Hejka!
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
- Lady_Malkavian
- Posty: 39
- Rejestracja: sob, 18 sie 2007, 21:37
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Co o mnie?
Sam nie wiem co pisac... Nawet niewiem kiedy po raz pierwszy uslyszalem
Pewnie jak jeszcze ssalem mleko. Prosze nie oceniajcie krytycznie mojej wypowiedzi na forum, ale chce ja napisac bardzo po swojemu, po prostu tak jakie sa moje mysli wobec MJa.
Na pewno nie jest wykonawca na ktorym sie wychowalem, bo moja fascynacje przelalem na Grzesia Turnaua, ktore piosenki spiewalem nawet przez sen. Niemniej nie powiem zeby MJ nie wywarl jakiegos wplywu na moje zycie. Jak pewnie przeczytaliscie moj post dotyczacy filmu Moonwalker, obejrzalem go tylko raz, a pamietam go az po dzis dzien - ze szczegolami. Fascynowal mnie jego sposob poruszania sie, jego sposob bycia i spiewania. Przez cale moje 25-letnie zycie przyszlo mi wiele razy slyszec jego nazwisko w mediach. Wiele rzeczy i dobrych i zlych o nim slyszalem i nie wazne jak nawet sie konczyly.. po prostu wiem swoje. Powinnismy mu dziekowac za to co wniosl do muzyki. Jest to cos czego nie da sie opisac i czego nie da sie przelozyc na pieniadze, po prostu nieocenionego.
Szanuje go za to co zrobil dla nas wszystkich (w sensie chyba nie tylko muzyki), wszystkie 'afery' uwazam za troche naciagane - choc na pewno daloby sie uniknac, a negatywnie na pewno oceniam to ze nie potrafil wycofac sie w momencie w ktorym bylo to jeszcze mozliwe bez utraty wizerunku.
Na pewno wiele mozna byloby napisac o tak wielkim artyscie i powiem szczerze ze gdyby dane mi bylo jeszcze raz pisac prace mgr (studiowalem na wydziale na ktorym spokojnie jego osobe mozna by bylo opisac - zachowanie, jego osobe, a szczegolnie swiat medialny wokol niego) to bralbym go powaznie pod uwage!
To tyle ode mnie, o mnie i o MJu u mnie!
Pozdrawiam
Adam
P.S. Dziekuje wszystkim ktorzy zaangazowali sie w pomoc na temat filmu Moonwalker.

Na pewno nie jest wykonawca na ktorym sie wychowalem, bo moja fascynacje przelalem na Grzesia Turnaua, ktore piosenki spiewalem nawet przez sen. Niemniej nie powiem zeby MJ nie wywarl jakiegos wplywu na moje zycie. Jak pewnie przeczytaliscie moj post dotyczacy filmu Moonwalker, obejrzalem go tylko raz, a pamietam go az po dzis dzien - ze szczegolami. Fascynowal mnie jego sposob poruszania sie, jego sposob bycia i spiewania. Przez cale moje 25-letnie zycie przyszlo mi wiele razy slyszec jego nazwisko w mediach. Wiele rzeczy i dobrych i zlych o nim slyszalem i nie wazne jak nawet sie konczyly.. po prostu wiem swoje. Powinnismy mu dziekowac za to co wniosl do muzyki. Jest to cos czego nie da sie opisac i czego nie da sie przelozyc na pieniadze, po prostu nieocenionego.
Szanuje go za to co zrobil dla nas wszystkich (w sensie chyba nie tylko muzyki), wszystkie 'afery' uwazam za troche naciagane - choc na pewno daloby sie uniknac, a negatywnie na pewno oceniam to ze nie potrafil wycofac sie w momencie w ktorym bylo to jeszcze mozliwe bez utraty wizerunku.
Na pewno wiele mozna byloby napisac o tak wielkim artyscie i powiem szczerze ze gdyby dane mi bylo jeszcze raz pisac prace mgr (studiowalem na wydziale na ktorym spokojnie jego osobe mozna by bylo opisac - zachowanie, jego osobe, a szczegolnie swiat medialny wokol niego) to bralbym go powaznie pod uwage!
To tyle ode mnie, o mnie i o MJu u mnie!
Pozdrawiam
Adam
P.S. Dziekuje wszystkim ktorzy zaangazowali sie w pomoc na temat filmu Moonwalker.
Adam