Michael Jackson - Off The Wall (1979)
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- keep_the_faith
- Posty: 187
- Rejestracja: śr, 01 sie 2007, 15:02
Nie bede opisywać każdej piosenki z osobna, ale opisze ogólnie całą płyte. Uwielbiam ten styl. Radosne, wprawiające w dobry nastrój piosenki świetnie pasują do MJ'a z tamtych czasów. Z tego co zauważyłam spora część forumowiczów uważa piosenke "she's out of my life" za kompletnie nie trafioną. Jednym słowem większość jej nie lubi.. Jednak mi bardzo podoba się 'płaczący' Michael. Poza tym uważam, że jeden smutas w całej płycie był bardzo potrzebny. Urozmaica album. Z początku nie przypadła mi do gustu "don't stop 'til you get enough". Nie spodobał mi sie ten wysoki głos Michaela, ale im dłużej jej słucham tym bardziej ją lubie. Pięknie otwiera album. Jednak nie jest to moja ulubiona piosenka z płyty. A najbardziej lubie: "i can't help it" i "it's the falling in love". No i moge jeszcze dodać "girlfriend". Mmm, jakie one są piekne! Ogólnie płyta bardzo mi sie podoba. Klimat w sam raz dla mnie
!!!!!!! http://www.fan.pl/muzyka/9S8RJ19G !!!!!!
- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Skąd: z Poznania.
Speed Demon, gratuluję, opisałeś płytę w tak barwny i obrazowy sposób, że bardzo mnie zachęciłeś do odtworzenia jej sobie [ostatnio robiłem to - wstyd przyznać - dawno temu]. Ja też już kiedyś myślałem o tym, by zacząć opisywanie płyt sposobem kompendium, widzę, że Ty to już zacząłeś. I cieszę się, bo to nie tylko mój ulubiony pomysł, ale i - wg mnie - najlepszy na obiektywną ocenę. Dobry pomysł.
3 września 2007 r. ostatecznie forumowicze MJ Polish Team uszeregowali utwory z tego albumu. Oto jak wygląda zestawienie wyników, od utworu najsłabszego do najlepszego:
10. Girlfriend
09. It's the Falling in Love
08. I Can't Help It
07. Burn This Disco Out
06. Get on the Floor
05. Working Day and Night
04. Rock with You
03. She's Out Of My Life
02. Don't Stop 'Til You Get Enough
01. Off the Wall
Komentujcie.
10. Girlfriend
09. It's the Falling in Love
08. I Can't Help It
07. Burn This Disco Out
06. Get on the Floor
05. Working Day and Night
04. Rock with You
03. She's Out Of My Life
02. Don't Stop 'Til You Get Enough
01. Off the Wall
Komentujcie.
Off The Wall zawsze wzbudza we mnie spore rozmarzenie, bo poznawałem ten album jako rarytas, na fali zachłyśnięcia najpopularniejszymi krążkami MJ. Ten album nie był do kupienia wszędzie na przełomie lat 80 i 90 ub. wieku. Wiem, że- i słusznie- takie resentymenty w wydaniu nas około-30-latków, mogą być upierdliwe i męczące, ale naprawdę inaczej poznaje się album, gdy nie ma się go w 5 minut, przy pomocy 3 kliknięć czy siegnięcia na półkę w pobliskim Media Markcie.
Płyta brzmi bardzo disco, ale to takie disco, jakie lubię. Podobnie jak późne płyty J5. Myślę, że gdyby Stuart Price, producent ostatniej płyty Madonny, wziął ten krążek w obroty, mielibyśmy hit następnych kilku sezonów.
Osobiście tylko w niewielkim stopniu zgadzam się z wynikami naszego głosowania. Ostatnie 2 utwory w tym zestawieniu rzeczywiście są słabe, ale reszta u mnie w rankingu jest zupełnie inna. I Can't Help It to jeden z moich faworytów MJ w ogóle. Żadna osobista składanka z piosenkami MJ, którą czasem robię różnym ludziom, nie obywa się bez tego utworu. Świetnie niedawno ten song przypomniał Will Downing.
Podobnie z Get On The Floor czy Burn This Disco Out, które właśnie odświeżone, mogłyby stać się wg mnie masywnymi hitami dziś. Rock With You zaś dla mnie to absolut i jedno z najjaśniejszych uzasadnień mojej fascynacji muzyką MJ. Dla mnie to kanon, który nigdy się nie nudzi. Mój nr 1, choć tytułowy utwór jako lidera mogę też zaakceptować.
Tyle ode mnie.
Płyta brzmi bardzo disco, ale to takie disco, jakie lubię. Podobnie jak późne płyty J5. Myślę, że gdyby Stuart Price, producent ostatniej płyty Madonny, wziął ten krążek w obroty, mielibyśmy hit następnych kilku sezonów.
Osobiście tylko w niewielkim stopniu zgadzam się z wynikami naszego głosowania. Ostatnie 2 utwory w tym zestawieniu rzeczywiście są słabe, ale reszta u mnie w rankingu jest zupełnie inna. I Can't Help It to jeden z moich faworytów MJ w ogóle. Żadna osobista składanka z piosenkami MJ, którą czasem robię różnym ludziom, nie obywa się bez tego utworu. Świetnie niedawno ten song przypomniał Will Downing.
Podobnie z Get On The Floor czy Burn This Disco Out, które właśnie odświeżone, mogłyby stać się wg mnie masywnymi hitami dziś. Rock With You zaś dla mnie to absolut i jedno z najjaśniejszych uzasadnień mojej fascynacji muzyką MJ. Dla mnie to kanon, który nigdy się nie nudzi. Mój nr 1, choć tytułowy utwór jako lidera mogę też zaakceptować.
Tyle ode mnie.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Absolutnie kocham "Off The Wall" za to, że potrafi ona bezgranicznie zachwycić ludzi, którrzy toalnie nienawidzą Michaela, aż do czasu gdy im powiem kto to śpiewa. Kocham tę płytę za to spojrzenie w ich oczach, gdy muszą przewartościować całe swoje muzyczne życie.
To tak poza tym co oznacza ona dla mnie muzycznie i na wyznania o czym jeszcze będzie czas ;)
To tak poza tym co oznacza ona dla mnie muzycznie i na wyznania o czym jeszcze będzie czas ;)
Płytkę dostałem wczoraj, zamówioną w sklepie internetowym, kurierem Zdążyłem ją przesłuchać już około 4 razy, aż tak mi się podoba. Moim ulubionym utworem jest "Get On The Floor", potem "Burn This Disco Out"
Jednakże nie dopatrzyłem się nawet jednego słabego kawałka, co mnie bardzo zdumiało i pozytywnie zaskoczyło!
Serdecznie polecam!
Jednakże nie dopatrzyłem się nawet jednego słabego kawałka, co mnie bardzo zdumiało i pozytywnie zaskoczyło!
Serdecznie polecam!
Nie cytuj, póki cytowanego tekstu nie zrozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak niemyślenie. Jednak często kierujemy swoje myśli w niewłaściwe strony.
The best of Najsłabsze Ogniwo
Forumowicze w tym wątku o albumie Off The Wall napisali:
Forumowicze w tym wątku o albumie Off The Wall napisali:
thewiz pisze:Zawsze uwielbialam Burn this disco out, a o I can't help it to juz wogole nie wspomne- to chyba moj numer 1 na plycie. Coz, osobiscie nigdy nie przepadalam za ... Rock with You
majkelzawszespoko pisze:Don't Stop Till You Get Enough, zawsze świeża, zostaje.
Off The Wall, pozytywnie nastawia, po niej mam ochote ruszyć w miasto, zostaje.
Rock With You, ekstra podkład, jeden z lepszych na płycie i ten głos, jak najbardziej zostaje.
Lika pisze:Don't Stop... Wspierana przez clip stała się przebojem. Sądzę, że gdyby nie teledysk, nie zyskałaby aż tak wielkiej popularności. Przynajmniej kilka numerów z Off The Wall bije ją na głowę... No ale to tylko moja opinia.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
- mimi-yoshi
- Posty: 273
- Rejestracja: czw, 25 cze 2009, 17:53
- Skąd: Katowice
Odświeżę temat i wypowiem się. Może zacznę tak- na temat "Off the Wall" i "Thrillera" najciężej jest mi się wypowiedzieć. Może dlatego, iż wydawało mi się, że są to płyty, które po prostu komentarza nie wymagają?- tym bardziej od takiego laika jak ja.
Stwierdziłam jednak, że zaryzykuję.
Ta płyta jest. Po prostu GENIALNA. Uwielbiam ją. "Don't stop til' you get enough"- i zaczyna się. Coś niesamowitego. Głos Michaela energetyzuje, jest porażający! Ubóstwiam każdy kawałek z tej płyty, wraz z tytułowym świetnym "Off the Wall", które bardzo doceniliście w rankingu, skończywszy na niesamowitym "She's out of my life". Uwielbiam "I Can't Help It", i tak, podpisuję się obiema rękami i nogami pod świetnym kawałkiem- "Burn This disco out". Nie można nie wspomnieć o wybitnych "Rock with you" czy "Get on the Floor" (dance with meee (;).
Cieszę się, że wiele osób ten album docenia i potrafiłam to zrobić też ja- gdyby nie to, wiele bym straciła.
Ten album zawsze będzie mi towarzyszył. Po prostu to czuję (;.
Stwierdziłam jednak, że zaryzykuję.
Ta płyta jest. Po prostu GENIALNA. Uwielbiam ją. "Don't stop til' you get enough"- i zaczyna się. Coś niesamowitego. Głos Michaela energetyzuje, jest porażający! Ubóstwiam każdy kawałek z tej płyty, wraz z tytułowym świetnym "Off the Wall", które bardzo doceniliście w rankingu, skończywszy na niesamowitym "She's out of my life". Uwielbiam "I Can't Help It", i tak, podpisuję się obiema rękami i nogami pod świetnym kawałkiem- "Burn This disco out". Nie można nie wspomnieć o wybitnych "Rock with you" czy "Get on the Floor" (dance with meee (;).
Cieszę się, że wiele osób ten album docenia i potrafiłam to zrobić też ja- gdyby nie to, wiele bym straciła.
Ten album zawsze będzie mi towarzyszył. Po prostu to czuję (;.
Ostatnio zmieniony sob, 05 gru 2009, 1:55 przez mimi-yoshi, łącznie zmieniany 1 raz.
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
R.W.
To była pierwsza Michaelowa płyta, którą zakupiłam i od razy wpadłam po uszy Słuchanie jej jest dla mnie czystą przyjemnością, dlatego czynię to baaaaaaardzo często. Energetyczna, pełna młodzieńczego luzu i pasji w każdym dzwięku. A co tam Michael wyprawia z głosem?! Dla mnie absolutna rewelacja. I te wspomnienia Q. Jonesa i R. Temertona, dające bardzo plastyczny obraz atmosfery w jakiej płyta powstawała. I te smaczki z nagrań demo cytowane już tutaj przez
i Michaelowe "Don't stop 'til you get enough". Teraz jak słucham "It's the falling in love" to przypomina mi się Patti Austin, która po śmierci MJ, wspominała w programie L. Kinga jak to nieśmiały Michael wypalił do niej w czasie spotkania w studiu, po dłuższej chwili milczenia kiedy zostali sami: "I've heard you love shopping?" Znali się już chyba z okresu The Wiz, ale jak mówiła Patti, Michael wcześniej trzymał dystans i przyglądał jej się tylko uważnie z oddali. Jak inaczej przełamać lody z kobietą jeśli nie pytając ją o zakupy? A potem zaśpiewać w duecie z nią tak silnie wibrującą, intymną wręcz piosenkę? Tylko MJ tak potrafił! Wybaczcie rozpisałam się trochę. Daję temu albumowi najwyższą notę!BillieJean pisze: Randy: "Michael, turn down my earphones, man!turn them off!"
Janet: "He's tryin' Randy"
Janet: "Then take them off, without makin' a - "
Randy: "Shut up!"
:]
- niespodzianka
- Posty: 383
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 7:49
- Skąd: Łódź / Warszawa
Uwielbiam świeżość tego albumu. Są na nim kawałki, które mają w sobie dużo funkowej energii i idealnie oddają klimat disco lat 70'. Z sukcesem rozkręcą niejedną imprezę dzięki swojej pozytywnej energii. Natomiast "She's out of my life" jest według mnie jedną z piękniejszych ballad w całej twórczości Michaela.