Ja dzisiaj rano wydrukowałam ten obrazek 'I love MJ' z tematu 'Kilka miłych fotek MJ'a dla rozluźnienia', a w szkole powiesiłam go na szafce. Przez cztery (!) lekcje wisiał z małym zadarciem. I tak cud, że nie zerwano go od razu... Później, kiedy siedziałam pod klasą, przyszedł mój 'kolega' z tą kartką na koszulce. Następnie musiał oczywiście podrzeć obrazek i przeklinać na Michaela. Chciałam go uderzyć, ale on jest taki potężny, że oddałby mi dwa razy mocniej, a poza tym udawałam, że nie rusza mnie to

Tak więc kartka przetrwała pięć godzin.
Teraz mam angielski z panią, która jest fanką Michaela, więc będziemy świętować
