MJ na zakupach w Beverly Hills & Vegas [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
O święty Józefie...
Co ten facet ze sobą zrobił?
Jak chce robić szum wokół siebie, to niech to robi w inny sposób
Aż tak mu zależy na plotkach na swój temat, przecież nic dobrego o nim nie napiszą po obejrzeniu tych zdjęć
Masakra 






"Mieszanka pasji, wizji, ekscentryzmu doprowadza do szału i obłędu..."
Maro pisze:Jest jednak szansa że media bardziej ogólno dostępne na rynku brukowców się nie zainteresują bądź jakąś wzmiankę napiszą.
już oni z tego odpowiednią ucztę urządzą, a jak podgrzejemy atmosferę to już na mur beton będzie ciekawie


"Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmienić samego siebie"
- Aldous L. Huxley
Już sie porozchodziło .Maro pisze:Jest jednak szansa że media bardziej ogólno dostępne na rynku brukowców się nie zainteresują bądź jakąś wzmiankę napiszą.
M.Dż.*--> Link wykasowany- dotyczy brukowca i zawiera wyzwiska pod adresem Michael'a
Więc aby czekać za dzień dwa na naszych plotkarskich stronach ,ale będą mieli używanie

Oby przeoczyli.

Modle sie zeby nie dali tylko tego
http://img164.imageshack.us/img164/9681 ... ullcd1.jpg

Ja też nie mogę. No nie mogę.
- Robienie tego SPECJALNIE uważałabym za szczyt idiotyzmu (no po super miesiącach medialnych wszystko zawalić kilkoma plastrami ŻEBY MÓWILI??? po tak dojrzałym wywiadzie w Ebony? Żeby mówili o jego PLASTRACH?)
- Z kolei jeśli serio znów sobie coś grzebał na twarzy, no to po co wyłazi z domu po książkę o smokach (również szczyt idiotyzmu w jego sytucacji)?!
- I na dodatek: przecież to jest MEGAinteligentny facet, który zna showbusiness jak nikt inny. I zachowuje się jak MEGAdureń, znów narażając się mediom (komentarze: Jacko's Face Held by Bandages - no super mówią, super po prostu).
Jestem absolutnie bezradna wobec tych argumentów. To nie trzyma się kupy w ŻADNEJ konfiguracji. Jak specjalnie to zrobił - bez sensu. Jak niespecjalnie - też bez sensu. I do tego robi to facet, który wie, jak działają takie newsy. Bez sensu.
HELP
(oczywiście MOJEJ miłości do MJ to nie zmniejsza w żadnym stopniu, ale nowi fani, którzy byli do zdobycia (albo starzy do odkurzenia) chyba właśnie odpadli z tej gry - TO mnie martwi)
- Robienie tego SPECJALNIE uważałabym za szczyt idiotyzmu (no po super miesiącach medialnych wszystko zawalić kilkoma plastrami ŻEBY MÓWILI??? po tak dojrzałym wywiadzie w Ebony? Żeby mówili o jego PLASTRACH?)
- Z kolei jeśli serio znów sobie coś grzebał na twarzy, no to po co wyłazi z domu po książkę o smokach (również szczyt idiotyzmu w jego sytucacji)?!
- I na dodatek: przecież to jest MEGAinteligentny facet, który zna showbusiness jak nikt inny. I zachowuje się jak MEGAdureń, znów narażając się mediom (komentarze: Jacko's Face Held by Bandages - no super mówią, super po prostu).
Jestem absolutnie bezradna wobec tych argumentów. To nie trzyma się kupy w ŻADNEJ konfiguracji. Jak specjalnie to zrobił - bez sensu. Jak niespecjalnie - też bez sensu. I do tego robi to facet, który wie, jak działają takie newsy. Bez sensu.

HELP

(oczywiście MOJEJ miłości do MJ to nie zmniejsza w żadnym stopniu, ale nowi fani, którzy byli do zdobycia (albo starzy do odkurzenia) chyba właśnie odpadli z tej gry - TO mnie martwi)
On chyba na serio jest "waco" a fani tak sie starali żeby naprawić jego wizerunek a on co zrobił zniszczył swoją i naszą prace.Większego idioty nie widziałamMaro pisze:POd Tym zdjęciem z ostatniego postu Megi można by było dopisać:
"Wacko Jacko"

Nie za dobrze ????Hahaha.On wygląda koszmarnie!Nie to też mało powiedziane.Brak słow.hubertous pisze:Rzeczywiście Michael nie za dobrze wygląda na tym zdjęciu...![]()

Michael powiedział, że o osobie, która siedzi w domu i nie wychodzi krążą niesamowite opowieści z krypty... no ale jak Michael już wyjdzie to rzeczywiście ucina ogony wszelkim pogłoskom o swoim crazy`olstwie... tylko mu nagrodę za to dać...
Ale im dłużej się nad tym zastanawiam to dochodzę do wniosku, że go takiego po prostu love, urzeka mnie swoim `przemyślanym` działaniem...

Ale im dłużej się nad tym zastanawiam to dochodzę do wniosku, że go takiego po prostu love, urzeka mnie swoim `przemyślanym` działaniem...

Ostatnio zmieniony wt, 18 gru 2007, 0:00 przez Nancy, łącznie zmieniany 1 raz.

"Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmienić samego siebie"
- Aldous L. Huxley
"A spokesman for the singer said Jackson had no cosmetic work done recently but didn't have an explanation for Jackson's appearance. "
link: http://www.nypost.com/seven/12172007/ne ... 722689.htm
link: http://www.nypost.com/seven/12172007/ne ... 722689.htm
a co napisała:zu pisze:"A spokesman for the singer said Jackson had no cosmetic work done recently but didn't have an explanation for Jackson's appearance. "
link: http://www.nypost.com/seven/12172007/ne ... 722689.htm
`nic mi o tym nie wiadomo`???
lol

...........
no kurde no mówiłam, ze to tylko kawałki SeRa


"Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmienić samego siebie"
- Aldous L. Huxley
No nie! To już mała przeginka... Teraz tylko przełożyć to na Polski, wstawić na Oneta albo WP i kolejna sensacja...zu pisze:"A spokesman for the singer said Jackson had no cosmetic work done recently but didn't have an explanation for Jackson's appearance. "
link: http://www.nypost.com/seven/12172007/ne ... 722689.htm


Nie cytuj, póki cytowanego tekstu nie zrozumiesz. Nie ma czegoś takiego jak niemyślenie. Jednak często kierujemy swoje myśli w niewłaściwe strony.
-
- Posty: 364
- Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
- Skąd: Płd. Wielkopolska
Zwykle broniłam Michaela i często nawet się z Wami kłóciłam, ale teraz (chyba po raz pierwszy) muszę się z wami zgodzić. Facetowi chyba się trochę pogorszyło. A tak poważnie to różne przyczyny tych plastrów mogą być, o których nie wiemy, ale zgadzam się, że w takim wypadku nasz idol raczej powinien zostać w domu i się kurować (jeśli coś mu dolegało), a nie w ten sposób prowokować dziennikarzy. A jeśli jest to specjalna prowokacja to też nie za dobrze.
P.S.
No i co okazało się, że wcale fanatyczką nie jestem (jak mi to ktoś tu kiedyś zarzucał). Bo wierzcie mi, ale teraz jestem na Michaela autentycznie wkurzona.
P.S.
No i co okazało się, że wcale fanatyczką nie jestem (jak mi to ktoś tu kiedyś zarzucał). Bo wierzcie mi, ale teraz jestem na Michaela autentycznie wkurzona.

W tym przypadku już raczej nie da się go obronić... ja często jakoś tłumacze sobie jego zachowanie i wydawało mi się, że nie jest już w stanie mnie zadziwić... ale jak to mówią `A jednak!`Invincible pisze:Zwykle broniłam Michaela i często nawet się z Wami kłóciłam, ale teraz (chyba po raz pierwszy) muszę się z wami zgodzić.
Przecież ostatnio bywał na zakupach często i doskonale wie, że znowu wzbudza duże zainteresowanie i przecież nie jest na tyle `nieświadomy` żeby nie wiedzieć, że niemożliwością jest, by taka wizyta obeszła się bez jakiegokolwiek świadka, który podzieli się z nami rewelacją. No i tym razem nie jest inaczej.

Ja rozumiem, że Mike raczej wyznaje zasadę w stylu `niech mówią co chcą byleby było głośno` no ale nie wydaje mi się, aby obecnie właśnie taki rozgłos był mu niezbędny... to mija się z celem...

"Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmienić samego siebie"
- Aldous L. Huxley