Bogu dziękowaćBillieJean pisze:Roger Friedman miał swoje 5 min. Raymone wróciła.
Michael poszukuje posiadłości letniskowej w Maryland
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- sylwiuska99
- Posty: 45
- Rejestracja: wt, 29 maja 2007, 13:34
- Skąd: Dalekooo
i tu zaskoczenie:roxipl pisze:Tylko dlaczego teraz ta DOBRA informacja nie jest podawana w wiadomosciach, na portalach itp
http://muzyka.interia.pl/pop/news/prawd ... ,938990,50
...pzdr
siadeh_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Chociaż, jedna witryna pomyślała:)siadeh_ pisze:i tu zaskoczenie:
http://muzyka.interia.pl/pop/news/prawd ... ,938990,50
"LIES RUN SPRINTS, BUT THE TRUTH RUNS MARATHONS"- Michael Jackson
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
http://www.youtube.com/user/ktossomeone
O! Mamo....siadeh_ pisze:i tu zaskoczenie:
http://muzyka.interia.pl/pop/news/prawd ... ,938990,50
Czy to sen?
Czy ktoś z Was kupił Interię albo włamał się na ich serwer?
To jakiś żart chyba?
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
- Final Cloud
- Posty: 399
- Rejestracja: sob, 18 lis 2006, 19:13
- Skąd: Reykjavik
Nie wierzę w to co widzę Nawet zdjęcie przyzwoite dali Tylko się cieszyć. Naprawdę! Proponuję się jednak nie przyzwyczajać... Powiedziałabym, że to taki "wypadek przy pracy"
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
- Michael_fan
- Posty: 168
- Rejestracja: pn, 07 sie 2006, 18:43
- Skąd: Wygwizdowo, near Toruń...
Mnie natomiast jedna rzecz zmartwiła. "Bain potwierdziła przy okazji, że Michael Jackson kończy prace nad pierwszym od sześciu lat albumem i nie planuje na razie żadnej trasy koncertowej." W tym momencie moje marzenie zobaczenia idola na żywo na koncercie poszło się utopić. Z co? Myślicie, że nie ufa swojej kondycji fizycznej, czy boi się, że nie zgromadzi wystarczającej liczby osób? (ciut absurdalne) Powiedzcie, co o tym myślicie i jaka jest szansa, że coś sie w tych planach zmieni.
Brak słów... [*]
Gone Too Soon...
Gone Too Soon...
No, ale to chyba oczywiste, ze na razie nie planuje żadnej trasy... Jeszcze albumu nie wydał. Sam siebie zna najlepiej i wie, ze plany planami, a Jackson swoje i płyta wyjdzie , kiedy wyjdzie, a nie kiedy zapowiadają, ze wyjdzie więc nie planuje... dla mnie to normalne. Ja tez nie planuję kolacji zanim nie kupię bułek, sledzika, ogóraska, szyneczki, żółtego serka etc, etc., ale czy to znaczy, ze zemrę z głodu?
(wiem...durny przykład, ale głodna jestem... )
...pzdr
siadeh_
(wiem...durny przykład, ale głodna jestem... )
...pzdr
siadeh_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
A ja się boję, że jak by była trasa koncertowa, to rodzice by stwierdzili, że jestem za młoda i nie darowałabym sobie tego do końca życiaAguska pisze:Ja mam jednak nadzieję, że jest jakaś szansa na koncerty...
I mam nadzieję, że Michael znajdzie miejsce dobre dla niego samego i jego dzieci :)
somewhere
- Michael_fan
- Posty: 168
- Rejestracja: pn, 07 sie 2006, 18:43
- Skąd: Wygwizdowo, near Toruń...
Właśnie sobie uświadomiłam, że jeśli płyta ma wyjść faktycznie jesienią tego roku, to będę miała dopiero 17 lat i jest niezwykle mała szansa, że rodzice mnie puszczą na jakikolwiek koncert samą. Równie mała jest szansa, że tata ze mną pojedzie. Niby nie ma nic do Michaela, ale sam mówi, że przebywanie w tłumie kilku tysięcy fanów Michaela, to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej. Szczególnie po tym, co odpalałam wczoraj (dostałam Dangerous - The Short Films i przez cały wieczór piszczałam przed telewizorem, a tata z mamą zakładali się, przy którym teledysku zemdleję ;) ). Teraz przez cały czas namawiam go, żeby puścił mnie na MJowisko. Mówi, że sama nie pojadę, bo tam zemdleję hehe (patrz wyżej).Chocolate pisze: A ja się boję, że jak by była trasa koncertowa, to rodzice by stwierdzili, że jestem za młoda i nie darowałabym sobie tego do końca życia
No, nieważne. Sorry, że przynudzam i opowiadam historię swojego życia, ale muszę się tym z kimś podzielić, a kto mnie lepiej zrozumie, niż fani MJa?!
A wracając do wątku. Dzięki za uspokojenie :*
Brak słów... [*]
Gone Too Soon...
Gone Too Soon...