Po 1 WIELKIE DZIĘKI Billie Jean za scany jesteś kochana :)
Po 2 zdjęcia fajne ale ktoś się napracował w Photo Shopie - no trudno tego nie widzieć !! Ja chyba tez wole fotki z VOGUE bo są jakieś takie bardziej "realne" choć nie powiem strasznie mi sie i te podobają , ale widać ze nie dokońca prawdziwe . No trudno !!! No i ja też w nich widze Williego Wonke . Co do wywiadu ...... fajny , na pewno inny niż wszystkie ale też mogli by napisać coś o nowych projektach , zadać kilka choć troszke "teraźniejszych" pytań . No i na koniec bardzo nie podoba mi sie stwierdzenie , że Jego życie zatoczyło krąg !!!! Bo mi kojarzy sie to z końcem . No ale moze to ja jakaś inna jestem
Fajny artykul, ale w ktoryms momencie rozjezdzaja sie ostatnie litery i meczy mnie czytanie tego. Dlugo pociagniety temat MTV jest bardzo interesujacy. Wywiad jak wywiad - zgodze sie z kaemem ze wszystko juz gdzies bylo. To chyba nie wina tego, ze mamy zaprogramowanego idola tylko faktu, ze to te wydarzenia z przeszlosci pamieta sie najlepiej, ktore sie wielokrotnie powtarzalo.
Zdjecia fajne, photoshop standardowo amerykanski. Mi chyba bardziej sie one jednak od tych europejskich podobaja, MJ strzela mniej glupich min. W Ebony Jet prezentuje sie klasycznie i tak jest najfajniej.
Spodobal mi sie tekst, ze teraz mamy taki przesyt inspiracji Michaelem, ze kiedy kolejne gwiazdki wchodza na rynek i znow chca brzmiec jak MJ, to po prostu robi sie niedobrze. Wedlug MJa wiele artystow cierpi na kryzys kreatywnosci
Dla kogo nic nowego, dla tego nic nowego. Założę się, że są ludzie, którzy połowy tych faktów i anegdotek nie znają, zwłaszcza w Stanach, zwłaszcza ostatnie pokolenie.
Nie mówi za dużo o nowym meteriale - dlaczego miałby? Wywiad jest z okzaji 'Thrillera' i nawet jeśli ta rocznica to tylko pretekst (co do czego nie mamy chyba wątpliwości), to daje to Michaelowi świetną zasłonę dymną i pozwala wiele przemilczeć. I bardzo dobrze :] Wspomina tylko, że jest codzienni w studio, a wena go rozpiera.
Co do wywiadu, jak już pisałam wyżej, jest przełomowy, bo tak się o Michaelu w Stanach po prostu nie pisze. Od dawna. Ludzie znają bzdury Rogera, a tu nagle wyskakuje im ktoś, kto siedzi obok Michaela i stwierdza: "jest w doskonałej formie fizycznej i jest tak twórczy jak nigdy dotąd." I, że jedyne co zdradza, że dla Michaela też czas płynie, to okulary na pięknym nosie. Heh, naprawdę!
Malwina24 pisze:Maro ma ułatwioną sprawe bo w Wielkiej Brytanii jest na półkach :)
To pokaż mi dokładnie gdzie to mogę zakupić w Szkocji,a dokładnie w Perth.Jak ja tu nawet LUOMO nie dorwałem,to jest gorzej niż załosne...
no to się wyżaliłem
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Wysłał ktoś maila do Europress?
Możemy zrobić wspólne zamowienie z jakiejsc zagranicznej strony:)
Ja prawdopodobnie bedę zamawiała tutaj: http://www.onlinenewsagent.co.uk chociaz nie widze Ebony tam jeszcze, ale na innym forum pisali, ze mozna bedzie to tam zdobyc:)
Malwina24 pisze:Maro ma ułatwioną sprawe bo w Wielkiej Brytanii jest na półkach :)
To pokaż mi dokładnie gdzie to mogę zakupić w Szkocji,a dokładnie w Perth.Jak ja tu nawet LUOMO nie dorwałem,to jest gorzej niż załosne...
no to się wyżaliłem
Maro ja na innych forach czytałam że w Szkocji i generlnie w WB bedzie koło 28 listopada więc poczekaj . Moze i Tobie uda się dorwać :) Życze Ci tego z calego serca , bo ja to chyba tego nei dorwe :/
A zauważyliście, na dole okładki (nad ceną), że magazan ma być teoretycznie z grudnia 2007r?
To tak na marginesie. ;)
Miło widzieć, że MJ pozuje dla magazynów.
:]
Ostatnio zmieniony ndz, 04 lis 2007, 23:31 przez cicha, łącznie zmieniany 1 raz.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Natalia pisze:
Możemy zrobić wspólne zamowienie z jakiejsc zagranicznej strony:)
Ja prawdopodobnie bedę zamawiała tutaj: http://www.onlinenewsagent.co.uk chociaz nie widze Ebony tam jeszcze, ale na innym forum pisali, ze mozna bedzie to tam zdobyc:)
J achętnie dołączę się do jakiegoś zbiorowego zamówienia bo nie mam pojęcia jak zamówić gazetę z takiej zagranicznej strony. Przy zamawianiu z Europress potrzebowałam pomocy (dzięki M.Dż.* )
Natalia pisze:Wysłał ktoś maila do Europress?
Możemy zrobić wspólne zamowienie z jakiejsc zagranicznej strony:)
Ja prawdopodobnie bedę zamawiała tutaj: http://www.onlinenewsagent.co.uk chociaz nie widze Ebony tam jeszcze, ale na innym forum pisali, ze mozna bedzie to tam zdobyc:)
Uważam że takie wspólne zamówienie to dobry pomysł i chętnie się dołączę!
Jakbyś miała jakieś konkretne informacje, to pisz!
MUSZĘ ZDOBYĆ TĘ GAZETĘ!!! o!
Czy ten wywiad to boskość ??? Bez przesady. Pogawędka przy kawie. Choć trzeba przyznać artykuł dotyczy rocznicy wydania THRILLERA. Więc nie ma na co narzekać. Trochę szkoda, że Michael oględnie mówi o swoich najbliższych planach. Niby chce tworzyć filmy (mówi to już od jakoś 1995 roku, co mało mu wyszło. Też coś wspomina o pracy w studio, ale niewiele. Pewny jest, że nie chce wyjeżdzać trasy koncertowe typu HIStory czy Bad (18-miesięczne).
Cóż. Mój zajomy, kompletnie nie obracający się przy muzyce Michaela, powiedział jedno zdanie COŚ SIĘ SZYKUJE. Po tym jak mu powiedziałem o sesji dla LUOMO i EBONY. W sensie, że wygląda to jak start promocji i robienia szumu wobec własnej osoby i planowanej nowej płyty. Oby jego słowa okazały sie prorocze. W sumie podobnie jak w 2001, apropo koncertów w Madison Square Garden i potem wydania dwa miesiące później INVINCIBLE, tak teraz Michael mógłby wydać płytę, ale chyba za bardzo jest o niej cicho, żeby miało to nastąpić. A szkoda bo święta się zbliżają, a to przecież najlepszy czas dla wydawnictw muzycznych.
Co do sesji. LUOMO - jest faktycznie bardziej naturalna, i w sumie miło się ją ogląda.
Sesja dla EBONY jest za bardzo amerykancko :) przerysowana. Ta sztuczność trochę uderza. Choć zdjęcie Michaela na okładce i w cylindrze są nieziemskie.
Zdjęcia sztuczne nie sztuczne, ale są rewelacyjne. Michael jest (co najważniejsze) natej sesji SOBĄ (takim jakim go znamy i kochamy) natomiast podczas sesji dla Vouga był (według mnie) potraktowany trochę jak zwykły model odziany w dziwne ciuchy. Styliści, fotograf i projektanci chyba trochę zapomnieli kto będzie bohaterem tej sesji i gdzieś im chyba trochę ,,uleciała" indywidualność i osobowość Króla Popu.