Malwina24 pisze:Kasiu daj więcej szczegółów prosze bo strasznie ciekawa jestem .
Nie chciałabym niczego przekręcić albo naciągać....
Sęk w tym, że po World Music Awards 2006, pojawił się konflikt pomiędzy niektórymi fanami (organizatorami niedoszłego After-Party), a Raymone i otoczeniem Michael'a. Karen była już wtedy, brzydko mówiąc, odstawiona na bok.
Konflikt był dość głośny- były publiczne tłumaczenia i wzajemne obarczanie się winą za to, że impreza się nie odbyła. Osobiście, czytając racje i jednej i drugiej strony i mając w pamięci to, co się wtedy działo w Londynie, skłaniam się ku stwierdzeniu, że organizatorów imprezy sprawa po prostu przerosła. Ale mogę się mylić.
Anyway....
W czasie, kiedy na forach toczyła się gorąca dyskusja i wylewanie żalów, pojawiła się z nienacka Karen.
Opublikowała oświadczenie, w którym przekonywała fanów, że ludzie Michael'a i ich błędy to nie wina Michael'a itp itd.
Coś tam wspomniała, żeby nadal Michael'a szanować, bo co złego to nie on, no i zapewniała, że "jest z nami"
W skrócie- takie tam publiczne pranie brudów
