Nie przesadzaj...prison break wrote:Chris ma odwage nasladowac MJ po tym wszystkim co o nim prasa pisze ze jest Biala dziewczynka itp. A po drugie powiedz glosno ze jestes fanem MJ to uslyszysz w 98% " Co tego pedzia? Co tego pedofila? Co on ma jeszcze nos? Co jeszcze sie nie rozpadl?" Taka wlasnie opinie ma nasz MJ. I ciesze sie za Chris go nasladuje bo trzeba miec odwage aby to robic.
To żeby krytykować trzeba być znanym i popularnym?prison break wrote:Co do tanca i spiewu. To napisze tak . Teraz dyskutujemy o Chrisie, zna go caly swiat dzieki temu ze spiewa i tanczy a ciebie? Chodzi mi o to ze krytykowac to kazdy umie, ale powiedziec cos dobrego o innym czlowieku to juz nie.. tak samo jak post na forum i Britney.. czy u mie spiewac czy nie kogo to obchodzi? Jesli sprzedala ponad 20 milinow plyt, zagrala tysiace koncertow itp to chyba ktos te plyty musial kupywac same sie nie sprzedaly, co za tym idzie? To ze Miss B umie spiewac ale teraz ma problemy z psychika::)

Takie występy mają się wszystkim podobać? Jeśli mam powód do krytyki to to robię.
To trochę wygląda jakby Chris nie miał pomysłu na siebie, fajnie że się publicznie przyznaje do fascynacji Michaelem ale co za dużo to nie zdrowo. Mogę powiedzieć że ma ładny głos, ale nie trawię kiedy widzę po raz setny występ Chrisa podczas którego ZNOWU naśladuje MJa. Ile można?