moim zdaniem wykorzystałeś możliwości w 10 procentach.hubertous pisze:zrobiłem dosłownie wszystko, co byłem w stanie w ogóle zrobić...
miałeś problemy ze skompletowaniem stroju.hubertous pisze:uż samo wynalezienie kapelusza i mokasynów było dużym wyzwaniem. Do tego dochodzi nauka choreografii i jakiś pomysł na występ. Ja moje oczekiwania spełniłem.
skompletowałeś go źle.
wyznaczyłeś sobie cel, który jest prawie niemożliwy do zrealizowania.
wiesz... za każdym razem jak oglądam jakiś występ do smooth criminal, oczekuję tego minimum. oczekuję, że ktoś wykona ten numer w taki sposób, żeby móc powiedzieć 'ten gość jest dobry, podobało mi się'.hubertous pisze:Jeśli ktoś oczekiwał na nie wiadomo jakie fanfary, buty z elektromagnesami, scenę, tancerzy z broadwayu i opuszczaną kurtynę to naprawdę się zapędził daleko za góry.
o Twoim występie nie można tego powiedzieć.
tłumaczysz się, że trudnością było skompletowanie stroju, że nie miałeś tancerzy i tak dalej, ale w takim razie dlaczego wybrałeś ten kawałek?
smooth criminal jest prawie nie do zatańczenia.
cały urok tego cuda tkwi właśnie w choreografii masowej, do której potrzeba więcej niż 5 czy 10 tancerzy.
nie masz ich, nie tańcz.
kolejna uwaga i grzech podstawowy - dlaczego nie zatańczyłeś 'crascendo' utworu? moment 'po ciszy' jest dla mnie najbardziej oczekiwanym momentem w klipie.
nie jest to trudne, więc nie rozumiem dlaczego co chwile powtarzałeś ten sam motyw, który nie wychodził Ci dobrze, zamiast zatańczyć ten prosty mini układ, który grzeje publike.
mogłeś wybrać billie jean, które jest solowym widowiskiem.
i w ogóle wcisnąłeś looking jam do smooth criminal.
to jest świętokradztwo. w tym klipie jest tyle motywów, ruchów i myków, że nie ma potrzeby 'kraść' ich z innych klipów.
hubertous pisze: Za rok planuję wykonać Tabloid Junkie

ps. ten gość, który występował z Tobą wygląda komicznie.