taktycznie na tym zdjeciu wyglada slicznie. o nie czuje ze rymuje;-) w zyciu nie dalabym jej 41 lat, ona wyglada przeciez na 20 lat mniejMJJ pisze:
Już dawno nie widziałem tego jej ślicznego uśmiechu.
Janet Jackson
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, kaem, @neta, anialim, Mariurzka, Mafia
Zgadzam się z tym w stu procentach!!!Janet Jackson ;) pisze:Ja bardzo lubie Janet Jackson,ale przyznam sie,że miało na to też wpływ że jestem fanką Michaela.
Ma dobry głos,ale swoją kariere zawdziecza w wiekszosci swojemu sławnemu bratu
Bo gdyby nie Michael płyta Janet nie sprzedala by sie tak dobrze.To dzięki nie mu jest taka sławna.Sadze ze ma fajny głos i super tańczy ale nigdy nie dorówna królowi popu!!!!
Pozdro dla fanów Michaela i Janet
Idąc tym tokiem myślenia, należałoby oczekiwać, że La Toya, Jermaine, Tito, Rebbie i wszyscy pozostali powinni być mega-gwiazdami.Ania15 pisze:Zgadzam się z tym w stu procentach!!!Janet Jackson ;) pisze:Ja bardzo lubie Janet Jackson,ale przyznam sie,że miało na to też wpływ że jestem fanką Michaela.
Ma dobry głos,ale swoją kariere zawdziecza w wiekszosci swojemu sławnemu bratu
Bo gdyby nie Michael płyta Janet nie sprzedala by sie tak dobrze.To dzięki nie mu jest taka sławna.Sadze ze ma fajny głos i super tańczy ale nigdy nie dorówna królowi popu!!!!
A chyba jednak nie są
Nie odbierajcie Janet tego, na co sobie ciężko zapracowała.....
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Szczera prawda. Co do tego ,ze są rodzeństwem to ja Janet zawsze współczułem tylko tego ,że dosłownie w każdym wywiadzie jakiś dziennikarz pytał o jej starszego brata Michaela.Byle zdanie aby tylko była jakakolwiek wzmianka o nim.Na miejscu Janet wkurzałbym się masakrycznie. Zreszta nie tylko o Janet się tu rozchodzi. Dokładnie tak samo jest w przypadku elizabeth taylor albo chociażby diany ross. Te równie czesto w wywiadach pytane są o ich przyjaciela Michaela. Chyba są juz na to uodpornione.Prawda jest taka ,ze każdy kto zna Michaela zajebiś..... na tym korzysta. Był kiedyś taki program na discovery o jakiś złodzieju.Kradł rolexy i innego typu pierdoły. W hotelach zawsze miał zdjecia przy łóżku Michaela przez co personel hotelu myślał ,ze jackson jest jego dobrym przyjacielem i facet był traktowany jak król po czym spieprzał z hotelu nie płacąc za nic. Może ciut przekręciłem historie ale była w podobie . Takze morał z tego taki ,że dobrze znać Michaela Jacksona !!!!!!!M.Dż.* pisze:Idąc tym tokiem myślenia, należałoby oczekiwać, że La Toya, Jermaine, Tito, Rebbie i wszyscy pozostali powinni być mega-gwiazdami.
A chyba jednak nie są
Nie odbierajcie Janet tego, na co sobie ciężko zapracowała.....
ps- a Janet i tak będzie miała najpiękniejszy uśmiech na świecie.
Proponuję połączyć tematy o Janet, bo się namnożyło. ;)
Dzięki!
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=118
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=1974
Dzięki!
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=118
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=1974
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
Przecież wyraźnie pisze, że z 28 sierpnia 2007r.Ania15 pisze:wie ktoś może z którego roku jest ta fotka
Ech...u Janet fani mają mniejszą posuchę. Nam MJ'a, to jak pustynia deszczu.
9 października 2007 Janet wypowiedziała się (dla MSNBC) min. o plotkach (na swój i rodziny temat):
+++
Janet talked with MSNBC.com about her career, her dreams, walls, drama, love, marriage, divorce and the status of the Jackson Family Reunion tour.
"“I don’t know, there’s been talk and I honestly don’t know and I’m one of them! I really would love to see it happen,” she said wistfully. “I’m such a fan of my brothers and to see them all on stage together, I would die for that, die for that.”
How she deals with all the negative media coverage of her family and her yo-yoing weight?
“I try not to pay attention to it,” she said with a little more edge in her soft voice. “People talking about me doesn’t hurt me as much as it does when I see them talking about other members of my family, because they don’t really know them or know where it’s all coming from. They don’t know if it’s true or if you can believe what you read or why things happen the way they do.
“You can’t know until you walk in that person’s shoes. And people are so quick to be judgmental. We’re all judgmental and I try my hardest not to be and just try and keep a clean slate, but you just never know what’s going on behind closed doors.”
“When you hit a certain age, you don’t want to deal with no mess,” she said emphatically. “You don’t want to hear no mess. I think my last divorce did that for me. I’m over it. I’m done with the drama.”
Janet also said that she would love to “kick some ass” in an action film, or play an iconic musical star.
“I would love to and I don’t know if it will happen, but hopefully it will,” Jackson says with a nervous giggle. “I don’t even want to say who it is, or maybe I should. I would love to do the Eartha Kitt story. I met her for the first time when she played Carnegie Hall and it was such an amazing moment in my life. It’s my dream to play her.”
Maybe she will get that chance. But even if that doesn’t happen, or if she never has another hit record, it’s very likely that people will still continue to stop and stare every time Jackson enters a room. She’s the kind of person who can stun you with her beauty, awe you with presence and intrigue you with her legend.
“My friends still tell me that I’m very generous and I’m still loving, but I’m not quite as gentle or loving as I used to be after going through relationships and things like that,” Jackson said as she diverted her eyes momentarily toward the glass doors leading to the balcony. “There’s a little bit of a wall that I’m trying to work on, but yet I don’t want it to all come down.”
źródło
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
E. Bodo To nie ty...
- Stanisław Leon Kazberuk
- Posty: 349
- Rejestracja: wt, 01 sie 2006, 22:06
- Skąd: z Poznania.
Hmm. Czym tu się zachwycać? Jeszcze bardziej wulgarne i prymitywne od całej Damity Jo razem wziętej. Podoba się Wam - a mi właśnie na odwrót. Pannę Jackson zdominowały komputery. Tego się obawiałem! Myślałem, że kiedyś nastąpi przesyt tą sztucznością, którą nam serwuje od trzech płyt - a tu maszyna jedzie dalej: masowa produkcja nie ustaje. Ciekawe, jak się będzie sprzedawać ta płyta. Choć ja wciąż mam nadzieję, że to tylko taki jakiś nieoficjalny przeciek... że płyta nie będzie taka.Karolina pisze:Ściągnęłam sobie. Ładna piosenka. Jeśli cała płyta będzie w takim klimacie, to dobrze. Pewnie będzie lepsza od ostatniej.
Na oficjalnej stronie Janet ten utwór jakościowo brzmi najlepiej.
Wiesz, częściowo Przemku z Tobą się zgodzę, ale z innych powodów. Mnie ta piosenka nawet się podoba. Ma jakąś melodię i rytm i nie jest tak infantylna jak poprzednie pierwsze single promujące jej ostatnie 3 płyty.
Mam jednak jedno ale. Taka elektronika to już przeżytek. Janet brzmi jak Timberlake na swoim debiucie albo jak Madonna z okolic albumu Music albo, co gorsza, jak Michael na Invincible.
Jak obejrzałem składak jej starych klipów pod Feedback na youtube i jak zobaczyłem w tle komiksowy kabriolet z All For You, to zatęskniłem za Alright z 1989 roku. Paradoksalnie to wcale nie były najlepsze dźwięki w jej karierze, ale wtedy miała swój styl. Była wyraźna, odróżniała się od reszty i nie dało się jej w nikim pomylić. Teraz wygląda i brzmi jak kolejna gwiazdka pokroju tych wszystkich panienek z początku wieku- Britney, Christiny, Jennifer czy innych takich, którym raz coś się udało i tak sobie grają ciągle i ciągle na jedną nutę i jakby im odjąć całe ładne opakowanie, nic by nie zostało.
Janet widać stała się wizerunkowo nudna, bo strasznie przewidywalna. Znów prawdopodobnie dostanemy sexydoll. A pomyśleć, że jak wydawała album janet., publicznie krytykowała Madonnę za wyuzdanie...
Pozostaje nam czekać, jak kolejny mąż zrobi jej coś złego i nagra drugie Velvet Rope może w przyszłej dekadzie. Może to okrutne, bo Janet, jak każdy ma prawo być szczęśliwa i nie musi już nagrywać. Dużo dobrego stworzyła i mogłaby się tym cieszyć. Porywa się jednak na tworzenie. Nie musi. Jak nie musi, a jednak to robi, są oczekiwania...
A może wyda świetny album i będę musiał to wszystko odszczekać? Oby!
Wiesz, częściowo Przemku z Tobą się zgodzę, ale z innych powodów. Mnie ta piosenka nawet się podoba. Ma jakąś melodię i rytm i nie jest tak infantylna jak poprzednie pierwsze single promujące jej ostatnie 3 płyty.
Mam jednak jedno ale. Taka elektronika to już przeżytek. Janet brzmi jak Timberlake na swoim debiucie albo jak Madonna z okolic albumu Music albo, co gorsza, jak Michael na Invincible.
Jak obejrzałem składak jej starych klipów pod Feedback na youtube i jak zobaczyłem w tle komiksowy kabriolet z All For You, to zatęskniłem za Alright z 1989 roku. Paradoksalnie to wcale nie były najlepsze dźwięki w jej karierze, ale wtedy miała swój styl. Była wyraźna, odróżniała się od reszty i nie dało się jej w nikim pomylić. Teraz wygląda i brzmi jak kolejna gwiazdka pokroju tych wszystkich panienek z początku wieku- Britney, Christiny, Jennifer czy innych takich, którym raz coś się udało i tak sobie grają ciągle i ciągle na jedną nutę i jakby im odjąć całe ładne opakowanie, nic by nie zostało.
Janet widać stała się wizerunkowo nudna, bo strasznie przewidywalna. Znów prawdopodobnie dostanemy sexydoll. A pomyśleć, że jak wydawała album janet., publicznie krytykowała Madonnę za wyuzdanie...
Pozostaje nam czekać, jak kolejny mąż zrobi jej coś złego i nagra drugie Velvet Rope może w przyszłej dekadzie. Może to okrutne, bo Janet, jak każdy ma prawo być szczęśliwa i nie musi już nagrywać. Dużo dobrego stworzyła i mogłaby się tym cieszyć. Porywa się jednak na tworzenie. Nie musi. Jak nie musi, a jednak to robi, są oczekiwania...
A może wyda świetny album i będę musiał to wszystko odszczekać? Oby!
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Nie chcę nowej Janet. Nie czekam na nią. Nie jestem ciekawa. Nie czuję się zaintrygowana. W najmniejszym stopniu... Nie mam ochoty sięgać po jej nowy album!! Nie mam nadziei, że będzie to świetna płyta, bo nie będzie… Chcę nowego Michaela!!! Niech ona w paradę bratu nie wchodzi… (i wcale nie mam tu na myśli rywalizacji siostrzano-braterskiej ) Odnosze wrażenie, że Janet ostatnimi czasy ma do muzyki podejście takie, jak do pary znoszonych skarpetek… Ile pracowała nad „The Velvet Rope” ? 4 lata. A teraz? Album za albumem regularnie - w odstępie 2 lat. Przy czym każda z płyt to taki sam plastik. Ze stoperem w ręku to można sobie jajko gotować (z uwagi na ptasią grypę ok. 10 minut ), a nie nagrywać dobrą muzykę. Niech się przy tej płycie trochę pobawi, podłubie… Niech włoży w to WIĘCEJ serca, a nie kalkuluje, czy liczba zer na koncie wzrośnie, czy też nie. Nie wiem gdzie ona się tak spieszy? Zegar biologiczny jej tyka. czy jak…kaem pisze:Teraz wygląda i brzmi jak kolejna gwiazdka pokroju tych wszystkich panienek z początku wieku- Britney, Christiny, Jennifer czy innych takich, którym raz coś się udało i tak sobie grają ciągle i ciągle na jedną nutę i jakby im odjąć całe ładne opakowanie, nic by nie zostało.
Parafrazując, to o czym wspomniał Krzysztof. Plastik i sztuczność nas zalewa. Takie czasy. Nie przeczę, że Aguilera (bo o nią chodzi?) jest najbardziej prawdopodobną pretendentką do tytułu „królowej kiczu” Tyle, że Christina pozbawiona cukierkowej otoczki, ma coś czym może się obronić. Głos. (Nagroda Grammy za debiut, jeśli dobrze pamiętam…) Jej barwa nie musi się wszystkim podobać. Może drażnić, to jasne… ale możliwości wokalnych odmówić dziewczynie nie sposób. Ostatnia płyta jest świetna! (oj daleko obecnej Janet do tego poziomu, daleko… ) Dlatego wyprowadzam Kryśkę z tego jakże niechlubnego towarzystwa. Pozostałe Panie mogą się nawet pogryźć. U Janet poza otoczką, jeszcze dość ładną, ale już niestety naznaczoną zębem czasu dostrzegam niewiele. Głosik słabiutki, zniewolony przez stękania, sapania, jęki… Przytłamszony seksualnym wyuzdaniem i technicznymi nowinkami. Jak można tak zmarnować potencjał? Sprzeniewierzyć talent? Co się stało z jedną z moich ulubionych wokalistek…
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Skąd: Katowice
hallelujah herr pastor!Lika pisze:Nie przeczę, że Aguilera (bo o nią chodzi?) jest najbardziej prawdopodobną pretendentką do tytułu „królowej kiczu” Tyle, że Christina pozbawiona cukierkowej otoczki, ma coś czym może się obronić. Głos. (Nagroda Grammy za debiut, jeśli dobrze pamiętam…) Jej barwa nie musi się wszystkim podobać. Może drażnić, to jasne… ale możliwości wokalnych odmówić dziewczynie nie sposób. Ostatnia płyta jest świetna! (oj daleko obecnej Janet do tego poziomu, daleko… ) Dlatego wyprowadzam Kryśkę z tego jakże niechlubnego towarzystwa. Pozostałe Panie mogą się nawet pogryźć. U Janet poza otoczką, jeszcze dość ładną, ale już niestety naznaczoną zębem czasu dostrzegam niewiele. Głosik słabiutki, zniewolony przez stękania, sapania, jęki… Przytłamszony seksualnym wyuzdaniem i technicznymi nowinkami.
w 100% się zgadzam.
zauważyłem pewne podobieństwo stylowe w tym singlu janet z singlem gimme more britney. o tyle o ile jeszcze janet wypada lepiej, co nie zmienia faktu, że zaczyna robić niefajną muzykę, w której nie ma nic autentycznego, nawet głosu.
nie wiem czy tam teraz takie trendy w tych stanach, żeby robić wszy-stko-ko-mpu-te-rem-nie-u-do-lnie. widać brakuje dobrych producentów, lub są zajęci.
zdecydowanie na wielkie NIE.
ale sama janet still hot! ; D