Sugar pisze:Taka niewielka mieścina na warmii i mazurach, Kętrzyn... Prowincja i nikt nie chce tutaj przyjeżdżać

Ta "niewielka mieścina" (skądinąd o pięknym zameczku

) to rodzinne miasto naszej Matki- MJówki
Tam JESZCZE nie występowałam, ale po pierwsze nie wiadomo, co przyniesie czas, a po drugie- skoro zamierzasz się stamtąd niedługo wyprowadzić to nie wiadomo, czy nasze drogi się czasem nie skrzyżują....
wapniak72 pisze:M.Dż.* pisze:
Na Zlocie będziesz?
w tym roku napewno nie, w przyszłości byc moze.
No, to szkoda.
Ale mam nadzieję, że przy kolejnej okazji uda nam się poznać
BTW- właśnie wróciłam z Władysławowa....
Zwykle nie piszę o występach, bo to zbyt osobiste przeżycia, ale o tym wspomnę..... bo przekroczył pewną barierę.
Przefantastyczny wieczór....
Publiczność GENIALNA. MORZE ludzi- gdzie nie spojrzeć- byli wszędzie.
"Billie Jean" przywitali wrzawą, jakiej nigdy podczas tego utworu nie słyszałam.
Pierwszych bitów nie poznali, ale zawrzało. Po wejściu linii meledycznej - poznali i wybuchli entuzjazmem.
Apogeum osiągnęliśmy podczas "Heal the World", kiedy pozwoliliśmy wejść dzieciom na scenę.
Nie musiałam nikogo grać- ponieśli mnie, dodali skrzydeł.
To była najcudniejsza publiczność jaką kiedykolwiek miałam- tak reaktywna, pozytywna i jednocześnie na wyciągnięcie ręki, co dodatkowo nas do siebie zbliżyło.
Było cudownie- takiego zastrzyku energii było mi trzeba od dawna.
Wzruszyłam się....