Posty: 79
Rejestracja: pt, 07 lip 2006, 11:23
Lokalizacja: garden of eden

Post autor: ewa »

SUNrise pisze:nie, nie nudna, tylko trudna (jak dla mnie). Ja ją chwilami z encyklopedią i atlasem w ręce muszę czytać, żeby zrozumieć niektóre pojęcia, zwłaszcza dot. nazw naczyń, broni, ich strojów i takich tam...
:)
Wiem, że to jest dość ciężka książka do czytania. Czyta się ją trochę jak znienawidzony podręcznik do historii. Same suche fakty historyczne, daty, liczby, miejsca, terminologia, na pewno nie czyta się jej za jednym tchem, więc Cię rozumiem. Ale wierzę, że przebrniesz przez nią :)
Można się z niej naprawdę bardzo, bardzo dużo dowiedzieć o wszystkich plemionach, o tym jak przebiegała kolonizacja Ameryki krok po kroku... a w wyniku tego niestety upadek kultury Indian, zmiany sposobu ich dotychczasowego życia..., a na samym końcu, ci którzy przeżyli, stali się niewolnikami na własnej ziemi, pozamykani w rezerwatach jak zwierzątka...

Jeszcze jedno. Gdyby ktoś był zainteresowany - w National Geographic majowy numer, jest ciekawy artykuł Charlesa Manna o Indianach i pierwszej angielskiej kolonii w Jamestown (stan Wirginia) "...Większa część tego, czego nauczyliśmy się o Nowym Świecie z czasów, gdy ujrzeli go angielscy osadnicy to nieprawda. Cztery stulecia później historycy składają z kawałków jego prawdziwa historię..."

Najbardziej polecam zaprenumerowanie NG, dzięki temu są zniżki w ich sklepach:). Mają przepięknie wydawane książki, najlepszej jakości papier, niesamowitej jakości zdjęcia. Ostatnio kupiłam u nich do kolekcji :) m.in. przepięknie wydany album ze zdjęciami z serii "Indianie. Życie, legendy i sztuka".

I przypominam, że już za 20 dni premiera POTC 3 - Na Krańcu Świata.

Lubicie zdjęcia? No to tradycyjnie kilka :]
z... POTC 3
ObrazekObrazekObrazekObrazek

...całkiem nowe zdjęcie, zrobione kilka dni temu
Obrazek

...i kilka nieco wcześniejszych
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

Bardzo ładne zdjątka - te wyżej.

Może ja też coś dam. Bardzo lubię to zdjęcie.
Obrazek
z... POTC 3
Obrazek
Ja pamiętam, jak rok temu zobaczyłam pierwsze zdjęcia kostiumów w całej okazałości (na tym zdjęciu wyżej ich dobrze nie widać) do III części. Pomyślałam sobie wtedy, że chyba chcieli zaoszczędzić na budżecie i wypożyczyli aktorów z jakiegoś równolegle kręconego filmu o Samurajach, bo w tych hełmach i kostiumach wyglądali(wyglądają) jak XVI/XVII wieczni Samuraje i Tatarzy razem wzięci, a nie piraci pływający po Morzu Karaibskim.
Później mi ulżyło jak gdzieś przeczytałam, że tym razem kapitan Sparrow wyląduje w Singapurze, i że będzie miał do czynienia ze złym piratem z Chin, czyli że te stroje, to jednak nie pomyłka. Huh.
ewa pisze:Wiem, że to jest dość ciężka książka do czytania. Czyta się ją trochę jak znienawidzony podręcznik do historii. Same suche fakty historyczne, daty, liczby, miejsca, terminologia, na pewno nie czyta się jej za jednym tchem, więc Cię rozumiem. Ale wierzę, że przebrniesz przez nią :)
Co do tej książki, to już przeczytałam. Miałam ostatnio więcej wolnego czasu, więc wzięłam się za nią i przeczytałam.
Możesz mi teraz pożyczyć jakąś inną, np. o piratach dla odmiany Obrazek. Sorry, że ja do Ciebie jak do biblioteki.

A tak mówiąc [OT]. Jeż się w moim oczku wodnym utopił [r.i.p.]
Jeszcze jedno. Gdyby ktoś był zainteresowany - w National Geographic majowy numer, jest ciekawy artykuł Charlesa Manna o Indianach i pierwszej angielskiej kolonii w Jamestown (stan Wirginia)

Ja czytałam. Jestem pilnym uczniem. O czym to było? Aha. O dżdżownicach, które nieświadomie przetransportowano z Europy do Ameryki razem z ziemią przewożąc sadzonki (wcześniej na kontynencie amerykańskim nie było dżdżownic), o pszczołach, o zwierzętach domowych /hodowlanych/, o malarii, ospie, różyczce, i innych wrednych chorobach... którymi Europejczycy zarazili Indian, gdyż przed przybyciem Europejczyków na kontynencie Ameryki te choroby nie występowały.
I parę innych rzeczy, więcej nie zdradzam.
I przypominam, że już za 20 dni premiera POTC 3 - Na Krańcu Świata.
No właśnie, już niedługo, a ja się nie cieszę. Tzn. cieszę, ale nie pełnią szczęścia :/ z powodu takiego, że - to może się wydać głupie, ale - ja i mój brat, wymyśliliśmy sobie parę lat temu i złożyliśmy "uroczyste postanowienie", że na kapitana Sparrowa zawsze będziemy chodzić do kina razem. Udało się nam to, gdy były premiery dwóch poprzednich części. A w tym roku niestety zobaczę się z nim najwcześniej dopiero pod koniec czerwca. I nie obejrzymy Piratów w kinie razem Obrazek.


Pomijając Piratów, to ja wyjątkowo nie mogę doczekać się filmu "Shantaram". Premiera będzie chyba dopiero na początku 2009 buu.... (zdjęcia zaczną się pod koniec tego roku).
Shantaram to historia narkomana o imieniu Lindsay (Johnny Depp), który ucieka z więzienia w Australii (gdzie odsiadywał wyrok za napad) i wyjeżdża do Indii, tam zamieszkuje w slumsach w Bombaju udając, że jest lekarzem. Później miesza się w przemyt i handel bronią. Trafia do Afganistanu gdzie wraz z miejscowym bossem mafijnym, walczy przeciwko Rosjanom.
Film będzie kręcony (m.in.) w Indiach, a wyreżyseruje go Mira Nair.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
ewa
Posty: 79
Rejestracja: pt, 07 lip 2006, 11:23
Lokalizacja: garden of eden

Post autor: ewa »

Co do tej książki, to już przeczytałam. Miałam ostatnio więcej wolnego czasu, więc wzięłam się za nią i przeczytałam.
Congratulations! :]
Możesz mi teraz pożyczyć jakąś inną, np. o piratach dla odmiany . Sorry, że ja do Ciebie jak do biblioteki.
Nie szkodzi. O piratach - życzysz masz:]

Niech zobaczę, co ja tu mam.
Pomijam oczywiście bajki stricte dla dzieci, Piotrusia Pana i kapitana Hooka, kapitana Jacka Sparrowa i wszelkie bajki o przygodach Małego Pirata, Karaibską krucjatę i wiele tym podobnych. Jak również wierzenia, mity, legendy itp. itd)

Zatem z książek opisujących fakty historyczne - na dobry początek:

1. "Czarne żagle czterdziestu mórz" - Lew Kaltenbergh (to taka powiedziałabym lektura obowiązkowa jeśli ktoś chce się dowiedzieć dużo i rzetelnie o tzw. piratach. Mój egzemplarz tej książki ma już prawie 40 lat i każda kartka jest osobno. Mam ją od swojego taty. On kiedyś się bardzo żeglugą i wszystkim co na morzu interesował. Chyba mam to w genach po nim: Piraci, Indianie... ).
2. "Skarby na dnie mórz" - Aleksandra Grobickiego
3. "Opowieści o piratach. Tak było naprawdę" - Lucy Lethbridge (teraz wyszła taka edycja z J.Deppem na okładce książki. Widziałam niedawno w jakiejś księgarni. Ale co do zawartości, to przedstawia jak najbardziej realia historyczne). Polecam!
4. "Życie i zwyczaje piratów" - Davida Cordingly
5. "Świat piratów morskich" - Zdzisław Skrok ( w tym rozdział: Morze Karaibskie - pirackie Eldorado)
6. "Captain Blood" - Sabatini Rafael (przygodowa/powieść, ale sporo realiów historycznych)
7. "Buntownicy mórz południowych" - L.Wolanowski
8. "Wyspa skarbów" - Robert Louis Stevenson (fajna do czytania, ale nie do potraktowania jako źródło historyczne)
9. "Mity i legendy morskie" - Zofii Drapelli

Mam jeszcze takie opowiadania, nowele o piratach, skarbach, korsarzach (świetnie się czyta).
Nie mam pojęcia czy gdzieś to można dziś dostać, ja mam tę książkę z roku 1976.
Książka zawiera:
"O kapitanie Howel Davisie i jego ludziach" - Charles Johnson
"O kapitanie Avery'm i jego ludziach" - Charles Johnson
"Szatany z Fuatino" - Jack London
"Sokół Morski" - Rafael Sabatini
" Złoty żuk" - Edgar Allan Poe
"Czarny Korsarz" - Emilio Salgari
" Opowieść pióra pułkownika Robina Redfortha" - Charles Dickens

Tyle by było jeśli chodzi o książki.
Filmy...
Filmów mam dużo jeszcze na VHSach z dzieciństwa, więc to w większości bajki, nie będę ich wymieniać. A z filmów które zawierają fakty historyczne to:

Z cyklu: "Wielkie Tajemnice Historii - Prawdziwi Piraci z Karaibów" - film dokumentalny na DVD

Aha i jeszcze polecam:
"Piraci" w reżyserii Romana Polańskiego. To raczej film przygodowy o piracie Thomasie Bartholomeo Robertsa zwanym "Red" (Anglik) i o jego pomocniku, majtku "Żabie" (Francuz).
A tak mówiąc [OT]. Jeż się w moim oczku wodnym utopił [r.i.p.]
Jeeżyk? Czyj był?
ja i mój brat, wymyśliliśmy sobie parę lat temu i złożyliśmy "uroczyste postanowienie", że na kapitana Sparrowa zawsze będziemy chodzić do kina razem. Udało się nam to, gdy były premiery dwóch poprzednich części. A w tym roku niestety zobaczę się z nim najwcześniej dopiero pod koniec czerwca. I nie obejrzymy Piratów w kinie razem
To przykro mi :(
Ale zawsze możesz pójść do kina ze mną :], jeśli tylko chcesz, chociaż wiem, że ja osoby, która jest dla Ciebie najważniejsza na świecie, nawet w 1/10 nie zastąpię.

________________________________________
Photo Zone

(zdjęcia autorstwa chyba jakiegoś paparazzi, więc wybacz Johnny, ale nie mogę się powstrzymać :P)
--before--
ObrazekObrazekObrazek

--after--
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

Te after są znacznie hotter, Obrazek.
zdjęcia autorstwa chyba jakiegoś paparazzi,
jakiegoś paparazzo (to liczba poj., paparazzi to mnoga. Ale to tylko tak nawiasem mówiąc).
Do rzeczy. Skoro, paparazzi, tzn., że Johnny ich nie widział, inaczej by tak nie "pozował".
On jak mało kto, znany jest z tego, że gdyby miał możliwość, to wszystkich paparazzi zgładziłby z powierzchni ziemi.
Toteż na widok fotoreportera na horyzoncie, przybiera inny - niż na tych zdjęciach - wyraz twarzy :].

- - - -
hmmmm a co powiecie na to zdjęcie :D. Mnie ono rozśmieszyło, dlatego je daję (huh).
Obrazek

ewa pisze:
Co do tej książki, to już przeczytałam. Miałam ostatnio więcej wolnego czasu, więc wzięłam się za nią i przeczytałam.
Congratulations! :]
Hah, dzięki. Jakby na to nie patrzeć, to pobiłam swój życiowy rekord, co do długości czasu czytania książki. 3 miesiące! :wariat:
ewa pisze:Zatem z książek opisujących fakty historyczne - na dobry początek:

1. "Czarne żagle czterdziestu mórz" - Lew Kaltenbergh (to taka powiedziałabym lektura obowiązkowa jeśli ktoś chce się dowiedzieć dużo i rzetelnie o tzw. piratach. Mój egzemplarz tej książki ma już prawie 40 lat i każda kartka jest osobno.
Tę bym poprosiła. Mogę posklejać Ci przy okazji kartki :]. Ja tak mam, że zawsze gdy wypożyczam np. z biblioteki książkę (wiem, że Ty, to nie biblioteka), to najpierw sklejam rozerwane kartki, wymazuję z niej co się da - jeśli jest w środku zabazgrana przez wcześniejszych czytelników, prostuję pozaginane strony. W efekcie zawsze książkę do biblioteki oddaję w lepszym stanie, niż ją stamtąd wypożyczam. Mało co mnie tak boli, jak to, kiedy ludzie niszczą książki.
2. "Skarby na dnie mórz" - Aleksandra Grobickiego
tę znalazłam właśnie na allegro, taniutko, chyba ją sobie kupię
3. "Opowieści o piratach. Tak było naprawdę" - Lucy Lethbridge (teraz wyszła taka edycja z J.Deppem na okładce książki. Widziałam niedawno w jakiejś księgarni. Ale co do zawartości, to przedstawia jak najbardziej realia historyczne). Polecam!
tę już sobie zamówiłam w Merlinie. Też tania, tylko 12 zł.
4. "Życie i zwyczaje piratów" - Davida Cordingly
ta też jest dostępna. I taki opis jest "Piracka prawda okazuje się często jakże odległa od romantycznej legendy i mitu. Choć nie zawsze i nie do końca..."

I resztę tych książek, których tytuły wypisałaś i filmy (Dzięki!!), są do zdobycia, więc je sobie zdobędę. To pożyczyć chyba chcę tylko tę pierwszą :].
A tak mówiąc [OT]. Jeż się w moim oczku wodnym utopił [r.i.p.]
Jeeżyk? Czyj był?
Nie wiem czyj. Chyba z lasu przyszedł. Myślę, że chciało mu się pić, wyczuł wodę, przyszedł, poślizgnął się i wpadł do wody. Zanim go znalazłam i wyłowiłam, to musiał już prawdopodobnie kilka dni pływać, bo był strasznie napęczniały. I jeszcze na dodatek dwa razy robiłam mu pogrzeb. Najpierw w sobotę wykopałam pod sosną, taką nie za dużą dziurę, w sam raz jak na jeża. Na drugi dzień idę sobie, patrzę, a tu jego noga wystaje spod ziemi, bo go akurat ułożyłam na plecach nogami do góry. Wiesz, w nocy padał deszcz i ziemia opadła. Musiałam go z powrotem odkopać i w niedzielę wykopałam mu już taki porządny dołek, że jeszcze by się tam ze dwa jeże zmieściły.
...Z grubsza tak wygląda cała pośmiertna historia jeża (oczywiście bez większych, drastycznych szczegułów).

ewa pisze:
SUNrise pisze:I nie obejrzymy Piratów w kinie razem
To przykro mi :(
Ale zawsze możesz pójść do kina ze mną :], jeśli tylko chcesz, chociaż wiem, że ja osoby, która jest dla Ciebie najważniejsza na świecie, nawet w 1/10 nie zastąpię.
Co Ty gadasz? Ty też jesteś dla mnie ważna, jak siostra bliźniaczka, mam nadzieję, że wiesz o tym <buśka>. Jak siosta, która obudziła we mnie miłość... a może trafniej zabrzmi - fascynację życiem Indian i Piratów :D. Wycofałam się z miłości, dlatego, że prawdziwych piratów się nie kocha, piraci to podobno byli źli ludzie, wzbudzali powszechną odrazę i wstręt, wyjęci spod prawa, kradli, zabijali..., być może nie wszyscy, bo jak wszędzie, mogły zdarzać się wyjątki, ale mimo wszystko, takie stereotypy.
To co ludzi w nich fascynuje to... no właśnie co? sposób życia, wolność, którą mieli, tereny po których żeglowali. Myślę, że większość z nas chciałaby znaleźć się chociaż na chwilę w XVII wieku na Tortudze. Ja bym chciała :P. Chociaż wiadomo, że życie pirata, nawet na Morzu Karaibskim żadną sielanką ani eldorado nie było. Głód (co oni tam jedli? Siebie nawzajem? pewnie nieraz i tak było), brud, choroby, śmierć na morzu w straszliwych warunkach i okolicznościach...
Co do tego czy byli yy...dobrzy czy nie...
Z reguły kradli tym, którzy kradli innym. Mówiąc o piratach żeglujących po Karaibach... Hiszpanie okradali Amerykę (Indian) wywożąc do Hiszpani złoto i inne wartościowe rzeczy, więc piraci napadali na wyładowane wartościowymi rzeczami hiszpańskie okręty i co nieco zabierali, albo łupili doszczętnie. Co prawda nie odbierali po to, by oddać z powrotem Indianom, tylko by się samym wzbogacić. Tam nic nie ginęło tylko zmieniało właściciela :].
blahblah, tyle tych moich przedziwnych wywodów. Powiedz mi Evv czy ja tu głupoty piszę, czy co się w ogóle dzieje, bo nie jestem siebie pewna.

Natomiast pirata kpt Sparrowa należy kochać bezwarunkowo :], właśnie te wszystkie pirackie cechy, przebiegłość i chciwość dodają mu takiego uroku osobistego i charakteru.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
ewa
Posty: 79
Rejestracja: pt, 07 lip 2006, 11:23
Lokalizacja: garden of eden

Post autor: ewa »

johnny part 3
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ewa
Posty: 79
Rejestracja: pt, 07 lip 2006, 11:23
Lokalizacja: garden of eden

Post autor: ewa »

hmmmm a co powiecie na to zdjęcie :D.
Obrazek
Masz na myśli strój Vanessy? Fakt, faktem, ubiera się czasem przekomicznie, lub fatalnie - jak kto woli. Pocóż ona - młoda kobieta, na tym zdj. miała około 30 lat - te rajstopy do sukienek zakłada? A dość często się jej to zdarza. Wygląda w takim stroju jak babuszka.
Tak poza tym, to ją lubię :). Mam wszystkie jej płytki... (chociaż za wiele ich nie nagrała). W każdym razie świetnie zaczynała swoją karierę muzyczną. Pamiętam te czasy, kiedy na przełomie lat 80/90 była niesłychanie popularna. Swój pierwszy album "M & J" (z którego pochodzi Joe Le Taxi) nagrała w wieku 14 lat.
Później nagle odeszła w zapomnienie, a szkoda, choć w tej chwili dopiero zaledwie 34 lata ma. W rzeczywistości częściej grywa w filmach niż śpiewa.
I w młodości była bardzo ładną dziewczyną, teraz jej tej urody trochę ubyło. Bez makijażu wygląda fatalnie i na więcej lat niż ma.
Wiecie, że takie komentarze o wyglądzie innych, to są "komplementy" z nutką, nuuuutą wredoty.

--Animal Zone--
...Z grubsza tak wygląda cała pośmiertna historia jeża (oczywiście bez większych, drastycznych szczegułów).
A powiem Ci, że ja też nie tak dawno robiłam pochówek, tylko, że rozjechanego na drodze kota. Pozbierałam go z ulicy już w stanie rozkładu. Leżał na środku drogi chyba ze dwa, albo trzy dni, i nikt z sąsiadów (moich niestety) nie pomyślał, że trzeba go stamtąd zabrać. Przechodząc mówili tylko "o biedny kotek", "ktoś przejechał kota" i szli dalej. Nie wiem, to już chyba taka mentalność Polaków, że jak coś nie leży na progu ich domu, to się nie schylą i nie podniosą. Będą się potykać o to, narzekać, że śmierdzi, ale się nie schylą i nie podniosą.
I jeszcze inna sprawa, która dla mnie, jest niepojęta. Mianowicie wywożenie zwierząt (psów najczęściej) za miasto i pozostawianie ich na pastwę losu. W każdym normalnym, cywilizowanym kraju, wśród cywilizowanych ludzi, jeśli komuś znudziło się zwierzę, jest chore, stare i ktoś po prostu nie chce go już dłużej mieć, to idzie do weterynarza je uśpić. W Polsce natomiast bierze się takiego psa do samochodu, jedzie za miasto i podrzuca komuś, albo po prostu wypuszcza się gdziekolwiek, niech zdycha z głodu, chyba, że ktoś się zlituje i go nakarmi, albo przygarnie. Jak czasem jadę do rodziny na wieś, nie ma normalnie tygodnia, żeby nie błąkał się jakiś wyrzucony pies. Ostatnio był to bernardyn, duży i już dość stary. Był oswojony, zadbany, lgnął do ludzi, widać, że mieszkał wcześniej w mieście, w czystych warunkach, w domu. Ale cóż, zestarzał się piesek, ktoś zapragnął być może mieć nowego, to tego wywiózł i wyrzucił, bo mu szkoda parę złotych na wizytę u weterynarza, żeby rozwiązać ten problem w cywilizowany sposób.

--Book Zone--
SUNrise pisze:
ewa pisze:
SUNrise pisze:Co do tej książki, to już przeczytałam. Miałam ostatnio więcej wolnego czasu, więc wzięłam się za nią i przeczytałam.
Congratulations! :]
Hah, dzięki. Jakby na to nie patrzeć, to pobiłam swój życiowy rekord, co do długości czasu czytania książki. 3 miesiące! :wariat:
3 miesiące to nic takiego. Policytujemy się? :P Ja to Iliadę Homera czytałam pół roku. Parę kartek w jeden dzień, później przerwa na tydzień, znowu parę stron i znowu przerwa, i tak mi pół roku wyszło zanim to przeczytałam.
blahblah, tyle tych moich przedziwnych wywodów. Powiedz mi Evv czy ja tu głupoty piszę, czy co się w ogóle dzieje, bo nie jestem siebie pewna.
Co Ty paliłaś pisząc tego posta?
Dobra żartuję :). Ogólny zarys swojego wyobrażenia piratów masz nawet trafny ;) Ale poczytasz troszkę tych książeczek, to będziemy mieć szersze pole manewru do rozmów na ten temat :).
SUNrise pisze:
ewa pisze:1. "Czarne żagle czterdziestu mórz" - Lew Kaltenbergh Mój egzemplarz tej książki ma już prawie 40 lat i każda kartka jest osobno.
Tę bym poprosiła. Mogę posklejać Ci przy okazji kartki :].
ok.

--Slash Zone--
Coś tu miałam jeszcze - Slasha do naszej tematycznej mieszanki nam brak. Nowe zdjęcia od rossahalfina w LA na sali gimnastycznej. Czy coś w tym rodzaju.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
MJJ
Posty: 573
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 12:08
Lokalizacja: Someplace Else

Post autor: MJJ »

SUNrise pisze: - - - -
hmmmm a co powiecie na to zdjęcie :D. Mnie ono rozśmieszyło, dlatego je daję (huh).
Obrazek
Bardzo interesujący wizerunek przybrał JD na tym zdjęciu. Czy to zdjęcie jest aktualne czy sprzed x czasu ?
Obrazek
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

MJJ pisze:
SUNrise pisze: Obrazek
Bardzo interesujący wizerunek przybrał JD na tym zdjęciu. Czy to zdjęcie jest aktualne czy sprzed x czasu ?
Sprzed kilku lat. Teraz się trochę inaczej prezentuje...
zaraz coś poszukam....

Aktualne zdjęcia sprzed kilku dni - na premierze POTC - III w Disneyland z Richardsem - 19 maja
ObrazekObrazek

Na premierze piratów w Japonii przedwczoraj - 23 maja
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
cicha
Posty: 1611
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 8:21
Lokalizacja: silent world

Post autor: cicha »

Obrazek
Aż mi łezka spłynęła...tak silne wywarł na mnie wrażenie...
Teraz przyjął wizerunek buntownika i totalnego luzaka :]
Ciekawe czy jest to Jego zaplanowany image (przez stylistów) czy też Jego osobisty wybór, bo tak po prostu się dobrze czuje?

Btw w poszukiwaniu informacji, czy Vanessa nadal jest kobietą Jonny'iego natrafiłam na ciekawą notkę o Johnnym ;)

http://www.zoneeuropa.tv/lk/gw072410.php
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Awatar użytkownika
SUNrise
Posty: 1311
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:29

Post autor: SUNrise »

cicha pisze:Teraz przyjął wizerunek buntownika i totalnego luzaka :]
Ciekawe czy jest to Jego zaplanowany image (przez stylistów) czy też Jego osobisty wybór, bo tak po prostu się dobrze czuje?
Zmienił wizerunek? Johnny i stylista? Co Ty, zapomnij :]. Nie istnieje nic takiego. Johnny jest osobą, która nie pozwala sobą w żaden sposób kierować. Sam decyduje o sobie, jest chyba jednym z niewielu w tym biznesie, którego życiem i karierą nie kierują agenci. Jest absolutnie niezależny. Nawet reżyserom na planie filmowym nigdy nie podporządkowuje się tak do końca. Grając zdarza mu się zmieniać już gotowe fragmenty scenariusza, dialogi, ma swoje własne wizje, jak dana scena powinna wyglądać. Oczywiście reżyserzy mu na to pozwalają, bo mu bezgranicznie ufają, jego aktorskiemu talentowi. Poza tym, zawsze na własną rękę kształtuje swoje postaci: co do tego jak powinny wyglądać, jak się zachowywać - zawsze ma swoje pomysły. Dlatego kogokolwiek gra, jest niesamowicie autentyczny, naturalny, przekonywający, błyskotliwy, nie jest na planie filmowym tylko aktorem odgrywającym jakąś rolę, ale - jak zgodnie mówią pracujący z nim reżyserzy - staje się tą postacią którą gra.
Choć co do tych jego pomysłów, to nie zawsze wszystkie zostają wykorzystane, bo tak przykładowo... jeszcze przed kręceniem "Piratów" wpadł np. na pomysł, aby kpt. Sparrow miał sztuczny nos. Powiedział: "Pomyślałem sobie, że może Sparrow stracił kiedyś nos w walce na szpady i teraz boi się kichać, bo ma sztuczny nos i boi się, żeby mu nie odpadł..." LOL. - ale ten pomysł jednak nie przeszedł.

Co do ubrań i wizerunku, to ubiera się dziś dokładnie tak samo, jak ubierał się 20 lat temu: dżinsy, skórzane kurtki, poniszczone buty i ubrania. I pewnie za kolejne 20 lat wciąż będzie się tak ubierał... bo taki już jest. W garnitury ubiera się zazwyczaj tylko wtedy, gdy Vanessa idzie z nim na uroczystość rozdania jakichś nagród, czy premierę filmową - żeby jej wstydu nie robić :), że ona w sukience od Versace, a on obdarty jak po spotkaniu z wściekłym psem, jak np. niżej na zdj.
Obrazek

A np. w takim stroju z czymś a la ręcznik na szyi przyszedł 7 lat temu na festiwal filmowy w Wenecji.
ObrazekObrazek

ok. tyle zdjęć.
Btw w poszukiwaniu informacji, czy Vanessa nadal jest kobietą Jonny'iego natrafiłam na ciekawą notkę o Johnnym ;)

http://www.zoneeuropa.tv/lk/gw072410.php
Notka świetnie napisana i przede wszystkim 100% prawdziwe wydarzenia. Daję głowę, że jej autor był po lekturze książki "Johnny Depp. A Modern Rebel". Jedynie w ID jakieś nieprawdziwości piszą (nazwisko to Depp II, bo Depp III to nazwisko jego syna), no i co do tej żony. Vanessa nie jest jego żoną, nigdy nie była. Tzn. mają dzieci, mieszkają ze sobą, żyją ze sobą, ale nigdy nie sformalizowali swojego związku. Johnny niedawno powiedział, że "być może zrobią to jak ich dzieci podrosną wtedy wyprawią wielkie trzydniowe cygańskie wesele. Ale z drugiej strony papierek nie jest im potrzebny. Poza tym Vanessa nosi piękne nazwisko, którego on nie chce oszpecić. Gdyby za niego wyszła, nazywałaby się Paradis-Depp. To by brzydko brzmiało." - i to jest po prostu cały Johnny:]. On zawsze ma niesamowite odpowiedzi na trudne pytania, które doprawia dużą dawką swojego poczucia humoru. Hmmm np. kiedy... (nie, nie martwcie się, nie będę się rozpisywać, tylko jedna krótka historia, która mi się właśnie przypomniała:) więc... pod koniec 1994 roku była w mediach wielka afera po tym, jak Johnny zdemolował apartament hotelowy, rozbijając podobno jakieś tam chińskie wazy, lampy, krzesła itd. mniejsza o to - ... za co został zresztą aresztowany. Później po wyjściu na wolność, pytany w wywiadach o to zajście opowiadał z poważną miną swoje wersje, dlaczego zrobił to co zrobił, jedna z nich była taka: "siedziałem sobie na kanapie gdy nagle z szafy wyskoczył ogromny jamnik. Uznałem, że powinienem go schwytać, więc goniłem go przez 20 minut, ale on był sprytniejszy i w końcu wyskoczył przez okno". W innym wywiadzie doszedł do wniosku, że to "jednak był chyba pancernik, albo słoń", a w jeszcze innym, że "zauważyłem karalucha wielkości piłki do koszykówki, którego goniłem po pokoju i chciałem zabić, ale nie mogłem go trafić" i tym podobne historie.

--------
No dobrze, kto już widział Piratów III?
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
MJJ
Posty: 573
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 12:08
Lokalizacja: Someplace Else

Post autor: MJJ »

SUNrise pisze:
MJJ pisze:
SUNrise pisze: Obrazek
Bardzo interesujący wizerunek przybrał JD na tym zdjęciu. Czy to zdjęcie jest aktualne czy sprzed x czasu ?
Sprzed kilku lat.
Tak też myślałem.
SUNrise pisze: No dobrze, kto już widział Piratów III?
Ja planowałem obejrzeć w miniony weekend ale niestety musiałem zmienić plany.
Jak czytam zapowiedzi to się trochę boję, że skala udziwnień, które zafundowali widzom scenarzyści sprawi, że będę rozczarowany trzecią (i podobno jednak nie ostatnią - słyszałaś coś o tym ???) częścią Piratów.
Obrazek
ODPOWIEDZ