W duecie z jakim wykonawcą chcielibyście usłyszeć MJ ? :)
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Moim zdaniem to zbyt klasyczne połączenie.
Po chwilce zastanowienia wymyśliłem:
Pink - Doskonały głos i coraz dojrzalsze piosenki. Panienka co wyrosła na tandetnych aranżacjach i ubiorach, zaczyna przeradzać się w artystkę z prawdziweo zdazenia. Głos jej( twardy ochrypły, wręcz męski) stanowiłby doskonałe połączenie z delikatnością i subtelnością MJ. Oboje umieją bawić się głosem, sprawiając by stawał się odpowiednio subtelny lub agresywny.
Za przykłady mogą posłużyć piosenki Dear Mr President(pink) i Give in to me)
Gdyby zaśpiewali w duecie piosenkę podobną do przytoczonych, wyszło by z tego arcydzieło.
Po chwilce zastanowienia wymyśliłem:
Pink - Doskonały głos i coraz dojrzalsze piosenki. Panienka co wyrosła na tandetnych aranżacjach i ubiorach, zaczyna przeradzać się w artystkę z prawdziweo zdazenia. Głos jej( twardy ochrypły, wręcz męski) stanowiłby doskonałe połączenie z delikatnością i subtelnością MJ. Oboje umieją bawić się głosem, sprawiając by stawał się odpowiednio subtelny lub agresywny.
Za przykłady mogą posłużyć piosenki Dear Mr President(pink) i Give in to me)
Gdyby zaśpiewali w duecie piosenkę podobną do przytoczonych, wyszło by z tego arcydzieło.
- editt
- Posty: 646
- Rejestracja: wt, 26 gru 2006, 16:19
- Skąd: Starachowice, http://twitter.com/editt86
- Moon_Walk_Er
- Posty: 1267
- Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
- Skąd: Kalisz
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Skąd: Otwock
duet klasyczny : Christina Aguilera, George Michael
duet ekstrawagancki: Depeche Mode, Green Day
duet absolutnie niewykonalny : Marilyn Manson
Christina ma piekny aksamitny głos, ale potrafi tez pokazac pazur (i to jaki!). To dokładnie , jak Michael więc myslę, ze z jakiejś złozonej kompozycji, niekoniecznie chwytliwej "od pierwszego przesłuchania" ,ale za to dającej mozliwośc zarówno MJowi, Jak i X-Tinie pokazac maximum swoich wokalnych mozliwości - mogłoby wyjśc arcydzieło.
George Michael jest moim zdaniem mistrzem ballady. Głos ma ciepły, bardzo miekki, co jest poniekad w opozycji do głosu Jacksona, który głosem "tnie" (czy to w balladach czy - tym bardziej- w mocnych utworach). Takie zestawienie - moim zdaniem - dałoby rewelacyjny efekt. Połączenie miękkości z ostrością w jednym utworze mogłoby byc nad wyraz ciekawe.
Depeche Mode to dwa wysmienite głosy: David Gahan, niski głos, bvardzo meski i Martin L. Gore, który juz nie raz udowodnił siłe głosu i wielośc swych wokalnych mozliwości. Utwór w którym mielibysmy trzy "klisze" wokalne nakładające się na siebie i dające przez swoją róznorodnośc trójwymiarowy efekt - mogłoby to byc coś. Cos pomiędzy popowym, a jednak bardzo "ciemnym" "Who is it", a psychodelicznym "Only When I Lose Myself"... Ach...
Balansowanie pomiędzy stylami wynikające ze współpracy dwóch niezwykle barwnych postaci pop kultury jakimi sa MJ i Manson mogłoby dac interesujący muzyczbnie efekt. Michael ma ciagoty do dobrego rocka, a Manson - jakkolwiek by sie nie zapierał - jest artystą, który nie tworzy - jak sie powszechnie uważa na przekór faktom - przede wszytskim ostrego rocka, ale głownie ostry pop. Połączenie ich głosów , jakże odmiennych, oraz skumulowanie nad jednym utworem (nie śmiem prosić o więcej...) talentu obu panów do aranżacji, której sa mistrzami.. efekt mógłby być piorunujący. Myśle, ze stworzyliby mocny, wielowymiarowy, dosyć mroczny utwór, który jednoczesnie miałby wbijająca się w głowe linie melodyczna. Powinni uzyc tez dużej ilości instrumentów smyczkowych, które w zalezności od nasilenia róznowazyłyby w tle ich głosy.
Ale się rozmarzyłam....
...pzdr
s_
duet ekstrawagancki: Depeche Mode, Green Day
duet absolutnie niewykonalny : Marilyn Manson
Christina ma piekny aksamitny głos, ale potrafi tez pokazac pazur (i to jaki!). To dokładnie , jak Michael więc myslę, ze z jakiejś złozonej kompozycji, niekoniecznie chwytliwej "od pierwszego przesłuchania" ,ale za to dającej mozliwośc zarówno MJowi, Jak i X-Tinie pokazac maximum swoich wokalnych mozliwości - mogłoby wyjśc arcydzieło.
George Michael jest moim zdaniem mistrzem ballady. Głos ma ciepły, bardzo miekki, co jest poniekad w opozycji do głosu Jacksona, który głosem "tnie" (czy to w balladach czy - tym bardziej- w mocnych utworach). Takie zestawienie - moim zdaniem - dałoby rewelacyjny efekt. Połączenie miękkości z ostrością w jednym utworze mogłoby byc nad wyraz ciekawe.
Depeche Mode to dwa wysmienite głosy: David Gahan, niski głos, bvardzo meski i Martin L. Gore, który juz nie raz udowodnił siłe głosu i wielośc swych wokalnych mozliwości. Utwór w którym mielibysmy trzy "klisze" wokalne nakładające się na siebie i dające przez swoją róznorodnośc trójwymiarowy efekt - mogłoby to byc coś. Cos pomiędzy popowym, a jednak bardzo "ciemnym" "Who is it", a psychodelicznym "Only When I Lose Myself"... Ach...
Balansowanie pomiędzy stylami wynikające ze współpracy dwóch niezwykle barwnych postaci pop kultury jakimi sa MJ i Manson mogłoby dac interesujący muzyczbnie efekt. Michael ma ciagoty do dobrego rocka, a Manson - jakkolwiek by sie nie zapierał - jest artystą, który nie tworzy - jak sie powszechnie uważa na przekór faktom - przede wszytskim ostrego rocka, ale głownie ostry pop. Połączenie ich głosów , jakże odmiennych, oraz skumulowanie nad jednym utworem (nie śmiem prosić o więcej...) talentu obu panów do aranżacji, której sa mistrzami.. efekt mógłby być piorunujący. Myśle, ze stworzyliby mocny, wielowymiarowy, dosyć mroczny utwór, który jednoczesnie miałby wbijająca się w głowe linie melodyczna. Powinni uzyc tez dużej ilości instrumentów smyczkowych, które w zalezności od nasilenia róznowazyłyby w tle ich głosy.
Ale się rozmarzyłam....
...pzdr
s_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
- Jacksonfanka
- Posty: 73
- Rejestracja: pt, 03 sie 2007, 10:59
- Skąd: Wrocław
- Secret Man
- Posty: 259
- Rejestracja: śr, 28 lut 2007, 1:26
- Baboon -->Pataya
- Posty: 60
- Rejestracja: czw, 10 maja 2007, 21:29
- Skąd: Gliwice City
a ja najchętniej widziałbym Michaela w duecie z Chrisem Brownem.. to by było coś, Mistrz i uczeń na jednej scenie
muszę też dodać ze dla mnie Justin Timberlake to ostatni wokalista ktorego chciałbym zobaczyć u boku Michaela
nie znosze go i jego muzyki..
Pozdrawiam Serdecznie
muszę też dodać ze dla mnie Justin Timberlake to ostatni wokalista ktorego chciałbym zobaczyć u boku Michaela
nie znosze go i jego muzyki..
Pozdrawiam Serdecznie
because GirlllzzZz just wanna have fUn !!
Często Aguilerę proponujecie, ciekawe Ja ją uwielbiam, aczkolwiek do Michaela mi jakoś nie pasuje , no ale musiałabym posłuchać. Więc z kim bym go chciała usłyszeć? Jeszcze raz z Janet, jeszcze raz z braćmi, z Princem, Madonną, Marilynem Mansonem, Shirley Manson, Bjork i z… Kayah
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”
„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”