TO JUŻ KONIEC PROCESU!!!!!
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
TO JUŻ KONIEC PROCESU!!!!!
Wczoraj oficjalnie obydwie strony ogłosiły koniec procesu. Teraz pozostały juz tylko "mówki podsumowujące" obydwu stron i w przyszłym tygodniu możemy usłyszeć wyrok. POZOSTAJE SIĘ TYLKO MODLIĆ ABY BYŁ SPRAWIEDLIWY!!!!
Michael...


- PAulina (big fanka)
- Posts: 153
- Joined: Fri, 11 Mar 2005, 18:35
- Location: Warszawa
Nikt nie zna dnia ani godziny :>..::BuSzMeN::.. wrote:Czy może mi ktoś podać datę (najlepiej z godziną) wyroku (tylko o to proszę)??
Kobiecej intuicji nie mam, bo kobietą podobno nie jestem, ale coś mi się wydaje, że już chyba w tym tygodniu się dowiemy. Teoretycznie ławnicy chyba jednak mają jeszcze trochę czasu na przemyślenia, ale po ukazaniu różnych mocnych dowodów prokuratury, nie ma co się specjalnie długo zastanawiać.
- PAulina (big fanka)
- Posts: 153
- Joined: Fri, 11 Mar 2005, 18:35
- Location: Warszawa
Michael potrzebny jest muzyceSpeechless wrote:Po procesie czekam na nowa płytę z nową świeżą piekną muzyką i wokalem MJ


Tylko tutaj moze liczyc na nasz podziw i nasza radosc!

Czas wreszcie na powrot naszego Krola pieknej tworczosci!
Michaelu? My wciaz (cierpliwie i z utesknieniem) czekamy....

A zwyciestwo...juz bliskie

I belive!

B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
Ee tam, jak mu się projekty filmowe wyjdą (na co się nie zapowiada, ale...), to też je będziemy podziwiać :> Może teraz Michael, jako, że w muzyce osiągnął już niemal wszystko, chce zdobyć wszystko w filmie? ;) A potem, niczym Schwarzenneger, osiągnąć to samo w polityce?cicha wrote:Michael potrzebny jest muzycea nie projektom filmowym
Tylko tutaj moze liczyc na nasz podziw i nasza radosc!
![]()

---
A nabijanie się z Gołoty jakoś tak... może to i śmieszne dla wielu, że skończył super-szybko i teraz jest obiektem pośmiewisk, ale... :/
No tak! Z tym sie zgodze.Pank wrote:Ee tam, jak mu się projekty filmowe wyjdą (na co się nie zapowiada, ale...), to też je będziemy podziwiać :>
Ale przyznam wprost, ze:
1. ostatnie wystepy Michaela w MenInBlack w x czesci



To samo, gdy MJ mi zniknie za kamera i zamieni sie w rezysera.....to juz nie bedzie to samo, co kiedys! Wtedy MJ znajdzie sobie fanow, ktorzy beda kochac Go za wyrezyserowane filmy, a ja nie nadaje sie do takiego fanowania MJ'a


2. Moonwalker, CapitanEo, TheWiz....czy teledyski MJ'a....to byly i sa dzielka - godne podziwu

Projekt z EdgaremAlanemPoe - tez wydawal sie byc intrygujacy
Reasumujac?
Punkt 1 - na NIE! (Piszac moja pierwsza wypowiedz - mialam te opcje na mysli);
Punkt 2 - na TAK!

Ps. Powinnam byla wypowiedziec sie w liczbie pojedynczej w pierwszym poscie...


B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
Według mnie Michael może jeszcze raz spróbować wziąć się (tak na poważnie) za film. Ale jeśli po raz kolejny coś nie wyjdzie... to nie ma sesnu dalej w to brnąć. I wtedy to ja poproszę nową płytkę czy cuś 
A co do Gołoty... to był świetny bokser i dziwni są ludzie, którzy sobie tak z niego żartują. Ja na początku też się podśmiewałam, ale potem stwierdziłam, że zdecydowanie nie powinnam. Szkoda, że odszedł [ze sceny oczywiście] i to w taki sposób. Ale czy nie lepiej powspominać sobie, co udało mu się osiągnąć, zamiast się z niego śmiać?

A co do Gołoty... to był świetny bokser i dziwni są ludzie, którzy sobie tak z niego żartują. Ja na początku też się podśmiewałam, ale potem stwierdziłam, że zdecydowanie nie powinnam. Szkoda, że odszedł [ze sceny oczywiście] i to w taki sposób. Ale czy nie lepiej powspominać sobie, co udało mu się osiągnąć, zamiast się z niego śmiać?

Ostatecznie też wolałbym dalsze muzyczne projekty Michaela niż te filmowe. Zawsze zawsze może je zresztą połączyć, co czyni n.p. Michael Stipe z R.E.M.
Trudno właściwie stwierdzić co w tej chwili chce robić Michael... Trochę chyba mu trochę byłoby głupio, gdyby fanom się pomysł z filmami nie spodobał
A jeżeli miałby się n.p. zmuszać do robienia muzyki (kto z nas może wiedzieć, na co ma ochotę?...)? Pożyjemy, zobaczymy.
Trudno właściwie stwierdzić co w tej chwili chce robić Michael... Trochę chyba mu trochę byłoby głupio, gdyby fanom się pomysł z filmami nie spodobał

Myślę podobnie, ja właściwie w ogóle nie nabijałam się z Gołoty! Chyba już taka jestem jeśli chodzi o Polskich sportowców, zawsze ich wspieram i cieszę się z każdego zwycięstwa nawet kiedy nie koniecznie reprezętują nasz kraj. Jak Gołota z czymś wyskoczył to było mi tylko go szkoda i zęby zaciskałam, ale nie ze złości tylko z obawy, że mu źle idzie. A tak na dobrą sprawę w końcu coś osiągnął w boksie i chwała mu za to!kate wrote: A co do Gołoty... to był świetny bokser i dziwni są ludzie, którzy sobie tak z niego żartują. Ja na początku też się podśmiewałam, ale potem stwierdziłam, że zdecydowanie nie powinnam. Szkoda, że odszedł [ze sceny oczywiście] i to w taki sposób. Ale czy nie lepiej powspominać sobie, co udało mu się osiągnąć, zamiast się z niego śmiać?
Wracają do MJ'a, zapomnijcie że on w ogóle coś wyreżyseruje czy zagra. Bardzo bym chciała, ale kiedyś tyle miałam nadziei, że teraz już na nic nie liczę. Miał być film o E.A.Poe i kicha nie wspominając o innych projektach! W tej kwestii jestem pesymistką i tyle.