18.5.05 - sąd

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Locked
User avatar
Pank
Posts: 2160
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:07

18.5.05 - sąd

Post by Pank »

Aj, prawie cały post niechcący zamknąłem... Pozostaje tylko zamieścić najlepsze zdjęcia, bo wszystkich juz mi się nie chce ;)

Dziś z MJem Katherine i Randy :] A Randy z rozłożonymi rękami i książką, co mi na Biblię wygląda (http://editorial.gettyimages.com/source ... 8641&cdi=0) :>

A i zeznaje dziś pan Chris Robinson i Vernee Watson-Johnson.

Michael dalej zmęczony, bez okularów, znów w jednokolorowej kamizelce. Podtrzymywał dziś Katherine, ale po zdjęciach trudno wywnioskować, czy z nią wszystko dobrze.

Image
Image
Image
Image

+ Getty: http://editorial.gettyimages.com/source ... |0|0|0&p=7
User avatar
kate
Posts: 474
Joined: Tue, 22 Mar 2005, 17:20

Post by kate »

Dziś zeznawał kuzyn Michaela. Zeznał, że widział jak Gavin i jego młodszy brat masturbowali się oglądając jakieś pornograficzne filmy czy czasopisma. Uciekł, kiedy chłopcy zapytali się go, czy nie chciałby się do nich dołączyć. Opowiedział Michaelowi o oglądaniu pornografii, ale On nie chciał wierzyć, myślał, że Gavin i młodszy są "dobrzy".

Rijo Jackson zeznał również, że Michael zamówił kiedyś do sypialni butelkę wina. Gavin i młodszy podeszli do drzwi aby odebrać butelkę i na jakiś czas zniknęli. Potem okazało się, że butelka jest otwarta i ubyło trochę wina. Jednak Michael nie zagłębiał się w ten temat i pozostawił to bez komentarza.

Rijo nie wie, czy chłopcy rzeczywiście wypili to wino. Potem dodał jeszcze, że nie jest pewny, czy butelka rzeczywiście była otwarta.

edit: Robinson zeznał, że dokument odpierający zarzuty po LWMJ nie był 'scripted'; rodzina A. podczas nagrywania wyglądała na zadowoloną i szczęśliwą, ich odpowiedzi były 'spontaniczne'. Nic nie wskazywało na to, że byli przetrzymywani wbrew własnej woli. Robinson dodał, że poproszono go o podkreślenie pewnych zdań w wywiadzie, m.in.: Michael jest dobrą osobą; uznał rodzinę Gavina za część swojej rodziny; był dla chłopców jak ojciec; był dobrym rodzicem dla swoich dzieci; jako 'osoba' był niezrozumiany; pomógł Gavinowi w walce z rakiem. (Jackson was a good person; he'd made the accuser's family part of his own; he was a father figure to them; he was a good parent to his own children; he was misunderstood as a person; and he helped the accuser overcome a bout with cancer.)

http://edition.cnn.com/2005/LAW/05/18/j ... index.html
Last edited by kate on Wed, 18 May 2005, 23:22, edited 2 times in total.
User avatar
Pank
Posts: 2160
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:07

Post by Pank »

kate wrote:Zeznał, że widział jak Gavin i jego młodszy brat masturbowali się oglądając jakieś pornograficzne filmy czy czasopisma. Uciekł, kiedy chłopcy zapytali się go, czy nie chciałby się do nich dołączyć.
:smiech:

Wino, czasopisma pornograficzne i grupowa masturbacja? W sumie współczuję nieco Gavinowi... gdyby takie rzeczy dotyczyły mnie i czytałby je cały świat, to by mi miło nie było. Ale niech się chłopak kompromituje, skoro chciał... :]
User avatar
dzina
Posts: 983
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 12:13
Location: z polskiej Wenecji

Re: 18.5.05 - sąd

Post by dzina »

Wygląda na to, że bracia mają długą historie z winem i pornografią. To tu sobie wypili to tam...Co za niesforne dzieciaki :hahaha:

Pank wrote: Michael dalej zmęczony, bez okularów, znów w jednokolorowej kamizelce. Podtrzymywał dziś Katherine, ale po zdjęciach trudno wywnioskować, czy z nią wszystko dobrze.
Wczoraj MJ też trzymał mamę za rękę!
Na tej fotce wygląda jakby coś jej dolegało, ale może to tylko przemęczenie!

Image

Image

Image

Michelle Jackson ciocia MJ'a :podejrzliwy:
Image
User avatar
kate
Posts: 474
Joined: Tue, 22 Mar 2005, 17:20

Post by kate »

ja tak troszkę od tematu...
tak sobie myślę, że pasowałoby to Sneddona... w końcu to jego piosenka ;) :P

http://www.potterpuppetpals.com/sexy.swf
User avatar
cicha
Posts: 1611
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 8:21
Location: silent world

Re: 18.5.05 - sąd

Post by cicha »

dzina wrote:Michelle Jackson ciocia MJ'a :podejrzliwy:
:podejrzliwy:
Bialoskora ciotka, ze strony ojca MJ'a o murzynskich korzeniach?
Jesli to prawda, to wreszcie ktos (nieslawny) z rodziny Jacksonow, pokazal, "prawde" o dziedzicznym vitiligo....tym, co nie dowierzaja....Czyzby Michael nie byl osamotniony we wlasnej rodzinie z ta dolegliwoscia?

Edit -> Noooo :wariat: powiedzmy, ze wyglada na opalona. Moze teoria mieszanych ras....roznych przodkow....Chyba, ze owa ciocia....nie jest tak do konca spokrewniona....Ok. Juz wiecej sie na ten temat nie wypowiadam. I tak MJ jest w tym calym klanie NumberOne. To co ja na jakas ciocie Michaela sie ogladam :wariat:

Tak sobie tylko glosno dywaguje :wariat: glupija
Ps. To forum nie moze zniknac :mlotek:
;-)
Last edited by cicha on Wed, 18 May 2005, 22:54, edited 1 time in total.
User avatar
Pank
Posts: 2160
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:07

Post by Pank »

Uwielbiam tą pieśń :-)

Przydałaby się wersja z Sneddonem (na Flashu to ja się nie znam, ech...), ten Severus cały to mi się z Michaelem obecnym kojarzy, co jeszcze bardziej wyraźniej widać było na filmie "Man in the mirror" :>

A ta ciotka to niespecjalnie biała jest, ani też specjalnie czarna ostatecznie - ale powątpuję w vitiligo; zaraz u wszystkich Jacksonów byśmy doszukiwali się tej choroby ;)
User avatar
dzina
Posts: 983
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 12:13
Location: z polskiej Wenecji

Post by dzina »

Wczoraj (18.05.05) pojawił się Frank Dileo, ciekawe po co :-/ Czy on przypadkiem nie miał na pieńku z MJ? Może się mylę ale wydaje mi się, że coś kiedyś zgrzytało!

Image

:-)
Image
User avatar
MJowitek
Posts: 2433
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 18:51
Location: Wrocław

Post by MJowitek »

kate wrote:ja tak troszkę od tematu...
tak sobie myślę, że pasowałoby to Sneddona... w końcu to jego piosenka ;) :P

http://www.potterpuppetpals.com/sexy.swf
Michaela wspierają fani z transparentami, ale Snedon też ma swych miłośników.
Oto i jeden z nich...


http://people.freenet.de/siebendx/schil ... e=/Sneddon

:party:
ZAQ84
Posts: 411
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 21:47
Location: Jaworzno

Post by ZAQ84 »

dzina wrote:Wczoraj (18.05.05) pojawił się Frank Dileo, ciekawe po co :-/ Czy on przypadkiem nie miał na pieńku z MJ? Może się mylę ale wydaje mi się, że coś kiedyś zgrzytało!
Mike go wylal po tym jak "Moonwalker" okazal sie finansowa klapa i nie wszedl na duzy ekran, a przynajmniej nie odniosl sukcesu...
Moze troche pochopnie, bo wtedy sie wszystko u MJ krecilo, a pozniej to tak jakos gorzej z tym PR bylo moim zdaniem...

Pare miechow temu pojawily sie ploty, ze jesli MJ zostanie oczyszczony z zarzutow, to Dileo ma mu pomoc w wyjsciu na prosta.
ZAQ
KASIA
Posts: 438
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:08
Location: Kraków

Post by KASIA »

poplułam się z wrażenia...
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”

„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
User avatar
MJowitek
Posts: 2433
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 18:51
Location: Wrocław

Post by MJowitek »

KASIA wrote:
poplułam się z wrażenia...
Hehe..
A imię na plakietce można zmieniać :]
Ja dałam Sneddona... sesesese
Znalazłam to u sąsiadów, u których jestem raz na pół roku. Tylko, że tam było z "normalnym" imieniem :]
User avatar
Lika
Posts: 1434
Joined: Thu, 17 Mar 2005, 9:28
Location: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post by Lika »

MJowitek wrote: Michaela wspierają fani z transparentami, ale Snedon też ma swych miłośników.
Oto i jeden z nich...


http://people.freenet.de/siebendx/schil ... e=/Sneddon

:party:

:smiech: No to ja już teraz wiem, skąd u Ciebie taki "rogaty avatar" :> :smiech:

P.S. Zdecydowanie za dużo przesiaduje na forum glupija :wariat:
Locked